Najtmer 1 082 Opublikowano 19 lutego 2011 Autor Opublikowano 19 lutego 2011 no fakt, gps strasznie splycil gry- ja rozumiem ze takie detaliczne miasto jak liberty city potrzebuje tego, ale z drugiej strony znam moze z 30% kazdej mapy. to samo w bioshocku- strzaleczka pokazuje dokad zasuwac jak po sznurku Cytuj
Figaro 8 302 Opublikowano 19 lutego 2011 Opublikowano 19 lutego 2011 a i regenerowanie energii - tragedia! nie znoszę tego. Cytuj
Słupek 2 183 Opublikowano 19 lutego 2011 Opublikowano 19 lutego 2011 (edytowane) Wolności i swobody Nie chodzi o to żeby każda gra była sandboxem tak jak to dzisiaj przejęło się nazywać (dwie ścieżki do wyboru - sandbox...). Ale żeby gry były bardziej free roamingowe, otwarte żeby nie trzymały cały czas za rączkę. Bo nie daj Boże gracz się może pogubić i olać tytuł... no niestety ale tak jest. Taki Dead Space 2 - bdb gra ale wchodzę do pomieszczenia 2 na 2 metry z pół metrową odnogą i przykładowo 4 wejściami. Z tego oczywiście 3 zamknięte a jakby tego było mało te jedyne otwarte drzwi są tak pokazane, zaznaczone, że nie wiem jak można prościej. Toż to taki Silent Hill z PSX-a oferował po kroć razy więcej swobody działania beż żadnej pomocy. Baaaaaaa taki Harvest Moon: BTN oferował więcej swobody niż niektóre dzisiejsze sandboxy razem wzięte. Oczywiście to wszystko oferują moje ukochane sandboxy (tak jak wspomniałem nie wszystkie) ale kiedyś było możną się zaciąć w przygodówce, fps-ie, rpg, platformówce, horrorze (akcje typu gdzie jest klucz, jak tam się dostać, jak otworzyć te drzwi, jak tam wskoczyć itd.) a teraz wszystko jest podane na tacy ze wskazówkami. WCIŚNIJ X ABY OTWORZYĆ DRZWI W POMIESZCZENIU Z JEDNĄ PARĄ DRZWI... Enslaved gra którą można przejść z zamkniętymi oczami i wychyloną gałką do przodu czy FFXIII aka RYNNA :confused: Muszę obadać Darksiders bo ten podobno jest oldschoolowy pod tym względem. Na szczęście parę gier w tym roku może zaoferować mi tą upragnioną swobodę (pomijając te oczywiste jak Infamous 2 na przykład): RAGE, Crysis 2 (o czym dowiedziałem się niedawno), nowy Tomb Raider, Deus EX czy Batman: AC (tu muszę wspomnieć, że już pierwszy Batman był miłym zaskoczeniem pod względem swobody). Aaa i Test Drive 2 hehe. Edytowane 19 lutego 2011 przez SłupekPL Cytuj
CoATI 1 051 Opublikowano 19 lutego 2011 Opublikowano 19 lutego 2011 mi moze nie brakuje czegos w grach, ale brakuje mi gier... gdzie nowe scrolling shootery? rail shootery? gdzie cały segment gier arcade? nie chce remakeów, chcę nowe, świeże gry. czy tak trudno jest stworzyc grę na miarę hmmm border down? ikarugi? zero gunner'a? Cytuj
Gość Albert Wesker Opublikowano 20 lutego 2011 Opublikowano 20 lutego 2011 Scrolling shootery - XLA, NDS. Rail shootery - Wii. Cytuj
CoATI 1 051 Opublikowano 20 lutego 2011 Opublikowano 20 lutego 2011 na nds'a sa tylko 3 warte zagrania tytuły. na xbla... owszem jest tego sporo, ale albo remake'i albo popłuczyny po starszych 'legendach'. z railami na wii ok, ale ostatnio tez nic nowego - wartego uwagi - nie wyszlo. Cytuj
Gość Albert Wesker Opublikowano 20 lutego 2011 Opublikowano 20 lutego 2011 W tamtym roku wyszły trzy: Dead Space, HotD Overkill i Resident. Ograłeś wszystko? Tego typu gier jest tyle ile innych gatunków. Co Ty byś chciał, miesięcznie trzy rail shootery, ze dwa run`n`guny i też ze trzy klony Ikarugi? Cytuj
CoATI 1 051 Opublikowano 20 lutego 2011 Opublikowano 20 lutego 2011 gralem w te raile ale raczej poglądowo. bardziej zalezy mi na scrolling shooterach, których praktycznie nie ma, a jedyne warte uwagi shmupy wyszły za kadencji poprzedniej generacji konsol. nie twierdze, ze ten gatunek gier przestal istniec... po prostu to co jest nie dorasta do pięt przecietnemu mars matrix z DC. Cytuj
Gość donsterydo Opublikowano 20 lutego 2011 Opublikowano 20 lutego 2011 (edytowane) Shumpów na X360 jest za przeproszeniem od zajebania. Nawet był o tym ostatnio temat z dyskusją na temat tego jak to możliwe, że tyle japońskich produkcji tego typu jest na amerykańskiej konsoli. Edytowane 20 lutego 2011 przez donsterydo Cytuj
Josh the Boy 24 Opublikowano 21 lutego 2011 Opublikowano 21 lutego 2011 Nie będę chyba zbyt oryginalny jeżeli napiszę, że we współczesnych grach (ogólnie) brakuje mi wyższego poziomu tudności, po prostu prawdziwych wyzwań które motywowałyby mnie do siedzenia nad daną grą dziesiątki godzin i powolnym masterowaniem jej (nie, nie mam tutaj na myśli żadnych pucharków czy innych achievementów, które w większości ograniczają się do zaliczania prostych zadań, co by jak najszybciej osiągnąć maksymalny level). Kiedy ginę w takim Uncharted i zaczynam zaraz obok momentu w którym poległem, to odnoszę wrażenie, ze twórcy traktują mnie jak skończoną ciamajdę. Multum checkpointów rozsianych po całym levelu, motyw nieograniczonej regeneracji zdrowia (wystarczy, że schowam się na 2 sek. za skrzynką i już mogę grzać dalej), stopnie trudności dumnie zwane "very hard", "insane", "impossible", które w rzeczywistości niewiele różnią się od zwykłego normala. Totalnym przegięciem jest mapka i wbudowany GPS wskazujący drogę do celu, bo o ile w grach typu GTA jest to jeszcze zrozumiałe, tak już w takim Mass Effect lub FFXIII ewidentnie ktoś ma graczy za skończonych kretynów, skoro implementuje coś takiego. Jakiś czas temu Prince of Persia był jechany za to, że nie da się zginąć, że "przechodzi się sam", ale żeby tak naprawdę było sprawiedliwie, to jeszcze trzeba by podobnie zjechać również takie tuzy jak God of War, Batman:AA, wspomnianego Uncharted i w ogóle co druga grę. Dobrze, że wychodzą jeszcze takie produkcje jak Demon's Soul i Resonance of Fate. Cytuj
Gość Orson Opublikowano 21 lutego 2011 Opublikowano 21 lutego 2011 fakt, auto regeneracja zdrowia spłyca zabawę, tu sie zgodzę. Można wybiega w fpsach "na jana" , zastrzelic kilku typów, zebrac grad kulek, po czym spylić za kamyk , położyć sie na glebie i...za chwile zdrowy zupełnie wybiec za kamcora i powtórzyć operacje Koncze GTA , epizody. Abstrahując od tego, ze gra sie trochę zestarzała i ma pewne niedoróbki (cover system nie działa sprawnie, postacią sie ciezko steruje itp) , to właśnie tu energia sie nie odnawia. Nakazuje to rozważna gre, planowanie manewrów Cytuj
Sedrak 790 Opublikowano 5 marca 2011 Opublikowano 5 marca 2011 GTA 4 w ogóle jest słabe. Fajnie, że jest duże miasto i w ogóle cały klimat,ale tak naprawdę to tam nie ma nic do roboty, oprócz jeżdżenia furami i strzelaniem bez sensu do ludzi:/ Poza fabuła, która jest ciekawa, ale nie jakaś porywająca to ta gra nie ma praktycznie nic do zaoferowania. Regeneracja życia nie jest taka zła, w takim CoD to na veteranie nie jest wcale mega szybko i apteczki są teraz nie modne:) A jeśli chodzi o temat postu to naj chętniej bym chciał żeby praktycznie w każdej grze była możliwości rozwoju postaci, broni itp. 2 Cytuj
Kazub 4 585 Opublikowano 6 marca 2011 Opublikowano 6 marca 2011 GTA 4 w ogóle jest słabe Nie. A jeśli chodzi o temat postu to naj chętniej bym chciał żeby praktycznie w każdej grze była możliwości rozwoju postaci, broni itp. Też nie, a "naj-chętniej" pisze się razem. Cytuj
Sedrak 790 Opublikowano 6 marca 2011 Opublikowano 6 marca 2011 Wybacz nie jestem mistrzem gramatyki. Mógłbyś uzasadnić wypowiedzi Cytuj
Yap 2 795 Opublikowano 6 marca 2011 Opublikowano 6 marca 2011 Silent Hill - brakuje mi w tej grze sugestywnej oprawy 2011 A.D. i technicznego poziomu Uncharted 2. PES 2011 - najbardziej brakuje mi startu do piłki i w miarę konsekwentnego sędziego, który rozdaje karne jak nigdy, ale w polu mogę być faulowany do woli bez większych konsekwencji ze strony przeciwnika. Prócz tego krótszych loadingów, sensownego rozłożenia sił/staminy we wszystkich trybach, brak "koniecznej konieczności gry analogiem, branekm które nie wpadają bo bramkarze są cyborgami i w końcu reakcji moich zawodników. Wszystko jakoś zagmatwali w tej odsłonie. Cytuj
Les777 124 Opublikowano 2 maja 2011 Opublikowano 2 maja 2011 Mam kilka pomysłów, które chciałbym kiedyś zobaczyć. - jakieś realne miasto, jak najwierniej odwzorowane, nie musi być wielkie, ale żeby do każdego budynku można było wejść, otworzyć każde drzwi, - możliwość niszczenia, najlepiej w taki sposób, jak to było w pierwszym Red Faction. To co jest teraz, nawet w takim Bad Company to i tak jest tylko sprefabrykowane, - takie małe zboczenie na temat interakcji z otoczeniem - możliwość kopania w ziemi - chyba jeszcze nigdzie nie było porządnie zrobione, - te elementy w połączeniu rpg i strzelaniny fpp - taki Fallout - ale w świecie współczesnym, z rozwiniętym wątkiem ekonomicznym, możliwością budowania (dobra - zlecania budowania:)) i ulepszania swojej siedziby, - do tego wszystkiego może zombiaki w wersji klasycznej (powolne przytulacze) w dużej ilości. Ulice pełne zombiaków. Na koniec taka utopia: Chciałbym, żeby obiekty w grach nie były zbudowane z poligonów, a z cząsteczek. Żeby w świecie gry działały prawa fizyki. Żeby np. silnik w samochodzie składał się z tych wszystkich części i faktycznie napędzał auto, a nie był tylko pustą bryłą, a samochód popychał jakiś skrypt. Cytuj
Linek 187 Opublikowano 4 maja 2011 Opublikowano 4 maja 2011 @Les777 Ściągnij sobie Voxelstein 3D - ucieszysz się Generalnie wiele rzeczy jest możliwych wraz z rozwojem sprzętu, który powinien właśnie pójść w fizykę, nie grafikę. Działający silnik to raczej za wielkie oczekiwania, ale za kilka-kilkanaście lat na pewno wielu wymarzonych patentów się doczekamy Cytuj
Les777 124 Opublikowano 17 maja 2011 Opublikowano 17 maja 2011 No voxele to chyba to, co by mnie usatysfakcjonowało. Oczywiście w większej rozdzielczości (o wiele większej). No i żeby nie było tak, że nożem można by wykuć dziurę w ścianie. Chociaż to kwestia dopracowania. To akurat rozwiązałaby rozdzielczość - jeden cios, jeden voxel:). Określenie wytrzymałości, ciężaru itp. dla różnych materiałów czy siła i obszar działania dla broni dałoby spore możliwości. Cytuj
Canaris 304 Opublikowano 14 lipca 2011 Opublikowano 14 lipca 2011 (edytowane) W RPG ( fantasy ) brakuje mi : - mapy na której wszystkie rzeczy musze sam zaznaczyć - tu sklep z bronią , tu NPC z nagrodą jak już questa zrobie itp . Ogólny zarys terenu mógłby sie tworzyć sam ( kto grał w Shadows over Riva ten wie o czym mowie ) . Ten cholerny GPS też wkurza - ja chce sie musieć zapytać strażnika w bramie albo przechodnia gdzie ja właściwie dotarłem a nie magicznie wiedzieć po zbliżeniu sie na kilometr do miasta. - brakuje mi naprawde epickich wędrówek po ostępach czy górach i kniejach. Żeby tak gracz naprawde CZUŁ że zapuszcza sie do jakiejś zniszczonej warowni na pustkowiu albo wedruje przez nieodwiedzaną przez ludzi puszcze . Żadnych magicznych teleportów do bezpiecznego miasta, żadnych spacerków w pięc minut przez pustynie itp . Generalnie WIĘKSZYCH terenów brakuje jak cholera - większosc dzisiejszych gier przyprawia mnie o ataki klaustrofobii . - brakuje mi też potrzeby jedzenia, picia i spania. Żeby trzeba było przed wyprawą pomyśleć, pokupować czego brakuje i jakos to zaplanowac ( starczy czy nie starczy ?? ) a nie latać po pustyni kolesiem w zbroi płytowej z plecakiem w którym ma 2 hp poty i pare złotych monet. - brakuje tez realistycznego udźwigu , konieczności kupienia konia czy muła który tachałby za toba ten złom a ktorego trzeba karmić i ochraniać etc. - kontuzje - złamana ręka przez która nie mozesz trzymać tarczy , złamana noga spowalniajaca cie i takie tam . Te abstrakcyjne punkty hp mogłyby odejsc do lamusa. ( autoregeneracja też ). W strategiach i strzelaninach brak mi też kwesti jenieckiej i cywilnej oraz rannych - poddajacy sie wrogowie, ginący przez przypadek cywile ( beż żadnych idiotycznych kar typu postać padajaca martwa itp ), rozwalanie rannych przeciwników albo osłanianie sanitariuszy którzy usiłują sciagnac rannego ze środka ulicy . Dużo można by wykombinować ciekawego w grach ale to sie raczej nie zdarzy poki rynek tworzą w większosci 12latki z XBLive. @Les777 Własnie mi też brakuje gry na podstawie "wojny Zombie" Maxa Brooksa . W cholere powolnych gupich zombiaków które można zabić tylko strzałem w głowe , spanikowani cywile, robienie barykad, wyprawy w poszukiwaniu zapasów, najmniejsza rana grożąca zombifikacją itp . Edytowane 14 lipca 2011 przez Canaris Cytuj
Kazub 4 585 Opublikowano 14 lipca 2011 Opublikowano 14 lipca 2011 Czekam na coś w stylu Diablo z systemem walki jak w Devil My Cry, fabułą jak w Fial Fantasy i grafiką jak God of War 3. Chyba się nie doczekam. Cytuj
Słupek 2 183 Opublikowano 17 lipca 2012 Opublikowano 17 lipca 2012 (edytowane) Red Dead Redemption, RDR wydane ponad 2 lata temu (ehhh jak to leci). Było (jest) grą rewelacyjną z mnóstwa powodów, oczywiście to nie temat by o nich pisać, zresztą było robione to setki razy. No dobra, więc czemu wspominam o RDR w temacie "czego ci brakuje w grze". Z jednego, bardzo, prostego powodu niestety nadal rzadkiego w grach RDR było (jest) najlepszą grą jaką grałem w tej generacji (póki co). Jedną z rzeczy na których tak się złożyło i której właśnie mi brakuje są ZWIERZĘTA/POLOWANIA. Zwierzęta/polowania w RDR pokochałem od pierwszej zapowiedzi, było to spełnienie moich mokrych snów (błagałem o zwierzęta w GTA od czasów GTA3). No i stało się-pomysł wypalił, same zwierzę/polowania stawiam na tak samo wysokiej i ważnej pozycji w RDR jak fabuła, klimat, postacie czy muzyka. Po prostu nie wyobrażam sobie RDR-a bez zwierząt i polowań. Nigdy nie zapomnę odpalenia pierwszy raz tej boskiej gry, i dostania w pysk: autentycznym, żyjącym światem (ptactwo, wilki, kojoty, pierwsze spotkanie z cougarem, Grizzly - Dzizas Chrajst przecież o tym będę opowiadał wnukom hehe). Przydługim wstępem dochodzę do sedna tematu, BRAKUJE MI W GRACH FAUNY CZYNIĄCEJ GRY, ŚWIATY W GRACH BARDZIEJ PRAWDZIWYMI. Jasne nie mówię, że w każdej grze mają biegać króliczki i sarenki. Jasne nie mówię, że w Deus Ex mamy polować na krokodyle, jasne nie mówię, że w Girsach mają biegać szympansy. Ale na litość boską, czemu w takim Uncharted standardem nie miałaby być zwierzątka? Czemu w sandboxach, właśnie w sandboxach wzorem RDR nie miałoby być zwierząt? Czy w rpg-ach? Na szczęście widzę, że coś powoli się zmienia - niektóre gry idą śladami RDR. AC3 to chyba najlepszy przykład, w FC3 też mają być zwierzęta (chociaż nie wiem jak ważny ma to być element), potem nowy Tomb Raider (chociaż z tego co pokazują wygląda to tragicznie, polowanie... ;/). No i ostatnia gra do której właśnie skłoniło mnie napisanie posta to Yakuza 5, zatkało mnie jak zobaczyłem newsa o polowaniu w tej grze ;] O to, że modlę się każdego dnia żeby Rockstar wstawiło do GTAV zwierzęta wspominać nawet nie będę. Tak więc kończąc przydługi post, błagam i modlę się o to, żeby gry poszły śladami RDR i posiadały zwierzątka/polowania. Szczególnie gry które o to się proszą, do których ten element pasuje. PS. Żeby nie było RDR nie uważam za żadnego pioniera w temacie fauny w grach. Nie, nie - doskonale wiem, że tak nie jest; choćby MGS3 był szybszy. Po prostu uważam, że tak jak Girsy "wypromowały" cover system, tak RDR roztopił pierwsze (drugie) śniegi ze zwierzątkami, wyniósł ten element na nowy, lepszy poziom. Edytowane 17 lipca 2012 przez SłupekPL 1 Cytuj
Farmer 3 281 Opublikowano 17 lipca 2012 Opublikowano 17 lipca 2012 Jest dokładnie tak jak mówisz Słupek. Możliwość polowania na faunę wszelaką w grach wideo daję masę radochy. Przytaczany RDR to pod tym względem wznosi się na wyżyny wysoko ustawiając poprzeczkę dla konkurencji (bardo małej zresztą). Do dziś pamiętam jak w singlu polowałem na legendarne zwierzęta. Oko w oko z grizzly dzierżąc sam nóż? Hell Yeah! Ta adrenalina gdy podczas podziwiania widoków znienacka zostajemy zrzuceni z wierzchowca przez pumę, która natychmiast przymierza się do ponownego ataku. Najchętniej zobaczyłbym połączenie dwóch rozwiązań w temacie zwierząt. Polowanie jak w RDR i przechowywanie oraz trwałość żywności jak w MGS3:SE. Chodzi o to żeby zdobycz nie tylko sprzedać ale również przechowywać i np. upiec na rozpalonym ognisku. Idealnie do takiego motywu pasuje The Last of Us od ND. Takie rozwiązanie przyjmie się w sandboxach, a wątpię by takie było dzieło ND. Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 17 lipca 2012 Opublikowano 17 lipca 2012 I tak pewnie jacyś obrońcy zwierząt sie oburzą i lipa z mordowania psów w GTA V. Cytuj
rajnerGT 159 Opublikowano 17 lipca 2012 Opublikowano 17 lipca 2012 Najchętniej zobaczyłbym połączenie dwóch rozwiązań w temacie zwierząt. Polowanie jak w RDR i przechowywanie oraz trwałość żywności jak w MGS3:SE. Chodzi o to żeby zdobycz nie tylko sprzedać ale również przechowywać i np. upiec na rozpalonym ognisku. W Fallout: New Vegas można sobie coś upolować i upiec lub na surowo zjeść Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.