Sibian 154 Opublikowano 5 października 2010 Opublikowano 5 października 2010 (edytowane) Przeczytałem już prawie cały numer i chciałbym podzielić się paroma spostrzeżeniami. Nigdy reklamy mi nie przeszkadzały w piśmie, ba lubiłem jak są , dawały mi obraz o cenach itp a i wiadomo są ważne dla dalszego życia pisma. Jednak w tym numerze pierwszy raz zaczęły mi coś dziwnie przeszkadzać, co było tego powodem ? na 100 stron magazynu 25 stron zajmują reklamy. Jak dla mnie to lekka przesada już. Nie trawię również coraz częściej pojawiającej się ironii w relacjach z giełd, dosłownie bodaj 50 razy powtarzane w kółko w hp, relacji w piśmie , filmikach na ppe : "Przyjdą spocone hanysy " czy tutaj zaś ironiczne traktowanie różnych wydarzeń, postaci na TGS. Wolałbym również aby listy zostały w swojej formie z HC-rommami itp niż jakieś żałosne Trzodowisko z jakże śmiesznym np Podrywem na gracza. Nie doczekam się chyba również w recenzjach, zapowiedziach w ilu grach fpp chodzi dana gra , czy ten nowy Need for spped chodzi w 60 fps z drobnymi spadkami ( btw kto to Lucek ? ) czy F1 2010 chodzi w 30fps? Pisać przynajmniej w grach gdzie to ma spore znaczenie , fpp, wyścigach aby nie było kaszan w stylu recki Sniper : Ghost Warrior gdzie się okazała ,że są takie spadki poniżej 30fps ,że czasem grać się nie da a sama gra ledwo trzyma bodaj 30fps. A tak to na plusy to jak zawsze kącik rpg, recki Kaliego, recki Kosa ( widać, na jakim poziom recka wskakuje np Fifa 11 gdy ktoś jest w temacie ), ogólnie recki , publicystyka, bądź co bądź relacja z TGS ( takie krótkie zwięzłe zapowiedzi z TGS to to co lubię, szybko na temat a nie rozlazłe niepotrzebnie długie zapowiedzi np z Gamescome ) ogólnie numer jak najbardziej in plus. Brakuje jednak regionu dvd ; ) no ale w kolejnym numerze będzie więc ok ; ) Edytowane 5 października 2010 przez Sebastian Ś. Cytuj
Okie from Muskogee 2 852 Opublikowano 5 października 2010 Opublikowano 5 października 2010 Przeczytałem już prawie cały numer i chciałbym podzielić się paroma spostrzeżeniami. Nigdy reklamy mi nie przeszkadzały w piśmie, ba lubiłem jak są , dawały mi obraz o cenach itp a i wiadomo są ważne dla dalszego życia pisma. Jednak w tym numerze pierwszy raz zaczęły mi coś dziwnie przeszkadzać, co było tego powodem ? na 100 stron magazynu 25 stron zajmują reklamy. Jak dla mnie to lekka przesada już. Dużo, nie dużo, mimo wszystko wolę taki stan rzeczy niż płacić za magazyn 15 złotych albo i więcej. PE trzyma bardzo wysoki poziom, jest rzetelny i profesjonalny, a odejmując nawet około 20 stron reklam dostajemy wciąż 70 stron klasowego pisma za 8 PLN. Myślę, że to dobry układ. Cytuj
Kenny tJJger 3 784 Opublikowano 5 października 2010 Opublikowano 5 października 2010 Wolałbym również aby listy zostały w swojej formie z HC-rommami itp niż jakieś żałosne Trzodowisko z jakże śmiesznym np Podrywem na gracza. Do Urala nic nie mam bo pisze dobrze i tresciwie, nowego numeru jeszcze nie stestowalem na stowe ale kopiowanie stylu Myszy i zapelnianie luki w dziedzinie krejzi... No nie tedy droga. -__- Cytuj
Lucek 4 417 Opublikowano 5 października 2010 Opublikowano 5 października 2010 ( btw kto to Lucek ? ) ja :potter: Nie doczekam się chyba również w recenzjach, zapowiedziach w ilu grach fpp chodzi dana gra , czy ten nowy Need for spped chodzi w 60 fps z drobnymi spadkami czy F1 2010 chodzi w 30fps? Uwazam, ze konkretnie w przypadku NFS i wersji preview, ktora mialem okazje testowac nie ma to zadnego znaczenia, bo byl to naprawde dosc wczesny build, ktory raczej dawal poglad na to jak nowy NFS bedzie wygladal ogolnie - w tym momencie, tak jak napisalem, gra chodzi bardzo plynnie i spadkow ponizej 30FPS nie ma. W recenzji, juz niezaleznie od autora, zapewne wzmianka o tym sie pojawi. Cytuj
Gość Orson Opublikowano 5 października 2010 Opublikowano 5 października 2010 aha, lucek nie mozesz pisać ":seria nfs wreszcie podniesie sie z kolan" skoro nfs shift dostał w pe 9 Cytuj
Sibian 154 Opublikowano 5 października 2010 Opublikowano 5 października 2010 (edytowane) Cześć Lucek, thx za informację, i czekam na mam nadzieję twoją reckę i info o fps ; d czy jest te 60fps z dropami czy inaczej ; ) I czekam na więcej takich stricte technicznych informacji w reckach, ogólnie w całym PE. Rozumiem,że teraz ogląda się filmiki z gameplayów ale ostatnimi czasu opisywanie szeroko pojętej grafiki i udźwiękowienia jest trochę traktowane po macoszemu w recenzjach. Pozdrawiam. Edytowane 5 października 2010 przez Sebastian Ś. Cytuj
Ural 13 Opublikowano 5 października 2010 Opublikowano 5 października 2010 Do Urala nic nie mam bo pisze dobrze i tresciwie, nowego numeru jeszcze nie stestowalem na stowe ale kopiowanie stylu Myszy i zapelnianie luki w dziedzinie krejzi... No nie tedy droga. -__- Ja niczyjego stylu nie kopiuje, bo i po co, byłoby to nienaturalne. To Ściera mnie stopuje - jakbyś odwiedził mojego bloga (vide: sygnaturka), to byś wiedział jaki mam styl, ale on z pewnością na łamy PE się nie nadaje . Cytuj
Master_Plaster 4 Opublikowano 5 października 2010 Opublikowano 5 października 2010 Ja zawsze myślałem, że Ural jest względnie normalny, a tu proszę - miła niespodzianka. Na chwilę spuszczony ze smyczy robi niezłą zadymę w magazynie, co należy pochwalić, bo zawyża tym samym poziom beki, tak nadszarpnięty ostatnimi czasy. Domagam się więcej miejsca dla niego, przede wszystkim więcej recenzji (ciekawe, kontrowersyjne niekiedy opinie na temat gier) oraz powiększenia trzodowiska. Przyłączam się też do apelu, aby Ural zastąpił Butchera w listach. Co do nowego numeru, to jest całkiem grubo, brakuje jednak regionu DVD. No i plus dla Kosa za recenzję Enslaved, bez Kaliskiego spuszczania się nad cyckami Trip, za to pełną dosadnej krytyki i czystego obiektywizmu. Cytuj
Kenny tJJger 3 784 Opublikowano 6 października 2010 Opublikowano 6 października 2010 (edytowane) Przyłączam się też do apelu, aby Ural zastąpił Butchera w listach. Nie zgadzam sie, sprzeciw! Butcher odbil styl HIVa (i tak pozostanie niezapomniany, chlip) w 2 strone kontrolujac zarty i piszac bardziej dorosle, mi pasuje. Ural jak mialby pisac w "zwierzakowym" stylu jaki probuje wcielac w "trzodowisko"? Naprawde, przemyslcie to. Ja niczyjego stylu nie kopiuje, bo i po co, byłoby to nienaturalne. To Ściera mnie stopuje - jakbyś odwiedził mojego bloga (vide: sygnaturka), to byś wiedział jaki mam styl, ale on z pewnością na łamy PE się nie nadaje . Spoko, kumam. Niestety przychodzac do magazynu "po kims" skazujesz sie niejako na porownywanie z innymi. Poziom i jakosc zartu jakie wrzuciles do swojego debiutu w niniejszym numerze to poziom chmurki z napisem "za.je.b.o.ngo" z ostatnich numerow - na sile, za bardzo "krejzolowo". Nie, ze jestem stary. Jak Myszaty przegina tez mu w reckach wypomne - no po prostu trzeba jakis poziom zachowac. U ciebie nie jest niegrzecznie, obrazoburczo... Po prostu plastikowo Ural, ja tego nie kupuje. Nie czytuje twojego bloga, wierze na slowo, ze tam szalejesz ale to, co pokazales na lamach PSX-E to chyba naprawde bylo na zasadzie: "Sciera, zostala 1 strona u Butchera, dasz mi cos skrobnac? Na szybko ma byc? No, ok. 15 minut czas start". Edytowane 6 października 2010 przez 2razyjot Cytuj
Master_Plaster 4 Opublikowano 6 października 2010 Opublikowano 6 października 2010 Nie zgadzam sie, sprzeciw! Butcher odbil styl HIVa (i tak pozostanie niezapomniany, chlip) w 2 strone kontrolujac zarty i piszac bardziej dorosle, mi pasuje. Ural jak mialby pisac w "zwierzakowym" stylu jaki probuje wcielac w "trzodowisko"? Naprawde, przemyslcie to. Akurat listy, to idealny dział dla takiego czuba jak Ural. Że kolo stara się trochę zbyt na siłę być "krejzi", to nie ulega wątpliwości, ale i tak czyta mi się go znacznie lepiej niż kolejnego trącącego kijem od miotły Butchera (oczywiście mam tu na myśli tylko poczucie humoru). Cytuj
Wielki K 94 Opublikowano 6 października 2010 Opublikowano 6 października 2010 Ural w listach? veto. jego strony czy tam bloga nie znam, ale na razie moim skromnym zdaniem w PE nie wybił się humorem jakoś wybitnie, ostatnie 'trzodowisko' to tylko potwierdza, ot styl Myszaqa, tylko słabszy i mniej naturalny. Sam mocno obawiałem sie że z obecności Butcha w lista nie wyjdzie nic dobrego i zamiast 'Hivowej' beczki smiechu od której zaczynałem czytać PE dostaniemy porady i historyjki z nieciekawego życia starego ramola, ale zostałem pozytywnie zaskoczony i Butcher wypada bardzo pozytywnie- nie kopiuje stylu Hiva, nie próbuje być śmieszno- młodzieżowy na siłę, tam gdzie ma być poważniej jest poważnie, tam gdzie może być śmieszniej jest i mi to jak najbardziej pasuje. Cytuj
Zwyrodnialec 1 716 Opublikowano 9 października 2010 Opublikowano 9 października 2010 Ural podpisał na siebie wyrok. Lepiej nie zbliżaj się do Gamery po tekście w Trzodowisku. Nie wiem, czy to widziałeś, ale Ściera też kiedyś pozwalał sobie na żarty, a po tym incydencie chodzi jak zegareczek. :potter: http://www.youtube.com/watch?v=SnwZBCPMFmM Przy okazji niezła beka z rodzyna Ściery, no i najlepsza fota Molyneuxa w spodniach a la kloszard (btw czujne oko). Ogólnie jestem jak najbardziej za ideą trzodowiska, bo jest zajebongo. 1 Cytuj
Krzychu 0 Opublikowano 10 października 2010 Opublikowano 10 października 2010 Pała się przegła. Wkur.iliście mnie niemiłosiernie. GDZIE SIĘ CHOLERA PODZIAŁ MÓJ DZIAŁ "Ohayo Nippon"?! Dokladnie, Ohayo Nippon to jedna z ostatnich ostoj hardcoru w PE. Juz drugi raz nie pojawia sie w pismie w ostatnim czasie. Czy to oznacza, ze powoli wszystko zmierza w kierunku zamkniecia tego mega-wartosciowego dzialu, ociekajacego klimatem Japonii, prawdziwego grania na masowa skale i najnowszych trendow w ojczyznie wspolczesnie rozumianych gier video? Cos wam powiem redaktorzy PE (nie wszyscy), a zwlaszcza Tobie naczelny Butcher. Zabijacie klimat tego pisma, prawdziwego grania. Ocknijcie sie z letargu. Swiat to dzis globalna wioska, a wyscig konsol aktualnej generacji wygrywa zdecydowanie bijac konkurencje na leb na szyje Nintendo DS!!! Ohayo Nippon to dzial w ktorym pisano prawde o dzisiejszym rynku konsol, pisano o tym, ze co miesiac wsrod najlepiej sprzedajacych sie tytulow w ojczyznie elektronicznej rozrywki wiekszosc to tytuly na technicznie niezaawansowanego DS-a! Pisano o aktualnych trendach, modach, o klimacie miejsca gdzie to wszystko co nas interesuje sie rodzi. Dzisiejsze gry to nie tylko masowo wydawane w Europie i USA strzelanki FPP, bez klimatu, na jedno kopyto, przy ktorych slinia sie 10-latki leczac kompleksy malego wacka, i przy ktorych slini sie tez podobny im jak widac red. Butcher. Gracze i rynek zlewaja na te miernoty - wola juz pierwsza lepsza gre 2D na DS-a, bo z cala pewnoscia bedzie ona miala wiecej pomyslu, jaj, klimatu i polotu. Swiat, Japonia ceni sobie retro, zarowno wprost retro gry jak i stylizowane na retro. Grafa 2D swieci triumfy. No i co tu duzo jeszcze mowic, wszak nowy naczelny PE wprost przyznaje sie ze za retro nie przepada. Moze czas zmienic zainteresowania Butcher, skoro nie przystajesz juz do dzisiejszych standardow? A juz na pewno nie pchac sie do kierowania pismem zajmujacym sie tematyka, w ktorej wyraznie sie pogubiles. Caly anglojezyczny swiat przez bity rok na wstrzymanym oddechu czekal na premiere Dragon Quest IX, najbardziej oczekiwanej gry ostatniego okresu, ale nie, Butcher w tym czasie robi zapowiedzi kolejnych pieciu nudnych kontynuacji FPS-ow, ktore nie podniecaja juz nawet czlowieka po potrojnej dawce viagry. Porazka to malo powiedziane. Jedynie Ohayo Nippon bylo jednym z nielicznych okien na prawdziwy swiat gier video w ostatnim czasie w PE. Komus jednak przeszkadzalo, ktos ma klapki na oczach. Butcher, odejdz i nie psuj najlepszego pisma o grach na Gornym Slasku. Cytuj
balon 5 355 Opublikowano 10 października 2010 Opublikowano 10 października 2010 Pała się przegła. Wkur.iliście mnie niemiłosiernie. GDZIE SIĘ CHOLERA PODZIAŁ MÓJ DZIAŁ "Ohayo Nippon"?! Dokladnie, Ohayo Nippon to jedna z ostatnich ostoj hardcoru w PE. Juz drugi raz nie pojawia sie w pismie w ostatnim czasie. Czy to oznacza, ze powoli wszystko zmierza w kierunku zamkniecia tego mega-wartosciowego dzialu, ociekajacego klimatem Japonii, prawdziwego grania na masowa skale i najnowszych trendow w ojczyznie wspolczesnie rozumianych gier video? Cos wam powiem redaktorzy PE (nie wszyscy), a zwlaszcza Tobie naczelny Butcher. Zabijacie klimat tego pisma, prawdziwego grania. Ocknijcie sie z letargu. Swiat to dzis globalna wioska, a wyscig konsol aktualnej generacji wygrywa zdecydowanie bijac konkurencje na leb na szyje Nintendo DS!!! Ohayo Nippon to dzial w ktorym pisano prawde o dzisiejszym rynku konsol, pisano o tym, ze co miesiac wsrod najlepiej sprzedajacych sie tytulow w ojczyznie elektronicznej rozrywki wiekszosc to tytuly na technicznie niezaawansowanego DS-a! Pisano o aktualnych trendach, modach, o klimacie miejsca gdzie to wszystko co nas interesuje sie rodzi. Dzisiejsze gry to nie tylko masowo wydawane w Europie i USA strzelanki FPP, bez klimatu, na jedno kopyto, przy ktorych slinia sie 10-latki leczac kompleksy malego wacka, i przy ktorych slini sie tez podobny im jak widac red. Butcher. Gracze i rynek zlewaja na te miernoty - wola juz pierwsza lepsza gre 2D na DS-a, bo z cala pewnoscia bedzie ona miala wiecej pomyslu, jaj, klimatu i polotu. Swiat, Japonia ceni sobie retro, zarowno wprost retro gry jak i stylizowane na retro. Grafa 2D swieci triumfy. No i co tu duzo jeszcze mowic, wszak nowy naczelny PE wprost przyznaje sie ze za retro nie przepada. Moze czas zmienic zainteresowania Butcher, skoro nie przystajesz juz do dzisiejszych standardow? A juz na pewno nie pchac sie do kierowania pismem zajmujacym sie tematyka, w ktorej wyraznie sie pogubiles. Caly anglojezyczny swiat przez bity rok na wstrzymanym oddechu czekal na premiere Dragon Quest IX, najbardziej oczekiwanej gry ostatniego okresu, ale nie, Butcher w tym czasie robi zapowiedzi kolejnych pieciu nudnych kontynuacji FPS-ow, ktore nie podniecaja juz nawet czlowieka po potrojnej dawce viagry. Porazka to malo powiedziane. Jedynie Ohayo Nippon bylo jednym z nielicznych okien na prawdziwy swiat gier video w ostatnim czasie w PE. Komus jednak przeszkadzalo, ktos ma klapki na oczach. Butcher, odejdz i nie psuj najlepszego pisma o grach na Gornym Slasku. Ja wiem i rozumiem, że sentymen + gamplay na 1 miejscu, sam zaczynałem grać jak grafa to były 3 pixele na krzyż, ale człowieku chyba przesadzasz z tym brakiem klimatu i pomysłów w obecnych grach. Rozumiem, że jest dużo fps / strzelanek itp ale są też gry bardzo pomysłowe, inowacyjne z za(pipi)i.stym klimatem i gamplayem. Jest w czym wybierać. Może po prostu granie ci się nudzi i walisz takie smuty. ps w ogóle grałeś w jakieś te gry bez klimatu, pomysłu i dla mas ? np Bioschock, Heavy Rain, Alane Wake, Heavenly Sword, LBP itp ? Cytuj
Krzychu 0 Opublikowano 11 października 2010 Opublikowano 11 października 2010 Ja wiem i rozumiem, że sentymen + gamplay na 1 miejscu, sam zaczynałem grać jak grafa to były 3 pixele na krzyż, ale człowieku chyba przesadzasz z tym brakiem klimatu i pomysłów w obecnych grach. Rozumiem, że jest dużo fps / strzelanek itp ale są też gry bardzo pomysłowe, inowacyjne z za(pipi)i.stym klimatem i gamplayem. Jest w czym wybierać. Może po prostu granie ci się nudzi i walisz takie smuty. ps w ogóle grałeś w jakieś te gry bez klimatu, pomysłu i dla mas ? np Bioschock, Heavy Rain, Alane Wake, Heavenly Sword, LBP itp ? OK, zle sie wyrazilem. Chodzilo mi o gry tworzone w Europie czy USA, a nie wydawane. Bo przeciez wydawane sa u nas rowniez te "prawdziwe" gry, czyli japonskie. Co do reszty - nie rozumiem do czego sie przywalasz. Pasuje Ci ze nie ma Ohayo Nippon? Gry dla mas? Wez no jeszcze raz przeczytaj co ja napisalem i co ty... Roznica miedzy "grami dla mas" a "grami masowo wydawanymi" jest jak miedzy kamieniem wegielnym a weglem kamiennym. To ze na te badziewia jest popyt, bo europejskie i amerykanskie dzieciaki sa - jak to dzieciaki - nieco zwichrowane i lubia pograc w gre w ktorej "widac jakby z oczu, biegasz z mega zajefajna giwera no i mozesz kolesiowi odstrzelic leb" to nie znaczy ze jest to jakis powazny segment growego rynku. I pokazywalo to Ohayo Nippon. Dlaczego wiec Ohayo Nippon juz nie ma...? Coz, niech kazdy sam sobie odpowie. P.S. Z gier ktore wymieniles wiekszosc jest ciekawostka, bo sa tworzone przez europejskie/amerykanskie studia, ale !!!niespodzianka!!! nie sa FPS-ami!!! Jedno lepsze japonskie RPG ma wiecej klimatu i grywalnosci niz wszystkie wymienione tytuly razem wziete. Choc - to trzeba podkreslic - jak na europejsko-amerykanskie warunki nie sa to gry zle! I to mowi najwiecej o sytuacji... Cytuj
SoQ_ 22 Opublikowano 11 października 2010 Opublikowano 11 października 2010 (edytowane) Ja wiem i rozumiem, że sentymen + gamplay na 1 miejscu, sam zaczynałem grać jak grafa to były 3 pixele na krzyż, ale człowieku chyba przesadzasz z tym brakiem klimatu i pomysłów w obecnych grach. Rozumiem, że jest dużo fps / strzelanek itp ale są też gry bardzo pomysłowe, inowacyjne z za(pipi)i.stym klimatem i gamplayem. Jest w czym wybierać. Może po prostu granie ci się nudzi i walisz takie smuty. ps w ogóle grałeś w jakieś te gry bez klimatu, pomysłu i dla mas ? np Bioschock, Heavy Rain, Alane Wake, Heavenly Sword, LBP itp ? OK, zle sie wyrazilem. Chodzilo mi o gry tworzone w Europie czy USA, a nie wydawane. Bo przeciez wydawane sa u nas rowniez te "prawdziwe" gry, czyli japonskie. Co do reszty - nie rozumiem do czego sie przywalasz. Pasuje Ci ze nie ma Ohayo Nippon? Gry dla mas? Wez no jeszcze raz przeczytaj co ja napisalem i co ty... Roznica miedzy "grami dla mas" a "grami masowo wydawanymi" jest jak miedzy kamieniem wegielnym a weglem kamiennym. To ze na te badziewia jest popyt, bo europejskie i amerykanskie dzieciaki sa - jak to dzieciaki - nieco zwichrowane i lubia pograc w gre w ktorej "widac jakby z oczu, biegasz z mega zajefajna giwera no i mozesz kolesiowi odstrzelic leb" to nie znaczy ze jest to jakis powazny segment growego rynku. I pokazywalo to Ohayo Nippon. Dlaczego wiec Ohayo Nippon juz nie ma...? Coz, niech kazdy sam sobie odpowie. P.S. Z gier ktore wymieniles wiekszosc jest ciekawostka, bo sa tworzone przez europejskie/amerykanskie studia, ale !!!niespodzianka!!! nie sa FPS-ami!!! Jedno lepsze japonskie RPG ma wiecej klimatu i grywalnosci niz wszystkie wymienione tytuly razem wziete. Choc - to trzeba podkreslic - jak na europejsko-amerykanskie warunki nie sa to gry zle! I to mowi najwiecej o sytuacji... Chyba chłopaku ciut się zapędziłeś. Rozumiem, że Ty siekasz tylko w gry japońskie i nie tykach tych stworzonych w USA i Europie? To w sumie współczuje, bo wychodzi na to, że kilka fajnych produkcji Cię w ostatnich latach ominęło. Gry japońskie wcale nie są grami "prawdziwymi" jak to napisałeś. Tak samo prawdziwą grą jest gra stworzona w Japonii, jak ta która powstała u Jankesów, na Wyspach Brytyjskich, we Francji czy w Warszawie i jeśli ktoś ma tu klapki na oczach to tylko i wyłącznie Ty. Dziś rynek gier jest rynkiem globalnym, z globalnym odbiorcą i globalnymi producentami towaru w postaci gier. A giwera i odstrzeliwanie kolesiowi łba to poważny segment rynku, czy chcesz tego czy nie, bo można nie lubić FPP jednak nie można odmówić im tego, że sporo z tych gier okazuje się po prostu ogromnym sukcesem. A to, że uważasz Bioshocka, Heavy Rain czy Heavenly Sword za gry "ciekawostki", po prostu wywołuje u mnie pusty śmiech i tylko potwierdza przypuszczenia albo o niczym nie uzasadnionym fanatyzmie, zwyczajnej krótkowzroczności lub po prostu - sorry - twoim ograniczeniu. Co do samego Ohayo Nippon, to podejrzewam, że dział nie zniknie z PE, choć w takich kwestiach powinien się wypowiedzieć ktoś inny. Aha i jednak mała uwaga, zupełnie nie wiem czemu piszesz o Butcherze jako o naczelnym. Proponuje zajrzeć w stopkę, bo tam jak wół masz napisane, kto pełni jakie funkcje. Zatem na przyszłość polecam jednak mieć pojęcie w sprawach, w których zabiera się głos Krzysiu. Edytowane 11 października 2010 przez SoQ_ Cytuj
kociubka 0 Opublikowano 18 października 2010 Opublikowano 18 października 2010 (edytowane) Aha i jednak mała uwaga, zupełnie nie wiem czemu piszesz o Butcherze jako o naczelnym. Proponuje zajrzeć w stopkę, bo tam jak wół masz napisane, kto pełni jakie funkcje. Hmmm, ja też myślałem, że Butcher jest redaktorem naczelnym. Dlaczego? Ano, na stronie głównej ppe.pl, w dziale AUTORZY TWORZĄCY ZAWARTOŚĆ PPE przy Butcherze jest "Redaktor naczelny". Jeżeli nim nie jest, co można wywnioskować z wypowiedzi Soqa, to wypadałoby to zmienić i nie wprowadzać ludzi w błąd (w tym i mnie). Pozdrawiam:) Edit: Dzięki Lucek za wyjaśnienie Już tego nie pomylę. Edytowane 18 października 2010 przez kociubka Cytuj
Lucek 4 417 Opublikowano 18 października 2010 Opublikowano 18 października 2010 Przeciez jak sam zauwazyles, widnieje to na PPE - Butcher jest naczelnym PPE, a nie PE Cytuj
Krzychu 0 Opublikowano 18 października 2010 Opublikowano 18 października 2010 (edytowane) Chyba chłopaku ciut się zapędziłeś. Rozumiem, że Ty siekasz tylko w gry japońskie i nie tykach tych stworzonych w USA i Europie? To w sumie współczuje, bo wychodzi na to, że kilka fajnych produkcji Cię w ostatnich latach ominęło. No, zapewne tych o ktorych pisalem ze sa wyjatkami potwierdzajacymi regule i przez to ciekawostkami. A giwera i odstrzeliwanie kolesiowi łba to poważny segment rynku, czy chcesz tego czy nie, bo można nie lubić FPP jednak nie można odmówić im tego, że sporo z tych gier okazuje się po prostu ogromnym sukcesem. Ogromny growy sukces bez Japonii? Bez jaj prosze. Nie twierdze ze gry dla dzieci nie sa pewnym segmentem rynku na ktorym co niektorzy robia jakas kase, ale czy PE to pismo o grach w ogole, czy o grach dla nastolatkow przed mutacja? No i wreszcie koronny argument nie do zbicia - ciekawe dlaczego kiedys w PE bylo inaczej, tak jak chcialbym zeby bylo caly czas? po prostu wywołuje u mnie pusty śmiech i tylko potwierdza przypuszczenia albo o niczym nie uzasadnionym fanatyzmie, zwyczajnej krótkowzroczności lub po prostu - sorry - twoim ograniczeniu. Co, argumenty sie skonczyly, to trzeba ad personam, hehe? Edytowane 18 października 2010 przez Krzychu Cytuj
Lucek 4 417 Opublikowano 18 października 2010 Opublikowano 18 października 2010 Krzychu, ale SoQ ma racje - niestety, jestes w mniejszosci, ktora jara sie typowo japonskimi gierkami, i musisz sie z tym pogodzic po prostu. Musisz sie pogodzic rowniez z tym, ze PE to nie jest organizacja charytatywna, ani fundacja, tylko BIZNES, ktory nie dosc, ze musi na siebie zarobic to jeszcze przyniesc zyski - dlatego piszemy dla wiekszosci, a nie dla mniejszosci... nie mam pojecia dlaczego nie ma Ohayo Nippon (a nie ma? w sumie to nigdy tam nie zagladalem), no ale skoro nie ma to znaczy, ze jednak wyszlo, ze slabo sie to czytalo... Cytuj
Zwyrodnialec 1 716 Opublikowano 18 października 2010 Opublikowano 18 października 2010 Przecież było już tłumaczone, że powróci w następnym numerze. Przy okazji fajnie by było, gdyby ten dział wrócił w ręce Lokiego. Cytuj
SoQ_ 22 Opublikowano 18 października 2010 Opublikowano 18 października 2010 Chyba chłopaku ciut się zapędziłeś. Rozumiem, że Ty siekasz tylko w gry japońskie i nie tykach tych stworzonych w USA i Europie? To w sumie współczuje, bo wychodzi na to, że kilka fajnych produkcji Cię w ostatnich latach ominęło. No, zapewne tych o ktorych pisalem ze sa wyjatkami potwierdzajacymi regule i przez to ciekawostkami. A giwera i odstrzeliwanie kolesiowi łba to poważny segment rynku, czy chcesz tego czy nie, bo można nie lubić FPP jednak nie można odmówić im tego, że sporo z tych gier okazuje się po prostu ogromnym sukcesem. Ogromny growy sukces bez Japonii? Bez jaj prosze. Nie twierdze ze gry dla dzieci nie sa pewnym segmentem rynku na ktorym co niektorzy robia jakas kase, ale czy PE to pismo o grach w ogole, czy o grach dla nastolatkow przed mutacja? No i wreszcie koronny argument nie do zbicia - ciekawe dlaczego kiedys w PE bylo inaczej, tak jak chcialbym zeby bylo caly czas? po prostu wywołuje u mnie pusty śmiech i tylko potwierdza przypuszczenia albo o niczym nie uzasadnionym fanatyzmie, zwyczajnej krótkowzroczności lub po prostu - sorry - twoim ograniczeniu. Co, argumenty sie skonczyly, to trzeba ad personam, hehe? Nie, nie skończyły mi się argumenty. Po prostu brak mi słów na gościa, który gry pokroju Heavy Rain uznaje za ciekawostkę. Bo ciekawostką to dla mnie jest 3/4 gier tworzonych w Japonii. Growy sukces bez Japonii? Oczywiście, że to możliwe, bo jakoś takie GTA IV ukazało się w Japonii ze sporym opóźnieniem, a sukces odniosło już wtedy, gdy Rockstar liczył zyski ze sprzedaży gry w Europie i USA. Zresztą Japończycy coraz bardziej przekonują się do gier robionych na Zachodzie, o czym świadczy ich rosnące zainteresowanie grami FPP, czy wydawanie takich tytułów jak Uncharted na ichniejszym rynku. Japończycy po prostu zdali sobie sprawę, że ich produkcje nie są już takie jak kiedyś i odstają od amerykańskich czy europejskich i nawet zatwardziali fani Twojego pokroju nic tu nie poradzą. Dlatego Square Enix kupiło Eidosa, dlatego Capcom robił Dead Rising 2 w Kanadzie i zagranicą chce też zrobić "trójkę", dlatego ten sam Capcom przekazał developing restartu serii Devil May Cry w ręce Brytyjczyków w Ninja Theory. Nie zrozumiem mnie źle, ja lubię japońskie gry. Uwielbiam Mario, Zeldę, czy choćby takie rodzynki jak Lost in Shadow na Wii, z którym miałem ostatnio do czynienia. Ale nie uważam, że to jedyne i słuszne produkcje, bo takie podejście to po prostu uporczywe noszenie klapek na oczach. Co do Twojej narzekania na brak Ohayo Nippon, to możesz spać spokojnie i nie bluźnić, bo w tym numerze będzie po staremu. Przed chwilą specjalnie przejrzałem pliki PDF na FTP i jak wół jest OHAYO_159.pdf Cytuj
Hejas 455 Opublikowano 19 października 2010 Opublikowano 19 października 2010 (edytowane) Czy mi się wydaje, czy na poprzedniej stronie obudził się jakiś koleś, próbujący wmówić wszystkim, że zachodnie gry nie są w stanie dorównać tym tworzonym w Japonii? To tak, jakby powiedzieć, że budownictwo i architektura Egiptu przewyższają europejskie. 4 tysiące lat temu może i tak było. Edytowane 19 października 2010 przez Hejas Cytuj
balon 5 355 Opublikowano 19 października 2010 Opublikowano 19 października 2010 a nowy nr wiadomo kiedy ? czy coś mnie ominęło. Pewno po 20 ale ile ? pozdro Cytuj
Zwyrodnialec 1 716 Opublikowano 19 października 2010 Opublikowano 19 października 2010 Za 6 dni, takie info jest na portalu. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.