Skocz do zawartości

Dark Souls


McDrive

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja za pierwszym podejsciem przeszedlem prawie na czysto. Dwa razy sie zacialem, to musialem zerknac na youtube, z tego na jedna z tych dwoch rzeczy sam bym raczej nie wpadl, czyli jak dojsc do czterech kroli. Ng+ juz robilem z wikipedia, ominalem sporo rzeczy, w tym cala zawartosc dlc. Mysle jednak ze warto pierwsze przejscie starac sie robic samodzielnie w jak najwiekszym stopniu, caly urok tej gry polega na tym ze nie wiesz kiedy dostaniesz w(pipi).

 

Ciekawostka taka, dopiero jakos w anor londo wyczailem podpalanie ognisk, wczesniej biegalem z 5 estusami :P

Opublikowano (edytowane)

no ja Kindlowanie obczailem w depths dopiero :D Warto grac jak najwiecej samemu, wtedy bardzo mocno sie czuje ten klimat zaszczucia, osamotnienia, nigdy nie wiesz co znajdziesz za rogiem, polecam! Wiekszosc gry tak przeszedlem, dopiero podobnie jak Guernica, czasem sobie musialem pomoc Internetem, zeby sprawdzic czy przypadkiem czegos nie ominalem, np. nie mialem pojecia dopoki nie przeczytalem tutaj, ze mozna sie cofnac do Undead Asylum i ... ;)

Edytowane przez Rayos
Opublikowano

No właśnie ogólnie lepiej grać bez wiki, z drugiej strony ciężko by wpaść samemu na kryptyczne rzeczy pokroju powrotu do Undead Asylum czy 'wejście' do DLC

Opublikowano (edytowane)

 

Powiedzcie mi tylko, czy granie bez jakiejkolwiek pomocy z internetu ma sens? Czy można zyebać sobie postać do tego stopnia, że gra stanie się niemalże nie do przejścia? Chciałbym grać "na czysto", ale nie chce w połowie gry sobie uświadomić, że coś zepsułem i muszę zaczynać od nowa.

 

można sobie zyebać postać na 100 różnych sposobów, ale nigdy do tego stopnia, że gra stanie sie jakoś niewyobrażalnie trudna. nawet z kiepsko rozłożonymi parametrami nie skazujesz postaci na całkowitą ułomność, bo zrekompensuje to odpowiedni sprzęt (i pyromancy, które sie nie skaluje z parametrami). walka zależy tyle od parametrów i sprzetu, co od skilla i można jedno drugim uzupełniać. sam robiłem slv1 run (czyli pyromancer na levelu 1 bez podbijania leveli) i nie jest to aż tak trudne (szkoda, że nie dali trophy za to). 

 

pare osób ci tu powie, że najlepiej robic całkowity blind run, bo zaszczucie, niespodzianki i wyzwania. już sie kiedyś rozpisywałem o tym, więc powiem w skrócie, co o tym sądzę. gra ma dość unikalny system, którego nie tłumaczy, w efekcie czego ludzie w połowie gry dowiadywali się, na czym polega poise, szybkość rolla, czy skalowanie broni. wiele zależy tu od kumacji bazy i ciekawości, bo okazuje sie, że nawet kindlowanie ogniska można odkryć dopiero w anor londo (!!!). moje zdanie jest takie - zaznjomić się w necie z systemem - podstawy walki, rola parametrów, wpływ poisa, rozsądne dobieranie sprzetu, żeby czerpać z tego systemu jak najwiecej satysfakcji i pokonywać grę, używając multum narzedzi, jakie oferuje. ta gra i tak jest trudna, wiec na brak wyzwania nie można narzekać. niektórzy tu próbują super wypaść, opisując, jak to gra nie sprawiała im problemów i jak gładko im szło - koloryzują. teksty w stylu "co jest trudnego w capra demonie ?" są troszeczke śmieszne. 

oczywiście zaglądanie do walkthrou i opisów taktyk na przeciwników to inna sprawa i do tego cie wcale nie namawiam, ale z instrukcją obsługi i prawami rządzącymi grą możesz się zapoznać.

a pominięte lokacje (jak np painted world) mozesz sprawdzic pod koniec gry, albo przy drugim przejściu, do którego namawiam, bo jest sporo trudniejsze (przy NG+ zaczyna się prawdziwe wyzwanie) . ale dostęp do dlc sprawdź lepiej przy pierwszej próbie

Edytowane przez Kazub
  • Plusik 1
Opublikowano

W sumie... jestem na NG+ i .... nie wiem co to ten poise...  :ninja:

w skrócie to twoja odporność na przerwanie twoich ruchów, przykłądowo - jak masz słabe poise i oberwiesz to cokolwiek w tym czasie robiłeś twój ruch sie przerwie i sie "zachwiejesz" jeśli masz dużo poise i jesteś przykładowo w trakcie ataku to gdy wtedy oberwiesz (na tyle lekko na ile pozwala twoj poise) to twój atak się nie przerwie i mimo że stracisz nieco życia to dalej wykonasz swój atak

jest to bardzo przydatne jeśli używasz powolnych broni bo dzięki temu nawet jeśli wróg zdoła cie zaatakować gdy robisz powolny wymach to i tak go dokończysz i pewnie go zabijesz (zakładając że powolne bronie mają dużo dmg i zabijają na 1-2 ciosy)

 

oczywiście są bardzo mocne ataki zwłaszcza bossów i dużych wrogów i tak potrafią przebić się nawet przez dużą ilość poise i przerwać atak, ale mimo to w wielu sytuacjach bardzo pomaga, w pvp też zwałszcza przeciw ludziom z lekkimi szybkimi broniami

 

 

troszke podobna zasada jest z tarczami - oprócz tego że duże tarcze zwykle mają duże stability co powoduje że blokowania zjada mniej staminy, ale jest jeszcze druga właściwość - atak może poprostu przejść przez tarcze (co np pozwala kontynować combo) albo może się od niej całkowicie odbić i odsłonić wroga na kontratak (wielkie tarcze potrafią odbić sporo ciosów, średnie tylko niektóre ciosy a najmniejsze jedynie te najsłabsze)

  • Plusik 2
Opublikowano (edytowane)

można i tak. są pewnie ludzie, co jarają się mundialem i zastanawiają się co to ten spalony

 

 

 

wielkie tarcze potrafią odbić sporo ciosów, średnie tylko niektóre ciosy a najmniejsze jedynie te najsłabsze

 

iron round shield to wyjątek - średnia tarcza z heavy deflectem 

Edytowane przez Kazub
Opublikowano (edytowane)

Mi poise przy przejsciu gry do tak na dobrą sprawę do niczego nie był potrzebny. Wiedza o tej statystyce przydała mi się dopiero w PvP.

 

nie no (pipi)a wcale. zamiana czapeczki, czy spodenek, dzięki czemu byle zombiak cie nie staggeruje to taki mały detal

 

 

Wiedziałem, że ta wiedza mi się nie przyda, ale dzięki Yano za gruntowne wytłumaczenie

 

to najlepszy ficzer wprowadzony względem demona, nadający sens cięższym zbrojom. dobieranie ekwipunku jest sporo ciekawsze

Edytowane przez Kazub
Opublikowano (edytowane)

Ciekawostka: 

 

Jeśl przyjmie się, że na okładce zwykłej edycji gry jest Artorias wchodzacy do Abyss 

 

Dark%20Souls%20-%20U.S%20Ver.%20(PS3)%20

 

To znaczy, ze niezly z niego motherfucker, bo jest leworeczny, a podczas (ciezkiej) walki z nami używa swojej prawej reki (lewa wisi zlamana) a i tak daje czadu. 

No a  tarczy dlaczego podczas starcia z nami nie ma to tez wiadomo czemu

 

:(

10390480_649596248451835_257540612708369

 

 

 

Ogolnie lore i przywiazanie do jego szczegolow w tej produkcji to mistrzostwo swiata, tak jestem przyzwyczajony do casualowego belkotu, ze taka narracja to wrecz komplement dla mnie doceniajacy moja inteligencje  :sorcerer:

Edytowane przez erix
Opublikowano (edytowane)

 "co jest trudnego w capra demonie ?" są troszeczke śmieszne. 

 

 

To co napisałem było odpowiedzią do Rayosa, który po tym jak pokonał gwyna za pierwszym razem stwierdził, że to banalny boss i nie łapie jak inny mogą sobie z nim nie radzić. Ja pokonałem caprę za pierwszym razem ale z black nightami w undead burg i undead parish miałem duże problemy. Pierwszego i drugiego pokonałem firebombami (z tym w undead parish odstawiłem niezłą rzecz bo zagoniłem go z tej wysokiej wieży aż do tej drabiny w pomieszczeniu za dzikiem z masą nagich mobków :D)

Edytowane przez mate5
Opublikowano

 

 "co jest trudnego w capra demonie ?" są troszeczke śmieszne. 

 

 

To co napisałem było odpowiedzią do Rayosa, który po tym jak pokonał gwyna za pierwszym razem stwierdził, że to banalny boss i nie łapie jak inny mogą sobie z nim nie radzić. Ja pokonałem caprę za pierwszym razem ale z black nightami w undead burg i undead parish miałem duże problemy. Pierwszego i drugiego pokonałem firebombami (z tym w undead parish odstawiłem niezłą rzecz bo zagoniłem go z tej wysokiej wierzy aż do tej drabiny w pomieszczeniu za dzikiem z masą nagich mobków :D)

 

 

Spoko, ja go zagoniłem pod most ze smokiem i tam walczac z nim spadlem w przepasc ^^'

Opublikowano

Rayos, jeśli ci nie przeszkadzają spoilery to w spoilerze wygląd bossa, o którym pisałem stronę, dwie temu. Ja znałem jego wygląd (pokazali chyba wszystkich bossów z dlc w materiałach promocyjnych), a i tak byłem pod wrażeniem.

 

 

dark-souls-black-dragon-kalameet-wallpap

 

Opublikowano

 

To znaczy, ze niezly z niego motherfucker, bo jest leworeczny

 

to nic nie znaczy, bo może być oburęczny

 

 

Nigdy na to nie zwracałem uwagi i jakoś żyję  

 

a nie, skoro JAKOŚ ŻYJESZ, to spoko, nie było tematu

Opublikowano

Pamiętajmy, że Artorias jest natchniony magią manusa, więc to której ręki używał w czasach jak był świadomym człowiekiem nie ma większego znaczenia.

Opublikowano

Pamiętajmy, że Artorias jest natchniony magią manusa, więc to której ręki używał w czasach jak był świadomym człowiekiem nie ma większego znaczenia.

 

to by znaczyło, że dzięki magii nauczył się walczyć, troche bez sensu

Opublikowano

 

Mi poise przy przejsciu gry do tak na dobrą sprawę do niczego nie był potrzebny. Wiedza o tej statystyce przydała mi się dopiero w PvP.

 

nie no (pipi)a wcale. zamiana czapeczki, czy spodenek, dzięki czemu byle zombiak cie nie staggeruje to taki mały detal

Zamiast blokować i biegać w Havel secie, nauczyłem się grać i unikałem ataków.

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

Kazub naprawdę ma ból dupy o to, że ktoś może sobie po prostu grać w grę bez rozkminiania systemu i też czerpać z tego radość? Przecież taka postawa w żadnym stopniu ciebie nie dotyka, więc po co się spinać? Gra jest na tyle elastyczna, że każdy może grać tak, jak chce.

 

można i tak. są pewnie ludzie, co jarają się mundialem i zastanawiają się co to ten spalony

I w tym jest coś złego? To już nie można przeżywać emocji związanych z rywalizacją bez kompletnej wiedzy na temat jej zasad? Wynik jest na ekranie, tylko on się liczy na końcu, więc dla części ludzi tylko jego rozumienie może być istotne.

 

Mi poise przy przejsciu gry do tak na dobrą sprawę do niczego nie był potrzebny. Wiedza o tej statystyce przydała mi się dopiero w PvP.

 

nie no (pipi)a wcale. zamiana czapeczki, czy spodenek, dzięki czemu byle zombiak cie nie staggeruje to taki mały detal

 

Ano wcale, skoro brak poise mu nie przeszkadzał to pewnie po prostu nadrabiał movementem, poprawnym spacingiem ataków i innym podejściem do kazdej walki niż hurrrr jestem tankiem i gniotę zombiaczki moim złajhęderem durr gra taka prosta gdy zrozumie się jej zasady, plebsie bez poisu.

Edytowane przez Qjon
  • Plusik 1
Opublikowano

Wszędzie oprócz walki z Artoriasem grałem z equip load poniżej 25%. Nie mógłbym inaczej, uniki > poise. Oczywiście jak ma się dużo end, to można coś założyć, ale prawie całe ng przeszedłem w jakichś szmatach (najpierw, wanderer set, potem shadow set, a pod koniec elementy silver knight seta z czymś tam, że szybkie rolle zachować)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...