Skocz do zawartości

Motywacja


YETI

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jakby mnie było stać jechać tylko na owocach morza to też bym mógł tak wyglądać :P Mimo iż mieszkam nad morzem to nie mogę oprzeć swojej diety tylko na rybach,odkąd 1 kg Dorsza kosztuje 30 zeta :P

Opublikowano (edytowane)

Pochwalę się, co mi tam, od czerwca zjechałem jakieś 6-8kg, z 80-82 na 74, fuck yeah

 

W kwietniu miałem kontuzje, sporo leżałem w domu i zero aktywności fizycznej. A żreć trzeba. Dobiłem w pewnym momencie nawet do 84kg. I teraz od miesiąca w końcu na siłach się czułem żeby iść na siłownie itd, pracuje nad sobą. Mniej jem, przede wszystkim zdrowiej i dzisiaj rano się ważyłem - 76kg. Czyli podobny wynik :) Tylko trochę szybciej. Plan jest taki, żeby spalić zbędny tłuszczyk na brzuchu (nie jest go dużo, ale nie chce go) i dopiero wtedy mogę myśleć o jakimś poważniejszym rośnięciu. Bo później się nie pozbędę brzucha robiąc masę czy coś ;]

Edytowane przez Skotnik
Opublikowano

Moja motywacja nie wygasa i machanie żelastwem mnie cieszy i satysfakcjonuje . Wczoraj sobie plecy robiłem , a dziś czuję że mój "łokieć tenisisty" wrócił . Rwie mnie łapsko tak mocno, że wody z czajnika nie mogę bez bólu nalać do szklanki :( . Dziś muszę ortopede odwiedzić i h.uj niech mi zabieg na łokcia zrobią bo te blokady to pomogły na pół roku . Po 10-tym chyba zainwestuje w jakiś 4flex czy coś podobnego .

Opublikowano

Nie pomagaja mascie?

Nie pomagaja szyny?

Nie pomaga lekarz?

 

Regeneracja stawow w 10 dni u Litwina25!

 

 

 

Usagi, po miesiacu nie spada Ci motywacja? Jestes przechuy ;)

Co do lokci to cwicz na wyciagach/maszynach. Ciezko na nich sobie cos uszkodzic. Dbaj tez o rozgrzewke.

Jak cwiczysz ramiona mordo?

Opublikowano (edytowane)

Ćwiczę trochę dłużej niż miesiąc bo od stycznia(wcześniej też tam trochę) . Fakt że w trakcie leczenia łokcia wcześniej przerwy robiłem w ćwiczeniach , ale starałem się ciągle pozostawać w miarę aktywny fizycznie by być w formie . Lekarz leczył łokieć mój 3-4 miesiące ( blokady + masaże ) wszystko prywatnie co mocno dało się we znaki . Jakaś tam poprawa była . Szyny nie miałem . Nie wyobrażam sobie by ten ból towarzyszył mi już zawsze . Czy te animalflexy / 4flexy pomagają na tą dolegliwość ? Bo dziś mam problem pięść zacisnąć . A nie chcę znowu zaprzestać podnoszenia ciężarków . Bo jednak jak je podnoszę to są najlepsze IMO efekty . Chce człowiek ćwiczyć to mu organizm utrudnia ;/

 

@jaczes

 

nie mam właśnie wyciągów żadnych ani maszyn . Siłkę sobie sam skompletowałem i w garażu ją mam . Ławeczka ,sztangi , hantle i obciążenie . standard . Na pro siłke nie pójdę bo w miesiącu jestem w kraju ok 2 tyg ,a 2 nast jestem w trasie za kółkiem . Co dla mnie się mija z celem . Pozatym ćwiczę sobie dla poprawy nastroju i samopoczucia ogólnego . Nie chce być jakiś max du.pny czy coś . Delikatnie się zarysować w miarę możliwości . i tak się czuję fh.uj lepiej bo w styczniu ważyłem 106 kg, a od lutego/marca utrzymuję 82-86 kg

Edytowane przez Usagi
Opublikowano

Ide na silke, wiec na szybko davlpost: nie cwicz ramion sztanga, tylko sztangielkami. Nie laduj najwiekszych obciazen, rob wolniejsze ruchy. Pzdr

Opublikowano

Gdy pracowałem w sklepie z suplami przyszła do mnie kobieta i powiedziała ze jestem jej praktycznie ostatnią szansą na regenerację stawów,bo chodzi po lekarzach a oni wszyscy jej przepisują albo glukozaminę albo kolagen.Powiedziałem jej że mam drogi suplement(o którym nawet yaczesowi się nie śniło),nazywa się Animal Flex i jak na razie nic lepszego na stawy nie zostało wymyślone.Kupiła.Po 4 dniach przyszła i kupiła jeszcze 3 paczki dla rodziny(1 paczka wtedy 149 złotych)bo powiedziała że może normalnie funkcjonować.W większości wypadków problemy ze stawami to zużycie mazi stawowej,ten suplement ją regeneruje,do tego oleje zawarte w nim"na oliwiają"stawy.

Opublikowano

Kwas hialuronowy i olej lniany xD O M F G

"na oliwianie" stawow (zachowano org pisownie) tez dalo rade ;)

 

 

Usagi, ja bym mimo wszystko zapisal sie na silownie i poprobowal na maszynach, w miedzyczasie mozesz sprobowac jakiegos stacku na stawy, jakas masc (na mnie najlepiej dzialaja te na bazie ketoprofenu), ew. popros o jakies leki przeciwzapalne na recepte (niezdrowe sa te szmaty ;(). Nie wyleczysz sie cwiczac w bolach, wiec zrob krotka przerwe. Powoli ogarnij jakie cwiczenia sprawiaja Ci bol, ew. zmien zakres ruchu, koryguj. Mnie lokcie bola najbardziej przy uginaniu ramion sztanga na bicepsy i francuzie lezac. Sa cwiczenia, ktorych w ogole nie moge wykonywac, bo zaraz otwieraja mi sie kontuzje :( Niestety taka jest specyfika tego sportu :confused:

Opublikowano

Mnie lokcie bola najbardziej przy uginaniu ramion sztanga na bicepsy i francuzie lezac. Sa cwiczenia, ktorych w ogole nie moge wykonywac, bo zaraz otwieraja mi sie kontuzje :( Niestety taka jest specyfika tego sportu :confused:

Mam idealnie tak samo, dlatego porzuciłem francuskie leżąc bo po 2 seriach ból był już nie do zniesienia.

Opublikowano (edytowane)

Ja bym odpuścił na jakiś czas. Jesteś w ogóle pewien,że to to samo co bywało wcześniej? Może jakiś inny uraz, który boli tak samo i jest w podobnym miejscu?

 

Jak będziesz u ortopedy to wspomnij mu o zastrzykach regenerujących stawy. Miałem kilka robionych 4 lata temu na kolano i do dzisiaj nie mam żadnych bólów. Nie pamiętam jednak jak one się nazywają. Dodatkowo są refundowane, więc jak znasz jakiegoś emeryta to mógłbyś wziąć na neigo za ok. 30% (nie jestem pewien, może 40%) ceny.

Edytowane przez Infidel
Opublikowano

Jeszcze jedna sprawa - nie rob przeprostow. Wystarczy zakres do pelnego rozciagniecia miesnia. Tym samym zwiekszysz rowniez intensywnosc cwiczenia, wiec same plusy. Czyli np. nie prostuj do konca rak wyciskajac na klate.

Opublikowano

Co mnie motywuje do dalszych treningow? Zwyczajnie zmiana, ktora nastapila w moim ciele. Teraz po pol roku treningow, od strasznie suchego wygladu - uroslem (nie wygladam co prawda jak polowa tego grupowca), jednak zmiana jest zauwazalna (szczegolnie smieszy mnie, kiedy znajomi zamiast patrzec mi sie w oczy gdy z nimi rozmawiam spogladaja na bicepsy :D). Rozciaganie tez robi swoje - jestem dopiero po trzecim strechingu, mimo to widac roznice. :)

 

Prowadze tez 'zeszyt cwiczen', w ktorym zapisuje ile i jakich cwiczen wykonalem w danym dniu i powiem Wam, ze z kazdym treningiem zwiekszam liczbe powtorzen. Ogolnie - jaram sie dbaniem o siebie. :)

 

No i po treningu czuje sie taki - lekki :potter:

Opublikowano

przepraszam, ze tu o tym wspominam...ale z drugiej strony gdzie indziej;-)

 

 

otwórzcie offtopic!

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...