Opublikowano 9 września 201410 l A to normalne, jak nie masz ryja przechlanego wódą.Bardziej zależy od organizmu, bo ja często nie piję a takiego odruchu nie mamOd siebie polecę picie bez popity. Bania jest szybciej, ale i szybciej schodzi oraz nie jest tak źle kolejnego dnia. Btw mój przyjaciel ma przewalone z alko: za każdym kacem ma problemy żołądkowe i zwort jedzenia :-/ Lipnie Ja tak często miewam, ale to ze względu na rozje.baną wątrobę. Jak miałem 15 lat, lekarze powiedzieli, że raczej nie będę mógł pić alkoholu w przyszłości. A piję. Nie znają się konowały. W takich sytuacjach pomaga dobry, tłusty podkład - rosół na trupie, jakaś kiełbasa, przegryzanie w czasie biesiady - lepiej w takich sytuacjach mieć czym rzygać, niż skręcać się przed muszlą. Ogólnie nie widzę w rzyganiu niczego złego, póki nie robisz tego w trakcie picia. Szczerze mówiąc lepiej się pospawać rano, niż męczyć się resztę dnia. Picie bez popity też na propsie, ale polecam zapijać piwem, a jeśli słodkimi napojami, to lepiej sokiem niż tymi wstrętnymi napojami gazowanymi/energetykami (zapijanie energetykami kojarzy mi się ze zwierzętami). Kiedyś znajomi z Wałbrzycha nauczyli mnie 'sprzęglić' wodą mineralną - też ok, zwłaszcza jak komuś wódeczka smakuje.
Opublikowano 9 września 201410 l W takich sytuacjach pomaga dobry, tłusty podkład - rosół na trupie, jakaś kiełbasa, przegryzanie w czasie biesiady jeszcze grillowana cukinia spoko.
Opublikowano 9 września 201410 l Alkohol z energetykami, to raczej dla tych, którym serce i wątroba są w życiu niepotrzebne.
Opublikowano 9 września 201410 l Kolorowa seta + browar to klasyczny zestaw już w moich kręgach, szczególnie jak chce się na szybko zrobić podkład przed wejściem gdzieś. Czystej nienawidzę, za to czysta łycha to klasa.
Opublikowano 9 września 201410 l Zazwyczaj nie tylko pierwszy. Edit: oczywiście to, że nienawidzę czystej gorzały nie znaczy że jej nie pijam xD Edytowane 9 września 201410 l przez 44bronx
Opublikowano 9 września 201410 l Ja dzisiaj pierwszy raz zrobiłem tzw. "Kukułkówkę" (Porterówkę, Przepalankę, Ajsówkę oraz Cytrynówkę mam już obcykane), no i za parę dni Wam powiem czy rzondzi, ale próbując roztworu bez spirytu już czuć było, że będzie hit jak skurwesyn \m/ Cholera, ale pyszności wyszła o_O' Jeszcze oczywiście trochę wali spironem, bo się musi przegryźć ale jest super. Ja to chyba mam talent do wutek.
Opublikowano 10 września 201410 l Ja dziś zrobiłem dereniówkę.Nie wiem co z tego wyjdzie, bo o dereniu dowiedziałem się z tydzień temu.Dziś spotkałem owoce na targu i się skusiłem.Za pół roku napiszę coś więcej o smaku.Chyba że ktoś próbował już dereniówki i napisze coś o tym.
Opublikowano 10 września 201410 l Może i wydaje się wam, że jestem jedzeniowym hipsterem, ale ku.rwa o dereniu nigdy nie słyszałem.
Opublikowano 13 września 201410 l dzisiaj bede pil barmanska. nie pilem tego go,wna z dwa lata - pojawili sie jakies ciekawe smaki przez ten czas? e: w sumie to nigdy nie pilem lubelskiej smakowej. ktory smak wchodzi jak woda? Edytowane 13 września 201410 l przez Qvstra
Opublikowano 13 września 201410 l qustra, nie myl "barmańskiej 7 zł za poł litra, z lubelską za ok 20 zł. Ta pierwsza śmierdzi zbukiem i odradzam. Lubelska spoko cytrynówka, ale dużo nie wypijesz (bo słodkie), ostatnio piłem grejfiutową i chyba była lepsza. Edytowane 13 września 201410 l przez grzybiarz
Opublikowano 13 września 201410 l nie myle, wiem ze barmanska to go,wno napakowane chemia. ale do zaprawienia przed impreza flacha na leb jak znalazl, bo ekonomicznie i nie zajmuje tyle miejsca w brzuchu co piwka a lubelskiej nigdy nie pilem i tak mysle czy by dzisiaj nie sprobowac, tylko no boje sie mocnego smaku wodki, bo bez jedzenia ciezko mi to przelknac.
Opublikowano 14 września 201410 l w końcu skończyliśmy wczoraj z lubelska grejpfrutowa. boże, jakie to dobre. które wytwory tej marki jeszcze polecacie? warto próbować warszawska czy to marna podroba Lubelskiej?
Opublikowano 14 września 201410 l Qvstra przecież jak na wydechu sobie łykniesz i od razu zapijesz to nawet nie czuć co piłeś. No chyba, że pijecie na czysto czy coś.
Opublikowano 14 września 201410 l ja ostatnio ponad pół litra stocka popijałem wodą z limonką/cytryną i lodem, przy tym sporo jedzenia i obudziłem się KOMPLETNIE bez kaca. Oficjalnie jak bym nic nie pił.
Opublikowano 14 września 201410 l tylko no boje sie mocnego smaku wodki, ty piz.da jesteś czy co? zalezy od dnia. czasami moge pic wode bez zadnego problemu, mieszac ja z piwami i nic mi nie jest. sa tez dni, kiedy chce mi sie beltac po kilku baniach i ani zagrycha ani przepoja nic tu nie pomoga.
Opublikowano 18 września 201410 l Te lubelskie, to nie dość, że smakowe, to i mają mniej procent niż wódka. U mnie jak pijemy "przed", to kolesie przeważnie nie piją z sokiem/colą, ale laski tak. A po wypiciu takiej słodkiej cytrynówki i popijaniu słodkim sokiem, masz wrażenie, że wybuchniesz zaraz cukrem.
Opublikowano 20 września 201410 l pilem dzisiaj mietowkowa i pomaranczowa. obie o wiele slabsze od grejpfrutowej, mietowkowa moim zdaniem mocno slaba. mowie o lubelskiej warto probowac porzeczkowa?
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.