ogqozo 6 574 Opublikowano 9 maja 2011 Opublikowano 9 maja 2011 Kurde, ale czego ci szkoda? Z jakiego to powodu jest to wydarzenie, którego wpływ oceniasz jako negatywny? Cytuj
django 549 Opublikowano 9 maja 2011 Opublikowano 9 maja 2011 Gdyż dlatego, że uważam (jak mysle wiekszosc), że związek z dr. Miller byłby dla Dona znacznie zdrowszy i w ogole, no należy mu sie. Żadnego ukrywania sekretów, żadnych smieci, żadnego podszytego gniewu. Ona sie spelnia w pracy, on sie spelnia w swojej. Z Megan bedzie mial to samo co z Betty. Na poczatku super super, spiewa mi po francusku i sie kochamy, ale w koncu skonczy sie tak samo. Nie wstawiam w spoilery bo ktos musi miec dauna, zeby wchodzic do tego tematu nie obejrzawszy wszystkiego. Cytuj
ogqozo 6 574 Opublikowano 9 maja 2011 Opublikowano 9 maja 2011 (edytowane) Aha. No tak. No bo to są inne rzeczy, czy się coś podobało (jak pisał Khadgar), a czy to jest dla jakiegoś bohatera złe. Ja tam nigdy nie lubiłem specjalnie Dona, więc nie szkoda mi go jakoś strasznie. Biedaczek nie radzi sobie ze swoimi takimi strasznymi problemami i myśli, że tak je naprawi, no cóż, powodzenia. To znaczy "szkoda chłopa", ale przecież... to nic nowego. To jest serial o tym. "Nie wyszło tak jak chciałem" to motto życiowe praktycznie każdego bohatera. Cały serial jest o budowaniu kłamstw tam, gdzie życie sprawia zawód. Tak więc jako sposób na wprowadzenie do historii elementu i intrygującego, i znaczącego, i boleśnie realistycznego, mającego więc cechy, za które lubi się "Mad Men" - wątek mi się podoba. O wielkości serialu świadczy dla mnie fakt, że widzowie "Mad Men", których znam, reagują na to tak samo, jak znajomi Dona. "Wiemy, że to się źle skończy...". Nie ocenia się Dona w kategoriach postaci z amerykańskiego serialu (z oczywistymi schematami), tylko w zasadzie niemal jak znajomego człowieka. To, że Don, taki niby bystry, mógł uwierzyć w wizję łatwego i prostego szczęścia, wydaje się śmieszne. Doskonały przykład, że Don nie jest typowym protagonistą serialowym i nie ma wpisanej wszechwiedzy, by widz zawsze mógł się ekscytować, co to Don nie zrobi, bo przecież scenarzyści wiedzieli od początku i pod to układają historię. Nie, patrząc z zewnątrz, Don jest, jak my w sprawach swojego życia, głupi. Tak samo jak Joan, Sterling, Campbell. Wieczna krótkowzroczność, życie złudzeniami, kierowanie się podstawowymi emocjami, które działają tylko na krótką metę. Edytowane 21 lutego 2012 przez ogqozo Cytuj
django 549 Opublikowano 9 maja 2011 Opublikowano 9 maja 2011 No wiadomka, ze Don raczej super pozytywnym bohaterem nie jest, chociaz przez ostatni sezon chyba najbardziej mozna bylo go polubic. Betty o(nene)iała, kazdy sie z niego smieje za plecami, alkoholizm, jeszcze firma sie wali. No wlacza sie wspolczucie dla kolesia i jednak zaczynamy trzymac za niego kciuki zeby mu wyszlo w koncu i zeby byl porzadnym kolesiem. Wiadomo, ze zwiazek z Dr. Miller moglby byc troche nudny bo jaki sens ogladania szczesliwych ludzi, ale moznaby to jakos pociagnac, ew. urwac. Zreszta, scenarzysci potrafia, wiadomo. Megan to troche dla mnie same old same old dlatego w sumie nie interesuje mnie co sie bedzie dalej z nimi dzialo a raczej co tam z dalej z Sterling Cooper Draper Price. Szkoda, ze podobno maja ograniczac wystepy innych ludzi w tym Peggy. Teoretycznie potencjalu dziewczyna juz nie ma, ale zawsze cos mozna by z nia zrobic... Cytuj
Yabollek007 314 Opublikowano 22 czerwca 2011 Opublikowano 22 czerwca 2011 Dobra wiadomosc dla milosnikow serialu - przedluzyli o 3 lata kontrakty Hamma (Don) i tworcy serialu Matta Weinera, wiec 3 kolejne sezony mamy praktycznie zagwarantowane. http://www.imdb.com/news/ni11982605 Cytuj
Figaro 8 300 Opublikowano 21 lutego 2012 Autor Opublikowano 21 lutego 2012 (edytowane) http://www.youtube.com/watch?v=ERyTKbGu6jc&feature=player_embedded Edytowane 21 lutego 2012 przez Figaro 1 Cytuj
django 549 Opublikowano 21 lutego 2012 Opublikowano 21 lutego 2012 To sie nazywa (pipi)owy trailer dopiero. Dobrze, ze data jest, teraz trzeba bedzie sobie obejrzec jeszcze raz wszystkie odcinki. Cytuj
ogqozo 6 574 Opublikowano 2 marca 2012 Opublikowano 2 marca 2012 W ogóle jaki zaje'bisty plakat. 2 Cytuj
django 549 Opublikowano 26 marca 2012 Opublikowano 26 marca 2012 (pipi)a rip hade leci jak krew z pyska. Moze w srode obejrze ;_; Cytuj
django 549 Opublikowano 27 marca 2012 Opublikowano 27 marca 2012 Jakis dziwny odcinek dla mnie szczerze... niby wszystko okej a nawet lepiej (elementy komediowe), ale feel calosc sie troche zmienil jak na moje. Poprzednio zawsze po odcinku mialem wrazenie, ze zobaczylismy cos waznego i ze pewien, nawet maly, etap sie zakonczyl dla bohaterow tutaj jakos tego nie mam. Ot, historyjka. Nie wiem, moze to dlatego, ze calosc dziala sie dosc szybko co mocno kontrastuje chociazby z sezonem 3 ktory znowu ogladam. Cytuj
Yabollek007 314 Opublikowano 28 marca 2012 Opublikowano 28 marca 2012 Jak dla mnie odcinek genialny - sporo humoru, jednak jednoczesnie naswietlone zostaly rozne problemy nekajace bohaterow serialu oraz zmiany jakie zachodza w nich oraz w otaczajacym ich swiecie (co rowniez nie pozostaje bez wplywu na nich). Nie moge sie doczekac kolejnego odcinka. Cytuj
Banny 2 656 Opublikowano 3 kwietnia 2012 Opublikowano 3 kwietnia 2012 gdzie moge zobaczyc drugi sezon? czy pozostaja jedynie torrenty? Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 3 kwietnia 2012 Opublikowano 3 kwietnia 2012 możesz na iitv, ale z lektorem 1 Cytuj
django 549 Opublikowano 18 kwietnia 2012 Opublikowano 18 kwietnia 2012 Wspanialy odcinek. Najlepszy od jakiegos czasu... Lane, Ken no i Pete. Cytuj
Gość Opublikowano 18 kwietnia 2012 Opublikowano 18 kwietnia 2012 Obstawiam, ze Pete użyje ten flinty, którą sie tak chwalił. Pytanie tylko na kim. Samobój? Cytuj
Yabollek007 314 Opublikowano 23 kwietnia 2012 Opublikowano 23 kwietnia 2012 Wow, ostatni odcinek pozamiatal - czysty geniusz. Liczylem na to ze pokaza jaka konfrontacje z Peggy (w sprawie tego Heinza), szkoda ze tego nie pokazali - tak poza tym 10/10. Cytuj
django 549 Opublikowano 24 kwietnia 2012 Opublikowano 24 kwietnia 2012 WIECEJ NA BOGA WIECEJ Swietna rezyseria i rozplanowanie watkow no i kurna jakie zmiany... oj chyba malzenstwo nie wytrzyma do przyszlego sezonu. Szkoda, bo Don taki szczesliwy ;_; Cytuj
ogqozo 6 574 Opublikowano 30 kwietnia 2012 Opublikowano 30 kwietnia 2012 (edytowane) Jestem po piątym odcinku. Niszczy. Układ wszystkiego przez cały odcinek genialny, a końcówca mnie rozwaliła. Także śmiechem. Tak jak myślałem, jak już zacznę to obejrzę z rzędu wszystko, co jest. Nadal najlepszy serial, jaki leci i drugi najlepszy w historii. Ben Hargrove XD. Kadr na dziś: Mam ich masę, z samych scen w windzie zrobiłem dziesiątki xd. Edytowane 30 kwietnia 2012 przez ogqozo 1 1 Cytuj
django 549 Opublikowano 30 kwietnia 2012 Opublikowano 30 kwietnia 2012 Co do odcinka siódmego - ostatnie ujęcie przy stole to 10/10. Cytuj
ogqozo 6 574 Opublikowano 1 maja 2012 Opublikowano 1 maja 2012 (edytowane) Obejrzałem szósty. Ja pierniczę. Już myślałem, że nic nowego nie trzeba i nie powinno być, a tutaj taki Lynch, czy może raczej powiedziałoby się, że jakaś niesamowita adaptacja obrazów Edwarda Hoppera z tego wyszła. Czas przyspieszał, zwalniał i przeskakiwał. Efekt był taki... samotny. Montaż obrazu, a zwłaszcza dźwięku - jaki odjazd. A ten główny motyw muzyczny będzie dzisiaj akompaniamentem do moich koszmarów. Upiorny odcinek. Kolejny po np. zeszłorocznym "Suitcase", który przejdzie do historii TV. Morderstwa, koszmary, obsesje, depresje, pranie się po ryju, kwasy - serial wchodzi w mroczne rejony. Edytowane 1 maja 2012 przez ogqozo 3 Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 13 maja 2012 Opublikowano 13 maja 2012 ostatnio nadrabiam sobie czwarty sezon i cóż mogę rzec - jedna z najlepszych rzeczy jaka przytrafiła się telewizji. duża zasługa w tym, że z racji "świeżego startu" zmieniła się diametralne atmosfera w biurze - cooper jako pocieszny dziadyga gdzieśtam przemyka, peggy kompletnie nowa osoba, konflikt na linii campbell-sterling coraz bardziej się zaciska no i więcej jareda harrisa co zawsze jest plusem. jeden odcinek lepszy od drugiego (na czele chyba ten jak don z prycem poszli w tango i o śmierci anne). piąty sezon też zaczął się z grubej rury, a sądząc po tym jakie głosy do mnie dochodzą czym dalej w las tym lepiej. Cytuj
ogqozo 6 574 Opublikowano 17 maja 2012 Opublikowano 17 maja 2012 Jeśli nie do końca czaisz "Mad Men", słuchaj Sterlinga, który w żartobliwy sposób zawsze podsumuje. W ostatnim odcinku były dwa takie momenty: "it's every man for himself" oraz ten na początku epizodu, gdy Cooper wpadł na pomysł udowodnienia, że do czegoś jeszcze jest przydatny, ale okazało się, że nawet w kwestii życia Sterlinga jest o jedną żonę z tyłu. O ile na początku sezonu miałem wątpliwości (bo z bohaterami "Mad Men" doprawdy się żyje jak z prawdziwymi ludźmi i zazwyczaj w sumie nigdy do końca nie wiadomo), to teraz chyba staje się widoczne, że Don Draper jest bez wątpienia... stary. Sam jego wygląd coraz częściej odbiega od jakieś ideału, który prezentował na początku serialu. Ewidentnie przestaje nadążać za światem. Zdziadział. Smutno było patrzeć, jak postanawia wrócić z zarządzania do pracy kreatywnej i recytuje do dyktafonu totalne suchary. Nikt już nie nadąża. Trochę dziwny jest ten sezon, tyle rzeczy się dzieje. Wystarczy być fanem "Breaking Bad" by znać podstawową prawdę sztuki, że im więcej rzeczy się dzieje, tym mniej się dzieje - i dlatego mam nieco mieszane uczucia co do tego sezonu. Kolejne wydarzenia niemal przelatują przez palce. No nie wiem. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.