Skocz do zawartości

Featured Replies

Opublikowano

Mnie bardzo boli jak fajki zapalę. Normalnie nie jaram ale czasami na ostrej bombie, szczególnie do wódy spalam z 5 fajek. Rano mam problemy z otwarciem japy, bo taki ból to powoduje.

 

edit: Assassine chyba to piłem. Wóda, martini (cin-cin), cytryny, chyba sprite i coś jeszcze, jakaś "przyprawa". Wchodziło jak woda, bomba okrutna ale kaca jakiegoś strasznego nie miałem.

Edytowane przez balon

  • Odpowiedzi 870
  • Wyświetleń 91,5 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • @bluber O ile w wielu kwestiach się zgadzam, tak sączenie flaszki samemu może i jest dekadenckie (ciekawostka: dekadentyzm przypada na czasy, gdzie problem z alkoholem był ogromny), ale ja wciąż nie

  • dobrze cie wyszkolili, rasowy z ciebie polaczek, pijacy tylko czysta wodeczke. to takie slowianskie. tyle ze przepije cie pierwszy lepszy gimnazjalista z ukrainy. niech zgadne- zazwyczaj chlejesz na u

  • Smakowe to mój żywioł, po drugiej zmianie pracy w korpo często z kumplem bierzemy po secie. A więc Yakubu jak wspomniał kes, pigwa, do tego orzech z naciskiem na laskowego, śliwka oraz jagoda. Choć na

Opublikowano

Fajki + alko to u mnie murowany kac. Normalnie palę bardzo mało,ale przy alkoholu to potrafię i paczkę w wieczór wykopcić.

Kociołek Panoramixa jest GOTY.Ma wszystko to co potrzeba - wchodzi jak komunia święta i klepie jak białoruski spirytus.Jedyny minus jaki znaleźliśmy ze znajomymi to fakt,że powoduje ogromne luki w pamięci.Jednostka wypita dalej funkcjonuje na imprezie(heheszki i tańce),ale następnego dnia jedyne co pamięta to kociołek.

Opublikowano

 

 

edit: Assassine chyba to piłem. Wóda, cytryny, chyba sprite i coś jeszcze, jakaś "przyprawa". Wchodziło jak woda, bomba okrutna ale kaca jakiegoś strasznego nie miałem.

jest gorzej. google twierdzi, że  3 piwa, butelka szampana, butelka wódki, energetyk i syrop malinowy. 

Opublikowano

Mnie bardzo boli jak fajki zapalę. Normalnie nie jaram ale czasami na ostrej bombie, szczególnie do wódy spalam z 5 fajek. Rano mam problemy z otwarciem japy, bo taki ból to powoduje.

 

wspolczuje. ja na szczescie moge palic do wody/browarow i na drugi dzien czuje sie ok. 

Opublikowano

 

 

 

edit: Assassine chyba to piłem. Wóda, cytryny, chyba sprite i coś jeszcze, jakaś "przyprawa". Wchodziło jak woda, bomba okrutna ale kaca jakiegoś strasznego nie miałem.

jest gorzej. google twierdzi, że  3 piwa, butelka szampana, butelka wódki, energetyk i syrop malinowy. 

 

 

Ło to demon straszny. Moja wersja znacznie lepsze, a smakuje jak soczek ale przez to może być zgubna.

Opublikowano

 

 

 

edit: Assassine chyba to piłem. Wóda, cytryny, chyba sprite i coś jeszcze, jakaś "przyprawa". Wchodziło jak woda, bomba okrutna ale kaca jakiegoś strasznego nie miałem.

jest gorzej. google twierdzi, że  3 piwa, butelka szampana, butelka wódki, energetyk i syrop malinowy. 

 

To wersja light.Jedyna prawilna to 1l wódki,2l piwerka,szmpan,1l energetyka,soczek paola. O dziwo im tansze składniki tym lepszy kociołek.

 

 

Wódki smakowe są dla mnie beznadziejne bo zwyczajnie tego smaku nie mają. Słodkość przy tej mocy powoduje u mnie totalnie zmarnowany następny dzień.

Mam podobnie,ale orzechówką soplicy z mlekiem nie pogardzę.Wychodzi takie monte z prądem.

Edytowane przez Soban

Opublikowano

Picie Kociołka Panoramixa, to przejaw zezwierzęcenia.

 

 

A te wszystkie Lubelskie i Barmańskie, to jednakowy szit. Tylko grejfrutowa ujdzie w ilości ćwiartki na smak, resztę zakopać. 

Opublikowano

Chyba już bym nie tknął tego kociołka, za stary jestem.

Opublikowano

też bym go nie tknęła, gdybym wiedziała. nigdy nie ufaj, hehe, studencikom. 

czystej wódki w ogóle nie pijam, a smakowa i tak w drinkach. absolut gruszkowy <3 

Opublikowano

nawalić sie szampanem a potem kac rano, już chyba zapalenie ucha i leczenie kanałowe bez znieczulenia przez studenta pierwszego roku jest lepsze.

 

nie lubie gin-u (lubuski) tez źle wspominam. no i mieszanka wybuchowa vel kociołek to odwrócona droga krzyzowa: zgon potem droga krzyzowa ze stacjami.

tylko limonchello.

 

albo jager schłodozny red bullem <3

Edytowane przez Orzeszek

Opublikowano

Jager wiadomo pychota a z wódek cenie sobie pigwówkę.

Opublikowano

O pigwówka, faktyczni! Moja siora robi, bo ma pełno pigwy przy domu. W sumie goty alko.

Opublikowano

Jager wiadomo pychota a z wódek cenie sobie pigwówkę.

 

Ostatnio na koncercie Luxtorpedy w mieście Nowy Targ w starej hali hokejowej byliśmy.

Regularnie łaziliśmy z kumplami do monopola po Sobieskiego Pigwę 0,2l i było przesuper.

Opublikowano

A ja właśnie jeszcze nigdy Jagera nie piłem. Nigdy nie mam z kim, same janusze w towarzystwie, tylko wóda i browar.

Opublikowano

pilem barmanska pigwowa - bardzo mi smakowala

 

e: często po wódce chce mi się rzygać - jest jakaś rada na to, czy muszę z tym żyć?

Edytowane przez Qvstra

Opublikowano

A to normalne, jak nie masz ryja przechlanego wódą.

Opublikowano

Co? XD

Opublikowano

Najprostszy lek na chęć rzygania, to zapijanie piwem. Organizm się przyzwyczaja, wóda wchodzi jak woda. Polecam.

Opublikowano

Najprostszy lek na chęć rzygania, to zapijanie piwem. Organizm się przyzwyczaja, wóda wchodzi jak woda. Polecam.

memes-meme-pictures-Favim.com-999669.jpg

Opublikowano

Dobra wóda, po której nie ma kaca, łeb nie boli to dębowa polska:), a łeb boli głównie od fajek i mieszania alkoholi (jak pijesz tego wieczoru lechy, to nie mieszaj w barze z tyskim itp.)

Ostatnio dostałem coś takiego:

dbowa-polska-w-beczce-czarne-obrcze.jpg

Fajny patent z tym kurkiem, tylko całość ciężko było schłodzić. Minusy tejże beczki, to to, że nie widać ile się wypiło, a że jest tu aż litr...

Rok temu dostałem chyba 750, albo 500 ml i dziś "beczka" służy za doniczkę :)

edit:

czterotysięczny post i to o wódce:/

Edytowane przez grzybiarz

Opublikowano

A to normalne, jak nie masz ryja przechlanego wódą.

Bardziej zależy od organizmu, bo ja często nie piję a takiego odruchu nie mam

Od siebie polecę picie bez popity. Bania jest szybciej, ale i szybciej schodzi oraz nie jest tak źle kolejnego dnia.

Btw mój przyjaciel ma przewalone z alko: za każdym kacem ma problemy żołądkowe i zwort jedzenia :-/ Lipnie

Opublikowano

Ostatni raz wódę piłem prawie 2 lata temu, tak to tylko czasami drina jakiegoś z wódką. Też tak zawsze miałem, że po którymś kieliszku rzygać mi się chciało.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.