Skocz do zawartości

Elder Scrolls V: Skyrim


Figaro

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Nie kupilem Dawnguarda bo nie wyszedl jeszcze na PS3 :(

 

A z przedmiotow z deadryckich questow to sa jakos w ekwipunku oznakowane czy leza razem z innymi?

Edytowane przez Voytec
Opublikowano

Niestety przedmioty z daedryckich questów są zmieszane z resztą ekwipunku ale różnią się wyglądem od reszty badziewia więc łatwo je wyszukasz.

 

A jak nie masz Dawnguarda to lecz sie chłopie, bo szkoda nerwów na użeranie się z wampiryzmem. Zwłaszcza że jak nie będziesz pił krwi to po trzech dniach wszystkie NPCki będą cię atakować za sam wygląd.:P

Opublikowano (edytowane)

Poszedłem do Świątyni Talosa, wyleczyło mnie ze wszystkich chorób, wychodze na słońce i napis że moja krew gotuje się w słońcu. Dalej jestem wampirem...

 

Dobra, zaliczylem Questa z Tailosem, wiec wampirem juz nie jestem. Jednak questa przechodze raz, a jak znowu stane sie wampirem? Co wtedy robic?

Edytowane przez Voytec
Opublikowano

jak sie wyrobisz w jakims okresolnym czasieto wystarczy ze uzyskasz blogoslawienstwo Talossa.

Kudłaty -ja mam Downguard i gdyby nie achivmnet bym odmowil, pewnie wytrzaskam 3-4 wioski, zaladuje save'a i bede z nimi walczyl :)

Opublikowano

Dlatego warto podpakować speech - możesz zainwestować w sklepy, żeby sprzedawcy mieli na stałe większą sumkę kasy, a później jest jeszcze jeden skill, który im zwiększa na stałe kasę o 1000. Poza tym - nawet przy standardowych wartościach wystarczy robić sobie rundki z fast travel po kupcach całym świecie, zanim zdążysz zrobić kółko, sprzedając itemy, kasa im się zregeneruje.

Opublikowano

Ok ;)

 

Ożeniłem się :D Z Aelą z gildii Companions. Spośród tych kobiet, które widziałem w Skyrim najbardziej przypadła mi do gustu ;) Jako że gram łucznikiem, to przydaje mi się również do treningu Archery. Oszukuję żonę ;) Swoją drogą, śmieszna rzecz. Płacę jej za trening w sztuce łucznictwa, a potem zabieram jej kasę z ekwipunku :D

 

Jeszcze mam pytanie - jak gram łucznikiem to w przypadku perków i w ogóle maksowania atrybutów, cały czas pakować w Archery i np. skradanie się? Dopiero potem rozwijać inne gałęzie? Czy jest to błąd?

Opublikowano

Powiem Ci moze troche jak laik, ale rob jak czujesz, uwazasz. Ja tak wlanie gram i tak rozwijam postac i mam przy tym frajde. Po 20 godzinach porzucilem miecz i tarcze na koszt luku i jestem zachwycony :)

Opublikowano
' timestamp='1342621092' post='2653639']

Irytuje mnie brak kasy sklepikarzy. Wiem, że kasa pojawia się im znowu po paru dniach, ale jest to denerwujące :confused: Przykładowo, mam pełno klejnotów na sprzedaż i po sprzedaniu trzech kończy im się kasa.

 

Chyba 30% czasu gry spędziłem na podróżach po sklepikarzach i opychanie wszystkiego. Finalnie i tak nie miałem czego kupować za uzbieraną kasę (kupiłem wszystkie chaty a i tak pełno złota zostało), więc jakbym grał drugi raz to bym nie bawił się więcej w zbieractwo. Nie wiem co ciekawego do kupienia dochodzi w DLC, mówię o podstawce.

Gość Szprota
Opublikowano
' timestamp='1342626588' post='2653686']

Ok ;)

 

Ożeniłem się :D Z Aelą z gildii Companions. Spośród tych kobiet, które widziałem w Skyrim najbardziej przypadła mi do gustu ;)

 

To ty chyba nie widziales Ysoldy z Whiterun(moja żona) :D

Opublikowano

Zacząłem z tydzień temu i MIAZGA!!!

 

- KLIMAT przez duże K, mroczne fastasy w klimatach wikingowskich 10/10

- GENIALNY DESIGN potworów i świata, miejscówej. Jak wszedłem do Markath - szczena na podłodze!!! 10/10. A monstra tak powinny wyglądać!!! a nie jakieś pitu pitu żelki czy dziwactwa...

- MUZYKA - 10/10 po prostu jedna z najlepszych ścieżek dźwiękowych

- grafika nierówna = widoki urywają czerep i za nie można by dać 10 na 10 ale niektóre wnętrza takie sobei , zś znowu nektóre piękne 9/10

- wielkość świata i rzeczy do zrobienia - heh po co komu inne gry jak wsiąknie w Skyrima to rezta odchodzi w zapomnienie na dłuuuugo

- walka mogłaby być lepsza, bardziej zróżnicowana, ale można sobie magią pomagać, broin masa, walka jak w rpgach Bethesdy zależna od statystyk aa mniej od zręczności

 

Dawno żadna gra nie spowodowała u mnie tego (ostatnio Mass Effecty ale to zupełnie inny rodzaj rozgrywki mimo, że rpg), że idę spać i nie mogę się doczekać, aż wstanę rano i zacznę znowu grać!!!

Szykuje się chyba moja ulubiona gra tej generacji 10/10

 

Mimo, że znam bdb angielski to jednak należy zganić dystrybutora za brak polskiej wersji. Kur.wa piraci mają a porządny obywatel jest w (pipi)e!!! przez to nie chce mi się na przykład czytać wszystkich książek, tutaj polski język pozwoliłby bardziej jeszcze wsiąknąć

 

Aha zadania pobocczne świetne, głównego to nie wiem bo sobie zwiedzam hehehe.

 

Powiedzcie mi czy tu jest limit doświadczenia? Bo staram się włazić wszędzie, mam 40 godzin i 19 poziom doświadczenia i żeby nie było jak w Falloucie 3, po osiągnięciu limitu poziomu doświadczenia i braku rozwoju postaci odechciało mi się zwiedzania. Boję się, żeby tak tutaj nie było....

 

Ile potrzeba czasu aby pośmigać wszędzie praktycznie, chociaż odwiedzić większość mapy albo nawet wszystkie oznaczone miejsca i czy to wogóle ma sens w tej grze? Czy postać będzie się rozwijać czy po prostu zwiedzę 1/3 i po grze bo się postać nie rozwija.

 

Na razie gra MIAZGA!!! dla człowieka który uwielbia stare pctowe rpgi gra marzenie. Mam już konia i psa hehehe. 10/10 Heh zachwycałem się Divinity II Dragon Knight Saga i poświęciłem jej 200 godzin na ukończenie z dodatkiem i mimo, że to dobra gra to w porównaniu ze Skyrimem to po prostu, nie ta liga!!! Dobrze, że skończtłem ją przed Skyrimem bo po nim to bym nawet na nią nie spojrzał. Pozdrawiam i niech mi ktoś odpowie.

 

PS i gram na expercie bo na normalu to hmmm chyba dl dzieci. Jeden strzał i po chłopach było. A tak to musze się pomęczyć nieraz i przy lepszych bolkach bez mikstur, trucizn, ucieczek, przywołań się nie obędzie. To lubię!!!!

Opublikowano

Już 100 godzin i gra jest wspaała. Zasypiam i myśle o Skyrimie, jaki quest jutro, czas leci szybciutko, uzależnia, piękne widoki i niesamowity klimat. Mam pytanie:

 

W niektórych miejscach słyszę dziwny dźwięk, takie buczeie narastające i mimo, że sprawdzam dokładnie to nic tam nie ma/ O co chodzi jakieś skarby czy jak?

 

Napisze gdzie mi się to rzuciło w uszy:

\

- droga do Iverstad i kryjówka Trolla z zabitymi Stormcloackami *nie jaskinia tylko przy drodze bez wchodzenia do środka (i tak tam buczy)

- Iverstad i przed wodospadem

- stawik z ołtarzem w którym utopił się alchemik czy mnich, idziemy wzdłuż strumienia do jego namiotu i tam też tak buczy. Wie ktoś o co chodzi?? Pozdrawiam

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

200 godzin na liczniku, gra za(pipi)ista można się zatracić na wieki. Tylko, że ja mam przesyt - Skyrim jest dla mnie najlepszą grątej generacji ale jest tak wielka, że już mam powoli dosyć. Misje Towarzyszy zrobione, Magów zrobione, Złodziei zrobione. Wątek główny nadgryziony. Smocze zbroje legendarne wykute. Chciałem robić Oblivion Walkera i prawie mam jużwszystko ale setki godzin temu olałem Namirę i nie mam jej pierścienia i z tego co czytałem bez niego to już lipa nie wpadnie trofeum. Od Wilkołaka miałem tylko jeden artefakt więc chyba już nie uzbieram 15stu bez pierścienia Namirry? Proszę o odpowiedź.

 

Moje cele - skończyć jak najszybciej, mroczne bractwo, zabić 20 smoków i skończyć wątek główny. Już nic nie zbieram oprócz złota bo mi się nie chce a mam tego w chooj. Gram na expercie i już jest łatwo.... Wpadam zaliczam questa i wypadam.

 

Może mi ktoś powio naprawdę już rzygam Skyrimem. Grałem po 14 godzin dziennie (złamana noga) i już nie mogę...

 

PS. NIe wyobrażam sobie grać w tą gre normalnie chodząc do pracy i poświęcać jej 3 godziny dziennie. Chyba by rok trwało to gdzie jestem teraz,

ie przedawkowałem

Świetnie, że w dzisiejszych czasach ktośrobi takie wielkie gry. Brawo dla Bethesdy - to największa gra w jaką grałem. Tylko sobie przedawkowałem.

 

Mam 54 poziom, proszę o odpowiedzi w sprawie obliwion walkera czy masek kapłanów. Pozdrawiam.

Opublikowano

Pro tip dla tych, którzy męczą się ze sprzedarzą przedmiotów:

 

Polecam zainwestować (perk ze Speecha) w sklepikarza w Riverwood. Jako jedyny NPC w grze, po zainwestowaniu jego zasób złota nie zwiększa się o 1000 tylko o 10 000.

Gość Szprota
Opublikowano (edytowane)

Da sie jeszcze uratowac trophies/achiv Oblivion Walker jak nie masz jednego artefaktu jeżeli jeszcze nie zostało wykonane przez Ciebie zadanie Ill Met by Moonlight.

 

Jak spotkasz sie z wilkolakiem to musisz zgodzic sie z nim wybic tych co na niego poluja. Jak to zalatwisz to quest sie zakonczy. Wtedy wilkolak bedzie obok ciebie i musisz go zabic i dopiero wyjsc z jaskini. Jak wyjdziesz to zaczepi cie duch tego tam ksiecia deadrycznego i podziekuje. Wracasz do jaskini do zwlok wilkolaka i pojawi sie znowu duch i dostaniesz wtedy drugi deadryczny przedmiot. Po tym powinienes miec pierscien i armor skorzany, wlasnie to Saviors Hide(dzięki Voytec)

 

@up

 

Akurat tego sklepikarza/kowala zabił mi smok ileś godzin temu :/ On się Alvor nazywal?

Edytowane przez LionelPL
Opublikowano

200 godzin na liczniku, gra za(pipi)ista można się zatracić na wieki. Tylko, że ja mam przesyt - Skyrim jest dla mnie najlepszą grątej generacji ale jest tak wielka, że już mam powoli dosyć. Misje Towarzyszy zrobione, Magów zrobione, Złodziei zrobione. Wątek główny nadgryziony. Smocze zbroje legendarne wykute. Chciałem robić Oblivion Walkera i prawie mam jużwszystko ale setki godzin temu olałem Namirę i nie mam jej pierścienia i z tego co czytałem bez niego to już lipa nie wpadnie trofeum. Od Wilkołaka miałem tylko jeden artefakt więc chyba już nie uzbieram 15stu bez pierścienia Namirry? Proszę o odpowiedź.

 

Moje cele - skończyć jak najszybciej, mroczne bractwo, zabić 20 smoków i skończyć wątek główny. Już nic nie zbieram oprócz złota bo mi się nie chce a mam tego w chooj. Gram na expercie i już jest łatwo.... Wpadam zaliczam questa i wypadam.

 

Może mi ktoś powio naprawdę już rzygam Skyrimem. Grałem po 14 godzin dziennie (złamana noga) i już nie mogę...

 

PS. NIe wyobrażam sobie grać w tą gre normalnie chodząc do pracy i poświęcać jej 3 godziny dziennie. Chyba by rok trwało to gdzie jestem teraz,

ie przedawkowałem

Świetnie, że w dzisiejszych czasach ktośrobi takie wielkie gry. Brawo dla Bethesdy - to największa gra w jaką grałem. Tylko sobie przedawkowałem.

 

Mam 54 poziom, proszę o odpowiedzi w sprawie obliwion walkera czy masek kapłanów. Pozdrawiam.

Odnosnie Oblivion Walkera to jezeli nie zdobyles pierscienia Namiry i jedyne zadanie w ktorym mozna wyrwac 2 przedmioty i to nadrobic, wykonales tak, ze masz jeden to z bolem musze Ci powiedziec, ze juz nie zrobisz tego trofeum. :(

 

A co do masek kaplanow to gdzie pytanie? Na co odpowiedziec? :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...