http://www.youtube.com/watch?v=gB8sZgcYzEo#t=59

Koleś był kilka razy na siłowni u mnie.Kozak 

Edytowane 13 stycznia 201411 l przez szarku123

http://www.youtube.com/watch?v=gB8sZgcYzEo#t=59

Koleś był kilka razy na siłowni u mnie.Kozak 

To jest ten kolo co go kiedyś pobili dotkliwie?Siłkę poznają,to jest u Karmowskiego,tam właśnie kurs robiłem,zresztą on teraz dołączył do wykładowców.

Kamil bling Szadkowski czy jakos tak

Szacun dla takich gości

Z tego co słyszałem to jego wina była że został pobity .Tak jest jak się idzie do klubu spinać a to że potem gdy go koleś znokautował reszta po nim skakała to oczywiście przesada.

No nie wygląda na grzecznego chłopca, przynajmniej z pozoru. No ale nawet jesli jego wina ważne że sie nie poddał i kupił ps3 tylko dalej napier.dala żelastwo

Z tego co słyszałem to jego wina była że został pobity .Tak jest jak się idzie do klubu spinać a to że potem gdy go koleś znokautował reszta po nim skakała to oczywiście przesada.

Znak naszych czasów,brak solówek,tylko 5 na 1.

Nie naszych czasów tylko zawsze tak było. Jak chcesz sie lać 1 na 1 to zapisz sie na boks.

Zawsze czyli kiedy?Ja jestem rocznik 1981 i pamiętam inne czasy,które przyszły z usa razem z murzyńskim stylem życia.

Ja jestem 89 i 1 na 1 to sie biło w podstawówce. Na dyskotekach czy bójkach osiedlowych zawsze rządziło prawo ulicy. Najśmieszniejsze było że zawsze jak sie chodziło po mieście i taki łepek był sam to nawet sie nie spojrzał na ciebie. Ale jak w kilku to oklep gwarantowany.  Jeden typek niestety źle skończył. Bronił brata i fikał do takiego boksera, dostał strzała, upadł na posadzke. Zaje.bał głową. W szpitalu nie chcieli go przyjąc bo że niby pijany, obrzek mózgu rósł i po gościu. A dobry chłopak było no i mało pił. Aha i simlocki zdejmował za darmo

pamiętam jak jeden typek z naszej klasy w LO naśmiewał się z jakiegoś typa to ten w następny dzień przyprowadza 10 ziomeczków gimberków. Yepana zakała gimberiada 

Nie wiem jak było na imprezach,ale patrząc jakie laski tam chodzą to domyślam się tez o poziom typów,natomiast na mieście była zasada,masz coś do typa to załatwiasz to z nim na solo.

Znaczy z tego co mi kolesie mówili to była solówka , którą spowodował bohater filmiku.Problem w tym że gdy został znokautowany to nagle reszta się zbiegła i zaczęła po nim skakać.Ale szacun za to że nie potrafi nawet na niektóre maszyny ciężaru w talerzach założyć ale i tak ćwiczy i się nie poddaje.Fajnie że chłopaka teraz promują może wybije się trochę i dorobi sobie.

No właśnie mi o to chodzi że nagle tsunami frustracji się wylało jak chłop już się bronić nie mógł.

 

Edit:

Mega podejście do życia

 

 

Edytowane 17 stycznia 201411 l przez Litwin81

<3

Fajna laseczka, chciałbym taką. Aby tylko za mocno mnie nie zawstydzała na siłce

czym zawstydzała ? 70 na klate i 35 w bicepsie ? to motywacje byś miał, żeby mocniej trenować.

 

https://www.youtube.com/watch?v=tgYvlMz1Vd0&feature=share

 

Ogólnie dziewczyny mają podejście do siłowni jedno, ciężary = wygląd pudziana, a prawda jest taka, że te zumby i inne bzdury w ogóle nie mogą równać się z przysiadami i całą resztą ćwiczeń z ciężarami. Kobieta aby nabrać mięśni w 1/3 takich jak facet to musi walić koks, systematyczny trening i dieta doprowadzi do takich efektów.

 

 

To samo odchudzania, nie jem nic, sałata pomidor i woda, jak się mówi, że może jeść nawet 4 razy dziennie, chude mięso, ryże itp. to ona i tak wie lepiej, głodówka goty.

czym zawstydzała ? 70 na klate i 35 w bicepsie ? to motywacje byś miał, żeby mocniej trenować.

 

Myśle że potrafi wiele rzeczy których ty czy ja ze swoją masa nie potrafilibysmy zrobić. Tak sądze. Nie chodziło mi o ćwiczenia typowo siłowe.

wiele jakich rzeczy ? nie widzę, żeby na tych filmikach robiła coś, czego nie zrobię.

myślę, że zrobie też rzeczy, których ona nie potrafi. to by sie zawstydziła. ogólnie to istnieją rzeczy, które przychodzą z łatwością kobietą, co dla faceta może być trudne, albo niemożliwe, jak założenie nogi na głowę. 

jak baba byłaby ode mnie silniejsza, to bym się może i zawstydził, ale jakieś sztuczki ewolucje, to nie widze powodu.

Zgodzę się z Kanabisem, nie chodzi o siłę czy rodzaj wykonywanych ćwiczeń, ale o intensywność. Te wszystkie podskoki, przysiady, ćwiczenia z piłką, sztangą, to wszystko jest robione w bardzo szybkim tempie, jeżeli ktoś waży 100kg i jest przyzwyczajony to treningu siłowego, to może odpaść szybciej niż taka drobniutka niewiasta. Sam wiem, że z kondycją u mnie cieniutko, bieg na przystanek aby zdążyć na autobus, gdzie trwa to może z 4 minuty, zadyszka pewna. Prace mam siedzącą, czasami jak wypadnie remont maszyny, to trzeba ponapierdalać 10kg młotem. Kilkanaście uderzeń i już przydałaby się jakaś przerwa. Nie zapomnę jak kumpel mnie zabrał na trening bokserski, zakwasy min. na plecach miałem przez dwa dni, a podczas samego treningu łapałem powietrze jakbym miał astmę. Wszytsko zależy kto w jaki sposób ćwiczy, szybki intesywny trening, bieżnia szybkim tempem, to kondycja jakaś jest, ale jak ktoś przez dłuższy czas stawia na ciężary, to później problem jest wejść po schodach na piąte piętro, coś o tym wiem

Ja właśnie skończyłem tygodniową praktykę na siłowni i jak widziałem że panny cisną tylko bieżnię,to podchodziłem i zagadywałem czy nie chce zrobić treningu siłowego,który spali więcej fatu,ujędrni ją i da więcej siły.7 kobiet zachwyconych,do tego stopnia że nie umiały się pogodzić że od poniedziałku mnie tam nie będzie,wszystko kwestia przedstawienia sprawy.

Zgodzę się z Kanabisem, nie chodzi o siłę czy rodzaj wykonywanych ćwiczeń, ale o intensywność. Te wszystkie podskoki, przysiady, ćwiczenia z piłką, sztangą, to wszystko jest robione w bardzo szybkim tempie, jeżeli ktoś waży 100kg i jest przyzwyczajony to treningu siłowego, to może odpaść szybciej niż taka drobniutka niewiasta. Sam wiem, że z kondycją u mnie cieniutko, bieg na przystanek aby zdążyć na autobus, gdzie trwa to może z 4 minuty, zadyszka pewna. Prace mam siedzącą, czasami jak wypadnie remont maszyny, to trzeba ponapierdalać 10kg młotem. Kilkanaście uderzeń i już przydałaby się jakaś przerwa. Nie zapomnę jak kumpel mnie zabrał na trening bokserski, zakwasy min. na plecach miałem przez dwa dni, a podczas samego treningu łapałem powietrze jakbym miał astmę. Wszytsko zależy kto w jaki sposób ćwiczy, szybki intesywny trening, bieżnia szybkim tempem, to kondycja jakaś jest, ale jak ktoś przez dłuższy czas stawia na ciężary, to później problem jest wejść po schodach na piąte piętro, coś o tym wiem

 

nie no takiej słabej kondycji to nie mam. jest gorzej przy takiej wadze, ale nie jakoś strasznie gorzej, niż przy 85. przy wzroście 186 dotleniać 100 kilo jeszcze ujdzie, od 110 byłyby problemy

 

czyli wychodzi na to, że długodystansowiec zawstydza sprintera na setke, czy jak ? dla mnie to dziwny tok myślenia

Edytowane 24 stycznia 201411 l przez Kazub

Ja właśnie skończyłem tygodniową praktykę na siłowni i jak widziałem że panny cisną tylko bieżnię,to podchodziłem i zagadywałem czy nie chce zrobić treningu siłowego,który spali więcej fatu,ujędrni ją i da więcej siły.7 kobiet zachwyconych,do tego stopnia że nie umiały się pogodzić że od poniedziałku mnie tam nie będzie,wszystko kwestia przedstawienia sprawy.

Chichraly sie, ze krasnal po silowni lata.