To sa hack n slashe, nie fightery

Z lenistwa używam uproszczonego słownictwa, każdy i tak wie o co chodzi.

Widze, ze moja sygnatura robi furore

http://www.ppe.pl/news-6815-Hakerzy_4chan_atakuja_serwery_SCE.html

 

Podobq mi sie, jak grupa fanatykow miesza w ogromnej korporacji. ;-)

 

(pipi)a nie grupa fanatyków

głównie to robia dzieki hordom troli, ktorzy zrobia wszystko aby moc sie przypisac do "anomyus"

ludzie z 4chana to debile i tyle

tja... same zdolne trole tam sa, w koncu by zablokowac najbardziej odwiedzane strony w sieci i PSN wystarczy paru dzieciakow z 4chana.

wszyscy weszli na strone i zaczeli F5 klikac. LOL.

Edytowane 5 kwietnia 201114 l przez easye

Parę - paręnaście tysięcy chyba (pewnie jeszcze więcej). Ale co to dla nich, gdzie na 4chanie jednocześnie siedzi o wieeele więcej osób.

 

Wystarczy, że ktoś zakrzyknie "OMG robimy raida na SONY dnia XX o godz. XX:XX. Adres to XX.XX.XXX.XX, przygotujcie działa jonowe!!!111oneoneone" i często już ma rzesze dzieciaków gotowe do ataku...

 

Poza tym mają do tego narzędzie (botneta, lol!) zwane pieszczotliwie właśnie "działkiem jonowym". Masy ludzi wystarczyły Ruskom, wystarczają i im...

Edytowane 5 kwietnia 201114 l przez Accoun

tja... same zdolne trole tam sa, w koncu by zablokowac najbardziej odwiedzane strony w sieci i PSN wystarczy paru dzieciakow z 4chana.

wszyscy weszli na strone i zaczeli F5 klikac. LOL.

Ty kurna naprawde jestes ograniczony czy tylko takiego udajesz?

 

Wszystko masz wyjasnione wyzej.

Chyba nigdy na 4chanie nie byles

Edytowane 5 kwietnia 201114 l przez szpic

Proszę się łaskawie od(pipi)ć od 4chana, gdyby nie oni to by nie powstało tyle inetrnetowych memów

4chan to dziki zachód The Internetu. Ostatnie miejsce w sieci gdzie wolność nie jest jedynie domeną dupokracji.

tja... same zdolne trole tam sa, w koncu by zablokowac najbardziej odwiedzane strony w sieci i PSN wystarczy paru dzieciakow z 4chana.

wszyscy weszli na strone i zaczeli F5 klikac. LOL.

Ty kurna naprawde jestes ograniczony czy tylko takiego udajesz?

 

Wszystko masz wyjasnione wyzej.

Chyba nigdy na 4chanie nie byles

Wiesz, jak dziala botnet ? Ch(pipi)j, ze maja go dzieciaki z 4chana, bo nawet Twoim antywirusem z biedronki usuniesz te robaczki. Zapewne pomimo wielu oszczednosci serwery Sony to nie byle jaki sprzet, tylko potezne silosy, potrafiace generowac naprawde ogromny ruch. Taki atak to nie tylko zorganizowane dzieci, nawet jakby bylo ich tysiace(ciekaw jestem jak ich by wszystkich ogarneli ). To musi byc jedna komenda w okreslonym czasie, a zwykle wlaczone sa do tego botnety z calego swiata. I powiedz mi co za debil dalby uzyc do tego swojego komputera, jak od razu organy scigania maja adres IP delikwenta ? Przy takich atakach uzytkownicy maszyn z zainfekowanym skryptem nawet nie zdaja sobie sprawy, ze ich komputery zostaly uzyte w ten sposob.

Jeżeli zaś się myle, i to wszytsko sprawa 3 tysięcy 13tolatków, to w (pipi)e z takimi hakerami. :potter:

Edytowane 5 kwietnia 201114 l przez easye

jak wyzej masz napisane. Na 4chanie maja program. "dzialo jonowe"

Swiadomie odpalasz. masz w programie zapisane IP z ktorym sie laczysz i z niego leca rozkazy

znudzi Ci sie wychodzisz ; P

ktos kiedys napisal ze 4chan rozpuszcza mózg i to prawda

wiekszosc troli nie zdaje sobie sprawy z tego ile ryzykuja i sie bawia.

Ja tez sie z Toba nie zgadzam Psyko. W momencie kiedy cos kupuje powinienem nabywac wszelkie prawa do uzytkowania sprzetu w taki sposob, w jaki mi sie podoba. Idac Twoim tokiem myslenia, gdyby za pomoca oleju dalo sie jezdzic samochodem, producent powinien pozwac Cie do sondu, bo nie kupiles benzyny i przerobiles auto, wbrew zalcen producenta. Rozumiem skale piractwa, ale tu akurat sprawa jest nieco glebsza.

 

W kwestii gier akurat masz prawo jedynie do używania produktu. Kupując grę wchodzisz niejako w umowę z producentem dotyczącą egzemplarza zakupionej przez Ciebie gry. W praktyce oczywiście zawsze działa to inaczej, ale mniej więcej tak wygląda umowa licencyjna produktu. W ostatnim z numerów PE był o tym dość ciekawy artykuł.

Wiem, ale np. kupujac starego xboxa chcialem wgrac alternatywny firmware, np po to, by moc odtwarzac divixy z napisami.

Prawo w ogole jest czesto idiotyczne. Np. wiesz, ze kupujac gre, film, plyte z muzyka nie poinienes jej pozyczac;-) udostepniasz w ten sposob produkt, ktory miales prawo uzytkowac tylko Ty, ale czy ktos to egzeiwuje...?

Ja tylko napisałem tak jak powinno być z punktu widzenia producenta. Wiadomo przecież, że nikt nie skontroluje tego co robisz ze swoim egzemplarzem gry. Możesz ją pożyczyć, sprzedać, itp. Gdyby tak każdy przestrzegał tej umowy licencyjnej to sprzedaż gier znacznie podskoczyłaby w górę, bo nie istniałby rynek wtórny. A to jest tak samo możliwe jak połączenie się Sony z Microsoftem.

Edytowane 6 kwietnia 201114 l przez NEMESIS US

easye: A jakie to niby prawo mówi, że nie możesz pożyczać innym osobom egzemplarza gry, którą nabyłeś ? Nie możesz tego robić odpłatnie, nie możesz także powielać tego egzemplarza i go rozpowszechniać, ale użyczać, np. znajomym nieodpłatnie pojedynczy egzemplarz, który sam nabyłeś - możesz.

 

Są pewne wyjątki kiedy posiadając pewne "dobro" możesz z niego korzystać tylko i wyłącznie Ty z wyłączeniem nawet pozostałych domowników, ale dotyczy to pewnego rodzaju baz danych jeśli dobrze pamiętam.

Edytowane 6 kwietnia 201114 l przez donsterydo

Kiedyś jeden z przedstawicieli (chyba EA) powiedział, że pożyczając komuś grę zabieramy producentowi klienta.

Kiedyś jeden z przedstawicieli (chyba EA) powiedział, że pożyczając komuś grę zabieramy producentowi klienta.

 

To jest oczywiste, ale w sensie czysto faktycznym, a nie prawnym. Jeżeli uprawniony z tytułu praw autorskich do utworu (np. gry) wprowadza do obrotu konkretny egzemplarz, to w momencie sprzedaży jego prawa do tego konkretnego egzemplarza wygasają. Nabywca może odsprzedać dany egzemplarz dalej, może z niego korzystać on i jego rodzina, może go nieodpłatnie użyczyć osobom trzecim - nie może za to go powielać i wprowadzać do obrotu, a także użyczać go osobom trzecim odpłatnie.

Edytowane 6 kwietnia 201114 l przez donsterydo

Ja to wszystko rozumiem, don. Tylko rozbawiła mnie wtedy ta wypowiedź. Kupujesz grę za grubo prawie 200 zł i jeszcze masz wytyczne jak jej używać. Ja swoich gier nie sprzedaję, zostawiam je zawsze w kolekcji, więc mi te lakoniczne wypowiedzi krawaciarzy zwisają. Nawet wprowadzając te online passy nie powstrzymają rynku wtórnego, bo jest jeszcze spora część graczy, którym nie zależy specjalnie na multi.

 

don, może Ty zapodasz link do wyników sprzedaży Crysis 2?

Ja zapodam

 

Dane z 26 marca:

 

X360: 370 tys

PS3: 230 tys

PC: 100 tys

 

 

 

http://www.vgchartz.com/worldtotals.php?name=Crysis%202

Szczerze to liczyłem na więcej. Tak hypowana produkcja, wydana przez EA... Na PC piractwo zrobiło swoje. Na konsolach nie jest jeszcze tak najgorzej a wynik zapewne poprawi się po pierwszej obniżce cen gry. W przypadku EA będzie to dość szybkie zagranie.

easye: A jakie to niby prawo mówi, że nie możesz pożyczać innym osobom egzemplarza gry, którą nabyłeś ? Nie możesz tego robić odpłatnie, nie możesz także powielać tego egzemplarza i go rozpowszechniać, ale użyczać, np. znajomym nieodpłatnie pojedynczy egzemplarz, który sam nabyłeś - możesz.

 

Są pewne wyjątki kiedy posiadając pewne "dobro" możesz z niego korzystać tylko i wyłącznie Ty z wyłączeniem nawet pozostałych domowników, ale dotyczy to pewnego rodzaju baz danych jeśli dobrze pamiętam.

Don - nie do konca wiem, ajk to jest z grami, musialebym przeczytac licencje, a z tym dobrem to sie mylisz - dotyczy to na bank filmow DVD. Ustawa w polskim prawie jest tak napisana niejasno, ze nawet za sluchanie glosnej muzyki ktos moglby Cie pozwac, ze ja udostepniasz innym bez zgody wytworni

Jestem administratorem sieci, wiec dokladnie ustaw Ci nie podam, ale powiem Ci tylko, ze pracuje bardzo blisko ludzi, ktorzy zajmuja sie prawem na co dzien

 

http://opda.pl/artykuly/sprzet/472-sony-ericsson-xperia-play-pierwsze-recenzje-juz-w-sieci

 

moj faworyt wsrod handheldow

easye: Faktycznie masz rację z tym użyczeniem. Poyebane jak skurwysyn

 

Co do Crysis 2 - serio ktoś się spodziewał dużej sprzedaży ?

 

Wyniki VGC przynajmniej co do X360 powinny być bliskie prawdy bo coś ok. 300 tys. po pierwszym tygodniu było ludzi na liście XBL.

Edytowane 6 kwietnia 201114 l przez donsterydo

Premiera Crysis 2 byla 2 tygodnie temu wiec 600 tys. to chyba niezly wynik jezeli chodzi o ich pierwszy tytul na konsole.

 

PS. Ilosc sztuk sprzedanych na PC lepiej przemilczec. No chyba, ze to sa tylko wersje pudelkowe.

Edytowane 6 kwietnia 201114 l przez Ins

Tylko pudełkowe.

Z perspektywy czasu Crysis 2 nie wydaje sie byc taki super, jest ladny, ale takie Reach zjada go. W sumie dosc mnie nuzyl, doceniam go, ale subiektywnie nie wylozyl bym na to pieniedzy.