Skocz do zawartości

Console Wars 2.0

Featured Replies

Opublikowano

RDR jest doskonałą grą, bijącą GTA IV o klasę. No ale jak ktoś jest takim miękkim siusiaczkiem, że do gry zniechęca go blokujący się na kamieniu trup, to faktycznie może tego nie dostrzec. Prawdziwi mężczyźni docenią jednak tę produkcję.

  • Odpowiedzi 9,9 tys.
  • Wyświetleń 240,2 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • No i dobra, może Sony po tej aferze zablokuje możliwość tego typu kupowania rzeczy z PSN.   Aha, mam nadzieję że ta afera przyczyni się do zatrzymania ekspansji różnego rodzaju usług sieciowych. Kup

  • eheheh, myślałem że to kółeczko wzajemnej adoracji tak plusuje Zwyrola, zawsze mu zazdrościłem tych pinćset plusów a tu sie okazuje co innego     wszystkie te konta po 0 postów, lol   wniosek:

  • I chvj. Na żadnym PC nie zagrasz w Gran Turismo, Forze, God of War, Uncharted, Heavy Rain, Red Dead Redemption, Killzone, Alana Wake.   Fuck PC gaming

Opublikowano

Ja grałem w GTA4 w okolicach jej premiery i mimo że wtedy była to jedyna gra, którą miałem to i tak jej nie skończyłem. Nuda.

 

Chociaż muszę przyznać, że R* bardzo fajnie nakreśliło postacie - Niko, Roman czy Bruce nadal tkwią mi w pamięci.

 

 

Prezet Ubisoftu - Potrzebujemy Nextgenów

 

Bardzo ciekawa wypowiedź. Co o tym myślicie? Osobiście częściowo zgadzam się z tym panem. Im dłużej jedna generacja gości na rynku tym bardziej można odczuć powielanie pewnych standardów i pomysłów. Pytanie jednak brzmi czy wprowadzając nową generację tak naprawdę rozwiązujemy ten problem, czy tylko odwlekamy go w czasie. Moim zdaniem, rynek nie potrzebuje nowych konsol z ultra-super-mega-realistyczną grafiką, gdzie koszt zrobienia jednej gry będzie wynosił 300 mln $, a czas produkcji 5 lat; rynek potrzebuje żeby deweloperzy w końcu odnaleźli swoje jaja, własnoręcznie złamali trend odgrzewanego kotleta i wyszli z jakąś nową inicjatywą.

Opublikowano

Patrzę na Nintendo i widzę, że problem leży gdzieś indziej niż w mocy i co się z nią wiąże, w nowej generacji konsol. :whistling:

Z resztą chciałbym regresu graficznego, co by pokazało dopiero kto ma pomysły, a kto robi po prostu błyskotki nie gry.

Opublikowano

Mnie znużyło np. eksplorowanie świata gry. Pół mapy przejechać,żeby tylko misję rozpocząć? Osobiście mnie to bardzo irytuje i zniechęca do gry.

Zawsze mozesz to ominac....w kazdym miasteczku masz dylizans, a poza obszarem zaludnionym mozesz rozpalic ognisko po czym "teleportowac sie" w dowolne miejsce ;)

 

A ja praktycznie nie korzystałem z tego nigdy. Z taksówki w GTA IV też sporadycznie.

 

Akurat światy w grach Rockstara są wyjątkowo żywe, więc same podróże to przyjemność. Dzięki nim wczuwałem się w postać - spędzałem z nią więcej czasu. No i poza tym wolałem "urealnić" sobie grę, czyli jak mam jakiś daleki cel to muszę o własnych siłach do niego dotrzeć, a nie korzystać z "oszustw" pokroju dyliżansu czy taksówki.

 

Nie sądzę, aby większość kupujących kojarzyła Red Dead Revolver. Ta gra fabularnie nie ma z RDR nic wspólnego. Jedynie tylko trzon nazwy i tyle.

 

No to GTA4 to też nowa marka, bo nie ma nic wspólnego z kreskówkową oprawą poprzedników. No bez żartów, to jest spadkobierca tamtej gry i tyle.

 

Zaraz dojdziemy do absurdów, że Call Of Duty Modern Warfare, World at War i Black Ops to rózne marki, bo wychodzą pod innym tytułem z nową historią i innymi realiami.

 

Ty rozumiesz o co chodzi czy udajesz?

 

Kto poza garstką nerdów wiedziało o grze Red Dead Revolver? Ja sam zainteresowany grami nie dość, że dość późno dowiedziałem o RDR, to o RDRevolver - nawet nie wiedziałem że coś takiego istniało. Zapewne 99% posiadaczy RDR też nie wiedziało o poprzedniej grze. To nie Call of DUty czy GTA, gdzie ludzie nawet niegrający wiedzą co to jest.

 

Więc praktycznie rzecz biorąc RDR to nowe IP.

 

Nowe, czy nie, wystarczy rzucić okiem na tamtą grę. Jak ktoś nie widzi żadnych podobieństw, to nie ma o czym dyskutować.

 

Przy okazji został obalony mit, że Rockstar to bogowie w tworzeniu gier i jeszcze nic słabego nie wypuścili. No bo gdyby Red Dead Revolver był tak dobrą grą, to każdy by ją kojarzył.

Opublikowano

Rockstar wypuściło w 2009 roku "grę" Beaterator na PSP. Było to w ogóle dystrybutowane w Europie? Grał ktoś?

Opublikowano

Ja skończyłem RDR wczoraj. Gra jest doskonała, urzekająca. Stawiam ją wyżej niż genialne GTA IV.

Opublikowano

Beatreactor: Ciężko to nazwać grą, ale była w sprzedaży. Mówcie co chcecie, ciężko żeby coś takiego się w ogóle sprzedało. Zwłaszcza, że żeby były jakiekolwiek efekty trzeba było po prostu przysiąść i pomyśleć co by tu ciekawego stworzyć. Jakiś tam exp z tego jak powinna składać się hiphopowa muza, też by się przydał. Dużo w to nie grałem przez Midnight Club Los Angeles, swoją drogą świetna szpila, troszkę niedoceniona. Ale to tak w oczekiwaniu na GTA IV.

 

Albert, zależy co kto lubi.

Edytowane przez Texz

Opublikowano

Ja nie przepadam za westernami. Ale RDR ma cholernie urzekający klimat. Może skopiuję mojego posta z N+

 

Red Dead Redemption podejście drugie. Zaliczone pełnym sukcesem. Cóż mogę napisać o grze, o której napisane już zostało niemal wszystko, a gra wygrała ogrom plebiscytów i głosowań na grę roku 2010? Spróbuję w każdym razie. W RDR zagrałem pierwszy raz niedługo po premierze i wtedy jakoś mnie nie wciągnęło. Grałem, bo grałem, ale bez specjalnego zaangażowania. I sprzedałem. Ze względu na Undead Nightmare postanowiłem jednak dać grze drugą szansę i opłacało się. RDR to doskonały tytuł. To jedna z tych gier, w których klimat jest rzeczą najważniejszą. Przepiękne tereny, wolność, przyroda... Aż się chce podróżować i podziwiać! Rewelacja! Zwykle nie przepadam za jeżdżeniem, czy łażeniem gdzieś bez celu. Ale w RDR jest inaczej. Same misje główne i poboczne są o wiele ciekawsze niż w GTA IV. Ale to zasługa settingu i tego, że coś takiego robimy pierwszy raz. Dalej, postacie i fabuła. Tutaj, jak to w Rockstar, jest bezbłędnie. O ile Marston przez większość gry nie wydawał mi się szczególnie interesujący, tak postacie poboczne są doskonałe! Wędrowny oszust, Seth gadający z trupami, megacyniczny szeryf, czy rewolucjonista - GTA IV i dodatki zostały przebite.

 

 

Ale i tak najważniejszą rzeczą jest megapierrrrrrrdolnięcie na zakończenie! Misje z synem, czy jazda z żoną to unikalne rzeczy w grach jako całości. Koniec tej sielanki, śmierć Marstona i potem zemsta po latach jako syn - kudosy dla Rockstar! Jedne z najlepszych zakończeń jakie widziałem, nie tylko w grach, ale i w filmach, czy książkach.

 

Zakochałem się w RDR i będę do tej gry wracał częściej niż do GTA IV. Bo i wyżej ją stawiam. Minusy? Bez żartów proszę

 

 

Osobno kilka słów dla Undead Nightmare, które zacząłem. Po prostu nie wyrabiam ze śmiechu! To co zrobił Rockstar to mistrzostwo świata! Oplułem telewizor jak jeden koleś powiedział, że za plagę odpowiadają brytyjscy katoliccy homoseksualiści :lol:

Opublikowano

RDR potrafi zniesmaczyć swoim ultra casualowym poziomem trudności (regeneracja, bullet time, auto-namierzanie, checkpointy co 3 minuty, etc). Jak w tej grze zginąć, to jest dla mnie po prostu zagadka. Schematyczność misji również potrafi dać się we znaki (90% zadań: pojedź gdzieśtam, zastrzel kogośtam, mission completed). Scenariusz broni się jedynie kilkoma postaciami i zakończeniem, poza tym raczej przeciętny western rozgrywający się w przeciętnym przedziale czasowym. Tak z grubsza jeżeli ktoś uznaje tą grę za totalny ideał.

Opublikowano

Jak dla mnie, w tego typu produkcji poziom trudności jest dobrze dobrany. Gdyby było trudniej gra straciłaby płynność. To nie Super Mario Galaxy 2, czy Donkey Kong Country Returns, że ma być ubertrudno, a gra ma być wyzwaniem. Tutaj chodzi o swobodę, podziwianie widoków, fabuły. A nie o wyzwania dla paluchów. Schematów nie zauważyłem, a zadań takich jak napisałeś wiele sobie nie przypominam. No ale wczoraj skończyłem, mogłem już zapomnieć

Opublikowano

wow, nie ma to jak sie dowartosciowac stwierdzeniem ze "tylko dorosli faceci sa w stanie sie zachwycic urokiem kaktusa" :teehee:

Opublikowano

Microsoft pokazal mi fak ju i moj profil xbl nie dziala ;/

Opublikowano

lolololololo to nie wiedziałeś ze jak gra sie na piratach przez neta to mogą konto zbanować?

Edytowane przez Merson

Opublikowano

i lewe konta z punktami

Edytowane przez Daddy

Opublikowano

brzydze sie kopiami zapasowymi, Ojciec nie podskakuj! Za co te tony arcadek kupiles? :teehee:

Opublikowano

RDR potrafi zniesmaczyć swoim ultra casualowym poziomem trudności (regeneracja, bullet time, auto-namierzanie, checkpointy co 3 minuty, etc). Jak w tej grze zginąć, to jest dla mnie po prostu zagadka.

tu akurat racja , choc ja zniesmaczony nie byłem ale kumam o co ci chodzi bardzo dobrze. Tak sobie ostatnio myslałem, ze jesli by R* dodał pacha , który wnosiłby jakis hardkorowy poziom trudnosci to zabrałbym sie za gre raz jeszcze, od samego poczatku.

 

Tak apropo bullet time'u to w statystykach po skonczeniu gry, miałem info , ze spędziłem 7 godzin w czasie trwania "czasu kuli"! Madness!

 

_____________________

 

albert wesker- poziom trudnosci wzrósłby TYLKO podczas misji, nie podczas eksploaracji, nie byłoby sytuacji, ze puma zabija jednym kąsnieciem

Edytowane przez Orson

Opublikowano

http://forums.xbox.com/36067607/ShowPost.aspx

 

znany problem, ogromny minus dla uslugi MSu jak dla mnie, nie zalezy mi na punkcikach itd, ale sprawa jest zenujaca.

Opublikowano

No jak zrobia to zrobia, jak nie to trudno, wystaram sie wtedy o solidne zadoscuczynienie za straty po 3 letnim profilu :teehee:

Opublikowano

no sorry, ale ja bym sie wqrwil. Tyle lat grania, profil juz rozpoznawalny wsrod znajomych i nagle nie mam nic...

Opublikowano

A ile to zaprosic te kilka osob, co z czasem sie z nimi gra, a lista ogranych gier i ten smieszny gamescore, kogo to obchodzi?

Opublikowano

mnie nie obchodzi na PS, na Xie juz sie do nich przywiązałem.

Opublikowano

Mnie nie obchodza w ogole... jak odzyskaja to ok, jak nie, to mam jzu nowe dzilajace na dysku.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.