Skocz do zawartości

Dark Souls


McDrive

Rekomendowane odpowiedzi

Nie słuchaj casuali, cmentarz to jedyna droga, za nim znajdziesz katakumby, tylko że najpierw musisz mieć item bez którego nie zrobisz żadnego progressu w grze - kokos. W filmiku poniżej typ wyjaśnia co coconut daje i jak diametralnie zmienia mechanikę gry.

 

 

 

 

Hahahahahahaha. :rotfl: 

 

 

Odnośnik do komentarza

Capra Demon wącha kwiatki.  Ogólnie nie był taki trudny, zginąłem kilka razy zanim postawiłem dwa kroki bo nie mogłem mu uciec na bok. Wreszcie odwiedziłem też kowala i w drugiej próbie padł, różnica w zadawanych obrażeniach była spora.  Wku.rwia mnie wracanie do tych bosów. Do tego jak wracałem to zginąłem z 15 razy, ale to było przed odwiedzinami kowala.  Gdzie teraz? Widziałem jakiegoś sporego typa z maczetą kroił mięso na stole, uciekłem do ogniska bo miałem 8k dusz. Zresztą nie wiem czy chce w to dalej grać  :dafuq:

Odnośnik do komentarza

ponieważ strasznie się denerwuję, grając mam lęki czy coś nie wyj.ebie zza rogu i mnie ubije, dziś w nocy miałem koszmary. Jutro rano wychodząc do pracy będę szybko zbiegał po klatce na dół bo wiadomo w ciasnych pomieszczeniach jest trudniej w razie dymu. Muszę iść do kuchni mam nadzieje, że nie będzie tam Dark Knighta.  Nie wiem czy jestem na niego gotów. 

Odnośnik do komentarza

czy wyraz "zesmolony" to synonim do wyrazów takich jak zjarany, spalony? Podejrzewam, że tak. Nie, nie gram zesmolony. Nie używam narkotyków miękkich już kilka lat, o twardych nie wspominając. 

 

Chyba za mocno wsiąkłem w klimat i stąd te jazdy :P wczoraj nic nie grałem przez brak czasu, a w robocie ciągle myślałem gdzie iść, co zrobić, co będzie dalej. Ostatnie tak miałem za małolata przy RE4, NORMALNIE JAK JAKIŚ PRAWDZIWY GRACZ. 

 

w niedziele wyjeżdżam na czas bliżej nie określony to grane nie będzie, chociaż do tego czasu może ją wyje.bie przez okno :dafuq:

ku.rwa ostatnio jakaś żaba mnie użarła i tylko max połowę hp miałem, musiałem kupić jakiś czarodziejski eliksir za 6k dusz czaicie 6k! 

dobra idę trochę się poszwendam po okolicy dobrze, że jest dzień. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Capra Demon wącha kwiatki.  Ogólnie nie był taki trudny, zginąłem kilka razy zanim postawiłem dwa kroki bo nie mogłem mu uciec na bok. Wreszcie odwiedziłem też kowala i w drugiej próbie padł, różnica w zadawanych obrażeniach była spora.  Wku.rwia mnie wracanie do tych bosów. Do tego jak wracałem to zginąłem z 15 razy, ale to było przed odwiedzinami kowala.  Gdzie teraz? Widziałem jakiegoś sporego typa z maczetą kroił mięso na stole, uciekłem do ogniska bo miałem 8k dusz. Zresztą nie wiem czy chce w to dalej grać  :dafuq:

Rzeźnik to dobry kierunek. Dużo HUMANITY do wydropienia i kolejny BOSS :)

Odnośnik do komentarza
 

Chyba za mocno wsiąkłem w klimat i stąd te jazdy  :P wczoraj nic nie grałem przez brak czasu, a w robocie ciągle myślałem gdzie iść, co zrobić, co będzie dalej. Ostatnie tak miałem za małolata przy RE4, NORMALNIE JAK JAKIŚ PRAWDZIWY GRACZ. 

 

Miałem dokladnie tak samo, siedziałem w robocie i myślałem, że kur.wa wje.be gargulcom a potem pójde z upgradować drake sworda :cool: 

Jak mi odpier.doliło z Dark Soulsami gdy w nie zagrałem to ta gra pochłonęła wszystko. Grałem - myślałem o grze. Jadłem - myślałem o grze. Kładłem się spać - myślałem o grze. Rozplanowywałem przejścia, gdzie pójdę, co ulepszę, robiłem wykreślanki broni czy czarów do calaka. Ja pier.dole ale wtedy była faza. :dafuq:

 

Brakuje mi tego.  :smutas:  :lapka:

Edytowane przez suteq
Odnośnik do komentarza

Miedzy innymi - jesli idziesz w str build to juz w ogole. Ale kazda mniejsza bron ktora chcesz mozesz upgradeowac do minimum +4 da nawet lepszy efekt niz miecz z ogona Hellkite'a ktorego szybko nie zrobisz nawet na +1. Ale dla mnie najwazniejsza kwestia bylo, ze ten miecz wyglada tak, ze prawie pawia puscilem, wiec nie bylo szans bym to nosil nawet przez chwile.

Odnośnik do komentarza

Pamiętam jak zaczynałem grać i nie ogarniałem za wiele przeczytałem o tym mieczu ze smoka i musiałem go mieć. :D Potem miałem farta i wyleciał mi Black Knight Sword, coś tam się wyedukowałem co się jak skaluje i upgrejduje i BKS towarzyszył mi do końca gry. Zrobiłem sobie kiedyś nowa postać z zamiarem grania czymś innym, chyba claymore miałem wpierw ale znowu zdobyłem BKSa i znowu zacząłem z nim latać.  

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...