Skocz do zawartości

Seria Megami Tensei


Suavek

Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Kurcze, ta Persona Q i Persona Q2 to strasznie dziwne twory. Oprawa AV jest pierwszorzędna, biorąc pod uwagę możliwości 3DS. Cut-scenki są fajne, dynamiczne, większość dialogów odgrywana przez oryginalnych aktorów, ogólne założenia rozgrywki całkiem przyjemne i czerpiące mocno z Person 3-4... Ale wszystko psuje raptem garstka rozwiązań wziętych z Etrian Odyssey, które mocno psują ogólny odbiór gry, niepotrzebnie irytując i frustrując przy dłuższej styczności...

 

Kupiłem sobie Persona Q2 korzystając z promocji w amerykańskim eShopie, jednocześnie odświeżając pierwszą część, którą lata temu odstawiłem przez monotonię. No i znowu mam takie uczucie, że z jednej strony chciałbym w to pograć dłużej, a z drugiej już zdążyłem się kilka razy zdenerwować przez jakieś chore patenty na siłę wrzucone do gry, lub też nierówny poziom trudności.

 

Najbardziej nie rozumiem tego całego nacisku na własnoręczne rysowanie mapy. Po co to komu? Można w opcjach włączyć automatyczne rysowanie ścian, ale wszystko inne trzeba samemu oznaczać stylusem, co zabiera czas i niepotrzebnie naraża ekran na rysy.

 

No i sama rozgrywka jest mocno rozwleczona i nastawiona na grind. A biorąc pod uwagę brak możliwości save'a w lochach, można łatwo stracić dużo czasu mając zwyczajnie pecha nawet przy losowej potyczce.

 

A jednak chciałbym te gierki przejść, bo oprawa i ogólna otoczka są naprawdę fajne, a i sama rozgrywka również bywa satysfakcjonująca. Po prostu grając nie mogę pozbyć się wrażenia, że gdyby nie te naleciałości z Etrian Odyssey, to byłby hit, a tak mamy po prostu dobre gry, dla specyficznej grupy odbiorców. Mało tego, nie mogę nawet powiedzieć, że są to pozycje dla fanów Person, bo z pewnością nie każdemu mechanika przypadnie do gustu.

 

Tu gość fajnie opisał obie gierki, gdyby ktoś rozważał jeszcze zakup:

 

 

 

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

Gdzieś słyszałem, że Soul Hackers jest raczej przystępny, na tle reszty megatenów, i ogólnie pozytywne opinie. Ja tylko prawdę mówiąc się obawiałem, czy nie odrzuci mnie oprawa AV, bo faktycznie gra nie prezentuje się pod tym kątem najlepiej, szczególnie na tle reszty megatenów z 3DS.

 

Po kilku godzinach PQ2 mogę od razu stwierdzić, że gra jest znacznie lepsza od jedynki. Początek dużo trudniejszy, ale mechanika bardziej zbliżona do Person 3-5 (poprawione All-Out-Attack) i dużo udogodnień, z automatycznym uzdrowieniem po powrocie do bazy (w PQ1 trzeba było płacić za odnowienie HP i SP...). No i fajnie się śledzi te interakcje między postaciami. Female Protagonist z P3P też jest bardzo fajnie zrobiona. Zobaczymy jak dalej. Tylko boję się, że znowu niepotrzebnie rozgrzebuję jednocześnie trzy wielogodzinne jRPGi... Bo mialem wpierw SMT4 skończyć, a tu mnie Q wciągnęły.

 

Jedyne co mnie zdziwiło, to kompletny brak efektu 3D w PQ2, który w PQ1 był całkiem niezły.

 

Myślę teraz, czy Strange Journey Redux kupić w amerykańskim eShopie, póki jest promo, czy liczyć, że jeszcze będzie w europejskim tak tanio, jak poprzednio (afair najtaniej było za 24zł w marcu... toż prawie darmo).

Edytowane przez Suavek
Opublikowano

No patrzcie, wspomniałem, i jest. :) Kilka przecen na megateny w europejskim eShopie:

 

Persona Q2 - 64zł - https://psprices.com/region-pl/game/2933625/persona-q2-new-cinema-labyrinth

SMT4 Apocalypse - 36zł - https://psprices.com/region-pl/game/2403817/shin-megami-tensei-iv-apocalypse

Strange Journey Redux - 36zł - https://psprices.com/region-pl/game/2403836/shin-megami-tensei-strange-journey-redux

 

W Apocalypse nie grałem. Strange Journey przeszedłem na NDS i polecam osobom, które lubią klasycznego SMT i nie mają problemów z grindem (aczkolwiek w Redux podobno troszkę lżej jest). Persona Q2 na tę chwilę mnie wciągnęła i też jestem skłonny polecić.

Opublikowano

@Suavek

 

Jak wypada SMT IV na tle takich Nocturna i DDSów? Wiem że nie skończyłeś jeszcze, ale pytam, bo kiedyś prowadziłeś (z tego co pamiętam) fajną stronkę o Megatenach i dzięki niej polubiłem tę serię, Mam opory żeby to odpalić, bo dodatkowa zawartość Strange Journey Redux mnie odrzuciła. Głównie przez stylistykę. 

Opublikowano

SMT4 jest dziwny, prawdę mówiąc. Brakuje mu tego postapokaliptycznego klimatu z Nocturne i DDS, a to co jest bywa mało poważne, jak na mój gust. Angielski dubbing wcale nie pomaga w tej kwestii - nie rozumiem idei radosnych i uśmiechniętych sklepikarzy w ruinach Tokio, gdzie resztki ludzkości (rzekomo) walczy o przetrwanie. Postacie są mało ciekawe, przewidywalne, a najlepsze dialogi to jakieś komediowe wstawki od czasu do czasu. Możliwe, że później się rozkręca, bądź robi poważniej, ale prawdę mówiąc ten cały miks różnych rozwiązań i motywów nie zawsze mi pasuje.

 

Dlatego po niecałych 30h fabularnie nie mogę powiedzieć, żeby mnie wciągnęło jakoś mocno, ale od strony mechaniki gra mi się dobrze. Tylko trzeba nastawić się na grind. Muzyka jest dobra, poziom trudności spory, i tak jak w Nocturne i DDS dużo zależy od szczęścia w danej potyczce. Osobiście bardziej przejdę dlatego, że mechanika jest dla mnie satysfakcjonująca. System walki jest podobny do Nocturne i DDS właśnie.

 

Niemniej jednak jeśli Strange Journey Ci nie przypadł do gustu, to nie wiem, jak będzie z SMT4, gdyż moim zdaniem to właśnie SJ bliżej do klasycznych Megatenów, niż IV. Jasne, stylistyka była specyficzna, a muzyka nietypowa, ale z czasem je doceniłem. No i zdecydowanie bardziej 'mroczniejsze' i post-apo było SJ niż IV.

  • Plusik 1
Opublikowano

Z tego co pamiętam to SJ miało być następną pełnoprawną częścią głównego cyklu ale po drodze coś się pozmieniało i zrobili z tego osobny twór.

 

Co się tyczy czwórki to o ile gameplay jest spoko i nawet grindowało się całkiem przyjemnie na tle pozostałych megatenów tak klimat,postacie i fabuła już tak średnio mi zapadły w pamięci widać brak czołowych osób od starych megatenów jak Okada i Kaneko dał o sobie znać.

 

Apocalypse jeszcze nie miałem okazji ograć. Ceny pudełkowe wydania widzę,że poszybowały jak pojebane, a z e-shopem musiałbym odkopać hasło i całą resztę,a chęci brak :D

  • Plusik 1
Opublikowano

@Suavek

Dzięki za opinię. 

 

No właśnie klimat przyciągał mnie zawsze do megatenów.  

 

SMT SJ  był spoko, tylko zawartość Redux mi nie podeszła. Konkretnie nowe projekty przeciwników. Oczy mi krwawiły gdy na nie patrzyłem.

 

Opublikowano
Cytat

Konkretnie nowe projekty przeciwników. Oczy mi krwawiły gdy na nie patrzyłem.

Miałem tak samo w SMTIV. O ile design Kaneko jest zawsze tip top, tak te nowe pokemony co wrzucili od innego designera już strasznie się wybijały na minus względem starych. Za bardzo cudaczne i to tego kreska ohydna.

Co by jednak nie mówić to IV jest najbardziej przystępnym sposobem by spróbować głównego cyklu megatenów. Trójka jest pod niemal każdym względem lepsza ale jednak pewne założenia mechaniki mogą odrzucić współczesnych graczy.

Opublikowano

No faktycznie, jeśli design SJ Cię nie przekonał, to SMT4 jeszcze bardziej może odrzucić. O ile klasyczne demony są nadal w porządku, tak nowe twory oraz wiele bossów jest już zbyt cudaczna i niezbyt pasująca do reszty.

Opublikowano
W dniu 26.09.2020 o 18:43, Suavek napisał:

Najbardziej nie rozumiem tego całego nacisku na własnoręczne rysowanie mapy. Po co to komu? Można w opcjach włączyć automatyczne rysowanie ścian, ale wszystko inne trzeba samemu oznaczać stylusem, co zabiera czas i niepotrzebnie naraża ekran na rysy.

 

No i sama rozgrywka jest mocno rozwleczona i nastawiona na grind. A biorąc pod uwagę brak możliwości save'a w lochach, można łatwo stracić dużo czasu mając zwyczajnie pecha nawet przy losowej potyczce.

 

 

 

 

 

Atlus wydał bodaj 10 gier z serii Etrian Odyssey i jest to jedna z ich najbardziej cenionych serii. To że ktoś wolałby zamiast tego to, co jest w innych grach MegaTen... ma od tego inne gry MegaTen. Ta jest o rysowaniu map. "Zabiera czas"... wszystko w grach zabiera czas. Niektórzy to lubią.

 

 

Gra jest owszem rozwleczona i nastawiona na grind, można łatwo mieć game over i stracić wiele czasu... No witamy w Atlusie, a w innych grach jest jak?

 

 

Przynajmniej na normalnym poziomie "trudności" zgon jednej postaci nie oznacza game overa, więc jest tego stosunkowo łatwo uniknąć. Dzięki bardzo licznym skrótom na każdym piętrze, jakiś tam progres, save i szybki powrót można wykonywać relatywnie szybko. 

 

Dodatkowo karty z personami dla każej postaci w ekipie są świetnym pomysłem i powinny być też w Personie 5. Dzięki nim pierwszy raz w tej sub-serii faktycznie gra się zespołem kilku postaci, a nie po prostu jednym ubermenschem i trzema kulami u nogi. Nie widzę w tym drugim podejściu nic fajnego i jestem pewien, że to kolejna z rzeczy, z której na którymś etapie twórcy po prostu zrezygnują na rzecz znacznie lepszej alternatywy. Może dożyję. 

 

 

 

 

Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, ogqozo napisał:

Atlus wydał bodaj 10 gier z serii Etrian Odyssey i jest to jedna z ich najbardziej cenionych serii. To że ktoś wolałby zamiast tego to, co jest w innych grach MegaTen... ma od tego inne gry MegaTen. Ta jest o rysowaniu map. "Zabiera czas"... wszystko w grach zabiera czas. Niektórzy to lubią.

?

 

Nie widzę nigdzie Etrian Odyssey w tytule. Widzę Persona. A nie pamiętam, żeby Persona była o rysowaniu map. Była o łażeniu po lochach, fuzji demonów i śledzeniu losów charyzmatycznych postaci.

 

I wszystko powyższe w rzeczy samej tu jest. Tylko te rysowanie map na siłę i z dupy, bo za grę odpowiada team EO.

 

"Niektórzy to lubią". No spoko. Argument na wszystko. Dla mnie jest to kompletnie poroniony pomysł i dlatego nigdy nie tknę EO. Nie mam nic przeciwko umieszczania jakichś notatek, albo własnych dodatków na mapie, ale rysowanie ścian, zaznaczanie drzwi, schodów, kufrów itp. tylko spowalnia już i tak rozwleczoną rozgrywkę. Co chwila wyjmuję stylusa, żeby coś zaznaczyć, co i tak widzę, co i tak gra widzi, ale perfidnie mi tego nie zaznaczy, choć kliknąłem A setki razy.

 

Gry mają opcje. Mają poziomy trudności i inne ustawienia. W PQ jest opcja automatycznego rysowania ścian, ale to wszystko. A wystarczyłoby dać opcję automatycznego rysowania mapy dla "leniwych" i z pewnością wielu graczy byłoby usatysfakcjonowanych, a gra przyjęta znacznie cieplej.

 

Cała reszta mi się podoba. Gram w jedynkę i jakoś sprawniej mi idzie niż 5 lat temu. Mam nadzieję, że późniejsze lochy mnie nie zniechęcą. Q2 wydaje mi się jeszcze lepsza, tyle co pograłem, dlatego myślę warto sięgnąć, póki jeszcze jest promo.

Edytowane przez Suavek
Opublikowano

Przyznam, że dobrze mi się coś gra w PQ. Jestem już dalej niż kilka lat temu, kiedy gierkę odstawiłem, i jakoś lżej mi idzie. Niewykluczone, że przez trochę lepsze przygotowanie. Ale jak się odblokuje kilka systemów i opcjonalnych bossów, to i grind troszkę lżejszy jest. Zrobiłem sobie też dobre persony dla nawigatorów.

 

Ogólnie system walki nie jest idealny, ale ma dużo fajnych rozwiązań. Potyczki często trwają dłużej niż w innych megatenach, przez co wszelkie statusy mają szersze zastosowanie. Mało tego, statusy działają często też na bossów, co z mojego doświadczenia jest raczej rzadkością. A tu normalnie na bossa fabularnego można rzucić poison, bind i wiele innych. Fajnie się sprawdzają też tzw. Circles, czyli statusy AOE działające przez kilka tur, do których jeszcze można dodać kilka skillów uzupełniających (np. Heal co turę na czas trwania Circle).

 

Niemniej jednak są rozwiązania lepsze i gorsze. Hama/Mudo na zwykłych mobków jest mocarne, a skille fizyczne są nieraz bardziej przydatne, niż magia. Szczególnie, że wiele z nich jest powiązana z jakimś żywiołem, a także daje szanse na Critical.

 

Fabularnie bez szału póki co. Więcej tu uroku płynie z pomniejszych konwersacji i perypetii obu drużyn. Ale tak jak gość mówił w filmiku, który wrzucałem wcześniej - postacie są raczej ograniczone do kilku cech charakteru, a najbardziej irytujący w tym wszystkim jest Teddie... Jak nie bierze udziału w konwersacji, to jest fajnie i dobrze się śledzi poszczególne scenki. Niejednokrotnie się zaśmiałem nawet przy tym.

 

Odstawiłem przez to SMT4, ale póki jest ochota na granie, to mam nadzieję, że skończę PQ. Chętniej bym się zabrał za dwójkę, ale już nie będę rozgrzebywał trzeciego RPGa.

Opublikowano

Ten Shin Meagmi Tensei V to będzie niezły masakrator

 

Nie grałem nigdy w żadną część, może trochę się wdrażam za sprawą Persony

 

Nie wiem czy zagram nawet, moze kiedyś ;)

  • WTF 1
Opublikowano

Nocturne też zapowiada się hardkorowo i spox, że będzie dostępne

 

Strange Journey Redux może wpadnie kiedyś w promo (z racji ceny)

 

Co myślicie o tematach jakie poruszają te gry, czerpaniu z mitologii / religii?

Opublikowano (edytowane)

U mnie to wyglądało tak, że długo przed Personą 3 próbowałem zagrać w Digital Devil Saga, ale odpuściłem sobie po ok. 5h. Zbyt przyzwyczajony byłem do bardziej klasycznych jRPG, żeby grę docenić. Potem przyszła Persona 3 i z czasem przekonałem się do niekonwencjonalnego stylu jRPG i po jakimś czasie do DDS wróciłem. Następnie było już z górki dla mnie - Nocturne, Devil Summoner, Strange Journey - wciągnęła mnie cała seria, jej klimaty i/lub założenia.

 

Ciężko stwierdzić, czy u innych by było podobnie, ale myślę, że szansę niektórym grom warto dać.

 

Spróbuj np. Devil Survivor na NDS/3DS na początek. Spinoff, strategia turowa, ale zawiera elementy megatenowe, plus klimaty są bardziej Personowe. Nawet bohaterowie to takie copy-paste w dużej mierze.

 

Ewentualnie Devil Summoner, jeśli na PS2/emulatorze odpalisz. Dużo elementów przygodowych i fajne klimaty. Pierwsza część taka se, ale druga miód. I w tym przypadku nie ma labiryntowatych lochów do grindowania.

Edytowane przez Suavek
Opublikowano

Lepszego megatena nie ma moim zdaniem, więc raczej będzie. Tylko poziom trudności nie jest niski, gra ma ciężki klimat i sama w sobie jest takim liniowym dungeon crawlerem. No i wiele też zależy od tego, czy wprowadzą jakieś udogodnienia do systemu, czy zostawią wszystko jak było. Bo trochę archaizmów może zirytować kogoś, kto ma za sobą P4G czy P5.

 

 

Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, Pupcio napisał:

Czy fan personek ma czego szukać w gierkach z tej serii? Dodam że w personie jestem większym fanem tej szkolnej części gry niż lochów

Nie ma duperek i tylko dungeony. Nie słuchaj suavka i absolutnie nie graj w 3, bo się mocno odbijesz. Jak coś to tylko 4. Ale ma rację, te z DS devil survivory sa przyjemne na początek.

Edytowane przez 20inchDT

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...