Skocz do zawartości

League of Legends


Velius

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Też na to zwróciłem uwagę. To się nazywa "duch współzawodnictwa". :/

Koniec końców ruskie wygrały, mimo iż zupełnym fuksem wyszli z grupy, a finałowe mecze były tak kompromitujące dla Azubu, jakby sam Putin sięgnął po telefon i kazał wymierzyć pociski w stronę Korei. Wynudziłem się na tych meczach ostatniego dnia, znów było ciągle to samo, tylko grupowe mecze pokazały, że da się przełamać mete, szkoda tylko że z marnym skutkiem dla polaków, którzy głupio poprzegrywali swoje pozostałe mecze.

No nic, w ten weekend może znów zobaczymy coś ciekawego z europejskiej szkoły na kwalifikacjach do s3 w Warszawie.

Edytowane przez Gość
Opublikowano

nie moge powyzej 1400 elo wyjsc w solo kłiłi, nie umiem kerowac :X

kazik fajny czemp musze przyznac, zakupilem ostatnio

mysle teraz nad mf, bo mimo ze aszka sie gra wporzo, to troche nie jara mnie ona

Opublikowano

ashe mi sie gralo slabo by nie powiedziec nudno. tylko tyle ze z ulti sie dalo dorwac kogos albo ze ciezko typomu uciekac bez flasha

za to mf juz duzo ciekawiej, a to na lane Q od moba w champa sie trafi, a to sie biega na ganki bo szybka kobita a to z ulti sie przysunie w 5 kolesi zmniejszajac im armor. no i sprawia wrazenie o wiele silniejszej jak dla mnie

 

obecnie odkladam na vayne a potem caitlyn/varus

Opublikowano

Ashe to typowy DPS bez większego bursta. Nie lubię nią grać z tego względu, że zazwyczaj kończę ze statami typu 3/2/13. Zawsze ktoś inny musi dobić killa, moją rolą zazwyczaj jest slowowanie z Q, ogarnianie wizji z E no i stun z ulti. Ashe jest zaje'bista do kite'owania, ale bez escape'a musi mega polegac na bodyguardowaniu przez team.

Opublikowano

Weekendowe kwalifikacje pokazały niestety jaki generalnie kiepski poziom jest tej gry w europie, a już zupełnie w polsce. MYM może już się rozwiązać, bo szkoda gadać jak im się wszystkie dobre sytuacje między palcami przelewały niewykorzystane. Generalnie trochę oryginalności było w niektórych meczach, ale to nie popłacało nikomu na dłuższą metę.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Normal Draft (za namową Gri):

 

Talon counterpicking wrogą Morgane na mid - dał jej first blood na lvl 1

Wróg bierze Pantheona top - u nas koleś wziął przeciw niemu Maokaia.

Zero pomocy przy zaczynaniu jungli (prawie, Talon ukradł mi 3 małe duszki jak miały 10 HP używając swojego cone aoe) - w efekcie poszło 5 potów na zrobienie Wraights, Red i Wolves.

Talon stwierdził, ze nie chce Blue w 7 minucie i mam se go wziąć, po czym puszh linii i zgon.

Zero wardów przez całą grę nie licząc moich 3 do skakania (grałem Lee Sin, 1st pick)

 

 

W 20 minucie wynik gry był 2 - 19. Szybki surr i po win streaku chyba 6 gier moja wiara w ludzi spadła do zera :(

Opublikowano

Nie wiem po co większość ludzi robi drafty skoro jeszcze przed startem wiedzą co chcą brać, gwno ich obchodzą countery. W ogóle to szkoda nerwów na gry z randomami, ja nie gram póki nie ma co najmniej 3 znajomych  :ninja:

Opublikowano (edytowane)

Kazuun, nie chce Ci wrzucać, ani nic takiego, ale ta gra dobiera zarówno przeciwników jak i sojuszników według elo, które w nierankedowych grach jest po prostu ukryte. Skoro więc dobiera Ci takich graczy do teamu to... khem. Mnie się do 100 gier nie zdarzyło, żeby nie było na starcie pomocy dla junglera, a tylko czasem jakiś kołek niechcący zabierze mi jednego wilka czy wratha małego, za co zwykle przeprasza. Nie wiem jakie ja mam to ukryte elo, ale choć gram czasem z debilami, bywa że ktoś feednie, to zdarza się to rzadziej niż częściej. Może po prostu pograj więcej, bo nie wiem czy nie jest czasem tak, że elo dla każdej kolejki jest liczone od nowa; to możliwe.

 

Nie znalazłem wciąż adcka do teamu, na dodatek jeden z naszej czwórki gra ostatnio mniej, więc postanowiliśmy grać 3v3. Kurdę, ale tam jest frajda z grania. Nie wiem czy to to, że tak mi do gustu wizualnie przypadła mapa, czy szybsze mecze, czy to, że nie ma betonowej mety, ale gra nam się super.

Edytowane przez Gość
Opublikowano

No przeważnie jest pomoc, zgadza się, ale jak ktoś jest afk przez jednego wave'a mininów to pomóc nie może ;p

Ja tam nie jestem mega pro ani nic, ale jak mając wygranych 1200 dostajesz lidzi którzy wczoraj wbili 30 lvl i mają wygranych 33, to to raczej wina matchmakingu, bo takie akcje nie mają prawa się zdarzać (opisywałem to kiedyś). I tak jak doskonale rozumiem aluzję, to się trzymam raczej wersji, że 80% meczy jest normalna, 10% meczy to po prostu snowballing po wrogu jak byśmy grali przeciw przedszkolakom, a ostatnie 10% to sytuacja odwrotna + trolle + afkujący ludzie co parę chwil etc.

 

 

 

Co znaczy "dla każdej kolejki", bo nie rozumiem?

Opublikowano

Masz jedno elo dla rankeda solo/duo, drugie dla teamów, trzecie (ukryte*) dla normali. Nie wiadomo natomiast czy dla normali blind i draft nie są liczone osobno, to by mogło tłumaczyć dlaczego trafiłeś na idiotów w swojej pierwszej grze w tej kolejce mimo iż zdarza Ci się to średnio raz na 10% gier. Przy czym nie wiem czy tak faktycznie jest, czy nie, bo ja od razu zaczynałem grać drafty z kumplami, więc nie miałem odczucia idiotów w teamie.

*teraz wiadomo, że nawet w rankedzie elo jest ukryte

 

Inna sprawa, że to co mówisz o różnicy w doświadczeniu riot starał się wyeliminować w ten sposób, że od około miesiąca system dobierając przeciwników uwzględnia nie tylko elo, ale też ilość winów w danej kolejce, a to oznacza, że ktoś mający te 1200 winów nie powinien mieć w grze kogoś z 33, pod warunkiem przynajmniej, że ktoś nie wziął takiej osoby do premade'a.

Opublikowano

Historia o kolesiu mającym 30-parę winów jest stara, przyznaję. To było jakoś przed przerwą moją pół roku temu. Teraz może faktycznie to się zmieniło. Nie zwracałem szczególnej uwagi na ilość win w moim teamie, ale dzięki za info - teraz zacznę się z czystej ciekawości przyglądać.

 

Teoria o różnym elo dla normalnego Normala i Normal Drafta jest intrygująca, tbh....

 

 

 

 

 

 

 

 

Thanks ;)

Opublikowano

Intrygująca czy nie, matchmaking w kolejkach solo i tak zawsze pozostanie w dużej mierze randomowy, bo choć z pewnością system mógłby brać pod uwagę jeszcze masę innych rzeczy, jak choćby preferowana rola, średnia K/D/A, cs'y i inne statystyki, które mogłyby pomóc lepiej parować graczy, to tak się nie stanie, bo czas wyszukiwania wydłużyłby się przez to diametralnie. Dlatego podobnie jak scuff kolejek solo nie tykam.

Opublikowano

Jak robicie jakieś smurfy na niskim levelu (sam mam 15 i dopiero się uczę) to możecie mnie zaprosić do znajomych nick - estek (EU N&W chyba).

 

Nie lubię grać bez żadnej komunikacji typu Skype czy coś, bo jak pisałem dopiero się uczę, więc lubię jak ktoś mi podpowie czy wchodzić, gonić, kogo focusować itd.

 

Staram się mainować Elise i w sumie głównie rozgrywam 3ki, ale na 5 też jestem chętny.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...