Skocz do zawartości

Dark Souls


McDrive

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jak zginiesz, tracisz wszystkie Humanity z kółka. Musisz wrócić w miejsce zgonu i znaleźć upuszczone humanity i dusze. W Demons Souls było tak samo, z różnicą że wracałeś tylko po dusze.

Opublikowano

NG+, powrót po dłuższej przerwie, dziwnie się gra po zamianach wprowadzonych w patchu - nie zrozumcie mnie źle, nie narzekam na usprawnienia, ale jednak gra się nieco różni i minie trochę czasu zanim się przyzwyczaję (np. mobki dosłownie srajo Twinkling Titanite, można chyba wszystko ulepszyć co się chce). Tak jak pisałem wcześniej - zdobyłem Avelyn, poszedłem ubić Setha (bez kitu, zabicie go to pikuś, ale odcięcie ogona to nie lada wyzwanie - może się uda na NG++... <lama>), dofarmiłem suweniry coby zakończyć Darkmoon Covenant, ubiłem Gwyndolinę (ta dla odmiany była banalna), i czas najwyższy kończyć ten pechowy cykl (ile rzeczy zwaliłem, to głowa mała ;)). I tu się pojawia pytanie, jakie interesujące itemy winienem zdobyć (od NPCów np.) przed zakończeniem cyklu?

 

Chyba tylko titanite slaba od Sieglinde.

Opublikowano

Wiem że na poison, bleed i curse daje większą odporność bloodshield. Czy na Toxic, to nie wiem.

Ale tak naprawdę to po co ci to. Nazbieraj, albo kup trochę specyfików leczących i po problemie. Przecież i tak jest tylko paru przeciwników na bagnach którzy tym strzelają. Poza tym jak ich ubijesz, już się nie respawnują.

Opublikowano

Uff... no i zakończyłem swoja przygodę z darkiem.

 

Przyznam szczerze że zawiodłem się na tej grze strasznie.

 

mam wielkie wrażenie że ta gra poszła bardziej w kierunku platformówki niż rpg - klimatycznego.

 

Cały świat może i jest większy, ale zawsze mam wrażenie że teren po którym sie poruszam jest okropnie ograniczony, wąskie przejścia, ciągłe uważanie aby przypadkiem nie spaść. Tym samym problemy ze speedrun'em bo brak miejsca na ominięcie przeciwników.

 

Bossowie - na siłę trudni. Same walki dość głupie (chaos bed, Ornstain/Smough).

Wszystko byłoby dobrze, gdyby każdemu nie dodano "backdasha" kilometrowych odskoków na boki, oraz skakania w powietrze.

 

Naprawdę komicznie to wszystko wygląda gdy takie olbrzymy sobie odskakują.

 

Dla porównania przypomnę walkę z flamelurkerem z demona, który sobie fajnie skakał i biegał i miało to wszystko sens.

 

Tym samym same plansze walk z bosami sa strasznie małe w porównaniu do wielkości bosa jak i jego poruszania się.

 

System celowania jest fatalny, często się celownik gubi, albo sam przeskakuje na bliższego przeciwnika.

 

Brak możliwości celowania w inne części niż środek - walka z Iron Golemem (porownanie do Tower Knighta z demona gdzie mozna było w stope celować)

 

 

Strasznie mała liczba samych NPC, oraz ich pobocznych kwestii.

Liczyłem na znacznie więcej lub ciekawsze kwestie fabularne.

 

 

Zabranie statystyki luck wymusza noszenie pierscienia lub ciągłego utrzymania humanity :/

 

teleportacja - szkoda że nie do każdego ogniska, oraz że dopiero później wprowadzona.

Tak, trzeba biegać w kółko kilometrami.

 

 

Niestety ale demon jest dla mnie pod wieloma względami lepszy... wiekszy klimat, ciekawsze postacie/lokacje/przeciwnicy.

Opublikowano (edytowane)

Jeżeli chodzi o Luck, to całe szczęście że tego tu nie ma. Nie chciałbym w to pakować punkty, żeby mi jakiś durny kamyczek wypadł. Reszta też mi pasuje. A multi zjada te z Demona na śniadanie. Tylko te problemy z połączeniem ze znajomymi :wacko:. No i klimacik rzeczywiście tam był bardziej odczuwalny.

Edytowane przez anarom_pl
Opublikowano (edytowane)

Bo ja wiem... jak się wybrałem w podziemia pierwszy raz bez pierścienia na curse to trzęsłem porami dość klimatycznie:)

Gra jest mega miodna a te narzekania subtag sorki ale troszkę zblazowanie przemawia a nie surowa ocena.

Też grałem w poprzednią część i wydaje mi się ze nie ma aż tak złego świata, przeciwników, bossów, NPC-ów żeby mówić o zawodzie.

Edytowane przez hayami
Opublikowano (edytowane)

Też ciężko mi się zgodzić z Twoją opinią subtag. Tzn rozumiem ją jak najbardziej, ale odniosłem przeciwne wrażenie - że w Dark jest jeszcze więcej RPGa w RPGu, niż w Demons. Mimo że już pierwsza gra to było bardziej ACTION RPG, niż tylko RPG :P

 

Ogrom świata w Dark jest imo powalający i robi na mnie nawet większe wrażenie, niż Skyrim - mimo że to zupełnie inna skala i ogólny projekt wirtualnego środowiska. Po części zgadzam się jednak, że From nieco za bardzo zagalopowała się z wstawkami platformowymi, ale z drugiej strony nie psuje to kompletnie gry.

Edytowane przez K@t
Opublikowano

Jakby tylko dali tyle możliwości upgrejdu broni co w DeSie to gra byłaby idealna. Ostatnio jak byłem u kumpla odpalił na chwilę DeSa właśnie, różnice są jednak bardzo na plus.

 

Nie wiem jak można się czepiać bossów, np tych odskoków. Czego oczekujesz? Żeby stali w miejscu i przyjmowali ciosy na klate? Nudne by to było man.

Opublikowano

Jeśli lubisz RPG-i w których twój bohater rozpierdziela 4 wrogów na raz i w mędzy czasie drapie się po tyłku, to ta gra nie jest dla ciebie:).

Ale, jeśli lubisz wyzwania i taktyczne podejście do walki, nie irytuje cię podchodzenie po kilka razy do teko samego etapu lub bossa, to napewno znajdziesz się w tych 99,99% ludzi którym ta gra przypadła do gustu.

Opublikowano (edytowane)

Ale kolega widać zakochany w Demon's Souls, więc nie wiem jakim cudem może mieć w ogóle wątpliwości :D To przecież w większości identyczny system, jedynie wzbogacony i rozbudowany.

Edytowane przez K@t
Opublikowano
Zabranie statystyki luck wymusza noszenie pierscienia lub ciągłego utrzymania humanity

 

Akurat luck w DmS nadawał się tylko do jednej broni która się z nim skalowała bo na drop nie miał w praktyce żadnego wpływu tak jak i LSoS. W Dark Souls idziesz farmić podbijasz item discovery, jest czytelnie i konkretnie a nie jak w DmS, że ludzie marnowali dusze na luck, rozwijali na 50 i więcej a potem farmili p. bladestone 2 dni a mi wypadł po 3h przy luck 8. Raz nawet wypadł 2 razy pod rząd.

 

Do reszty nawet trudno się odnieść bo wygląda to tak jakby koledze się tytuły pomyliły :D

Opublikowano

a ja tez twierdze ze gra jest zepsuta ;b ma taki fajny klimat i potencjal, a zjadaja ja debilne bugi, oraz niedo(pipi)any online bez mozliwosci invite (sic!) do tego jak nie scalujesz z faith lub int to lepiej nie scalowac wcale (sic!2). Moglo byc mega dobrze, a jest po prostu znosnie.

Opublikowano

a ja tez twierdze ze gra jest zepsuta ;b ma taki fajny klimat i potencjal, a zjadaja ja debilne bugi, oraz niedo(pipi)any online bez mozliwosci invite (sic!) do tego jak nie scalujesz z faith lub int to lepiej nie scalowac wcale (sic!2). Moglo byc mega dobrze, a jest po prostu znosnie.

 

Znośnie to jest w grach które są w granicach rozsądku ta gra burzy wszelkie standardy i koncepcje w konsolowym świecie RPG. Nie wiem czego wy ludzie chcecie naprawdę określenie że grę "zjada" debilny bug.... no ja gram 40 h dopiero i nic nie zjadło.Poszukiwanie nie zbugowanej gry jest walką z wiatrakami a mam wrażenie że jeśli chodzi o "calakowiczów" to póki im nie padnie platyna czy tysiak to są nieszczęśliwi i nic nie pasuje no cóż ja gram i lubię gry dobre nawet bez calakowania.Uważam że pisanie o tej akurat grze że jest znośna to po prostu błazenada.Bo co powiesz na sztampowe siki którymi karmi się fanów RPG a całkiem fajnie się gra, że co wszystkie inne gry są na 1/10? Bo przy DS wypadałoby tak porównać.

Opublikowano

Demon sam w sobie był (jest) legendą ... mając swoje wady i zalety.

 

Jednak widać że dark jest raczej kieprawym klonem, zamiast prawowitą kontynuacją.

 

Jeżeli ktoś nie widzi błędów w grze, i tłumaczy to "tak ma być" oraz zachwyca się stopniem trudności wynikającym z błędów to brak mi słów.

 

Odskoki bossów są OK? zgodzę się jeśli arena byłaby ogromna z nastawieniem właśnie na movement.

Gra w żaden sposób nie nagradza skilla i czasu z nią spedzonego.

Dużo zależy od czystego randomu.

 

Przykre jest dodanie bosom rzutów. Komicze wygląda walka z Golemem w Sen's F, gdzie wielki zamach łapą łapie "bohatera" przeturlajacego sie pod nogami i będącego za plecami.

 

Co do muli się nie wypowiadam, bo mnie najmniej interesuje tu i poprzednio.

 

co-op może i daje rade, ale przyznam szczerze że bardziej ucieszyłaby mnie możliwość zostawiania znaków do PVP.

 

 

Gra łamie standardy? Gra łamie własne zasady przez co nie ma żadnych.

 

No ale... teraz troszkę sprostuje ogólny osąd. Zawiodłem się na grze bo możliwe że miałem przeogromne wymagania co do następcy.

Jednak nie chciałbym aby moje prywatne zdanie zniechęciło kogokolwiek do zagrania w darka.

 

 

 

Gra jest godna polecenia dla wszystkich zainteresowanych. Jeżeli ktoś grał w demona, to warto i w darka.

Tytuł jest jedyny w swoim rodzaju przez co nie ma porównania do konkurencji.

Gra jest trudna (czasem głupio trudna) ale za to pozostaje w pamięci.

Brakuje postaci typu maiden in Black, ale za to cebulak lub córy chaosu zapadną w pamięć.

 

Przykre jest jednak że fani nie potrafią dostrzec błedów.

 

No ale, jeżeli ktoś mi powie że strzały lecące w powietrzu skręcają - i to jest normalne, to brawa.

Jeżeli boss dostaje hity a życia mu nie ubywa... i to nie jest błąd... to ja nie wiem jak to nazwać.

  • Minusik 1
Opublikowano

Nie wypowiadam sie bo nadal czekam na swojego darka...

 

chcialbym tylko wspomniec ze w demonie tez byly skrecajace strzaly lol. Ubicie plaszczek bywalo troche wnerwiajace jak sie zrobilo rolla a to nadal trafialo D:

Opublikowano (edytowane)

Jeżeli ktoś nie widzi błędów w grze, i tłumaczy to "tak ma być" oraz zachwyca się stopniem trudności wynikającym z błędów to brak mi słów.

O jakich błędach piszesz? W PvE, rzeczywiście kamera potrafi się czasami zakręcić, ale bez przesady, nie powiedziałbym, że jest ona jakimś wielkim "utrudniaczem".

 

Gra w żaden sposób nie nagradza skilla i czasu z nią spedzonego.

Dużo zależy od czystego randomu.

Że co? Dla mnie Undead Burg, za pierwszym razem był wyzwaniem. W miarę oswajania się z grą, poznawania move-setów poszczególnych broni, obserwacji zachowań przeciwników nabierasz właśnie owego "skilla" i wszyscy nie leją cię jak popadnie. Ta gra uczy "pokornego" grania i każdy przeciwnik, może cię zatłuc jak grasz "na pałkę" z przekonaniem "ale to jestem super" to szybko zobaczysz znany wszystkim ekran "YOU DIED". Nie wiem, gdzie ty widzisz ten random.

 

Przykre jest dodanie bosom rzutów. Komicze wygląda walka z Golemem w Sen's F, gdzie wielki zamach łapą łapie "bohatera" przeturlajacego sie pod nogami i będącego za plecami.
A co lubisz stać przy bossie i okładać go czym popadnie? Świetny sposób na skarcenie takiego pójścia na łatwiznę. Zamiast tego popatrz co robi boss, to nikt cię nie złapie. Co do Golema, to też się przypatrz jak wykonuje ten chwyt - robi to właśnie między nogami, więc złapanie gracza, który stoi za nim jest jak najbardziej poprawne.

 

co-op może i daje rade, ale przyznam szczerze że bardziej ucieszyłaby mnie możliwość zostawiania znaków do PVP.

:blink: Ty w ogóle grałeś w tę grę? Opcji do PvP jest multum w porównaniu do Demona: Redsoap Stone, Dragon Eye + pozostałe covenanty nastawione na PvP.

 

Przykre jest jednak że fani nie potrafią dostrzec błedów.

Oczywiście, że ta gra nie jest doskonała, ale te niedoskonałości nie mają nic wspólnego z tym co wypisujesz, tylko dotyczą raczej braku zbalansowania pewnych elementów gry. Jak chcesz jakieś sensowne zarzuty, to na forach dotyczących DS są tematy "Community Requested Patch", gdzie są wypisane sensowne rzeczy, które rzeczywiście można by usprawnić.

 

Gra jest trudna (czasem głupio trudna) ale za to pozostaje w pamięci.

Ja prawdę mówiąc liczyłem na to, że będzie jednak trudniej. Osobiście mam wrażenie, że jest łatwiej niż w Demonie.

 

Jeżeli boss dostaje hity a życia mu nie ubywa... i to nie jest błąd... to ja nie wiem jak to nazwać.

Nigdy nie miałem takiej sytuacji a wszystkich rozwaliłem po kilka razy, może ty masz jakąś walniętą kopię i stąd te wszystkie narzekania. Tylko nie mów, że to było w walce z Seth'em. :P

 

Jeżeli ktoś się waha czy kupić czy nie kupić to ja ze swojej strony powiem, że dla mnie był to najlepszy zakup ze wszystkich gier jakie nabyłem na PS3. W dodatku jak ktoś grał w Demon'a i mu się podobało (był taki, któremu się nie spodobało? :P ) to w ogóle nie ma się nad czym zastanawiać.

Edytowane przez DaN3000
  • Plusik 2
Opublikowano

Skusiłem się na trochę masochizmu darksoulsowego, i mam kilka pytań, takich ogólnych.

 

Przeczytałem z połowę tego topicu, i się tak zastanawiam jaką drogę rozwoju postaci wybrać. W poprzedniku grałem typowym melee, z buildem nastawionym na siłę, + trochę dexa do użytku White Bow'a, ale głównie siła pod ogromne mieczyska i topory. Czy tutaj coś takiego ma sens?

Poza tym, jak tutaj wygląda sprawa z magią? Wywnioskowałem, że mamy limitowane użycia danego czaru/cudu, i musimy się regenerować podobnie jak flaski, przy ognisku?

 

Generalnie najchętniej zrobiłbym coś hybrydowego, tj. postać raczej melee, ale czary też chciałbym sprawdzić. Jest możliwość stworzenia postaci wszechstronnej? Tutaj jest jakiś level cap, czy mogę famić dusze aż napakuje wszystkie staty?

 

Chyba jeszcze mam czas na zmiany, SL~25, pierwszy dzwon odpalony, motyl leży, teraz zamierzam się udać do Caprocośtam. Śmigam w elite knight secie, tarcza jakaś niezbyt, w łapie Drake Sword.

 

Może powinienem przejrzeć jakie mamy bronie (bo podejrzewam, że podobnie jak w poprzedniku królują tutaj te wykute z dusz demonów?), i budować postać pod konkretną?

 

Z góry dzięki jak ktoś poświęci chwilę na odp.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...