Elder Scrolls V: Skyrim

[winner 183]

Ja jak pakuję w staminę to mi się co 5 podnosi.

[Hum 3 699]

Mozna też chodzić z aurą, którą daje The Steed Stone. Podnosi pakownośc o 100 bodajże i niweluje spowolnienie wywołane noszeniem ciężkiej zbroji.

 

Zacząłem zadania dla złodzieji. Jak juz ktoś wspominał - skradanie to porażka w tej grze.

[nemesis0_PL 9]

i jak najlepiej rozwalić tego maga co sie zbuntował w głównej kwaterze ?? bo przed chwila zaczełęm walke ale mnie sprzed tv wywalono:)

[winner 183]

Może zadam dziwne pytanie, ale... jak odróżnić questy główne od pobocznych? Robię wszystko jak mi pasuje, ale sam nie wiem czy jest to związane z głównym wątkiem czy nie.

[nemesis0_PL 9]

mi sie coś wydaje że wątek główny to są te zadania co sie robi z ta babka....(wspólne zabijanie smoków,rozmowa na szczycie z tymi ludźmi ze świątyni oraz z tym smokiem... oraz zadania dla jednej ze stron świata do której dołączyłeś....tak mi sie wydaje:)

Edytowane 16 listopada 2011 przez nemesis0_PL

[MozayKnows 55]

ja tam już od 3 dni daje wszystko:)nie wiem kiedy przyjdzie mi to wszystko sprzedać...ale już widze jak bede cały czas 24 h do przodu zapodawał

ps.jak sie zwiększa swoja ładowność żeby jak najwięcej unieść??

 

Zbroja [o ile się nie mylę] gildii złodziei też podnosi ładowność.

 

Dał ktoś z was rade ubić olbrzyma walcząc jedynie na krotkim dystansie? Próbowałem go bić z toporka, ale zawsze kończyło się to szybowaniem w powietrzu xD

Jedyna rzecz jak narazie, która denerwuje mnie w grze to nałożenie kary gdy zaatakujemy kogoś w czyimś domu i wjazd strażników. Dość bezsensowne jak dla mnie i nierealistyczne.

Btw. poza misjami smoki spotyka się jedyne randomowo czy są gdzieś jakieś miejsca gdzie są częściej?

Edytowane 16 listopada 2011 przez Empro

[Hum 3 699]

Randomowo, aczkolwiek sa miejsca, w których regularnie się pojawiają. Np. dwa razy biłem się ze smokiem na okrągłym placu gildii magów, taka sama sytuacja w pobliżu chaty w kórej zaczyna się misje dla Dark Brotherhood.

 

Swoją drogą bethesda bardzo zwaliła sprawę z powyższym bractwem. Chcąc być porządnym obywatelem i wyciąć ich w pień blokuje się drogę do achiva za wykonanie wątku związanego z nimi... Powinno być to rozwiązane jak w przypadku stormcloack/imperial, gdzie dostaję się te same achivy niezależnie od strony.

 

Następnie babka z gildii złodzeji straszy mnie bractwem, gdy już dawno ich powybijałem. FAIL.

Edytowane 16 listopada 2011 przez Humulin

[MaiorZero 1 400]

[winner 183]

Wykrafcił już ktoś cały Dragon Armor (lekki)? Chciałbym spytać jak się sprawdza w "praniu", bo właśnie jestem w trakcie kompletowania itemków.

[Hum 3 699]

http://www.youtube.com/watch?v=fIYOlEJ6lRo&feature=channel_video_title

 

 

Juz widze te remixy.

[blantman 5 780]

qrcze przestroga dla wszystkich nie sprzedawajcie zbroi gildii złodziei którą dostajecie po przyjęciu do niej. Ja sprzedałem i questu kończącego gildie złodzie nie mogę skończyć. Bzdura totalna ale wracać do save'a sprzed 10 h nie zamierzam i 30 gs poszlo się walić plus w quest logu pozostanie nieskończony quest.

[winner 183]

Heh, sam jakoś tak zachowawczo zostawiam wszystko co mi się wydaje być wartościowe, a szczególnie itemki jakie dostaję za questy.

 

Fajnie dzisiaj trafiłem: biegnę sobie przez wzgórza i zauważyły mnie 2 trole, z początku próbowałem je skosić, ale zajęłoby mi to sporo czasu więc zignorowałem je i chciałem zgubić. Już prawie pewny, że ich zgubiłem, wleciałem w obóz gigantów z mamutami... tak więc na głowie miałem już niezłą gromadkę, a na dodatek po chwili nad głową zaczął latać mi smok. O dziwo udało mi się nie zginąć, a przy okazji załatwiłem smoka mając na ogonie całe to towarzystwo . Biegałem chyba z godzinę i strzelałem do smoka z łuku, poszło jakieś 300 strzał, ale ostatecznie udało się :F. Nawet do głowy mi nie przyszło, żeby próbować rozpracować całą ekipę zanim rozwalę smoka - na moim poziomie zadanie awykonalne chyba. Tak czy siak, zapewne komicznie by to wyglądało obserwując z boku - mały człowieczek uciekający przed wielkoludami i jeszcze strzela do smoka. Satysfakcja naprawdę wielka po takiej akcji.

[kudlaty88 489]

O kufa a ja dzisiaj sprzedałem ciuchy które dostałem za wstąpienie do gildii magów. :confused:

Ciekawe czy uda się przejść ostatnią misję dla ich gildii...

 

 

Edit: Dzięki blantman

Edytowane 16 listopada 2011 przez kudlaty88

[blantman 5 780]

O kufa a ja dzisiaj sprzedałem ciuchy które dostałem za wstąpienie do gildii magów. :confused:

Ciekawe czy uda się przejść ostatnią misję dla ich gildii...

Nie bój się jako arch mage mówię ci że da się tylko gildia złodziei ma tak porąbanego questa że na końcu trzeba ciuszki na lepsze wymienić. Dla mnie to błąd developerów bo np ja robiłem questy gildii złodziei po 20 kilku godzinach gry i miałem już o wiele lepszy sprzęt

[winner 183]

Ponoć do platynki trzeba uważać również na itemki Daedryczne - jest 16 questów, a trzeba mieć ich 15, więc 1 raz można się machnąć.

[froncz piotrewski 1 732]

Tak jest. Prawie każdy quest od Daedr da się skończyć bez zdobywania artefaktu także trzeba się trochę spiąć. Zwłaszcza że niektóre zadania są mocno wygięte.

[fashionvictim 6]

ja wczoraj zrobiłam kolejne kilkanaście questów, w tym miedzy innymi Shirne of Azura, tzn. doszłam do tego ołtarza, położylam na nim swe łapska i przeniosło mnie do walki z deadrycznym wariatem magiem, w otoczeniu kolejnych wariatów magów....powiem tylko, że mając aktualnie 25 lvl nie jestem w stanie ich absolutnie rozwalić. malo tego- zadnemu z nich nawet nie zabrałam choć troche zdrowia czy to bronią, czy magią/ shoutami. Dalam sobie z tym spokój po 3 zgonach, ktore nastąpily szybciej, niz zdążylam sie obejrzeć. Pełen hardkor. Na tą chwile quest jest absolutnie nie do dokończenia. Musze sporo podbić level, zainwestować chyba kolejne perki i punkty w magie i wrocic przypakowaną postacią. Robie battlemaga, tzn. weapon+ magia i perkuje tez w lockpicking, speach, smithing.

w ogole wczorajsze questy zaczely sie juz mocne robic i dluuuuugie. skonczylam "forbidden legend", ktory męczylam chyba ok. 2 godzin bo mnostwo łażenia, kilka lokacji, zagadki, przeciwnicy zrożnicowani i jeszcze "boss" przy zebraniu ostaniego fragmentu, ktory nam potrzebny. To jest dopiero typek....teleportuje sie, pojawia sie jego klon w 2 miejscach+ plus on sam i nie da sie go pokonac inaczej, jak tylko skumać ktory z tych trzech to on ))) najlepszy motyw jest jak posle w nas strzale. w pierwszej chwili myslalam, ze mnie jednym strzalem ubił. Jak pofrunęłam, to nawet gigant tak nie potrafil mnie (pipi)nąć )))) Moc !!!

wpadly mi kolejne trofiki, miedzy innymi explorer za 100 odkrytych miejsc, w sumie mam juz ponad 30% trofeów a moj save waży ponad 10 MB !!!!

p.s. na półce stoi Arkham City, CoD MW3, BF3 i jeszcze zafoliowana edycja kolekcjonerska Assassin's Creed Revelation, którą kupilam we wtorek, a ja tylko siedze w Skyrim

Edytowane 17 listopada 2011 przez fashionvictim

[mierniczek 0]

Ktos tu pytal o smoki, ze gra, gra, a smokow ani widu ani slychu.

Tez sie nad tym zastanawialem, ale poprostu troszeczke pchnalem fabule do przodu ...

 

Spoiler

 

Zabicie pierwszego smoka oraz wyprawa do tych medrcow od krzykow

 

Koniec Spoilera

 

i zaraz po tym juz mam 3 smoki na swoim koncie.

 

2 zaatakowaly mnie zupelnie losowo, jak sobie wesolo po lesie biegalem.

Jeden lodowy i jeden ognisty.

Dobrze ze nie specjalizuje sie tylko w jednym typie magi bo moglo byc ciezko.

 

 

A propos magi zniszczenia.

Postanowilem oprocz rozwijania czarow ognia, dodac punkty takze w czary lodu.

Juz kilka razy zdazylo sie ze natrafilem na przeciwnikow ktorym ogien nic nie robi (ewentualnie lekko ich drazni).

W takim przypadku jednak trzeba walic czyms innym, a lod jest dobrym rozwiazaniem.

 

Oczywiscie zaraz ktos napisze ze lepiej bylo wybrac blyskawice (bo oprocz HP zabieraja takze mane), ale ... wzgledy estetyczne wziely gore (nie podoba mi sie animacja blyskawic, a podoba lodu).

Oprocz tego "na chlopski rozum" jak cos jest odporne na ogien to powinno byc oslabione w stosunku do lodu i odwrotnie

 

 

Wroce jeszcze do swojej postaci

Aktualnie mam 12 level i wreszcie podjechalem powozem do Zimowej Twierdzy magow.

Mozna tam kupic czary juz na tym srednim poziomie doswiadczenia.

Wczesniej pisalem ze rzucalem fireballa, ale to byla pomylka z mojej strony.

To byl zwykly ogniowy pocisk, bo "prawdziwego fireballa" to ja dopiero w tej twierdzy kupilem.

Teraz to dopiero jest rozpierducha.

W jednej rece ogniowa kula w drugiej lodowa burza i ... masakra.

Przy wiekszych bitkach przywoluje jeszcze ognistego summona i mozna poszalec (oczywiscie w granicach rozsadku, bo jesli juz te sredniopoziomowe czary zjadaja mane jak glupie, to co dopiero bedzie przy czarach wysokopoziomowych)

 

 

Mam takze pytanie o czary z innych dziedzin niz zniszczenie i przywrocenie.

Zniszczenie - wiadomo czary dla rozpierduchy i robienia innym kuku

Przywrocenie - leczenie

A jaka szkole magi jeszcze polecacie, bo jakos nie widze w tych innych nic ciekawego.

No moze szkola magi (zapomnialem nazwy) gdzie mozna rzucac na siebie jakies wzmocnienia czy magiczne tarcze - no ale do tej pory jakos moglem sie bez tego obyc.

[K@t 116]

No moze szkola magi (zapomnialem nazwy) gdzie mozna rzucac na siebie jakies wzmocnienia czy magiczne tarcze - no ale do tej pory jakos moglem sie bez tego obyc.

Czyli restoration. Ja właściwie kompletnie olewam tę dziedzinę. Okazjonalnie stosuję na sobie fast healing i healing hands na towarzyszach, bo mają debilny zwyczaj pchania się na sam środek i zbierania największych cięgów.

Edytowane 17 listopada 2011 przez K@t

[blantman 5 780]

ja wczoraj zrobiłam kolejne kilkanaście questów, w tym miedzy innymi Shirne of Azura, tzn. doszłam do tego ołtarza, położylam na nim swe łapska i przeniosło mnie do walki z deadrycznym wariatem magiem, w otoczeniu kolejnych wariatów magów....powiem tylko, że mając aktualnie 25 lvl nie jestem w stanie ich absolutnie rozwalić. malo tego- zadnemu z nich nawet nie zabrałam choć troche zdrowia czy to bronią, czy magią/ shoutami. Dalam sobie z tym spokój po 3 zgonach, ktore nastąpily szybciej, niz zdążylam sie obejrzeć. Pełen hardkor. Na tą chwile quest jest absolutnie nie do dokończenia. Musze sporo podbić level, zainwestować chyba kolejne perki i punkty w magie i wrocic przypakowaną postacią. Robie battlemaga, tzn. weapon+ magia i perkuje tez w lockpicking, speach, smithing.

 

 

 

Nie level ważny a taktyka w tym przypadku. Ja jestem magiem z umiejętnościami broni jednoręcznej na poziomie 80 Kiedy atakujesz magów to albo używasz w dóch rękach pioruny i wpierw jednym niszczysz barierę (pioruny zabierają dodatkowo mane) a drugim atakujesz maga. Drugi sposób to miecz i tarcza magiczna. Jak posiadasz chociaż odrobinę umiejętności walki jedną ręką najelpiej magów z tarczami podejść z własną tarczą magiczną w górze i pochlastać ich. Większość magów pada po 2-3 uderzeniach.

[mierniczek 0]

Zastanawia mnie czy da rade zrobic nielimitowana (no moze prawie nielimitowana) mane uzywajac danej szkoly magi.

 

Dla przykladu:

Mam szate, ktora zmniejsza koszty magi zniszczenia o 15%.

Ide z nia na warsztat, niszcze ja i "wyciagam" z niej ten czar.

Biore pierwsza lepsza zbroje, rekawice, buty, pierscien, naszyjnik, helm i wkladam ten czar na warsztacie do tych przedmiotow.

 

No i teraz jak to jest? Czy to sie wszystko sumuje?

zbroja - 15%

rekawice - 15%

helm - 15%

buty - 15%

pierscien - 15%

naszyjnik - 15%

 

hehe lacznie mam 90% (czar kosztujacy 100 many - kosztuje 10)

 

A moze jest tak ze pierwsza rzecz zmmniejsza koszt o 15%, nastepna o 15% tego co zostanie, nastepna o 15% tego co zostanie itd.

 

No nic trzeba przetestowac , ale i tak cos mi sie widzi ze trzeba sie blizej zaklinaniu przyjrzec.

[K@t 116]

Mała rada, jeśli będziecie wykonywać questa z Erandurem z Dawnstar.

 

Radzę wam zapisywać co minutę na wielu slotach, bo jeszcze w żadnym zadaniu do rej pory tak nie chrzaniły się skrypty. Powtarzam questa już 5 raz, bo ciągle coś się chrzani - albo nie mogę w ogóle rozmawiać Erandurem i pchnąć questa do przodu, albo on sam materializuje mi się w miejscu do którego nie ma prawa się dostać i znowu jesteśmy w martwym punkcie.

przykład - mamy wyłączyć pewną barierę, przez którą tylko nam udało mi się przedostać - Erandir pozostał po jej przeciwnej stronie. Zamiast od razu wyłączyć barierę postanowiłem zbadać pomieszczenia obok i z zaskoczeniem odkryłem... że nasz przyjaciel pojawił się tam nie wiadomo skąd, nie wiadomo jak. Oczywiście nie można było już ruszyć się dalej przez to.

 

Czasem nie wiadomo czy to bug, czy może tak być powinno i można się nieźle zakopać.

Edytowane 17 listopada 2011 przez K@t

[Gość]

JA pierniczę, dzisiaj zainstalowałem gierę, ściągneło mi łatkę 2.0, odpalam, intro-wchodzę, do opcji, żeby włączyć napisy- i zwiecha. Drugi raz to samo. Za trzecim razem odpuszczam ruszanie czegokolwiek i już prawie dojechała furmanka do wioski i zwiecha. 4 raz, ostatni i już wysiadam z resztą i oczywiście zwiecha. KUCHWWAAA!!!! Ma ktoś takie jaja? Może tej łatki nie intalować, ew, zainstalować ją póżniej?

[Figaro 8 221]

Aż się odechciewa grać czytając co piszecie;[

[dżar 166]

Ja jedynie mam 2 zastrzeżenia, oba techniczne.

 

1) loadingi, ja pjerdole, rekordowy to chyba 2 minuty czekałem-to jest tak mega irytujące w questach od gildii na zasadzie idź-weź-wróć,że kaman. Loadingi zajmują więcej czasu niż sam quest.

 

2) framerate, po 2-3h gry zaczyna być non stop 10 fpsów i trzeba zrestartować konsolę. Po prostu kpina.

 

Oprócz tego gre kocham ale dałbym w ryj gościom odpowiedzialnym za 2 powyższe rzeczy.