ping 9 048 Opublikowano 9 września 2014 Opublikowano 9 września 2014 A to normalne, jak nie masz ryja przechlanego wódą.Bardziej zależy od organizmu, bo ja często nie piję a takiego odruchu nie mamOd siebie polecę picie bez popity. Bania jest szybciej, ale i szybciej schodzi oraz nie jest tak źle kolejnego dnia. Btw mój przyjaciel ma przewalone z alko: za każdym kacem ma problemy żołądkowe i zwort jedzenia :-/ Lipnie Ja tak często miewam, ale to ze względu na rozje.baną wątrobę. Jak miałem 15 lat, lekarze powiedzieli, że raczej nie będę mógł pić alkoholu w przyszłości. A piję. Nie znają się konowały. W takich sytuacjach pomaga dobry, tłusty podkład - rosół na trupie, jakaś kiełbasa, przegryzanie w czasie biesiady - lepiej w takich sytuacjach mieć czym rzygać, niż skręcać się przed muszlą. Ogólnie nie widzę w rzyganiu niczego złego, póki nie robisz tego w trakcie picia. Szczerze mówiąc lepiej się pospawać rano, niż męczyć się resztę dnia. Picie bez popity też na propsie, ale polecam zapijać piwem, a jeśli słodkimi napojami, to lepiej sokiem niż tymi wstrętnymi napojami gazowanymi/energetykami (zapijanie energetykami kojarzy mi się ze zwierzętami). Kiedyś znajomi z Wałbrzycha nauczyli mnie 'sprzęglić' wodą mineralną - też ok, zwłaszcza jak komuś wódeczka smakuje. Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 9 września 2014 Opublikowano 9 września 2014 W takich sytuacjach pomaga dobry, tłusty podkład - rosół na trupie, jakaś kiełbasa, przegryzanie w czasie biesiady jeszcze grillowana cukinia spoko. Cytuj
krupek 15 493 Opublikowano 9 września 2014 Opublikowano 9 września 2014 Alkohol z energetykami, to raczej dla tych, którym serce i wątroba są w życiu niepotrzebne. Cytuj
44bronx 459 Opublikowano 9 września 2014 Opublikowano 9 września 2014 Kolorowa seta + browar to klasyczny zestaw już w moich kręgach, szczególnie jak chce się na szybko zrobić podkład przed wejściem gdzieś. Czystej nienawidzę, za to czysta łycha to klasa. Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 9 września 2014 Opublikowano 9 września 2014 pierwszy strzał zawsze zapity browarem. taka świecka tradycja. Cytuj
44bronx 459 Opublikowano 9 września 2014 Opublikowano 9 września 2014 (edytowane) Zazwyczaj nie tylko pierwszy. Edit: oczywiście to, że nienawidzę czystej gorzały nie znaczy że jej nie pijam xD Edytowane 9 września 2014 przez 44bronx Cytuj
Masorz 13 216 Opublikowano 9 września 2014 Opublikowano 9 września 2014 Ja dzisiaj pierwszy raz zrobiłem tzw. "Kukułkówkę" (Porterówkę, Przepalankę, Ajsówkę oraz Cytrynówkę mam już obcykane), no i za parę dni Wam powiem czy rzondzi, ale próbując roztworu bez spirytu już czuć było, że będzie hit jak skurwesyn \m/ Cholera, ale pyszności wyszła o_O' Jeszcze oczywiście trochę wali spironem, bo się musi przegryźć ale jest super. Ja to chyba mam talent do wutek. Cytuj
keyzee 86 Opublikowano 10 września 2014 Opublikowano 10 września 2014 Ja dziś zrobiłem dereniówkę.Nie wiem co z tego wyjdzie, bo o dereniu dowiedziałem się z tydzień temu.Dziś spotkałem owoce na targu i się skusiłem.Za pół roku napiszę coś więcej o smaku.Chyba że ktoś próbował już dereniówki i napisze coś o tym. Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 10 września 2014 Opublikowano 10 września 2014 Może i wydaje się wam, że jestem jedzeniowym hipsterem, ale ku.rwa o dereniu nigdy nie słyszałem. Cytuj
44bronx 459 Opublikowano 10 września 2014 Opublikowano 10 września 2014 Ty jesteś hipsterem. Nie tylko żywieniowym Cytuj
Masorz 13 216 Opublikowano 10 września 2014 Opublikowano 10 września 2014 Ja też nie słyszałem a czytam sporo powieści sci-fi. Cytuj
qvstra 3 213 Opublikowano 13 września 2014 Opublikowano 13 września 2014 (edytowane) dzisiaj bede pil barmanska. nie pilem tego go,wna z dwa lata - pojawili sie jakies ciekawe smaki przez ten czas? e: w sumie to nigdy nie pilem lubelskiej smakowej. ktory smak wchodzi jak woda? Edytowane 13 września 2014 przez Qvstra Cytuj
grzybiarz 10 314 Opublikowano 13 września 2014 Opublikowano 13 września 2014 (edytowane) qustra, nie myl "barmańskiej 7 zł za poł litra, z lubelską za ok 20 zł. Ta pierwsza śmierdzi zbukiem i odradzam. Lubelska spoko cytrynówka, ale dużo nie wypijesz (bo słodkie), ostatnio piłem grejfiutową i chyba była lepsza. Edytowane 13 września 2014 przez grzybiarz Cytuj
qvstra 3 213 Opublikowano 13 września 2014 Opublikowano 13 września 2014 nie myle, wiem ze barmanska to go,wno napakowane chemia. ale do zaprawienia przed impreza flacha na leb jak znalazl, bo ekonomicznie i nie zajmuje tyle miejsca w brzuchu co piwka a lubelskiej nigdy nie pilem i tak mysle czy by dzisiaj nie sprobowac, tylko no boje sie mocnego smaku wodki, bo bez jedzenia ciezko mi to przelknac. Cytuj
qvstra 3 213 Opublikowano 14 września 2014 Opublikowano 14 września 2014 w końcu skończyliśmy wczoraj z lubelska grejpfrutowa. boże, jakie to dobre. które wytwory tej marki jeszcze polecacie? warto próbować warszawska czy to marna podroba Lubelskiej? Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 14 września 2014 Opublikowano 14 września 2014 Zaprzestań na grejfrutowej. Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 14 września 2014 Opublikowano 14 września 2014 tylko no boje sie mocnego smaku wodki, ty piz.da jesteś czy co? Cytuj
raven_raven 12 014 Opublikowano 14 września 2014 Opublikowano 14 września 2014 Qvstra przecież jak na wydechu sobie łykniesz i od razu zapijesz to nawet nie czuć co piłeś. No chyba, że pijecie na czysto czy coś. Cytuj
bartiz 1 619 Opublikowano 14 września 2014 Opublikowano 14 września 2014 ja ostatnio ponad pół litra stocka popijałem wodą z limonką/cytryną i lodem, przy tym sporo jedzenia i obudziłem się KOMPLETNIE bez kaca. Oficjalnie jak bym nic nie pił. Cytuj
Masorz 13 216 Opublikowano 14 września 2014 Opublikowano 14 września 2014 Piłem wczoraj Lubelską Pomarańczową i było fantastycznie. Cytuj
qvstra 3 213 Opublikowano 14 września 2014 Opublikowano 14 września 2014 tylko no boje sie mocnego smaku wodki, ty piz.da jesteś czy co? zalezy od dnia. czasami moge pic wode bez zadnego problemu, mieszac ja z piwami i nic mi nie jest. sa tez dni, kiedy chce mi sie beltac po kilku baniach i ani zagrycha ani przepoja nic tu nie pomoga. Cytuj
grzybiarz 10 314 Opublikowano 18 września 2014 Opublikowano 18 września 2014 Te lubelskie, to nie dość, że smakowe, to i mają mniej procent niż wódka. U mnie jak pijemy "przed", to kolesie przeważnie nie piją z sokiem/colą, ale laski tak. A po wypiciu takiej słodkiej cytrynówki i popijaniu słodkim sokiem, masz wrażenie, że wybuchniesz zaraz cukrem. Cytuj
qvstra 3 213 Opublikowano 20 września 2014 Opublikowano 20 września 2014 pilem dzisiaj mietowkowa i pomaranczowa. obie o wiele slabsze od grejpfrutowej, mietowkowa moim zdaniem mocno slaba. mowie o lubelskiej warto probowac porzeczkowa? Cytuj
grzybiarz 10 314 Opublikowano 22 września 2014 Opublikowano 22 września 2014 Nie wiem, ale ananasówka też jest spoko. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.