Opublikowano 25 października 20195 l 15 godzin temu, Kazub napisał: Tak, recenzje mnie uswiadomily, po prostu nie ogladalem tego filmu ale teraz mam dobry powod. Btw. kontrowersje w mediach jakoby ten film gloryfikowal przemoc wynikaja chyba z niezrozumienia, o czym jest ten film. To znaczy przemoc jest, jest bardzo eksplozywna i sugestywna ale w ostatecznym rozrachunku jest jej tu mniej niz w ktoryms tam avengers. I nie wyglada ona zbyt emmm...zachecajaco ? Nawet chora osobowosc glownego bohatera musi ja przetrawic i sie z nia oswoic. Z kolei zarzuty o ewentualne inspiracje, ktore film moze wywolac....serio ? Lubisz gadac z trupami i zadawac im pytania Kazub?
Opublikowano 25 października 20195 l 22 godziny temu, Kazub napisał: Btw. kontrowersje w mediach jakoby ten film gloryfikowal przemoc wynikaja chyba z niezrozumienia, o czym jest ten film. A tak najbardziej to z chwytu marketingowego
Opublikowano 25 października 20195 l Twardych dowodów nie posiadam, ale marketing szeptany wydaje się bardziej niż prawdopodobny. Wystarczyło, żeby kilku/kilkunastu "dziennikarzy" wiedziało, że ma poruszyć w swoich wysrywach zwanych recenzjami ten z dupy wzięty wątek, nie wynikający nijak z samego filmu. Dalej to już efekt lawiny i darmowa reklama oparta na wywoływaniu ciekawości poprzez rzekome kontrowersje.
Opublikowano 25 października 20195 l A czy recenzje z Times czy któregoś lewicowego pisma nie pisały wprost ze jest to niebezpieczny film w obecnych czasach bo gloryfikuje przemoc?
Opublikowano 25 października 20195 l Tak. Te opinie nie wynikają z samych tabloidów, co z recenzji a wraz z nimi słabe oceny dla samego filmu. Niskie oceny zaniżają średnią. Brak rekomendacji raczej słabo działa na wyobraźnie, więc nie wiem...
Opublikowano 26 października 20195 l 8 godzin temu, Rozi napisał: Us obejrzałem /10 To Get Out jeszcze jakoś się broniło, ale tutaj mamy do czynienia z chujostwem prima sort, intryga i budowanie napięcia niczym w Barwach szczęścia, aktorzy z permanentnymi wytrzeszczami, chujowe krindżowate wstawki humorystyczne i dostajemy film na poziomie horrorów klasy Z. Nie no to jakie prowo chyba było, wytłumaczcie, pls. Przyznaj sie, ze obejrzales juz jakis czas temu ale dopiero niedawne wydarzenie stworzylo przestrzen do takiej recenzji.
Opublikowano 26 października 20195 l 2 godziny temu, Mejm napisał: Przyznaj sie, ze obejrzales juz jakis czas temu ale dopiero niedawne wydarzenie stworzylo przestrzen do takiej recenzji. Wytłumacz, wujku.
Opublikowano 26 października 20195 l Godzinę temu, maciucha napisał: Głupio mi tylko było siedzieć na sali z kretynami, którzy się na tym filmie śmiali. Ci sami ludzie pewnie zrywali boki na Dniu Świra. xd. Myślałem, że etap odkrywczego oznajmiania światu "Dzień Świra to nie komedia, tylko tak naprawdę dramat, ale WIĘKSZOŚĆ LUDZI tego nie rozumie..." minął parę lat temu i sam w sobie jest teraz obiektem kpin. Ku.rwa jak coś Cię bawi to się śmiejesz, a nie analizujesz, czy wypada, bo generalnie film porusza poważne kwestie. Chu.j, że pewnie część scen nawet w zamierzeniu twórców miało bawić.
Opublikowano 26 października 20195 l Nie no ku.rwa film i gagi boki zrywać, w ogóle nie był to śmiech przez łzy i gorzka ironia, która u rozgarniętego człowieka nie powoduje salw smiechu 5-6 razy na seans, tylko najwyżej kwaśny uśmiech pod nosem.
Opublikowano 26 października 20195 l Trzeba było uciszać i edukować plebs jak należy oglądać film bo się nigdy nie nauczą
Opublikowano 26 października 20195 l Maciucha A jak dzieci się wywracają i ryczą to się śmiejesz czy pytasz czy nic im się nie stało?
Opublikowano 26 października 20195 l No wiadomo, jak forumowicz pisze o sranku w lesie, albo za stacją benzynową to beczuana, ale jak miauczyński sąsiadce stawia murzynka pod oknem to dramat pełną gębą Edytowane 26 października 20195 l przez Yakubu
Opublikowano 26 października 20195 l 1 godzinę temu, Rozi napisał: Wytłumacz, wujku. Gdybys napisal to jeszcze trzy dni temu jak byl tu blaber to by byl dym jak ja pier.dole. Dobrze, ze odczekales. Dzien swira? Jak mialem 17 lat to smialem sie gromko. Jak mialem 22 lata to smialem sie na niektorych scenach. Jak mialem lat 30 to juz sie praktycznie nie smialem.
Opublikowano 26 października 20195 l Godzinę temu, Pupcio napisał: Maciucha A jak dzieci się wywracają i ryczą to się śmiejesz czy pytasz czy nic im się nie stało? jeśli się wywracają bo są chore to pytam czy nic się nie stało
Opublikowano 26 października 20195 l 1 godzinę temu, maciucha napisał: Nie no ku.rwa film i gagi boki zrywać, w ogóle nie był to śmiech przez łzy i gorzka ironia, która u rozgarniętego człowieka nie powoduje salw smiechu 5-6 razy na seans, tylko najwyżej kwaśny uśmiech pod nosem. a płakałeś na Reqiuem dla Snu?
Opublikowano 26 października 20195 l 11 godzin temu, kotlet_schabowy napisał: xd. Myślałem, że etap odkrywczego oznajmiania światu "Dzień Świra to nie komedia, tylko tak naprawdę dramat, ale WIĘKSZOŚĆ LUDZI tego nie rozumie..." minął parę lat temu i sam w sobie jest teraz obiektem kpin. Ku.rwa jak coś Cię bawi to się śmiejesz, a nie analizujesz, czy wypada, bo generalnie film porusza poważne kwestie. Chu.j, że pewnie część scen nawet w zamierzeniu twórców miało bawić. No generalnie "jak coś cie bawi to sie śmiejesz" to prawda tylko mowa jest nie o tym. Chodzi o najzwyklejszą wrażliwość emocjonalną w połączeniu z intelektem. Braki w obu tych sferach powodują specyficzny odbiór scen i motywów, których zamysł i kontekst był inny i nie chodzi mi o sceny kiepskie, których obiór jest nieadekwatny z powodu ich wykonania. Może tu dochodzic taki czynnik ludzki, że zwyczajnie nie angazujesz się emocjonalnie w daną rzecz i odbierasz ją w najbardziej podstawowych rejestrach. I nie, nikt nie każe nic nikomu analizowac, bo być może mówimy o rzeczach, których analizować nie trzeba. I nie musisz się oburzać, przeklinać i oscentacyjnie nabijać się z innych ludzi, bo ich coś porusza, tak jakby ktoś ci kazał odbierać pewne rzeczy w podobny sposób. Zachowaj to dla siebie. I tak, gro ludzi zwyczajnie nie rozumie, o czym jest dzień świra albo mają to kompletnie gdzieś, o czym MOGĄ świadczyć puste salwy śmiechu wyrzucane po dosłownie każdym gagu, nawet najmniejszym który miał rozluźnić ciężki kontekst. okej wróce do tematu na moim seansie jokera gromki śmiech nastąpił tylko w jednym momencie - przy otwieraniu drzwi i też było to może 5 osób na całą pełną salę. I to był chyba najzabawniejszy i najbardziej adekwatny moment. Ale frekwancja też o czymś świadczy, bo sama scena była tak cholernie ciężka, że większość ludzi była pod jej wrażeniem. i żeby nie było - joker to nie dzień świra, zapewniam. Edytowane 26 października 20195 l przez Kazub
Opublikowano 26 października 20195 l No jeden Kazub rozumie o czym mowa, reszta mniej więcej na poziomie Mevka śmiejącego się z tego że karzeł jest niski. Boki zerwane.
Opublikowano 26 października 20195 l Nie z tego, ze jest niski, tylko z bezradności, która wynika z jego wzrostu Reszta sie zgadza
Opublikowano 27 października 20195 l Obok mnie na filmie Joker siedziała mama na oko z 10 letnim synem. Cały czas przy mocniejszych scenach zakrywała mu oczy mówiąc ,że to jest ostatni film o "super bohaterach" na który poszli. Trochę mi to zepsuło odbiór filmu bo jednak się chichrałem trochę z tego.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.