Gość Opublikowano 26 września 2010 Opublikowano 26 września 2010 Tak, szczegolnie ten Jacksona. Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 26 września 2010 Opublikowano 26 września 2010 mówię o tym z lat trzydziestych Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 26 września 2010 Opublikowano 26 września 2010 Ależ to wcale nie oznacza, że jest taki świetny. No nie oznacza. Co innego wpływa na to, ze to swietny film. Zupełnie inny od biednego Star Treka możecie sobie tutaj sadzić jakieś śmieszne farmazony o kultowości filmu "gwiezdne wojny", ale i tak nie zmieni to faktu, że najbardziej kultowym filmem w historii kultowych filmów jest king kong za te farmazony zabranim Ci pisac w tym dziale Cytuj
Słupek 2 183 Opublikowano 26 września 2010 Opublikowano 26 września 2010 (edytowane) Zasada stara jak świat im bardziej kultowy, zasłużony, wnoszący, pokoleniowy itd. film tym zawsze znajdą się odmieńcy jadący po nim ;p. Jechanie a raczej próbowanie jechania po SW to norma która chyba żadnego fana nie rusza. Natomiast podjazdów pod Blade Runnera za ch.uja nie rozumiem heh. Ale żeby nie było ja np. nie rozumiem kultu Terminatora. Ok dobry film (dwie pierwsze części) za gówniarza nawet bardzo dobre ale kompletnie bez ochów, achów; czwórki do dzisiaj nie widziałem. Chyba najbardziej kultowe z tego filmu to "I'll be back" i tyle ;]. Dalej za cholerę nie rozumiem "legendy" Mad Maxa. Fakt faktem, że filmy widziałem dość niedawno, kilka lat temu ale jeżeli mam być szczery to jedynka zanudziła mnie. Dwójka lepsza ale też bez podniety a trójkę przemilczę. Że niby prekursor "postapokaliptycznego świata" itd. eeeee wolę sci-fi. Btw znajdzie się jakiś kozak który pojedzie "The Thing"? Czy jest w ogóle ktoś kto nie uznaje tego arcydziała ;]. Edytowane 26 września 2010 przez SłupekPL Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 26 września 2010 Opublikowano 26 września 2010 (edytowane) niektórzy mówią, że efekty wyglądają śmiesznie. ignoranci. no, ale dla zasady powiem, że z perspektywy czasu raczej chu.joza - carpenter lepsze filmy kręcił. Edytowane 26 września 2010 przez tk___tk Cytuj
Słupek 2 183 Opublikowano 26 września 2010 Opublikowano 26 września 2010 (edytowane) Dlatego pewnie dla ignorantów kręcą podobno remeka, (pipi)a ;/. Nooo Carpenter popełnił trochę tych dzieł: W paszczy szaleństwa , Ucieczka z NY (kolejny kult), They Live (MISTRZ) no i Mayers (muszę obejrzeć te od Zombiego). Edytowane 26 września 2010 przez SłupekPL Cytuj
Wojtq 809 Opublikowano 26 września 2010 Opublikowano 26 września 2010 @SłupekPL - nie rimejk, a prikłel, z tego co się orientuję. Cytuj
Masorz 13 216 Opublikowano 26 września 2010 Opublikowano 26 września 2010 (edytowane) Ależ to wcale nie oznacza, że jest taki świetny. No nie oznacza. Co innego wpływa na to, ze to swietny film. Zupełnie inny od biednego Star Treka Może czasem obejrzyj jakiegoś Star Treka, bo widzę, że pojecie o nim masz chyba zerowe. W chuy bogate uniwersum Star Trek>>>>>>>>> fenomem kulturowy SW Z zresztą jak Star Trek nie jest zayebistym fenomenem kulturowym, to SW ani tyle. Edytowane 26 września 2010 przez Masorz Cytuj
Słupek 2 183 Opublikowano 26 września 2010 Opublikowano 26 września 2010 (edytowane) @SłupekPL - nie rimejk, a prikłel, z tego co się orientuję. W sumie jeden pies ;]. Edytowane 26 września 2010 przez SłupekPL Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 26 września 2010 Opublikowano 26 września 2010 no właśnie to jest prequel i będzie w nim grać piękna niewiasta więc jest szansa na coś znośnego. Cytuj
Wojtq 809 Opublikowano 26 września 2010 Opublikowano 26 września 2010 A ja jeszcze Thinga nie widziałem Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 26 września 2010 Opublikowano 26 września 2010 Ależ to wcale nie oznacza, że jest taki świetny. No nie oznacza. Co innego wpływa na to, ze to swietny film. Zupełnie inny od biednego Star Treka Może czasem obejrzyj jakiegoś Star Treka, bo widzę, że pojecie o nim masz chyba zerowe. W chuy bogate uniwersum Star Trek>>>>>>>>> fenomem kulturowy SW Z zresztą jak Star Trek nie jest zayebistym fenomenem kulturowym, to SW ani tyle. Nie no, Star Tek nigdy mnie nie krecił Cytuj
ksztyrix 6 Opublikowano 27 września 2010 Opublikowano 27 września 2010 niektórzy mówią, że efekty wyglądają śmiesznie. ignoranci. no, ale dla zasady powiem, że z perspektywy czasu raczej chu.joza - carpenter lepsze filmy kręcił. The Thing do dzisiaj rozpier.dala większość horrorów łącznie z piątkami trzynastego, piłami, hostelami i całą resztą. Klimat zaszczucia i coraz większej schizy niesamowity, a i efekty świetne i nie walą chu.jozą CGI jak w resident evil. Cytuj
Gość _Milan_ Opublikowano 27 września 2010 Opublikowano 27 września 2010 (edytowane) Obejrzałem wczoraj, nie pwoiem, od pewnego momentu w bólach, ponownie blade runnera. Po kolei: - aktorstwo jest na poziomie filmów klasy B, nawet Ford sie poniża, scena ze striptizerka gdy zmienia głos jest żenująca - dzwiek w filmie jest makabrycznie slabo nagrany, no ale to nie wplywa az tak na to czy film jest dobry czy zły - muzyka jest straszna, nie wiem co wiecej napisac , stary film to jedno, muzykle mogli dobrac znacznie lepsza - odgłosy wszelakie sa smieszne - efekty tragiczne, nawet jak na tamten rok - design jest smieszny, wszystkiego, poczynajac od podswietlanych parasoli, konczac na oklepanych samochodach latajacych - faBuła moze kiedys byla fajna i odkrywcza, watpie, teraz jest nudna - bzdura ze zdjeciem jest na tlye powazna ze bez niej sledztwo by nie ruszylo, niech spierd,alaja - za długi plusów nie odnotowano po namysle daje 2/10 i stawiam koło tych wszystkich cyborg-ninja, americna-cyborg, i innych fajnych filmów z półek vhs lat 80 tych. do obronców: obejrzyjcie ten film, a nie wspominajcie tego jak bylo fajnie 15 lat temu go ogladac. Edytowane 27 września 2010 przez caps_LOCK_masta Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 27 września 2010 Opublikowano 27 września 2010 pewnie jakąś erpiątkę oglądałeś z interneta bo nie wierzę w to co widzę. <sięga po swoje zaje.biste wydanie dvd na półkę>. nieeee.... jednak nie muszę oglądać tego filmu po raz 87 żeby się utwierdzać w jego geniuszu. a thing to nie ma co stawiać nawet obok jakichś spier.dolin typu piła czy hostel. dla mnie efekty w tym filmie są nie do przebicia, mówię o opiniach idiotów. jakbym się uparł to pewnie bym wcisnął ten film do mego "top 5 horrorów". Cytuj
Gość Opublikowano 27 września 2010 Opublikowano 27 września 2010 Milan potwierdzil tylko, ze Matrix>Blade Runner. Choc skrytykowal ten kultowy film troche bezpodstawnie, bo taki zly on nie jest. Cytuj
ogqozo 6 574 Opublikowano 27 września 2010 Opublikowano 27 września 2010 Milan potwierdził tylko, że jego psychoterapia nie daje pożądanych efektów. Kurde, on jest stary, ma brodę, znaczy, że nawet ŻYŁ w latach 80. Nie wiem więc, jak może w tak śmieszny wyrywać "Blade Runnera" z tego kontekstu i pisać rzeczy w stylu "design jest śmieszny, muzyka słaba", no co to ma być, na pewno nie argumenty. Raczej prowo. Cytuj
golab 1 672 Opublikowano 27 września 2010 Opublikowano 27 września 2010 (edytowane) do obronców: obejrzyjcie ten film, a nie wspominajcie tego jak bylo fajnie 15 lat temu go ogladac. oglądam go raz na jakiś czas, oczywiście wersję nietelewizyjną z niesamochodowym zakończeniem i bez narracji pierwszoosobowej soundtrack jest wybitny, podkreśla to, co bije z ekranu - multikulturowy tygiel i klimat miejskiej klaustrofobii efekty jak na tamte lata są bardzo dobre, fabuła także daje radę (opowiadania nie czytałem) reasumując: masz muchy w nosie i wszy na pępku Edytowane 27 września 2010 przez golab Cytuj
Gość Opublikowano 27 września 2010 Opublikowano 27 września 2010 Matrix lepszy, BR to dobra rzecz dla okularnikow w koszulach przykrywajacymi tshirty jakis underowych zespolow, chodzacych do liceum i zgrywajacych alternatywnych intelektualistow. Film nie jest zly, ksiazka milion razy lepsza, ale jest nudny, jaralem sie nim pod koniec gimnazjum karmiony bzdurami wyczytanymi w Nowej Fantastyce. Matrix zjada BR. Ogqozo obraza Sin City, nie ma pojecia o filmach. Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 27 września 2010 Opublikowano 27 września 2010 spoko psyko, bluzy pumy też mam nie musisz mnie oceniać od razu Cytuj
ogqozo 6 574 Opublikowano 27 września 2010 Opublikowano 27 września 2010 Matrix lepszy, BR to dobra rzecz dla okularnikow w koszulach przykrywajacymi tshirty jakis underowych zespolow, chodzacych do liceum i zgrywajacych alternatywnych intelektualistow. A "Matrix" jest dla...? Cytuj
Gość Opublikowano 27 września 2010 Opublikowano 27 września 2010 (edytowane) Matrix to biblia cyberpunka, do tego jest dynamicznym kinem z lekko warstwa filozoficzna, ktora w kontekscie trylogii jest nie do rozwiklania przez samych, Andiego i Larrego Wachowskich. Zreszta napisales ze Sin City jest slabe, SLABE! Jednakze nie bede cie nekal, gdyz byles redaktorem Konsole Zone z CDA, zabijasz fejmem og. Edytowane 27 września 2010 przez Gość Cytuj
ogqozo 6 574 Opublikowano 27 września 2010 Opublikowano 27 września 2010 No ale powiedz, dla kogo jest "Matrix", skoro "Blade Runner" jest dla takich pseudointelektualnych ciuli. Bo wyobraź sobie, że o tym, iż jest to kino akcji z lekką warstwą filozoficzną to wiedziałem już wcześniej! Masz JESZCZE jakieś argumenty? Nie wiem, "to film o ludziach" albo "to film z początkiem, środkiem i końcem"? Może to precyzyjniej wyrazi, co takiego świetnego jest w Matriksie. Cytuj
golab 1 672 Opublikowano 27 września 2010 Opublikowano 27 września 2010 Matrix to efekciarski film z typowymi kliszami dla filmu sensacyjnego, nie ma tu żadnej filozofii. Nie można mu jedynie odmówić rozpropagowania płynnego efektu slow-motion i widocznych trajektorii lotu pocisków. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.