Słupek 2 183 Opublikowano 3 listopada 2010 Opublikowano 3 listopada 2010 W końcu pierwszy polski film o Hoolsach (tylko niech ktoś z Klatką nie wyskakuje), premiera w piątek. Wybiera się ktoś? Trailer nie taki zły, obsada elegancka (Rogucki, Frycz, Grabowski, Pazura, Kiersznowski) choć to nie role pierwszoplanowe. Trailer: http://www.youtube.com/watch?v=NjqcB2vtRRA A tu popis Grabowskiego: Po raz kolejny; film już powinno się wielbić za sam fakt, że to nie kolejna komedia romantyczna z papieżem... Cytuj
schabek 5 346 Opublikowano 4 listopada 2010 Opublikowano 4 listopada 2010 ojaje.bie hahhaha dla samego Grabowskiego można iść na ten film ;d ogólnie ciekawie, obejrze napewno ale nie wiem czy już na premiere Cytuj
kotlet_schabowy 2 734 Opublikowano 4 listopada 2010 Opublikowano 4 listopada 2010 Już widzę, że chooya ma to wspólnego z realiami, chyba twórcy tak bardzo chcieli stworzyć brytyjski klimat, że aż zabrakło polskiego. To moje odczucia po trailerze, a wiem co mówię. Sprawdzę i tak z czystej ciekawości. Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 4 listopada 2010 Opublikowano 4 listopada 2010 Zdecydowanie popieram. Odniosłem to samo wrażenie Cytuj
Wiolku 1 592 Opublikowano 5 listopada 2010 Opublikowano 5 listopada 2010 Po za tym czuję, że w tej produkcji za dużo maczał TVN. Już patrząc na aktorów to odczuwam. Może kiedyś obejrzę jak będzie już w TV, oczywiście na TVN-e. Cytuj
Gość Opublikowano 6 listopada 2010 Opublikowano 6 listopada 2010 Małaszyński przygotowując się do roli wyjeżdżał na ustawki szalików, żył jak szalik i jadł jak szalik. Po roli wpadł w depresję, bo nie mógł się przystosować do świata bez szalików, zaczął brać leki, chodzić na terapię. Nie wiem co będzie dalej z Pawełkiem. Cytuj
Słupek 2 183 Opublikowano 6 listopada 2010 Autor Opublikowano 6 listopada 2010 Małaszyński przygotowując się do roli wyjeżdżał na ustawki szalików, żył jak szalik i jadł jak szalik. Po roli wpadł w depresję, bo nie mógł się przystosować do świata bez szalików, zaczął brać leki, chodzić na terapię. Nie wiem co będzie dalej z Pawełkiem. Nie daj Boże przestanie grać w filmach Cytuj
Yakubu 3 047 Opublikowano 6 listopada 2010 Opublikowano 6 listopada 2010 wswzystko z nim w porządku, bo miał wywiad w tele tygodniu. nie martwcie się tak. Cytuj
Stona 569 Opublikowano 13 listopada 2010 Opublikowano 13 listopada 2010 Filmu jeszcze nie widziałem, podobno jak człowiek podejdzie do tego jak do zwykłego filmu [broń boRZe jak do jakiegoś filmu, który kibicowanie traktuje serio] , to można nawet obejrzeć. No i ten koleś tam podobno z gołą dupą lata, to geje* oraz laski mogą się ponapalać. *oraz ludzie którzy nie rozumieją co jest fajnego w kibicowaniu 23 [nie 11! ] małpom biegającym po boisku. Cytuj
Słupek 2 183 Opublikowano 14 listopada 2010 Autor Opublikowano 14 listopada 2010 Filmu jeszcze nie widziałem, podobno jak człowiek podejdzie do tego jak do zwykłego filmu [broń boRZe jak do jakiegoś filmu, który kibicowanie traktuje serio] , to można nawet obejrzeć. No i ten koleś tam podobno z gołą dupą lata, to geje* oraz laski mogą się ponapalać. *oraz ludzie którzy nie rozumieją co jest fajnego w kibicowaniu 23 [nie 11! ] małpom biegającym po boisku. Ja nie wiem co w tym fajnego, chociaz ostatnio kumpel mnie ciagnal na mecz slaska wroclaw bo moglbym pomoc w na.pi.e.r.d.ala.niu kolesi z innego miasta, powiedzialem, ze ni ch,u,ja bo nudzi mnie polska pilka, miernota. A teraz za wszystko zabiera sie tvn i bedzie miernota do kwadratu. Polskie filmy sa jak polska pilka - to jest pilka i film tylko z nazwy. I wez stonek mi tu z kolejorzem nie wyjezdzaj czy innym ch.u.jo.s.t.wem. ;\ Łojojo ale wichura z Ciebie ;p. Z innego miasta powiadasz, pewnie z Gdańska albo Krakowa Cytuj
Gość Opublikowano 14 listopada 2010 Opublikowano 14 listopada 2010 Pilka nozna jest nudna i nie warta zainteresowania, a polskie kino skonczylo sie na Sarze. Cytuj
Słupek 2 183 Opublikowano 14 listopada 2010 Autor Opublikowano 14 listopada 2010 (edytowane) Nom na Sarze... Dzień świra, Wesele, Dom Zły, Wszyscy jesteśmy Chrystusami, Plac Zbawiciela, 33 sceny z życia, Mistyfikacja, Różyczka, Rewers, Pieniądze to nie wszystko, Szczęśliwego Nowego Jorku, Symetria (na upartego), Reich, Stacja... itd. itp. (już pomijam komedia typu Killer czy Chłopaki nie płaczą) Polskie kino się spier.doliło odkąd zaczęły wychodzić komedie romantyczne z Karolakami, papieżami, Wolszczakami i innymi kreaturami aha i odkąd odszedł M. Kondrat. Mimo to wśród tego całego syfu potrafią nadal wyjść perły pokroju Domu Złego. PS. Piłka nożna może być dla kogoś nudna ale kibicowanie !? chyba, że się kuca przy sikaniu... Edytowane 14 listopada 2010 przez SłupekPL Cytuj
Pan Pieczarka 167 Opublikowano 14 listopada 2010 Opublikowano 14 listopada 2010 Jaki sens jest w kibicowaniu drużynie uprawiającej sport, którego się nie trawi? Nie lubię baseballa = nie jaram się kibicami bejzbolistów, proste. Cytuj
Gość Opublikowano 14 listopada 2010 Opublikowano 14 listopada 2010 Wesele i Dom Zly sa ok, ale to ogolnie taki folklor, polski film ogladam raz na rok. Wole magie Hollywood. Slupek wszyscy wiemy, ze jestes w jakiejs chuligance! Cytuj
Słupek 2 183 Opublikowano 14 listopada 2010 Autor Opublikowano 14 listopada 2010 (edytowane) Jaki sens jest w kibicowaniu drużynie uprawiającej sport, którego się nie trawi? Nie lubię baseballa = nie jaram się kibicami bejzbolistów, proste. A tam przykład z baseballem jest kiepski. Jest u Ciebie w mieście drużyna baseballowa? No nie wiem tu chyba chodzi o patriotyzm lokalny, ja nie jaram się żużlem. A mimo to lubię kibicować "swojej" drużynie... Wesele i Dom Zly sa ok, ale to ogolnie taki folklor, polski film ogladam raz na rok. Wole magie Hollywood. Slupek wszyscy wiemy, ze jestes w jakiejs chuligance! Chyba gimnazjalno - podwórkowej... I tacy jak Ty zabili/zabijają kino polskie ;]. Bo gdy trafią nam się takie filmy jak Wesele czy Dom Zły to Wy i tak wychwalacie kolejną część Residenta ;p. Swego nie znacie a cudze chwalicie. Dobry sry za offtop tak siak czekam na ripa Skrzydlatych który pewnie ukaże się pół roku ;/. Edytowane 14 listopada 2010 przez SłupekPL Cytuj
Gość Opublikowano 14 listopada 2010 Opublikowano 14 listopada 2010 Ej, ja nie wychalam Residenta, ale dobrze do snu mi sie ten teledysk ogladalo. Wesele i Dom sa ok, ale ten polski folklor z piciem wody ze skzlanek i amsa przeklenstw to dla mnie cos na jakis czas, chce ciezar to ogladam Seven. Spadam dokonczyc Scotta Pilgrima Cytuj
Etheor 547 Opublikowano 16 listopada 2010 Opublikowano 16 listopada 2010 (edytowane) Dom zły to mega za(pipi)iste kino? No ku*wa! W takim razie polska kinematografia nigdy nie pójdzie do przodu, bo wciąż do usranej śmierci będziemy oglądać filmy traktujące o tym jak to się żyło w komunie i reszcie tego całego gówna. Raz obejrzałem ten tytuł- wiem o czym jest- i nie mam zamiaru do niego wracać. Wesele? Co tam było takiego niesamowitego? Nie rozumieć mnie źle, bo film o świni skrzydłach nie widziałem i nie zamierzam oglądać, bo po zwiastunach nawet do Green Street Hooligans nie dorasta do podeszw, no i ten Małaszyński. Daj pan spokój. Ps. piły kopanej lub soccera nie znoszę <_< @down A co tam niby takiego świetnego? Do szkoły to zapraszam takich jak Ty, którzy nie rozumieją, że komuś może się coś nie podobać. Dramat? To ja wolę jednak The Shawshank Redemption obejrzeć 100 raz, aniżeli film pokroju tego genialnego Wesela. Edytowane 16 listopada 2010 przez famas_kg Cytuj
szaden 228 Opublikowano 16 listopada 2010 Opublikowano 16 listopada 2010 Wesele? Co tam było takiego niesamowitego? Chyba powinieneś wrócić do szkoły i nadrobić parę rzeczy. Wesele to świetny dramat, w dodatku nadal aktualny. Skrzydlatych prosiaków jeszcze nie widziałem i pewnie zobaczę dopiero kiedy będą w tv bo nie zamierzam wydawać pieniędzy na ten film. Już sama obecność Roguca skutecznie mnie zniechęca. Cytuj
Słupek 2 183 Opublikowano 16 listopada 2010 Autor Opublikowano 16 listopada 2010 (edytowane) To Dom Zły jest o życiu w komunie ........ wOw. Pojazd po Weselu przemilczam, przyjmując do wiadomości fakt "że nie każdemu musiał się podobać". Ale "nawet do Green Street Hooligans nie dorasta do podeszw" :o a co takiego było w GSH? Fakt nie oglądałem Skrzydlatych świń ale GSH to shit pokroju właśnie Skrzydlatych Świń. Nie wiem kogo mogła kupić historyjka o dzielnym Frodo Hooliganie i jego cudownej przemianie. Tania, tandetna, amerykańska, komercyjna, bajka nie mająca nic wspólnego z rzeczywistością gdyby nie Hunnam to film byłby crapem. Frodo - Małaszyński ten sam shit. Co innego kapitalny Footbal Factory. PS. A co było takiego w Skazanych na Shawshank? Toż to takie nasze polskie Wesele dyma bez wazeliny Skazanych. Edytowane 16 listopada 2010 przez SłupekPL Cytuj
szaden 228 Opublikowano 16 listopada 2010 Opublikowano 16 listopada 2010 A co było takiego w Skazanych na Shawshank? Toż to takie nasze polskie Wesele dyma bez wazeliny Skazanych. Trochę dziwne porównanie... Skazani na Shawshank to film jakby nie było rozrywkowy, który w sumie nie porusza żadnych ważnych problemów społecznych. Pokazuje co najwyżej walkę jednostki z system i powolną drogę przystosowania się do zaistniałej sytuacji. Wesele z kolei to jeden z najważniejszych polskich dramatów. Rozliczenie z postawą polaków w czasach zaborów i smutne podsumowanie naszego społeczeństwa. Jeżeli na kimś nie robi wrażenia duszna atmosfera ekranizacji to nie wiem co zrobi na nim wrażenie. Ostatnia scena to majstersztyk! Cytuj
Gość Opublikowano 16 listopada 2010 Opublikowano 16 listopada 2010 Wesele z kolei to jeden z najważniejszych polskich dramatów. Rozliczenie z postawą polaków w czasach zaborów i smutne podsumowanie naszego społeczeństwa. Jeżeli na kimś nie robi wrażenia duszna atmosfera ekranizacji to nie wiem co zrobi na nim wrażenie. Ostatnia scena to majstersztyk! O którym Ty "Weselu" piszesz ? Cytuj
szaden 228 Opublikowano 16 listopada 2010 Opublikowano 16 listopada 2010 O tym Wajdy, ale to nowsze w sumie też można podpiąć pod mój opis. Cytuj
Słupek 2 183 Opublikowano 16 listopada 2010 Autor Opublikowano 16 listopada 2010 (edytowane) He he he he no właśnie Szaden my mówimy o innych Weselach ;p. Mi chodzi o "Wesele" Smarzowskiego. Edytowane 16 listopada 2010 przez SłupekPL Cytuj
szaden 228 Opublikowano 16 listopada 2010 Opublikowano 16 listopada 2010 Domyśliłem się dlatego napisałem, że podobne argumenty można podpiąć pod ten film. To w sumie jest taka nowsza wersja " Wesela" Słowackiego. Cytuj
Etheor 547 Opublikowano 16 listopada 2010 Opublikowano 16 listopada 2010 (edytowane) To Dom Zły jest o życiu w komunie ........ wOw. Pojazd po Weselu przemilczam, przyjmując do wiadomości fakt "że nie każdemu musiał się podobać". Ale "nawet do Green Street Hooligans nie dorasta do podeszw" :o a co takiego było w GSH? Fakt nie oglądałem Skrzydlatych świń ale GSH to shit pokroju właśnie Skrzydlatych Świń. Nie wiem kogo mogła kupić historyjka o dzielnym Frodo Hooliganie i jego cudownej przemianie. Tania, tandetna, amerykańska, komercyjna, bajka nie mająca nic wspólnego z rzeczywistością gdyby nie Hunnam to film byłby crapem. Frodo - Małaszyński ten sam shit. Co innego kapitalny Footbal Factory. Wiedziałem, że ktoś się doje.bie do tego co napisałem o GSH, i dobrze. Co było? Nie wiem co było, film dobrze mi się oglądało, ot co. Jeżeli liczyłeś na jakieś stosowniejsze argumenty, to wybacz ale nie mam ochoty na nie, bo do wszystkiego można się dopieprzyć. Podobnie nie pykło Tobie sprowadzenie do drwin na temat tego, że Dom Zły jest o życiu w komunie. Czytaj uważniej co się pisze! Wiem o czym jest film, ale zwróć uwagę, ku*wa jego mać, w jakich czasach/latach się dzieje?! No właśnie... Przejdźmy do Wesela. Co jest takiego w tym czymś? To, że latają nachlani ludzie, policja spisuje głównego dowodzącego tym całym "burdelem" (lub weselem jak kto woli) za jazdę po pijaku, ruchanie jakiejś panny w komórce, która wcześniej nie była chętna. itd. Czy to jest aż tak za(pipi)iste? Zaraz się posypią teksty: nie zrozumiałeś przesłania, nie o tym jest ten film, wniknij w jego głębie... W D*PIE MAM TO! Polska kinematografia skończyła się dla mnie i każda nowa reklama odrzuca mnie od tych pozostałości, które jeszcze zostały. Skazani i Wesele... widzę, że tutaj nie mamy o czym rozmawiać nawet skoro ktoś wyjeżdża z takimi tekstami. A co było takiego w Skazanych na Shawshank? Toż to takie nasze polskie Wesele dyma bez wazeliny Skazanych. Trochę dziwne porównanie... Skazani na Shawshank to film jakby nie było rozrywkowy. Tak, bawiłem się zacnie przy Skazanych... prawie jak przy Seven Pounds... Edytowane 16 listopada 2010 przez famas_kg Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.