zduniacz 123 Opublikowano 2 stycznia 2011 Opublikowano 2 stycznia 2011 Swego czasu na studiach za granicą mialem okazje pic z przedstawicielami wielu narodów i wiem, ze nie ma mocnych na Finów. Przepija każdego niewazne co sie pije, a o czyms takim jak zapojka/zagrycha to w ogóle nie slyszeli. 1 Cytuj
Figlarz 1 272 Opublikowano 6 stycznia 2011 Opublikowano 6 stycznia 2011 Swego czasu na studiach za granicą mialem okazje pic z przedstawicielami wielu narodów i wiem, ze nie ma mocnych na Finów. Przepija każdego niewazne co sie pije, a o czyms takim jak zapojka/zagrycha to w ogóle nie slyszeli. Chyba żartujesz. Zacznijmy od tego, że Finowie mają praktycznie żadny dostęp do wódki, bo tam w sklepach rzadko się takową spotyka. Jak już się za nią biorą, to szybko wymiękają. Tam się spożywa pseudodrinki w buteleczkach 0,33l tak jak u nas Sobieskie itd. Choć to i tak zależy pewnie od osoby. 1 Cytuj
_lukas_ 1 685 Opublikowano 6 stycznia 2011 Opublikowano 6 stycznia 2011 Mówcie co chcecie ale jak dla mnie nie ma lepszej: No i jeszcze jedna: Tych dwóch się trzymam najczęściej. Wszelkie kolorowe wódki omijam szerokim łukiem. Nie to że uważam za picie tego jako pedalstwo. Nie lubię po prostu. Cytuj
asfalt 439 Opublikowano 7 stycznia 2011 Opublikowano 7 stycznia 2011 Mówcie co chcecie ale jak dla mnie nie ma lepszej: Niezastąpiona na morzu Cytuj
Najtmer 1 082 Opublikowano 7 stycznia 2011 Opublikowano 7 stycznia 2011 Swego czasu na studiach za granicą mialem okazje pic z przedstawicielami wielu narodów i wiem, ze nie ma mocnych na Finów. Przepija każdego niewazne co sie pije, a o czyms takim jak zapojka/zagrycha to w ogóle nie slyszeli. Chyba żartujesz. Zacznijmy od tego, że Finowie mają praktycznie żadny dostęp do wódki, bo tam w sklepach rzadko się takową spotyka. Jak już się za nią biorą, to szybko wymiękają. Tam się spożywa pseudodrinki w buteleczkach 0,33l tak jak u nas Sobieskie itd. Choć to i tak zależy pewnie od osoby. no wlasnie nie- zobacz, oni zyja w zimnym kraju, wiec sie rozgrzewaja, sa w miare majetni, wiec stac ich na wycieczki po baltyku, czesto obfite w wodke. szwedzi i finowie, to wlasnie zaraza, pijanstwo tam kwitnie w najlepsze. z racji calorocznej (pipi)cy siedza w domach i chleja wodke. Cytuj
Obsolete 973 Opublikowano 7 stycznia 2011 Opublikowano 7 stycznia 2011 Siedzialem troche w Szwecji i nie jest to prawda. Po pierwsze, w Szwecji nie jest zimno przez caly rok. W lato jest tam cieplej niz w Polsce w czasie najwiekszych upalow, tyle ze pogoda bywa bardziej zmienna. Po drugie, w Szwecji nie mozna kupic mocniejszego alkoholu niz piwo, za wyjatkiem specjalnych panstwowych sklepow, ktorych jest bardzo malo i ktore sa otwarte od 20. Po trzecie, Szwedzi maja slaba glowe i nie gustuja w wodce, wola Cydry i roznego rodzaju lzejsze drinki. Reasumujac, jezeli chodzi o alkohol, to Szwedzi sa lewackimi ci,pami. Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 7 stycznia 2011 Opublikowano 7 stycznia 2011 Swego czasu na studiach za granicą mialem okazje pic z przedstawicielami wielu narodów i wiem, ze nie ma mocnych na Finów. Przepija każdego niewazne co sie pije, a o czyms takim jak zapojka/zagrycha to w ogóle nie slyszeli. Chyba żartujesz. Zacznijmy od tego, że Finowie mają praktycznie żadny dostęp do wódki, bo tam w sklepach rzadko się takową spotyka. Jak już się za nią biorą, to szybko wymiękają. Tam się spożywa pseudodrinki w buteleczkach 0,33l tak jak u nas Sobieskie itd. Choć to i tak zależy pewnie od osoby. no wlasnie nie- zobacz, oni zyja w zimnym kraju, wiec sie rozgrzewaja, sa w miare majetni, wiec stac ich na wycieczki po baltyku, czesto obfite w wodke. szwedzi i finowie, to wlasnie zaraza, pijanstwo tam kwitnie w najlepsze. z racji calorocznej (pipi)cy siedza w domach i chleja wodke. Już 2 osoby to zanegowały więc się tylko dopisze wpis Wodkę to sie pije tylko u nas i u zachodnich sąsiadów. Niemcy teraz też, bo im piwsko sie przejadło. Przeciętny Szwed pada po 2 naszych piwach Cytuj
Najtmer 1 082 Opublikowano 7 stycznia 2011 Opublikowano 7 stycznia 2011 Siedzialem troche w Szwecji i nie jest to prawda. Po pierwsze, w Szwecji nie jest zimno przez caly rok. W lato jest tam cieplej niz w Polsce w czasie najwiekszych upalow, tyle ze pogoda bywa bardziej zmienna. Po drugie, w Szwecji nie mozna kupic mocniejszego alkoholu niz piwo, za wyjatkiem specjalnych panstwowych sklepow, ktorych jest bardzo malo i ktore sa otwarte od 20. Po trzecie, Szwedzi maja slaba glowe i nie gustuja w wodce, wola Cydry i roznego rodzaju lzejsze drinki. Reasumujac, jezeli chodzi o alkohol, to Szwedzi sa lewackimi ci,pami. przepraszam za wprowadzenie w blad-mylnie wrzucilem ich do jednego worka z fiordczykami. Cytuj
Figlarz 1 272 Opublikowano 7 stycznia 2011 Opublikowano 7 stycznia 2011 Ale Finowie mają przecież tak samo. Wiem, bo znam trochę Finów. Dla nich piwo jest mocne. Cytuj
Yakubu 3 047 Opublikowano 7 stycznia 2011 Opublikowano 7 stycznia 2011 przepraszam za wprowadzenie w blad-mylnie wrzucilem ich do jednego worka z fiordczykami. no, ale w Finlandii nie ma fiordów Cytuj
zduniacz 123 Opublikowano 7 stycznia 2011 Opublikowano 7 stycznia 2011 Ale Finowie mają przecież tak samo. Wiem, bo znam trochę Finów. Dla nich piwo jest mocne. Wniosek taki że narodowość to nie wyznacznik. Finowie których ja znam są smakoszami wódki i walą ostro, często opowiadając jak to u nich w rodzinnych stronach jest tradycja picia przed kazdym posilkiem zeby przepłukać gardło i uszanować jedzenie w pełni czując jego smak :] No ale oni pochodzą z wschodniej części Finlandii a to prawie Rosja, może dlatego. Cytuj
Figlarz 1 272 Opublikowano 7 stycznia 2011 Opublikowano 7 stycznia 2011 'przepłukać gardło i uszanować jedzenie w pełni czując jego smak' hahaah je.bnąć kilka kielonów czystej i wypalić kubki smakowe, żeby poczuć smak potrawy Co do oceniana wytrzymałości na alkohol wg. narodowości się zgadzam. Ale tylko jeśli nie liczyć Polaków i Ruskich! Cytuj
Najtmer 1 082 Opublikowano 7 stycznia 2011 Opublikowano 7 stycznia 2011 przepraszam za wprowadzenie w blad-mylnie wrzucilem ich do jednego worka z fiordczykami. no, ale w Finlandii nie ma fiordów no tak hehe, jakiegos dziwnego klina mam i mi sie po(pipi)ali z norwegami... a podobno studiuje geoinformacje Cytuj
standby 1 725 Opublikowano 28 stycznia 2011 Autor Opublikowano 28 stycznia 2011 Wczoraj tłukłem wóde sobieską, szklankami dosłownie, wchodziła jak noż w masło, nawet bez popity, polecam!! Cytuj
standby 1 725 Opublikowano 13 marca 2011 Autor Opublikowano 13 marca 2011 Wczoraj tłukłem Stocka, wypiłem w czasię wieczorka jakiegos litra!!!! i dzisiaj zero kaca, czuje się super!! POLECAM! Cytuj
Lipa 512 Opublikowano 13 marca 2011 Opublikowano 13 marca 2011 Również polecam. Od jakiegoś roku tylko Stocka pijemy. Cena satysfakcjonująca i dobrze wchodzi. Cytuj
Trundle 1 Opublikowano 13 marca 2011 Opublikowano 13 marca 2011 Jestem piwoszem i z vodka nie przepadam, ale jak juz trzeba to pije zoladkowa mietowa i smirnoff czarna porzeczka ;/ Cytuj
Wiolku 1 592 Opublikowano 13 marca 2011 Opublikowano 13 marca 2011 Spoko bardzo Nas to cieszy. Cris dałeś na poprzedniej stronie Krupnik ... jak zobaczyłem samą plakietkę to prawie bełtłem. Przez ponad pół roku zważywszy na to, że piłem wódę najczęściej z tymi samymi znajomymi a Oni mieli wesele z tą właśnie wódą "piłem" go non stop. I wczoraj też :< Nie jest to zły alkohol tylko mam przesyt. Cytuj
orion50 632 Opublikowano 13 marca 2011 Opublikowano 13 marca 2011 Mi wchodzi każda wóda, tylko mam wstręt do tych najtańszych śmieci, ale jak trzeba też wypiję. Nie rzygam po niczym, jestem rasowym Polakiem, a co ! Cytuj
Kazub 4 583 Opublikowano 13 marca 2011 Opublikowano 13 marca 2011 Ostatnio złoiłem się cytrynówką (1l na 3). Kac jest okropny po tych kolorowych wynalazkach Cytuj
standby 1 725 Opublikowano 5 maja 2011 Autor Opublikowano 5 maja 2011 Tankowaliśmy wczoraj Sobieskiego i chyba przesiądę się na tą wódeczkę! Myślałem że jest droga a u nas w sklepie tylko 19 złotych kosztowała, wchodziła znakomicie i to z gwinta, zapach też jest cudowny, nie ma tego chamskiego aromatu spirolu, potem wypilismy 0.7 żołądkowej gorzkiej czystej, wódka dobra ale w porównaniu do sobieskiego smakuje jak syf. Gorąco polecam W ogóle cena tej wódeczki jest rewelacyjna 0.7 jest np tylko o 3 zł droższa od 0.7 absolwenta który jest ścierwem. 1 Cytuj
teddy 6 884 Opublikowano 5 maja 2011 Opublikowano 5 maja 2011 Żubrówka biała > Krupnik > Żołądkowa gorzka czysta > reszta Cytuj
Szajba 1 Opublikowano 5 maja 2011 Opublikowano 5 maja 2011 Obojętnie co się pije, grunt żeby sponiewierało . Żart. Ja lubię Finlandię, ale rzeczywiście swoje ona kosztuje. Z kolei bardzo dobra i nie za droga jest Wyborowa - naprawdę polecam. W dalszej kolejności wymieniłbym Żołądkową Gorzką i może Absolwenta czy Krupnik. Następnie dalej postawiłbym w peletonie całą resztę, a na samym szarym końcu Żubrówkę, która mnie osobiście w ogóle nie smakuje. A co do techniki picia to najważniejsze jest to, by nie pić na pusty żołądek. Jeśli masz zagrychę, na przemian pijesz i jesz, zwłaszcza rzeczy bogate w białko (żeby się miało co ścinać ), to dasz radę wychlać naprawdę sporo. Jeśli chodzi o zapijanie, to powiem tak: jeśli bym chciał pokazać, że jestem hardkorem, to mógłbym i całą flaszkę wydoić bez zapijania. Ale prawda jest taka, że dużo lepiej smakuje, kiedy czymś zapijasz (ja lubię colą). 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.