Skocz do zawartości

Co to za film?


Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...

Panowie, napisał do mnie kumpel opisując fabułę filmu, którego nie znam ale szczerze mówiąc obejrzałbym. Film rzekomo azjatycki, złożony z kilku części. W jednej z nich dziewczyna złamała mogę i nie mogąc iść na imprezę zaczęła czatować z jakim typem. Po wysłaniu mu swojego zdjęcia on jej odesłał, to samo z tekstem żeby się przypatrzyła i na tym zdjęciu za nią była rozmazana twarz gościa. 

 

Nie mam bladego pojęcia co to może być ale tak jak pisałem chętnie bym obejrzał. Kojarzy ktoś? 

Odnośnik do komentarza

  

W dniu 26.05.2020 o 16:56, Parannana napisał:

Panowie, napisał do mnie kumpel opisując fabułę filmu, którego nie znam ale szczerze mówiąc obejrzałbym. Film rzekomo azjatycki, złożony z kilku części. W jednej z nich dziewczyna złamała mogę i nie mogąc iść na imprezę zaczęła czatować z jakim typem. Po wysłaniu mu swojego zdjęcia on jej odesłał, to samo z tekstem żeby się przypatrzyła i na tym zdjęciu za nią była rozmazana twarz gościa. 

 

Nie mam bladego pojęcia co to może być ale tak jak pisałem chętnie bym obejrzał. Kojarzy ktoś? 

 

 

Brzmi jak to https://www.filmweb.pl/film/See+Prang-2008-478613

Edytowane przez Butt
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
Gość Xehanort

Od  dłuższego czasu mam problem ze znalezieniem tytułów dwóch starych filmów.

 

1. Stary horror(na oko lata 90). Pamiętam tylko że pod cmentarzem,w tunelach  żyły jakieś stworzenia ktore zjadały zwłoki pochowanych. Na końcu okazuje się ze glowny bohater jest jakoś z nimi powiazany czy coś i zjada martwy płód ze słoika(których bylo chyba sporo w owych tunelach).

2. Pewnie jakiś kiczowaty scifi. Pamietam tylko początek, a mianowicie jak jakiś robot wparowuje do pomieszczenia gdzie czekają na niego żołnierze(ubrani w czarne mundury i kaski zaslaniajace cala twarz) i masakruje ich przy pomocy jakiegoś większego kalibru. Pamietam ze byl gore. Po masakrze okazuje się ze to był tylko test tej maszyny. Film tez pewnie lata 90

Odnośnik do komentarza

Horror to Hemoglobin, znany też jako Bleeders z 1997 roku. Ja bardziej niż stwory i gore zapamiętałem z niego bujające się na wietrze tablice nagrobne.

Drugi film kojarzy mi się z prologiem do Death Machine (1994), jednego z moich ulubionych sci-fi z lat 90. 

Edytowane przez Humulus
rozwinięcie
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące temu...

Szukam 2 filmów. Zapewne są w uj stareee, bo oglądałem je na kasacie wideo z 25 lat temu.

 

1 film to prawdopodobnie horror. Było gadane coś o żółtych diabłach i chyba coś się zamieniało w jakąś żółtą maź. No niewiele pamiętam;/

 

 

2 film to było o jakichś mnichach. Jeden z nich miał przejść próbę, która polegała na tym, że miał walczyć z jakimiś drewnianymi ludźmi. Ogólnie to chudził do jakiegoś pokoiku i klepały typa jakieś ziomki z drewna, które wyglądały jak Mokujin xD Na początku filmu jakiś typek umarł w tej sali

 

 

Odnośnik do komentarza
  • 8 miesięcy temu...
  • 1 rok później...

Forumki, jakiś czas temu oglądałem świetny horror, ale nie mogę za Chiny Ludowe skojarzyć tytułu.

 

>akcja filmu działa się na kompletnym odludziu, mniej więcej okolice pierwszej lub drugiej wojny światowej
>w domu mieszka matka, ojciec i syn, synek jest mocno strachliwy

>któregoś dnia znajdują u progu rannego żołnierza i ojciec postanawia wyjechać za czymś

>w tle przewija się jakaś istota która nęka bohaterów, zbliża się do tego domu, ale nie można jej zranić

>film dość nowy, napewno z tej albo zeszłej dekady 

 

Matka stopniowo popada w obłęd, film o ile dobrze pamietam jest hiszpański lub przynajmniej grała tam jakaś hiszpańskojęzyczna aktorka.

 

Morze plusów jak ktoś mnie tu uratuje.

Odnośnik do komentarza
  • 1 rok później...

Dobra to ja mam nie lada zagadkę. Oglądałem kiedyś albo to był film, albo odcinek serialu. Fabuła wygląda tak, albo raczej tylko tyle pamiętam.

 

Chyba czwórka przyjaciół, być może dwie dziewczyny i dwóch chłopaków natrafiła na jakieś miejsce, chyba jaskinia w dżungli, może gdzieś w Ameryce Południowej, a może to była piramida jakiegoś plemiona Indian. I w tym miejscu znaleźli naczynie, zaplombowane, jakby dzban. Więc postanowili otworzyć i sprawdzić co jest w środku, otworzyli i upuścili albo naczynie upadło i wylała się krew. Wtedy chyba w tym samym momencie zaczęło się zaćmienie słońca, które nie ustało. Mijały godziny i promienie słońca przestały docierać na ziemie, ochłodziła się temperatura, I wtedy na czwórka skojarzyła chyba malowidła na ścianach, przedstawiające zaćmienie słońca i rytualny mord, który miał owo zaćmienie zakończyć. Więc aby przeżyć czwórka przyjaciół musiała zdecydować, które z nich zabić i krew wlać do naczynia w nadziei że to jednak zadziała. Tylko tyle pamiętam. Kojarzy ktoś coś takiego?

 

 

Odnośnik do komentarza
14 minut temu, darkos napisał:

Dobra to ja mam nie lada zagadkę. Oglądałem kiedyś albo to był film, albo odcinek serialu. Fabuła wygląda tak, albo raczej tylko tyle pamiętam.

 

Chyba czwórka przyjaciół, być może dwie dziewczyny i dwóch chłopaków natrafiła na jakieś miejsce, chyba jaskinia w dżungli, może gdzieś w Ameryce Południowej, a może to była piramida jakiegoś plemiona Indian. I w tym miejscu znaleźli naczynie, zaplombowane, jakby dzban. Więc postanowili otworzyć i sprawdzić co jest w środku, otworzyli i upuścili albo naczynie upadło i wylała się krew. Wtedy chyba w tym samym momencie zaczęło się zaćmienie słońca, które nie ustało. Mijały godziny i promienie słońca przestały docierać na ziemie, ochłodziła się temperatura, I wtedy na czwórka skojarzyła chyba malowidła na ścianach, przedstawiające zaćmienie słońca i rytualny mord, który miał owo zaćmienie zakończyć. Więc aby przeżyć czwórka przyjaciół musiała zdecydować, które z nich zabić i krew wlać do naczynia w nadziei że to jednak zadziała. Tylko tyle pamiętam. Kojarzy ktoś coś takiego?

 

 

Kojarzę, to jest odcinek Twilight Zone, tej wersji z 2002 roku.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące temu...

Polski film z czasow prl, ktory musialem za gnoja widziec w pasmie okolopoludniowym. Pamietam z niego tylko to, ze jakis facet zostal zamieniony w swinie (chyba eksperyment) i potem sie z nia jakos komunikowano kartlami czy innym kodem i odkryto, ze to czlowiek.

Odnośnik do komentarza
25 minut temu, Mejm napisał:

Polski film z czasow prl, ktory musialem za gnoja widziec w pasmie okolopoludniowym. Pamietam z niego tylko to, ze jakis facet zostal zamieniony w swinie (chyba eksperyment) i potem sie z nia jakos komunikowano kartlami czy innym kodem i odkryto, ze to czlowiek.

https://www.filmweb.pl/film/Piggate-1990-201427

 

Nie widziałem tego nigdy, ale było to dawno temu u Mietczyńskiego w Masochiście. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...