Skocz do zawartości

Gaming World


Gość Mr. Blue

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jaką oceną Polygon wystawił Lollipop Chainsaw? Niezły mindfuck musieli mieć w redakcji, bo z jednej strony to laska ratuje mężyczyznę i swoją rodzinę, jest silna i niezależna, a z drugiej strony ubiór bohaterki jest jakby to oni powiedzieli "seksistowski". Ciekawe.

Opublikowano (edytowane)

na pewno nie tak wysoką jak hatoful boyfriend. to tej pory tego nie rozumiem bo niby bohaterka jest kobietą, ale jednak damsel in distress bo wróbel musi ratować ją przed gangiem punków-gołębi starających się ją zgwałcić... jako silna kobieta powinna sobie sama poradzić.

Edytowane przez tk___tk
Opublikowano

Własnie moja dziewczyna miała podobną rozkmine, że gra jest spoko i czai totalnie konwencję, ale jednak jest seksistowska w pewnym aspekcie, no ale to suda, ci azjaci to już w ogóle ze swoją kulturową otoczką i postrzeganiem kobietą są na bakier w świecie białego człowieka.

Opublikowano

Własnie moja dziewczyna miała podobną rozkmine, że gra jest spoko i czai totalnie konwencję, ale jednak jest seksistowska w pewnym aspekcie, no ale to suda, ci azjaci to już w ogóle ze swoją kulturową otoczką i postrzeganiem kobietą są na bakier w świecie białego człowieka.

 

Tylko jak już się dopier.dalać do stereotypizacji płci w grach sudy to równie dobrze można powiedzieć, że męscy bohaterowie są traktowani równie "seksistowsko" (wstawiam to słowo znów w cudzysłów bo absurdalnie brzmi nazywać tak design bohaterów z gier), Garcia Hotspur jest męski według standardów kina akcji, ma cięty język, jest dobrze zbudowany, a jego zachowanie jest utrzymane w charakterystycznej konwencji. Więc czemu Polygon nie dopier.dala się do tego? Nie uważam, że powinien bo jak powtarzam całą tę dyskusję o seksizmie w grach uważam za absurdalną, ale Polygon i ludzie mu przychylni zdają się być niekonsekwentni w swoich poglądach.

Opublikowano (edytowane)

Myślę, że większość facetów nie ma z tym problemu, że ich płeć jest przedstawiana jako dajmy na to Marcus Fenix a kobietom przeszkadza (nie wszystkim oczywiście, ale jednak), że kobiety w grach traktuje się jako przedstawienie cycków i dupy. No co poradzisz, mnie to je.bie, trzeba zmieniać myslenie ludzi nie przez gierki a w prawdziwym świecie.

Edytowane przez _Be_
Opublikowano

Myślę, że większość facetów nie ma z tym problemu, że ich płeć jest przedstawiana jako dajmy na to Marcus Fenix a kobietom przeszkadza (nie wszystkim oczywiście, ale jednak), że kobiety w grach traktuje się jako przedstawienie cycków i dupy. No co poradzisz, mnie to je.bie, trzeba zmieniać myslenie ludzi nie przez gierki a w prawdziwym świecie.

 

No dobra, ale laski maja jednak cycki i dupe, tak? Mozemy powiedziec ze to pewna fetyszyzacja, ale skoro laska jest napisana ok, nie jest ciapa do ratowania a raczej kopie zady i stawia na swoim to gdzie tu traktowanie jako podludzia? Jezeli ktos uwaza, ze Bayonetta czy chociazby stara Lara Croft sa na tym samym poziomie co jakies pikselowe tancerki na rurze z jakiegos Duka Nukema to ja nie wiem. Ciezko rozmawiac z kims takim.

Opublikowano (edytowane)

GTAV stało się celem ataku tych grup, a przecież w tej serii jest masa interesujących postaci kobiecych czy transgender. Tylko, że poza tam GTA 2 czy czymś to nie było żadnej grywalnej i właśnie chciałbym zobaczyć kobietę jako główną bohaterkę gry R*.

Edytowane przez mate5
Opublikowano (edytowane)

Takie same zarzuty (tym razem odnośnie GTA V)o seksistowskie, a ponadto "irytujące" pokazanie kobiet (żona i córka Michaela) zrobiła swego czasu pewna feministka. Oczywiście nie zauważyła że mężczyźni w serii GTA pokazani są jako bufoni, socjopaci, megalomani, egoiści, czy zwyczajnie łasi na  kasę, lub władzę skurfiele (Lamar, Simon, Devin, Steve Haines), a R* od lat po prostu śmieje się ze wszystkich.

 

Yes, Grand Theft Auto V is a good game. But it is impossible to deny it also appears to be a game that hates women. It shows it in it’s characters, in it’s missions, in the game universe these all occur in, and in its advertising.

 

http://feministborgia.wordpress.com/2013/10/19/grand-theft-auto-v-a-feminists-review/

Edytowane przez nobodylikeyou
Opublikowano

 Tylko, że poza tam GTA 2 czy czymś to nie było żadnej grywalnej i właśnie chciałbym zobaczyć kobietę jako główną bohaterkę gry R*.

 

To by bylo piekne. I ile ciekawych mozliwosci poprowadzenia fabuly!

 

Watpie jednak zeby mieli na tyle jaj zeby cos takiego zrobic. Giereczki to biznes a Rockstar brak chyba odwagi zeby na serio pokazac faka biznesmenom w garniturkach ktorzy psiocza ze gry z kobietami sie nie sprzedaja. Wsadzenie paru zartow z niepelnosprawnych czy malej sceny tortur to jednak nie ten sam kaliber.

Opublikowano

No ale w czym problem żeby jedną z trzech wiodących postaci była właśnie kobieta?

Pisałem już zresztą o takiej idei. Najlepiej gdyby w jej roli obsadzono płatną zabójczynię. Dobrym mykiem byłoby także dodanie do serii postaci z drugiej strony barykady. I splatanie losów trzech z nich. Gdy wyobrażę sobie że każde zadanie w GTA VI miałby znów wykonywać tylko jeden bohater, lub bohaterka, trudno mi uwierzyć aby miało to stworzyć wiarygodną opowieść. Murzyn z dzielni rozwalający motocyklowy gang na pustyni? Gangster z prestiżem zbierający haracze, rozbijając szyby sklepowe? <bicz_plis.jpg>

Opublikowano

A w Saints Row nie da sie kobieta grac?

 

Da się, tylko kto by chciał grać w Saints Row?

 

Kobietę protagonistę to bym chciał w trzecim RDR, NO POMYŚLCIE TYLKO, główna bohaterka jak Bonnie z drugiego RDR. 

Opublikowano

no fajnie by było gdyby w kolejnym GTA była np pani policjant undercover jakaś latynoska czika np.

 

Miejsce akcji: Vice City.

 

Grywalne postaci: odpowiednicy niżej wymienionych:

 

al-pacino-robert-de-niro-heat1.jpg

 

 

wanted.jpg

 

= Pure Awsomness. 

Opublikowano (edytowane)

Przekleję ze statusów, bo ciekawe:

 

Najprawdopodobniej odnaleziono kod źródłowy niewydanego Sonic Xtreme. Ktoś go skompilował i koleś z GAFa niedługo go przetestuje (bo to nie jest build na Saturna, tylko na Windows 95 z -raczej rzadką- kartą graficzną NV1)

 

http://www.neogaf.com/forum/showthread.php?p=137337037

Edytowane przez Accoun
Opublikowano

Troche bomby prawdy.

 

5 Things Critics Love About 'GTA V' (That Actually Suck)

 

 

#5. Comedy

The Good:

215559.jpg?v=1

GTA is a relentless engine of unplanned comedy. Every pedestrian you sucker punch or intersection you cartwheel a truck through can set off a chain of ridiculous events, usually ending in death by tank. The citizens of Los Santos exist only to add screaming sounds to your explosions. Their lives are so pointless the only thing they have to discuss during their afterlife is the hilarious ways we killed them. I'm not much of a theologist, but Donkey Kong probably had to build an entire new wing of video game heaven after I found out driving on sidewalks was faster than weaving through traffic. I murder so often and stupidly in GTA that even the worst lawyer could convince a jury I was too retarded to execute.

The Bad:

On top of all the emergent funny, GTA V includes a massive amount of scripted material. As you probably know, it's set in a parody of Los Angeles with every detail dedicated to mocking it. But before LA starts crying, it should know the jokes are as clumsy as a photo caption in Maxim and as incomplete as a photo of tits in Maxim. Whatever wrote GTA V learned how to make jokes by devouring the brain of an Earth cosmonaut. Hour after hour, comedic premises are set up, and then no punchlines arrive. It's like this sentence was the Mayor of Farts, and he walks into his town's finest jar store.

GTA V criticizes American culture with all the elegance of a grumpy pastor watching his first reality show. Missions have you acting as a paparazzo to catch a wholesome actress with a dong up her ass, massacring hallucinations after too much marijuana, and terrorizing immigrants. Most media outlets praise the game for outrageously mocking every aspect of Los Angeles, but it mocks them without any understanding or tact. If you held a gun to the head of the most secluded Eskimo seal farmer and said, "List California stereotypes," you would not be able to distinguish his list from a GTA V Mission FAQ.

215549_v1.jpg
"Just six more missions and multiplayer mode, Inuckchuck."

GTA V has such a robotic sense of humor that Jenny McCarthy has linked it to PS3 vaccinations. If a forensic psychologist found a poem on a suicide victim called "WHY EVERYONE IN MY HIGH SCHOOL SUCKS," his summary of that poem would be identical to any gag in Grand Theft Auto V. Each one follows the same two-step structure: Clearly explain what it's mocking, then nothing else. It'd be almost sad if it wasn't so mean-spirited.

215545.jpg?v=1
A recreation of the GTA V creative process based on actual GTA V scripts.

Satire and parody are more complicated than Scary Movie 11 would have you believe. You need to do more than point at social trends and call a dwarf casting agency. For instance, the GTA V writers explore fertile comedy ground with the idea of women being dumb whores. Any idiot will tell you that ridicule is a hilarious alternative to leering when you're dealing with giant-breasted sluts, but GTA attacks with no wit. And when you mock something without wit, you're just a cranky bully. Grand Theft Auto V's writers read the instructions on a rape kit and decided they knew everything they needed to know about women and comedy.

If a holocaust survivor was reunited with his captor and spent an afternoon explaining the jokes in LA Story, that elderly Nazi would write a funnier, more biting satire of Los Angeles culture than GTA V did.

Hating things brings people together more than liking them. It's why Republicans were able to shut down a government out of spite, yet can't cure gay out of love. It's also why the dickish bullying in GTA V really resonates with people. Because they hate caricatures of awful things, too! Ha ha, I hope they mention how dumb stupid people are next! I've read dozens of reviews praising its comedy, so maybe I'm a snob for thinking good jokes require more than a tired premise and a stumbling, predictable execution. Plus, now that I think about it, there are a few gags in the game that totally work. For example:

215543.jpg?v=1
I was like, "SMELL LIKE A BITCH!?" Ha ha ha ha, nailed it.

http://www.cracked.com/blog/5-things-critics-love-about-gta-v-that-actually-suck

 

(list pisana przez jakiegoś białorycerzowca; reszta podpunktów z dupy)

Opublikowano

 

Kobietę protagonistę to bym chciał w trzecim RDR, NO POMYŚLCIE TYLKO, główna bohaterka jak Bonnie z drugiego RDR. 

Westerny to domena mężczyzn. Nie wyskakujcie zaraz z jakimiś oskarżeniami, ale średnio to pasowałoby do patosu samotnego reworwerowca. Jako DLC czy jedna z postaci niczym w GTA V to tak, ale nie sądzę, aby mogła prowadzić historię na dzikim zachodzie, nei ten klimat. 

 

wanted.jpg

 

 

= Pure Awsomness. 

 

Jakoś tej pani nei bardzo widzę w VC, może właśnie jak ktoś napisał kobieta z kuby jako podwójny agent z fbi na prawdę pracująca dla mafii. czy inne coś

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...