Skocz do zawartości

League of Legends


Velius

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Niezła dyskusja wyszła, widząc wasze opinie to chyba oleje jednak tego Lola, biorąc pod uwagę, że gram jakieś 7-10 godzin tygodniowo to po prostu nie ma sensu.

No MOBA zżera w uj czasu, czesto nawet nie wiesz kiedy, jak sandboxy i RPG - ja miałem taki okres że grałem 7h-10h dziennie jak miałem wolne.

 

 

e tam, żeby wiedzieć co się dzieje i móc grać dla zabawy wystarczy kilka meczyków. Nie wrzuci Cię przecież od razu do prosów, będziesz grał z ludźmi na swoim poziomie a póki częstujesz pyskaczy ignorami to można się dobrze bawić.

"Wiedzieć co się dzieje" - żeby wiedzieć co się dzieje trza znać skille (i ich cooldown mniej więcej) 113 championów. Granie w ciemno, na pauę nie jest fun. Wbijasz 1vs1 i giniesz w przeciągu 3 sekund nawet nie wiesz why. Przecież ten Veigar miał tylko 200 HP a Twój Twisted Fate miał full HP i masę AP - nie mogłeś przegrać tego duelu!

 

"Nauczenie się" gry wymaga więcej niż "kilku meczyków".

Opublikowano (edytowane)

Gram już w tą grę chyba z przyzwyczajenia tak naprawdę, od 3 lat i nigdy nie widziałem tak z(pipi)anego community, można tu wyodrębnić tyle chorych i nielogicznych zachowań, że głowa boli. Zero samokrytyki, nikt nie jest w stanie uczyć się na własnych błędach i wszyscy nakręcają się swoimi własnymi błędami oskarżając innych. Granie z randomami to tak naprawdę jedno wielkie przeciwieństwo logiki w większości przypadków. Jednak ja nie narzekam, już dawno się przyzwyczaiłem i nie przeszkadza mi to jakoś specjalnie bo ignorowanie takiego typowego osobnika popłaca gdy czasem na pozór przegrana gra kończy się zwycięstwem. Odpowiedni mindset to podstawa.

Edytowane przez Empro
Opublikowano (edytowane)

heh zamienia sie to w propagande jak w starcrafcie gdzie jesli nie jestes w grandmaster to nie umiesz grac i nie masz prawa sie wypowiadac o grze :P

 

Też mnie to bawi. LoL to gra skierowana do szerokiego casualowego odbiorcy i taka jest zdecydowana większość graczy.

To nie poziom Quake czy Starcrafta gdzie po wielu miesiącach grania i poświęcenia wciąż jest się gdzieś na szarym końcu łańcucha pokarmowego.

Edytowane przez smoo
Opublikowano

To nie poziom Quake czy Starcrafta gdzie po wielu miesiącach grania i poświęcenia wciąż jest się gdzieś na szarym końcu łańcucha pokarmowego.

Obawiam się, że właśnie tak jest.

Półtora roku gram z dość poważnym podejściem, a o złocie mogę pomarzyć. Granica między przeciętnym graczem, a utalentowanym, jest po prostu nie do przeskoczenia, choćbyś nie wiem ile czasu w tę grę grał. Trzeba mieć pewne umiejętności, których się nie da wyuczyć, a to czyni z lepszych graczy pewną elitę, czy Ci się to podoba, czy nie. I mówię to z pozycji kogoś, kto do tej grupy nie należy, więc trudno tutaj doszukiwać się łechtania własnego ego.

Opublikowano (edytowane)

Odpowiedz sobie na pytanie, ilu ludzi będących w wysokich dywizjach na prawdę na to zasługuje? LoL jest zrobiony tak, że każdy (zakładając oczywiście, że posiada pewien poziom inteligencji) z czasem pnie się wyżej, gdyż trafi w teamie na kogoś kto go pociągnie, lub na sytuację, gdy przeciwnik posiada w teamie większą ilość retardów etc. Jest to też główna przyczyna problemu z community w tej grze - przeciętniakom wydaje się, że są nie wiadomo kim.

 

W przypadku LoLa, rozpatrywanie skilla w kontekście pojedynczego gracza jest bez sensu, ponieważ pojedyncza osoba ma znikomy wpływ na grę (o rezultacie decyduje zbyt wiele zmiennych). Gdy na jednym lane spotkają się: gracz przeciętny (kilka miesięcy grania, przeciętny cs i znajmość buildów) i bardzo dobry (poziom turniejowy), to różnica między nimi nie będzie tak zauważalna, jak gdybyś postawił naprzeciw siebie dwóch analogicznych graczy z Quake czy Starcrafta (tam skończy się na krwawym gwałcie).

 

Inna sprawa, jeśli mówimy o rozgrywce w pełnych, 5 osobowych teamach - tam oczywiście o wygranej nie decyduje przypadek. No, ale my tu dyskutujemy o solo queue.

 

I jeszcze jedna (pewnie kontrowersyjna, lecz wielu ludzi którzy odnieśli w życiu sukces, Ci to powie) rzecz: nie ma czegoś takiego jak talent, chyba, że przez talent rozumiesz pewien poziom inteligencji.  Brak talentu to wymówka ludzi leniwych lub mało inteligentnych. Nie należy mylić też "talentu" z predyspozycjami, bo to inna para kaloszy.

 

LoL nie wymaga też żadnych niezwykłych umiejętności, poza pewnym poziomem zdolności manualnych, umiejętności zapamiętywania (co ma związek z ilością godzin spędzonych na grze), oraz podejmowania decyzji. Żadna z nich nie jest wymagana w podobnie wysokim stopniu, co w pozostałych grach przeze mnie wymienionych.

Edytowane przez smoo
  • Plusik 1
Opublikowano

Inna sprawa, jeśli mówimy o rozgrywce w pełnych, 5 osobowych teamach - tam oczywiście o wygranej nie decyduje przypadek. No, ale my tu dyskutujemy o solo queue.

 

I jeszcze jedna (pewnie kontrowersyjna, lecz wielu ludzi którzy odnieśli w życiu sukces, Ci to powie) rzecz: nie ma czegoś takiego jak talent, chyba, że przez talent rozumiesz pewien poziom inteligencji.  Brak talentu to wymówka ludzi leniwych lub mało inteligentnych. Nie należy mylić też "talentu" z predyspozycjami, bo to inna para kaloszy.

Ja akurat mówię o swoich doświadczeniach w drużynowym q, bo solo nie gram wcale.

Poza tym, w mojej wypowiedzi talent to to samo co predyspozycje, i jakbyś tego sobie nie tłumaczył, nie każdy ma takie same, i pewne rzeczy nie są wyuczalne.

Wracając do meritum rozmowy - w LoLu rozstrzał między umiejętnościami graczy jest gigantyczny zarówno w zakresie całego spektrum, jak i dwóch najbardziej obłożonych lig, czyli brązu i srebra (tam jest w sumie ponad 50% populacji graczy). Jeśli Ty sądzisz inaczej, Twoja sprawa.

Opublikowano (edytowane)

Dla mnie moją boginią się stała ostatnio Nidalee, naprawde dmg który potrafi zrobić jest OGROMNY - 

http://www.lolking.net/summoner/eune/27052545#history

Moje statystyki z ostatnich gier, wiekszość nidalee i wiekszość wycarrowane przeze mnie :)

Edytowane przez Krzysztof Tomczak
Opublikowano

 LoL jest zrobiony tak, że każdy (zakładając oczywiście, że posiada pewien poziom inteligencji) z czasem pnie się wyżej, gdyż trafi w teamie na kogoś kto go pociągnie, lub na sytuację, gdy przeciwnik posiada w teamie większą ilość retardów etc. Jest to też główna przyczyna problemu z community w tej grze - przeciętniakom wydaje się, że są nie wiadomo kim.

 

 

 

 

To aż zbyt prawdziwe, na szczęście jeżeli ktoś wyląduje w brązie/silverze i jest najsłabszym ogniwem w większości gier to musiałby mieć potężne szczęście żeby awansować. do wyższych lig a potem się w nich utrzymać bez zasłużenia sobie na to chociaż trochę. Na szczęście Ci krzykacze których ktoś wyniósł zwykle długo się nie utrzymują bo od początku jest "MID ME MID ME ME" a potem 30 minuta, 120 cs, 0/5/0 i gg. Kilka takich gier i żegnaj wyższa ligo.

Opublikowano

@scuff

No ale to np tak popatrz:

Jestem np w brązie, przez jakiś czas robimy duo q i wyciągasz mnie do Gold V. Jako, że nawet przegrywając nie da się spaść to tak długo jak będę grał jeden mecz na 28 dni. Co z tego ze ostatnie X gier to same porażki. Odpalisz takiego lolking'a i widzisz ze Kazuun jest w Gold - nie będziesz robił dochodzenia na 200 gier wstecz.

Opublikowano

Faktycznie, zapomniałem że nie da się spaść  :pirate: Ale ile złych gier i flame'u może wytrzymać taki kapitan fail z golda 5 zanim quitnie...

 

btw. sporo nowych ludzi tu zagląda i może nie znają kilku ciekawych stron:

 

http://www.twitch.tv/directory/game/League%20of%20Legends/live - streamy

http://www.probuilds.net/ - co budują prosi

http://championselect.net/ - statsy, opisy, guidy, countery

Opublikowano

Nie polecam się sugerować stronami z kontrami, bo to się kończy wybieraniem champów, którymi się nie umie za dobrze grać, licząc na łatwą przeprawę, a kończy się batami. Lepiej mainować 2-3 w miarę uniwersalnych champów na linię i znać ich matchupy na wylot, to możne sklepać nawet swoją teoretyczną kontrę.

Opublikowano

A ja powiem tak - polecam się zapoznawać z takimi stronkami. Zapoznawać. Nie ślepo sugerować.

 

Uważam, że jak ktoś nie ma duszy theorycraftera w sobie to czasami może być mu ciężko wymyślić co by było dobre na niektóre mecze. Czytając takie listy counterów i komentarze pod nimi dowiadujemy się dlaczego champion X jest dobry (zakładając że obaj gracze prezentują ten sam poziom) przeciwko championowi Y. Nie do wszystkiego trzeba całkowicie dochodzić samemu.

 

Ja zawsze uczyłem się grania 'kontrami' w taki sposób, że sprawdzałem co by się zdało, np versus Yorick albo Shen top... i brałem go w każdej grze - bez względu przeciw komu byłem. Uczymy się wtedy swoich zalet, słabości i limitów. 

Opublikowano

No to co piszesz w ostatnim zdaniu to jest zdrowe i prawidłowe podejście, czyli po prostu poznawanie matchupów na własnej skórze, czyli zupełne przeciwieństwo otwieranie sobie w tle strony z kontrami i wybieranie sobie w ten sposób bohatera do każdej gry, bo do najlepsza droga do dostania lania, jeśli wybrany champ nie jest Twoim pierwszym-drugim-trzecim strong pickiem.

A właśnie, tak z ciekawości, ile postaci mainujecie? Ja o sobie mogę powiedzieć, że mainuje jedną postać, czyli Wukonga i nie boje się nim grać na praktycznie nikogo i znam każdy jego matchup, nawet te w których jest słaby. W następnej kolejności ogarniam może ze 3/4 postacie dość dobrze, by czuć się komfortowo, a dalej jest pozostałych 20-kilku champów, których kupiłem, a niewiele nimi umiem (relatywnie do tego co potrafię mainami) i najgorsze co może mi przyjść do pały, to wybrać któregoś z nich tylko dlatego, że według counterpicków jest dobrym wyborem.

Ale każdym lubię sobie pograć na takich ARAMkach. :)

Gość Oran
Opublikowano

Czy wy mówicie, że np z silver do bronze się spaść nie da? Chyba coś nie halo.

Opublikowano (edytowane)

Bo się nie da, przynajmniej grając regularnie. Z FAQ'a LOLa:

 

 

Losing a ranked game in the league system will cost you some of your League Points. If you’re already at the bottom of your division, this may mean falling back to the previous division. Once you’ve earned a skill tier, however, you can never be demoted to the previous tier unless you stop playing for a prolonged period of time.

 

 

jest jeszcze 

 

 

Matchmaking isn’t affected by your league, and you’ll still be competing against all opponents of your skill level in the League of Legends community. Your league measures your progress against a set of opponents of similar skill level, but doesn’t restrict competition solely to those players.

 

 

a na forumku piszą że nawet jak ktoś cię wyniesie i będziesz grał w goldzie 5 jak gwno to po krótkim czasie matchmaking bedzie cie dopasowywal do silverków i brązów z podobnym ukrytym elo, a za wygrane dostaniesz po 2-3 LP.

Edytowane przez scuff
Opublikowano

Po raz trzeci usunalem dziś tą gre, mam nadzieje ze tym razem na dobre, albo chociaz na kilka miesięcy. Slaby jestem strasznie, a ostatnio miałem serie prawie samych porażek, przez co zaczeło mi dobierać do gry takich ludzi ze masakra: mana poty na akali, 3 phantom dancery na varusie itp itd. Zaczałem grac na nowym koncie, dobiłem do 12 lvl i koniec, mam dość, ta gra daje na prawde dużo frajdy, ale wku.rwić i poirytować potrafi jeszcze lepiej.

Opublikowano (edytowane)

Uhm, jak spotykasz ludzi którzy kupują Mana Poty na Akali etc to albo trafiłeś na wyjątkowego trolla, albo gra Ci przypasowała ludzi z naprawdę niskim MMR O.o Zależy jak często takie coś masz.

 

Co do mainów: jako że nie gram w teamie a przeważnie solo que to gram tak naprawdę wszystkim wszystkim (głównie jungle i support). Nie ma szans by się specjalizować w czymś kiedy musisz żonglować co chwilę rolami, choć mam na każdy lane picka który stawia mnie w stosunkowo konfortowym state of mind.  ;)

Ostatnio się zacząłem ukać jungle Jaxa (o dziwo same sukcesy), mid TFa (zależy, jak mi wyskoczy Zed albo Fizz to mnie rypią w twarz bez wazelinki) i top lane Jayca, ale tym ostatnim idzie mi do bani prawe mówiąc. Grałem nim jakieś 3 razy do tej pory, mój pierwsze mecz przegrałem stosunkowo sromothie.... vs Shen :( ;p

Edytowane przez Kazuun
Opublikowano

ja osobiscie mam ponad 40 czempow z czego nie mainuje w sumie niczego. Nudzi mnie ciagla gra jednym czempem, praktycznie co mecz inny pick i tak dalej. Jak bawilem sie w rankedy to w zasadzie majnowalem jedna role - dzangle.

Opublikowano

 

Wlasnie kupiłam Karme.Polecacie jakiś buildy?

http://www.lolking.net/guides/115375

Ogarnij ale runy polecam zawsze m.pen/flat armor/flat mr/3x ap quin

 

Yeah, dajmy championa który nie ma damage a jedynie mase utility ze skilli na solo lane xD

 

Widziałem maaaaaaaaasę tego - nowa Karma nie działa na solo lane. Stackowanie AP daje jej tyle co nic. Są znacznie lepsze picki na solo lane. Karma jest za to kapitalnym supportem - w sumie nic dziwnego, RIOT mówił, zę chcą by była bardziej supportem niż solo lanerem ;)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...