qvstra 3 213 Opublikowano 30 czerwca 2013 Opublikowano 30 czerwca 2013 Strzelilem sobie wczoraj kieliszek Johnniego Walkera Red Label i uczucia mam raczej mieszane. W ustach mialem posmak wodki z czyms slodkim. Moze na takie mieszane odczucia wplynelo to, ze bylem juz troche porobiony. A no i chcialo mi sie rzygac i myslalem w pewnym momencie, ze opuszcze moja grupe na chwile. Jakie whisky warto kupic? A i jak ktos nie lubi ani piwa, ani wodki to polecam Barmanska 21%. Kupilem to wczoraj (9zl za 0,5l) i musze przyznac, ze troche mnie zmiotlo. Ja wzialem wisniowa i smakowala jak jakies wino xD Podobno trzeba unikac cytrynowej, bo to straszne scierwo. Tak slyszalem. Cytuj
Grzegorzo 1 411 Opublikowano 30 czerwca 2013 Opublikowano 30 czerwca 2013 Każdemu smakuje inne wihsky, ale polecę Balentinesa oraz oczywista oczywistość Jack Blacka. Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 30 czerwca 2013 Opublikowano 30 czerwca 2013 Ballantine's za bardzo perfumiasty jak dla mnie. Moim faworytem Blue Barrel. Kocham ten waniliowy posmak. Choć to burbon. Dzisiaj za to kupowałem Golden Loch w Biedrze. Nie polecam, czułem się jak jakiś ment (( Cytuj
Bjały 2 951 Opublikowano 1 lipca 2013 Opublikowano 1 lipca 2013 Złota locha dla mnie spoko.. Nie wiem jak to jest ale 0.7 Golden Locha porobi zawsze mnie bardziej niż 0.7 czystej, innymi słowy ma wysoki współczynnik pie.rdolniecia.. Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 1 lipca 2013 Opublikowano 1 lipca 2013 Z colą, albo Spritem to każdą łychę pociągnę, ale żeby się delektować smakiem, to już te tańsze średnio wchodzą. Ostatnio piłem Jack Daniels miodowy, choć to już nie jest whisky, a likier na bazie whisky. Powiem szczerze, że bardzo dobra, oleista z racji zawartości miodu. Nawalić tym się ciężko, ale w smaku jest gitara. Cytuj
Gość Darude Opublikowano 1 lipca 2013 Opublikowano 1 lipca 2013 (edytowane) Strzelilem sobie wczoraj kieliszek Johnniego Walkera Red Label i uczucia mam raczej mieszane. W ustach mialem posmak wodki z czyms slodkim. Moze na takie mieszane odczucia wplynelo to, ze bylem juz troche porobiony. A no i chcialo mi sie rzygac i myslalem w pewnym momencie, ze opuszcze moja grupe na chwile. Jakie whisky warto kupic? W sumie żadne whisky nie jest dobre jak ci nie zasmakowało za pierwszym razem ,miałem to samo .Stestowałem różności i ciągle mam ta samą opinię nie dla mnie to. Edytowane 1 lipca 2013 przez Darude Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 1 lipca 2013 Opublikowano 1 lipca 2013 Może źle to pijecie. Jak się wali łychę na raz z kielonów to faktycznie nie jest zaciekawie. Spróbuje drinów, albo z lodem. Cytuj
Shankor 1 620 Opublikowano 1 lipca 2013 Opublikowano 1 lipca 2013 http://www.youtube.com/watch?v=L2NxmZMW7Ys 1 Cytuj
Okie from Muskogee 2 852 Opublikowano 1 lipca 2013 Opublikowano 1 lipca 2013 (edytowane) Ja nie mam problemów z ogólnie pojmowanym whiskey. Jacka preferuje z gwinta. Edytowane 1 lipca 2013 przez acidizer Cytuj
SG1-ZIELU 870 Opublikowano 1 lipca 2013 Opublikowano 1 lipca 2013 Ja już się odzwyczaiłem od whisky ale kiedyś , mój wujek np nie może pić któregoś whisky już nie pamiętam jakiego, ale po którejś puchła mu głowa za(pipi)iście to wygląda Cytuj
Okie from Muskogee 2 852 Opublikowano 1 lipca 2013 Opublikowano 1 lipca 2013 No, do Jima Beama na przykład podchodziłem doslownie dwa razy. Więcej już nie spróbuje, chyba że za nastepne 5 lat. Jest tak obrzydliwie "perfumowany", że naprawdę mam wrażenie jakbym się zaciągnął wodą po goleniu. Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 2 lipca 2013 Opublikowano 2 lipca 2013 Jim Beam sprawia takie wrażenie, faktycznie. Sprawa jest prosta, albo się go uwielbia, albo nienawidzi Cytuj
baniek 246 Opublikowano 15 lipca 2013 Opublikowano 15 lipca 2013 jedyne co mnie nie weszło to Campari, nawet w takim drinku co sugerują wszyscy Ouzo jest chore, ale można pić nawet Cytuj
lukiluk 0 Opublikowano 25 lipca 2013 Opublikowano 25 lipca 2013 Barmańska tak sztucznego, napakowanego chemią gówna chyba jeszcze nie piłem, a za młodu zapijałem się turami. Producent i cena mówi sama za siebie, w smaku to nawet ujdzie poza posmakiem płynu do naczyń (tak, zdarzyło mi się kiedyś niechcący wypić coś ze źle opłukanej szklanki i stad wiem jak smakuje płyn do naczyń). 6.50 zł ( bo tyle u mnie kosztowało) za 21% 0.5 drinka, który całkiem nienajgorzej smakuje nie jest warte 2 dni męki i zdychania. Upicie się tym ścierwem równa się ból głowy większy niż cios metalową pałką. Nieustannie. Przez 2 dni. 2 1 Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 25 lipca 2013 Opublikowano 25 lipca 2013 Studenckie życie, propsy ziomuś ;ppp Cytuj
_lukas_ 1 685 Opublikowano 25 lipca 2013 Opublikowano 25 lipca 2013 Barmańska tak sztucznego, napakowanego chemią gówna chyba jeszcze nie piłem, a za młodu zapijałem się turami. Producent i cena mówi sama za siebie, w smaku to nawet ujdzie poza posmakiem płynu do naczyń (tak, zdarzyło mi się kiedyś niechcący wypić coś ze źle opłukanej szklanki i stad wiem jak smakuje płyn do naczyń). 6.50 zł ( bo tyle u mnie kosztowało) za 21% 0.5 drinka, który całkiem nienajgorzej smakuje nie jest warte 2 dni męki i zdychania. Upicie się tym ścierwem równa się ból głowy większy niż cios metalową pałką. Nieustannie. Przez 2 dni. Nie bluźnij. Cytrynówka miszcz Cytuj
grzybiarz 10 296 Opublikowano 27 lipca 2013 Opublikowano 27 lipca 2013 Cytrynówka miszcz, ale Lubelska, ta za dwie dyszki, a nie ta barmańska. Rzygać mi się chce od tego na samą myśl, śmierdzi w cholerę, nie pamiętam składu, ale pewnie jakieś same "E". 1 Cytuj
_lukas_ 1 685 Opublikowano 27 lipca 2013 Opublikowano 27 lipca 2013 a no racja. pomyliło mi się. Widzisz, nawet nie wiem co piłem Lubelska miszcz. Cytuj
Okie from Muskogee 2 852 Opublikowano 30 lipca 2013 Opublikowano 30 lipca 2013 Najgorszy szczoch. Już tu niedawno wspominałem, że nigdy już nie dotknę żadnej lubelskiej. Ale to chyba przez to, że ze 30 litrów cytryny mam na koncie wszystkiego razem W końcu coś między nami pękło Cytuj
standby 1 725 Opublikowano 31 lipca 2013 Autor Opublikowano 31 lipca 2013 ja tez po ostatnich urodzinach mam dosc cytryny, kur.wa no czysta to jednak czysta, smakowe (pipi) zostawiamy pedalom ikobietom Cytuj
Bjały 2 951 Opublikowano 5 sierpnia 2013 Opublikowano 5 sierpnia 2013 Cytrynówka ale nie ta lubelska a robiona samemu ze spirytu i cytryn. 1 1 Cytuj
qvstra 3 213 Opublikowano 9 października 2013 Opublikowano 9 października 2013 Mialem sie pogodzic z wodka w lato, ale jednak nie bylem na to jeszcze gotowy. Teraz czuje, ze to ten moment, jednak nie chce od razu rzucac sie na czysta, wiec co polecicie mi ze smakowych lub kolorowych? Myslalem o cytrynowce lubelskiej, albo soplicy orzech laskowy, co myslicie? Cytuj
Plamek 273 Opublikowano 9 października 2013 Opublikowano 9 października 2013 2 opcje, albo Żurawina (chociaż nie przepadam za smakowymi, ta mi nawet wchodzi), albo własnie Soplica Orzech Laskowy, ALEEE ALEEEE, troszke nalać do kielicha, tak ze 20ml i do pełnego mleka. No kuva. MISZCZ Cytuj
qvstra 3 213 Opublikowano 9 października 2013 Opublikowano 9 października 2013 Ta orzechowa sama dobrze wchodzi? Cytuj
Okie from Muskogee 2 852 Opublikowano 9 października 2013 Opublikowano 9 października 2013 (edytowane) Ba. Na bank lepiej niż z mlekiem Oo Pigwowa też spoko, ale słodsza. Edytowane 9 października 2013 przez acidizer Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.