Tak na prawde to ty jesteś tym złym w grze. Każdy boss czegoś lub kogoś chronił i nikomu nie przeszkadzał a Ty ich ubijasz... w imie czego? Bo możesz.

 

Lore w Dark Souls jest bardzo smutne.

 

 

Maiden Astrea i jej wiernego rycerza i tak nic nie pobije.

Choć takiej Crossbreed Priscilli nie ubiłem bo szkoda mi jej było. Nie była agro nawet chyba coś tam mówiła by sobie pójść, można było sobie na luzie wyjść ze świata wiec sobie poszedłem.

W ogóle lore w Soul'ach bardzo lubię bo nie jest wszystko w nich podane na tacy i trzeba się wgłębić w każdy możliwy skrawek informacji, dialog czy też nawet opis itemka.

przypominam że dla tych co skończyli ten filmik jest obowiązkowy

 

 

GOTY filmik

Do tych co przeszli,

 

 

mam nadzieję, że wiecie, że oprócz Frampta jest Kaathe w Otchłani? Ogólnie bardzo fajny był dialog z nią, który wyjaśnia który z "potworków" jest zły, a który dobry.

 

 

 

W ogóle mega mi się podoba podejście twórców do fabuły, która nie jest podana na tacy tylko poznajemy ją z opisów przedmiotów, praktycznie ze strzępków informacji powstaje genialnie zrobiona historia świata i bohaterów. A byłem na początku bardzo do tego sceptycznie nastawiony, a potem strasznie mi się to spodobało.

A taki średni czas przejścia, dla zwykłego zjadacza chleba, o ile podoła oczywiście

pewnie jakieś pół roku bo kilka razy pewnie grę porzucisz z nerwów i frustracji, przytłoczenia i pytań "GDZIE JA MAM (pipi)A IŚĆ?"
 

ale wrócisz nie bój się każdy w końcu wraca

Ok, czekam jeszcze na recenzję drugiej części i się zdecyduje.

Ale dlaczego chcesz czekać na drugą część ?

Raz sie zacialem, za cholere nie wiedzialem gdzie znalezc drugi dzwon.

Co do bossow, kazdy mnie atakowal pierwszy, wiec nie mialem zadnych wyrzutow sumienia, najwieksza przyjemnosc mi sprawilo ubicie tego (pipi)ka Lautreca.

przypominam że dla tych co skończyli ten filmik jest obowiązkowy

 

 

Hahah roz(pipi)ał mnie - najlepsze jak Solairowi łeb się stopił 

Ale dlaczego chcesz czekać na drugą część ?

może będzie lepsza, a nie sądzę że poświęce rok życia o klika garści włosów żeby zaliczyć obydwie

40h chyba mi zeszlo na pierwsze przejscie, ale bez zawartosci dlc, bo za cholere bym sam nie doszedl jak to odblokowac.

 

Ale dlaczego chcesz czekać na drugą część ?

może będzie lepsza, a nie sądzę że poświęce rok życia o klika garści włosów żeby zaliczyć obydwie

 

No jest to jakaś argumentacja, ja mimo wszystko mam zamiar przejść wszystkie trzy (DeS, DaS i DaS2), bo każda oferuje nieco inne doświadczenie. Wydaje mi się, że From Software w sequelu nie zrobi znowu tego samego, ale lepiej tylko jak na kontynuację przystało będzie wprowadzać nowe motywy. To tak jak z MGS-ami, trójka niby najlepsza, ale jedynkę i dwójkę też trzeba ograć . Przynajmniej ja to tak widzę.

 

Ale dlaczego chcesz czekać na drugą część ?

może będzie lepsza, a nie sądzę że poświęce rok życia o klika garści włosów żeby zaliczyć obydwie

 

Dla mnie głupi pomysł, bo zaczniesz dwójke i się zniechęcisz, bo nie będziesz znał mechaniki, systemu gry itp i powiesz że wyrzucone w błoto 200zł, a tak kupisz Dark Souls za 50zł przejdziesz, poznasz mechanike, stracisz troche włosów, ale będziesz już lepszy o troche doświadczenia, w tym czasie 2 stanieje do 100zł i kupisz ją z bannem na twarzy

Odpowiedziałby mi ktoś bez spoilerów ile mi zostało do końca gry, jestem w anor londo i pokonałem już

 

taurusa, gargulce, motyla, hydrę, wilka, capra demona, quelaga, gapin dragona i bossa w sens fortress (iron golem chyba)

 

Coś tam jeszcze bedzie do zrobienia, w godzinach to czasu nie podam. Poszukaj opisu jak zawartosc dlc odblokowac, sam raczej nie dojdziesz do tego.

Szczerze? Myśle że jesteś gdzieś w okolicach 50%, coś koło 20 godzin powinno styknąć

Masz 4 srednie lokacje jeszcze plus stuff z DLC. Z 20 godzin mysle ze powinno byc albo i wiecej. Zalezy jak grasz.

Dzięki, Anor Londo jest trochę irytujące z tymi łucznikami. A DLC nie mam i nie wiem czy kupię, najchętniej darowałbym sobie tę część i grał od marca w DSII, które zapowiada się o wiele lepiej od DaS w kwestii lokacji i przeciwników.

Darować sobie DkS? Toż to herezje Dla mnie to jest gra tej generacji. No ale jak Ci nie pasuje to nie widzę sensu pchać się w DLC - tam jest więcej i lepiej ale ciągle w tym samym stylu.

Ja już się nie mogę doczekać tych "przymusowych" inwazji Hornet ring albo inne sukinsyństwo i do dzieła! W końcu to mroczne dusze, a nie różowe kucyki

zacząłem se nową grę thiefem i będę używał wyłącznie bandids knife z bufami int i power within. stray demona ubiłem najszybciej jak mogłem, gołą praktycznie postacią z nieulepszanym nożem, ale tyle razy już zabiłem te klony, że poszło bez problemu za pierwszym razem, zjadł go bleed damage. plan jest taki, że biegam z target shield i sępie na riposty i backstaby. ale levele wbijam, tylko zero grindu. 

szukem w jutube jakiegoś cwaniaka, co przeszedł nie levelowanym thiefem bez pyromancy. 

wogóle świetnie się ogląda speed runy i różne czelendże. dobry jest też filmik overpowered in 10 minutes. 

 

 

sutek kaathe to jest on, nie ona

Nielevelowany Thief i tak jest w stanie używać w dwóch rękach Reinforced Club, więc żadna różnica

Parę dni przerwy póki co sobie zrobiłem, gdy po raz kolejny nie udało mi się zjeść ornsteina i smougha ; /

Rozpykanie jednego nie stanowi aż takiego problemu ( z pomocą summona), ale jak wchłonie moc od koleżki to robi się nieprzyjemnie.

 

Zdecydowanie wolę zostawiać sobie grubasa na koniec, wydaje się nieco łatwiejszy solo

Banalni są gdy zostawi się grubasa na koniec, za pierwszym razem ubiłem. Meczylem sie za to gdy grubasa ubilem pierwszego.

To jest walka na wytrwanie i cierpliwość nie można się śpieszyć, najpierw Ornsteina załatwić, a potem grubego taktyką chowania się za filarami i walka staje się bardzo prosta