seria final fantasy

[Schranz1985 691]

Też mnie korci rimejk 6, choć w sumie dość dobrze ja pamiętam.
Co trzeba uznać za duży wyczyn i klasę giereczki bo ja często niewiele pamiętam z gierek ogranych pół roku temu

[Shen 9 672]

Ja mam w planach teraz zrobić 9,8 i potem pixel remastery wszystkie. Te 1-5 ograłem wieki temu na psp, nic juz z nich nie pamietam.

[_Red_ 12 061]

W 8 jestem właśnie na końcówce. Po wywaleniu bolączek serii, tj. zbyt częstych random encounterow i przyspieszeniu tempa akcji to jest sztosiwo. 

 

Esthar W jednej chwili jesteśmy w mieście przypominającym Paryż, a za chwilę w utopijnych Jetsonach. 

[Daffy 10 614]

Pierwszy raz grasz w ósemkę?

[_Red_ 12 061]

W ciągu 24 lat chyba trzeci, ale przerwy na tyle duże, że ciągle odkrywam na nowo. A wersja remastered pozwoliła skupić się na historii, nie grindzie i ubijaniu 20 tonberrych :f

[Masorz 13 214]

Kurde, ja FF8 skończyłem w 1999 roku i potem nigdy ani raz nie zagrałem.

Ale jakoś nie czuję chęci powrotu.

Za to FF6 ten rimejk to wjedzie jak zły.

[Shen 9 672]

6 minut temu, Masorz napisał:

Kurde, ja FF8 skończyłem w 1999 roku i potem nigdy ani raz nie zagrałem.

Ale jakoś nie czuję chęci powrotu.

Za to FF6 ten rimejk to wjedzie jak zły.

Też mnie nie ciągnie, grałem na premiere i był to dla mnie najgorszy final, ale może teraz z usprawnieniami wjedzie lepiej. Ja ogólnie wolę fajnale w klimacie fantasy/steampunk jak 4,6,9,16, jakos magia i summony średnio mi sie komponują z nowoczesna technologią.

[_Red_ 12 061]

To właśnie jest fajne w serii, że każda część wnosiła trochę inny klimat, więc każdy mógł znaleźć swój (ja np. nie lubię tematyki średniowiecznej, rycerzy, smoków no to wiadomo, która część mi nie siadła xd). Siódemka to maszyny, dystopijne miasto, ghetto, ale potem wędrówka po świecie. Ósemka stawia na większy realizm (zarówno postacie, jak i tematyka - akademie wojskowe, misje, w miarę rzeczywiste miasta, chociaż wiadomo, że jest tam też sporo bajki). Dziewiątkę z tym jej miksem ludzi i zwierzątek jako NPC skończyłem tylko raz na emulatorze, ale po ósemce pewnie wsiądę w wersję na PS4, bo klimat zupełnie inny od poprzedniczki. Też można skipować walki i przyspieszać chodzenie z tego co widziałem, więc elegancko.

Ósemka jest o tyle spoko, że ma dość ciekawie pociągniętą fabułę, dużo się dzieje, rzadko kiedy chodzi tylko o łażenie z miejsca na miejsce, dodatkowo to przeplatanie z historią z przeszłości ma uzasadnienie. IMHO questy są zajebiste, jak chociażby obrona Balamb - wizualnie to połączenie CGI z dynamicznymi ujęciami + nałożone na to postacie 3D musiało chyba powalać na kolana w 1999 roku. Nawet dziś ma to swój klimat, chociaż boli brak podciągnięcia teł do wyższej rozdzielczości, nawet za pomocą AI tak jak ten mod do FF9.

[Shen 9 672]

1 minutę temu, _Red_ napisał:

Ósemka jest o tyle spoko, że ma dość ciekawie pociągniętą fabułę, to przeplatanie z historią z przeszłości. Dodatkowo questy są zajebiste, jak chociażby obrona Balamb - wizualnie to połączenie CGI z dynamicznymi ujęciami + nałożone na to postacie 3D musiało chyba powalać na kolana w 1999 roku. Nawet dziś ma to swój klimat, chociaż boli brak podciągnięcia teł do wyższej rozdzielczości, nawet za pomocą AI tak jak ten mod do FF9.

Kurwa odpalanie summonów po tym kanciastym FF7 wgniatało w fotel, a ucieczke przed robotem pająkiem to pamiętam do dziś

Ciezko uwierzyc, ze FF7 i 8 powstały na ten sam sprzęt

[Daffy 10 614]

Ósemka ogółem najładniejsza z finali z PSX. IX miażdży miastami i tłami 2d ale imo silnik 3d w walkach był gorszy i mniej efektowny, do tego te loadingi do walk i same walki były ślamazarne.

 

Btw a ogółem z ery PSX najładniejsze 2d i 3d to chrono cross z jrpg 

[Shen 9 672]

Dobije tylko platyne w mesjaszu i jade z koksem. Grałem w wiekszość z I-VI ostatni raz na psp, a czytałem, że dodali fajne ustawienia w opcjach, np wiecej expa czy ap z walk, to idealnie dla odswiezenia sobie historii

[KrYcHu_89 2 370]

W dniu 8.08.2023 o 13:41, Shen napisał:

Dobije tylko platyne w mesjaszu i jade z koksem. Grałem w wiekszość z I-VI ostatni raz na psp, a czytałem, że dodali fajne ustawienia w opcjach, np wiecej expa czy ap z walk, to idealnie dla odswiezenia sobie historii

Fajnie są zrobione te remasterki, gralem tylko VI, ale kozak. Mam w planach jeszcze ograć V. Generalnie od dupy strony, ale zawsze :). 

[Shen 9 672]

12 minut temu, KrYcHu_89 napisał:

Generalnie od dupy strony, ale zawsze :). 

Co to za różnica, nie są powiązanie i tak. Jedynie mnie wkurwiła biedawersja FF IV i sobie ściągnąłem interlude i after years na ps vita.

[Daffy 10 614]

Najlepsza wersja FfVI to teraz jaka? 

[KrYcHu_89 2 370]

3 minuty temu, Daffy napisał:

Najlepsza wersja FfVI to teraz jaka? 

Zapewne teraz to Pixel Remaster, te sceny w HD-2D + muzyka odrestaurowana, efekty , QoL, nie jestem specjalistą od starych wersji, nawet nie grałem, ale ta jest raczej uniwersalnie "najlepsza" .  

[Daffy 10 614]

Bo z tymi starymi finalami trochę jak z chrono trigger bo nayebali milion portów i w każdym coś tam zmieniali 

[KrYcHu_89 2 370]

5 minut temu, Daffy napisał:

Bo z tymi starymi finalami trochę jak z chrono trigger bo nayebali milion portów i w każdym coś tam zmieniali 

No wiem, CT jest średni na PC (chociaż grałem już po patchach, które przywróciły filmy itp.) dalej tam polecają często wersję na EMU ze SNES. Ale te pixele to już jednak trochę inna historia i mocno się przyłożyli do tematu. 

 

Jak znajdę czas to się niedługo zabieram za V na Decku - podobno bardzo dobry pod względem systemu walki. 

 

W VI pixel grałem jeszcze na PC. 

[Schranz1985 691]

Ten FF 16 strasznie zmógł we mniej głód strych oldschoolowych jrpg.
Też myślałem o 6 pixel.
W sumie arise idzie tanio wyrwać ale demko mi nie podeszło.
Za dużo postaci i żonglowania.
Czekam strasznie na suikodena ale kiedy to będzie....
Który FF wg najlepszy z pixeli po 6?( Bo ja akurat dobrze pamiętamy)
Chained echoes chyba pierwsze łyknie po urlopie.

[Shen 9 672]

4 minuty temu, Schranz1985 napisał:

Który FF wg najlepszy z pixeli po 6?( Bo ja akurat dobrze pamiętamy)
Chained echoes chyba pierwsze łyknie po urlopie.

Dla mnie IV, najgorsze II i III

[Shen 9 672]

Jedynka grana, przyśpieszenie rozgrywki, exp i kasa x4 i jest elegancko. Zawsze kochałem grind w rpgach, ale za duży backlog

Pamietam, że gra dość krótka jest, z dopałkami powinno pójść szybko.

[pawelgr5 1 507]

Z takimi bonusami to jakies 10-12h. Ja ze 3 lata temu gralem na psp i bylo poniżej 20h.

[Shen 9 672]

15 minut temu, pawelgr5 napisał:

Z takimi bonusami to jakies 10-12h. Ja ze 3 lata temu gralem na psp i bylo poniżej 20h.

To do konca tygodnia moze sie wyrobie. Te bonusy to bedzie zbawienie w FF2, nie wiem czy sie bym za nią brał bez tego.

[Shen 9 672]

Jedna z głowy, jeszcze kilkanaście.

Gra tylko dla hardkorów co lubią oldschool, uwinąłem się w 10h, więc nie zdążyła znudzić.

Już zapomniałem jak słabo zbalansowana jest ta gra. Początek dość ciężki, potem bossow kładzię się w kilka tur, a ostatni boss ma 4x tyle hp co drugi w kolejności i się mocno zdziwiłem ile walka trwała.

Fabuły praktycznie nie ma, system też nudny, walenie ataku, czasem jakiś czar biały albo czarny. Postacie to cztery randomy bez zadnej osobowosci, ale gdybym dostał te gre w czasach nes czy gameboya, to bym był wniebowziety ogromem swiata.

[ogqozo 6 570]

No na tamte czasy to gra wyglądała WOW JAK W FILMIE

 

 

 

Mechanicznie, FF nie było teoretycznie nigdy niczym nowym po Ultimie, Wizardry, Phantasie itp., ale było to zrobione o tyle przystępniej, bardziej graficznie i żwawiej niż zachodnie cRPG. (Wtedy nie używano wyrażenia jRPG, więc FF było opisywane w prasie anglojęzycznej jako cRPG). Gra jak na tamte czasy była gotowa do grania, bez uczenia się z instrukcji jak wszystko działa, z krótkimi dialogami. Scenariusz był całkiem dobry jak na grę z grafiką na tamte czasy, wystarczy porównać z pierwszym Dragon Questem.

[Shen 9 672]

Dwie godziny pograłem w FF II i te dopałki do zdobywania statów coś pięknego. Jak kogoś system rozwoju odstraszał, to pixel remaster najlepsza opcja, żeby się z tą cześcią zapoznać. Troche jak w Chrono Cross, bije mobki które spotkam, postacie się rozwijają na tyle, że nie musze w jednym miejscu grindować dla głupiego expa. Pamietam, że jak grałem na psp to się jakieś głupoty w stylu bicia samego siebie robiło godzinami, żeby podbic staty i magie.

Mam nadzieję, że już tak będzie do końca. No i przez te 2h więcej dialogów było, niż przez całe przejście jedynki. Ciężko uwierzyć, że to wyszło rok po jedynce i na ten sam sprzęt, a trójeczka jeszcze na mnie czeka która wprowadziła joby