Skocz do zawartości

Metal Gear Solid V: The Phantom Pain


Fuji

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

nie był poproszony do podkładania głosu pod BB. Tyle napisali.

 

Wiem, ze to trailer, ale w pierwszym filmiku do Ground Zeroes, w którym Naked właźi po skale, Hayter użyczył głosu (Kept you waitin', huh?). Więc może to tylko zasłona dymna?

 

Ten trailer nie byl czasem tylko po japonsku ?

Opublikowano (edytowane)

Sama piosenka z trailera też coś tam podpowiada, na 100% będzie  Zanzibar no i przemiana BB w tego złego.

 

You dropped by,
as I was sleeping,
You came by to see,
the whole commotion.
And when I woke,
I started laughing.
The jokes on me,
for not believing.

We are not your kind of people…
Speak a different language
we see through your lies.

We are not your kind of people…
Won’t be cast as demons,
creatures you despise.

Edytowane przez FlashGordon
Opublikowano (edytowane)

Wg. źródeł Siliconery Ground Zeroes i Phantom Pain to dwie gry. GZ ma być prologiem do PP. No ale biorąc pod uwagę, że to Metal Gear, to do wszelkich tego typu informacji należy podchodzić z dystansem.

 

Zaintrygowało mnie to ogólnie rzecz biorąc. Kojima z pewnością nas trolluje, podobnie jak Hayter, który mówił, że nie będzie podkładał głosu Snake'owi (co nie znaczy, że w ogóle nikomu nie użyczy głosu). Teorie z Liquidem (nie jako grywalną postacią, lecz jego obecnością) bądź innymi klonami są jak najbardziej na miejscu moim zdaniem.

 

Cóż, zobaczymy. Cicho liczę, że rynek PC nie zostanie pominięty w tym przypadku.

 

http://youtu.be/6glVLSSF2bc

"Let's take the stairs!"

Edytowane przez Suavek
Opublikowano

 

Myślę że powrócimy do Zanizbaru oraz do MGS 1 cała fabuła zostanie zamknięta.

 

To samo bylo mowione o 4...

 

Niestety tak właśnie było, a później jak zwykle okazało się to bull$hitem, a ilość prequeli, sequeli, spinoffów sprawiła, że całe to uniwersum przekroczyło granice zamkniętej całości dawno temu, a o kanonie można zapomnieć, bo jest on deptany przy każdej kolejnej okazji.

Dla mnie jako niegdyś zagorzałego fana serii jest to potwarz i nie rozumiem, czemu ludzie wciąż to łykają, przecież mechanika tych gier nie przystaje już do czasów współczesnych, a jeśli ktoś woli historie, to patrz akapit pierwszy. 

Jedyne co fajne, to jak zawsze grafika od strony technicznej (choć póki co to prezentacja z PieCa) i styl, które nieziemsko dają radę.

Opublikowano

Dla mnie jako niegdyś zagorzałego fana serii jest to potwarz i nie rozumiem, czemu ludzie wciąż to łykają, przecież mechanika tych gier nie przystaje już do czasów współczesnych, a jeśli ktoś woli historie, to patrz akapit pierwszy.

Nie wiem czym charakteryzujesz "czasy współczesne" pod względem mechaniki gier, ale mimo głupawej fabuły na MGSa nie narzekam tak jak ci najwierniejsi fani. Peace Walker był świetny, nawet jeśli specyficzny i uproszczony - zagrywałem się jak głupi po nocach - a nawet takiego Metal Gear Acid wspominam bardzo dobrze. Jedynie z Portable Ops wyszedł potworek. Tymczasem zarówno GZ jak i PP zapowiadają się wyjątkowo obiecująco.
Opublikowano (edytowane)

Faktycznie, czasy współczesne to niewłaściwe określenie. Raczej miałem na myśli po prostu stanie w miejscu. Od czasów NESa to jest ciągle to samo, taka zabawa w unikanie spojrzenia przeciwników, delikatnie mówiąc nierealistyczna. Ale niekoniecznie o realizm mi chodzi. Wiesz, to się mogło podobać w poprzednim stuleciu, bo tylko takie możliwości dawał sprzęt, w poprzedniej generacji konsol było jeszcze do zaakceptowania, ale teraz to już powoli robi się przykre. Zwłaszcza, że jedyny kierunek w jakim się ten schemat rozwija, to jeszcze większe jego upraszczanie, choćby przez to pojawiające się w prawie każdej grze przyklejanie się do ściany i naciskanie jednego przycisku, żeby przeskoczyć z jeden zasłony za drugą. Teraz to już nie mówię tylko o MGSie swoją drogą, ale generalnie o prawie wszystkich pozycjach, które mają elementy skradane. Boli mnie to, że choćby taki Splinter Cell, który za czasów PS2 pokazywał lepszy kierunek dla skradanek, został w nowej generacji sprowadzony do właśnie czegoś takiego. No, ale mniejsza o inne gry, chodzi mi o to, że będzie to kolejny taki sam MGS pod względem gameplayu i trudno mi wykrzesać z siebie choćby trochę szacunku dla Kojimy, bo oni się w ogóle nie rozwijają, czasem najwyżej od biedy dodadzą jakąś poboczną mechanikę, ale trzon gry pozostaje straszliwie ubogi.

 

Mniejsza o to. I tak nie od dziś wiadomo, że nie dla gameplayu ludzie grają w tą serię. 

Edytowane przez Gość
Opublikowano (edytowane)

O co chodzi z tym "V has come to" ?

 

Nikt ci z calkowita pewnoscia na to pytanie nie odpowie, poki co teorii jest kilka...

 

Z laciny:

 

"Vi has con tu" translates to "You force them to"

"Vi has con to" translates to "Force has to be"

"Vi has contue" translates to "Force has trouble"

 

V has come to, jako - Vic Boss, czyli ze Big Boss sie obudzil.

 

Albo ze V jako 5tka rzymska, czyli 5 czesc nadchodzi/stala sie faktem.

 

Albo ze V jako Vita (ktos sie rozmarzyl). :D

 

Cholera wie co temu kitajcowi po kepie chodzi.

Edytowane przez Bansai
Opublikowano

Mniejsza o to. I tak nie od dziś wiadomo, że nie dla gameplayu ludzie grają w tą serię.

Nie? O kurcze! I pomyśleć, że przez te wszystkie lata bawiłem się dobrze przy serii jako _grze_, zamiast zrzędzić non-stop na coraz głupszą fabułę. Oh teh horror!
  • Plusik 1
Opublikowano

 

O co chodzi z tym "V has come to" ?

 

Nikt ci z calkowita pewnoscia na to pytanie nie odpowie, poki co teorii jest kilka...

 

Z laciny:

 

"Vi has con tu" translates to "You force them to"

"Vi has con to" translates to "Force has to be"

"Vi has contue" translates to "Force has trouble"

 

V has come to, jako - Vic Boss, czyli ze Big Boss sie obudzil.

 

Albo ze V jako 5tka rzymska, czyli 5 czesc nadchodzi/stala sie faktem.

 

Albo ze V jako Vita (ktos sie rozmarzyl). :D

 

Cholera wie co temu kitajcowi po kepie chodzi.

 

Hmm a mi się wydawało, że po prostu "MGS 5 nadchodzi na:" i dalej są wymienione platformy :

 

X360 i PS3 (są też znaczki XBL i PSN). O PC nic nie pisze.

 

:P

 

I też mi się wydawało na początku, że to osobna gra obok MGS: Ground Zeroes, dlatego zdziwiłem się, że temat zniknął :D

 

Opublikowano

MGS: Ground Zeroes, to będzie wstęp dziejący się po PW  a PP dalsza część już po śpiączce, ale na 99% dostaniemy to w jednym pudełku. Wypuszczenie GZ rok przed premierą Pp to była by głupota chyba, a może nieee ? ;] xD

Opublikowano

Ależ mi się wbiła w głowę piosenka Garbage. Dopiero dziś się skapłem że to ten zespół. Słuchałem ich jeszcze w XX wieku, ale myślałem że dawno się rozpadli. Świetna piosenka, idealnie pasuje do trailera. Co do gry to czytam sobie teorie fanów i jaram się jak Londyn w 1666. Czas leci nieubłaganie, wszystko się zmienia, a ja nadal uwielbiam pokręcone uniwersum Kojimy.

  • Plusik 2
Gość _Milan_
Opublikowano

wszystko  w tym trailerze jest wspaniałe, wszystko.

Mam ciarki, chce to miec dzisiaj, chce galopowac z ocelotem na koniu.

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

Faktycznie, czasy współczesne to niewłaściwe określenie. Raczej miałem na myśli po prostu stanie w miejscu. Od czasów NESa to jest ciągle to samo, taka zabawa w unikanie spojrzenia przeciwników, delikatnie mówiąc nierealistyczna. Ale niekoniecznie o realizm mi chodzi. Wiesz, to się mogło podobać w poprzednim stuleciu, bo tylko takie możliwości dawał sprzęt, w poprzedniej generacji konsol było jeszcze do zaakceptowania, ale teraz to już powoli robi się przykre. Zwłaszcza, że jedyny kierunek w jakim się ten schemat rozwija, to jeszcze większe jego upraszczanie, choćby przez to pojawiające się w prawie każdej grze przyklejanie się do ściany i naciskanie jednego przycisku, żeby przeskoczyć z jeden zasłony za drugą. Teraz to już nie mówię tylko o MGSie swoją drogą, ale generalnie o prawie wszystkich pozycjach, które mają elementy skradane. Boli mnie to, że choćby taki Splinter Cell, który za czasów PS2 pokazywał lepszy kierunek dla skradanek, został w nowej generacji sprowadzony do właśnie czegoś takiego. No, ale mniejsza o inne gry, chodzi mi o to, że będzie to kolejny taki sam MGS pod względem gameplayu i trudno mi wykrzesać z siebie choćby trochę szacunku dla Kojimy, bo oni się w ogóle nie rozwijają, czasem najwyżej od biedy dodadzą jakąś poboczną mechanikę, ale trzon gry pozostaje straszliwie ubogi.

Mniejsza o to. I tak nie od dziś wiadomo, że nie dla gameplayu ludzie grają w tą serię. 

Wsumie nie wiem o co ci chodzi ?, SC faktycznie zmienił sie nie do poznania juz po Double Agent widać że to crap. ale MGS niech pozostanie taki jak jest, sztywne postacie przerysowane typowo Japońskie charaktery,. Nic tu nie trzeba zmieniać czego dowodem jest seria Resident E gdzie odstepstwo od schematów zabiło klimat tej gry. joooooooooooo

Edytowane przez FlashGordon
Opublikowano (edytowane)

Ja o gameplayu, a Ty o stylu. Nie dziwne, że się nie zrozumieliśmy.

To akurat jest przypadłość wszystkich japońskich produkcji, że ich rozgrywka stoi w miejscu od dwóch dekad. Nie dziwota więc, że wielu z tamtejszych wydawców eksportuje produkcje swoich znanych serii za granicę, na zachód. To jest fakt i trudno byłoby temu zaprzeczyć, bo przecież nawet za produkcje tego MGSa odpowiada w pewnym stopniu jakieś nowe zachodnie studio.

Ja tylko stwierdzam, że mnie osobiście znudziło dawno temu granie w odgrzewane kotlety i po prostu nie kręcą mnie gry, które nie przełamują schematów. Mam większy szacunek dla każdego, kto próbuje czegoś nowego, niż takiego Kojimy, który od 25 lat wałkuje ten sam temat. Właściwie nie wiem, czemu piszę o tym akurat tutaj, skoro dotyczy to większości tej branży. Chyba dlatego, że to właśnie poprzedni MGS przelał szalę goryczy, co odmieniło mnie jako gracza. :P

Edytowane przez Gość
Gość _Milan_
Opublikowano (edytowane)

grigori, nie oszukujmy się, przynudzasz o tym jak nie lubisz hideo przy każdej okazji, każdy już to wie, zaczynasz się z tym obnosic jakby to było wartosciowe, daj juz se siana, dałbym ci tytuł jedynego prawdziwego fana mgs1 bylebys tylko dał sie w spokoju cieszyc innym ludziom mowym mgsem.

Nic nowego od wielu lat nie piszesz w tej kwestii.

Pamietam jak miałem damskie alter konto i obraziłem raz hideo  na forum podczas jakis targów to nawet zaczales ze mna flirtowac xD

Edytowane przez _Milan_
  • Plusik 3
Opublikowano

Ja tylko stwierdzam, że mnie osobiście znudziło dawno temu granie w odgrzewane kotlety i po prostu nie kręcą mnie gry, które nie przełamują schematów. Mam większy szacunek dla każdego, kto próbuje czegoś nowego, niż takiego Kojimy, który od 25 lat wałkuje ten sam temat.

E?

 

MG1 - przełamany schemat ery NES, gra stealth zamiast pew pew pew

MG2 - poszerzenie elementów oryginału, wzbogacenie fabuły, nowe metody skradankowe

MGS - niespotykana dotąd filmowość, bogactwo cut-scenek, przejście w 3D

MGS2 - trolling reklamowy, zagmatwanie fabuły, dodanie elementów FPP i dalsze poszerzenie możliwości postaci

MGS3 - otwarte lokacje, elementy survivalu, czas akcji, kamuflaż

MGS4 - zmiana perspektywy bardziej na TPP, chaptery, nowe metody kamuflażu

MG Acid - karcianka, nuff said

Portable Ops - podział na misje, zbieranie drużyny, multi

Peace Walker - rozgrywka co-op, miks misji fabularnych i opcjonalnych, rozwój i rozbudowa bazy

Ground Zeroes/Phantom Pain - otwarty świat(?), psychodela

 

Tak, seria stoi w miejscu, uhum.

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

Minelo ponad 10 lat odkad sie ostatni raz widzieli, wiec mozliwe ze to jest on, jezdzi na koniu ktory do zludzenia wyglada na takiego jakiego miala The Boss (a w koncu to jej ... no wiecie :D), no i te buty z ostrygami...

Edytowane przez Bansai
Opublikowano (edytowane)

Nie jaram sie. Po pierwsze, setting mi sie nie podoba. Big boss - jak ja tego goscia nie trawie, dodatkowo mieszanie we fabule ktora juz zostala zamknieta w MGS4 i hologramy lat 80. Druga rzecz, bedzie to technologiczny crap. Skad wiem? Kojima po wydaniu MGS3, zachorowal na technologiczny autyzm. I nie dajcie sie nabic w butelke przez te przezentacje silnika czy cus, bo Hideo nie raz obiecywal gruszki na wierzbie, nie raz zapieral sie i mial na to dowody. A  WYCHODZILO JAK ZWYKLE. Tym bardziej, ze wszystko, co widzieliscie, bylo pokazane na PC z prototypowym radeonem, jak zwykle. Pewnie zagram z ciekawosci, jako BYŁY fan serii. Ale to juz nie to samo oczekiwanie co przy MGS2 gdy sie wisiało nad kazdym screenem w gazecie, albo MGS3, gdy sie wisialo na kazdym portalu growym w oczekiwaniu na jakies info.

Edytowane przez Andżej

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...