Skocz do zawartości

Metal Gear Solid V: The Phantom Pain

Featured Replies

Opublikowano

Z Side Ops mission do popchniecia fabuly do przodu trzeba robic tylko te misje na zolto tak?

  • Odpowiedzi 6,5 tys.
  • Wyświetleń 471,4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • ej żeby nie było że ja gre kupowałem ubrany w byle co - dziś tylko jedna koszulka mogła być grana         zresztą na tym zdjęciu jest cała historia mojej styczności z MGS koszulka była w edycj

  • spoko, wydrukuje sie alternatywna okładke na papierze kredowym i bedzie ok   

  • Misji glownych jest rowne         No i jest platyna w mesjaszu Zmiescilem sie jeszcze w przedziale 0.1% no-life'ow ktorzy ja maja xD  

Opublikowano

Tak, choc niektore SO moga odblokowac fajne rzeczy, jak np. wormhole czy calkowita cutstomizacje broni.

Opublikowano
  W dniu 17.10.2015 o 20:32, MEVEK napisał(a):

Zauważyłem, ze prawie za każdym razem teraz, kiedy gram z kobitka to dorzucają mi jeepa do składu. Miło z ich strony. 

 

ale przecież sam możesz sobie wybrać pojazd na misje w czasie wyboru właśnie sprzędu/buddego/pojazdu. możesz też wyłączyć pojazd który ci proponują jesli uważasz że nie bedzie potrzbny

 

 

 

co do misji na lotnisku o której mowicie - ja ją zrobiłem w jakieś 3 minuty, najpierw za pomocą d walkera, potem dobijałem ze snajpery i granatnika pozostałości skullsów

Opublikowano

Co do strategii na te misje:

 

Pokaż ukrytą zawartość

 

 

W ogóle to cholera, sporo w tej grze wyjaśnione jest na kasetach. Dobrze, że niektóre oznaczone są żółtymi kropkami jako ważne, ale ogólnie warto też posłuchać innych. Fajnie wątki się rozwiązują moim zdaniem.

Opublikowano

http://www.gamespot.com/videos/dont-miss-this-hidden-cutscene-at-mother-base-in-m/2300-6426926/?ftag=YHRe6a6b70

 

:O

 

Dopiero teraz tam byłem, kurde, takie ważne rzeczy po prostu czekają na odkrycie i człowiek nic o tym nie. WTF

Opublikowano

eeee, watek tej postaci byl tu juz poruszany dawno temu i to kilkukrotnie i za pierwszym razem zawsze jest ta scenka

Opublikowano

raven dawaj jej

 

Pokaż ukrytą zawartość

 

to zobaczysz więcej

Opublikowano
  W dniu 18.10.2015 o 13:41, Yano napisał(a):

raven dawaj jej

 

Pokaż ukrytą zawartość

 

to zobaczysz więcej

Jakie patenty XD

Co oni zrobili z tego MGSa. Coraz bardziej mam obawy by to w końcu kupić i zagrać :/

Opublikowano
  W dniu 17.10.2015 o 21:29, Nemesis napisał(a):

Dla tych co narzekają na fabułę MGS5 to polecam jednak zacząć uważnie słuchać kaset. Bardzo dużo wątków się odkryje i dopowiedzenia historii. 

 

Owszem, ale nie wpływa to jak dla mnie w żaden sposób na ocenę wątku głównego. Inaczej : to, że przesłucham 20 minut monologów o tym, skąd się wziął Skull Face, o jego motywach itd. nie zmieni faktu, że cała intryga i poprowadzenie tej historii są mocno średnie, a momentami po prostu głupie.

Opublikowano

A nie myślałeś by rozpatrywać ją w kategorii pretensjonalnej, ale jednak alegorii? Zaczyna się od cytatu Ciorana, idzie poprzez motyw zemsty spowodowanej osobistą traumą, która ubrana została w płaszczyk wyższego celu, a kończy standardowym podsumowaniem w postaci informacji n.t. wpływu roli tego konkretnego podmiotu.

 

Przy fabule 1-3 to słabizna. Naprawdę dobre postaci poprowadzone dobrze od początku do końca można zliczyć na palcach dłoni Mendrka, ale w zestawieniu z całym przekrojem serii, czyli także z PW i przedobrzoną IV wypada po prostu średnio. 

 

Opublikowano

Małe spoilery dot. liczby misji

 

Pokaż ukrytą zawartość

 

Edytowane przez raven_raven

Opublikowano

od misji 28 do 31 I aktu działo się coś cały czas. gdyby wyebać z z niego +/- 7 byłoby w sam raz. mimo wszystko warto było zabrać Quiet, bo dzięki niej mieliśmy 1/3 cut scenek wincej. :pawel:

Opublikowano
  W dniu 18.10.2015 o 13:34, raven_raven napisał(a):

A chooy mnie to, ja gram w gierkę i z gierki chcę się takich rzeczy dowiadywać a nie szukam spojlerów na forum

A to przepraszam bo sadzilem ze sledzisz temat ogolny o PP i w nim bylo wiele razy o niej.

Opublikowano

Nie no, jakiekolwiek dyskusje nt. fabuły pomijałem obawiając się spoilerów. Więc śledzę wątek, ale tylko w poszukiwaniu dyskusji o gameplayu.

Opublikowano
  W dniu 18.10.2015 o 18:45, nobody napisał(a):

A nie myślałeś by rozpatrywać ją w kategorii pretensjonalnej, ale jednak alegorii? Zaczyna się od cytatu Ciorana, idzie poprzez motyw zemsty spowodowanej osobistą traumą, która ubrana została w płaszczyk wyższego celu, a kończy standardowym podsumowaniem w postaci informacji n.t. wpływu roli tego konkretnego podmiotu.

 

Przy fabule 1-3 to słabizna. Naprawdę dobre postaci poprowadzone dobrze od początku do końca można zliczyć na palcach dłoni Mendrka, ale w zestawieniu z całym przekrojem serii, czyli także z PW i przedobrzoną IV wypada po prostu średnio. 

 

Wczoraj dopiero zaliczyłem The Truth, także czas na głębsze rozkminy dopiero nadszedł, ale szczerze mówiąc nie chce mi się już szukać trzeciego dna w MGSach. Na ten moment oceniam to, co po prostu, co dostałem w temacie historii Big Bossa i reszty ekipy.

 

Teraz pytanie, które pewnie już nie raz padło :

Pokaż ukrytą zawartość

 

Opublikowano
  W dniu 19.10.2015 o 14:30, kotlet_schabowy napisał(a):

 

Teraz pytanie, które pewnie już nie raz padło :

Pokaż ukrytą zawartość

 

 

troche marudzisz

 

dziwne że jej nie używałeś bo jest świetna, warto zobaczyć jej zakończenie, ale jak ci sie nie chce to sobie zobacz na jutubie zwłaszcza że pewnie i tak już kilka scen przegapiłeś skoro nie masz rozwiniętej zażyłości

 

a jak byś jednak rozwijał to wystarczy wziąć ją na kilka misji i dawać jej sie wykazać, niech strzela ile wlezie, wtedy zażyłość powinna szybko rosnąć

Opublikowano

@kotlet

Spokojnie, sam uważam "przesłanie" tej odsłony za pretensjonalnego balasa, który wstyd wymieniać obok starych części, ale fajnie została w niej dopełniona przemiana BB;

 

Począwszy od Peace Walker

Pokaż ukrytą zawartość

 

Po rozmowę w Ground Zeroes

Pokaż ukrytą zawartość

 

W TPP

Pokaż ukrytą zawartość

 

 

To się Hideo zayebiście udało. I w sumie tylko to.

Edytowane przez nobody

Opublikowano

Yano : jakoś mnie zniechęciło jak ze dwa razy ją wziąłem na misję i była mało użyteczna. Może to przez przyzwyczajenie do DD.

 

Nobody : Fakt, choć jest to dosyć subtelne. Myślałem kiedyś o tym, i mimo wszystko Kojima podał nam te "brudne" fakty z życia BB w taki sposób, że on koniec końców nadal jest spoko, to jest nasz bohater, no bo w końcu trudno nie mieć protagonisty, któremy kibicujemy. W PW mamy w ogóle pseudo-romantyczne podejście do tematu rebalii i anarchizmu (nawiązania do Che). Zresztą począwszy od trójki, z zakończeniem czwórki na czele, BB miał być wybielony, ja to np. kupuję, bo cała historia fajnie pokazywała, że to, czy ktoś jest "zły" czy "dobry", szczególnie w temacie polityki czy wojny, zależy od kontekstu (truizm, ale mówimy o gierkach). Widać, że Kojima to lubi, też na przykładzie

Pokaż ukrytą zawartość

 

Opublikowano
  Cytat

Yano : jakoś mnie zniechęciło jak ze dwa razy ją wziąłem na misję i była mało użyteczna. Może to przez przyzwyczajenie do DD.

 

może źle jej używałeś? jak gdzieś idziesz to włącz mapę i strzałką w dół zmień rodzaj znacznika , będzie tam "quiet scout" (i atak), w ten sposob możesz jej kazać żeby pobiegła przed tobą i rozstawiła sie na dogodnej miejscówce zaznaczając ci wrogów zanim jeszcze dobiegniesz na miejsce (najpierw nie zaznacza wszystkich ale im więcej uczucia między wami tym skuteczniej to robi).

może też:

 

Pokaż ukrytą zawartość

 

jest sporo bardzo przydatnych rzeczy które może robić. oczywiście pies-wallhack też jest przydatny ale quiet też

Opublikowano
  W dniu 19.10.2015 o 17:28, kotlet_schabowy napisał(a):

Nobody : Fakt, choć jest to dosyć subtelne. Myślałem kiedyś o tym, i mimo wszystko Kojima podał nam te "brudne" fakty z życia BB w taki sposób, że on koniec końców nadal jest spoko, to jest nasz bohater, no bo w końcu trudno nie mieć protagonisty, któremy kibicujemy. W PW mamy w ogóle pseudo-romantyczne podejście do tematu rebalii i anarchizmu (nawiązania do Che). Zresztą począwszy od trójki, z zakończeniem czwórki na czele, BB miał być wybielony, ja to np. kupuję, bo cała historia fajnie pokazywała, że to, czy ktoś jest "zły" czy "dobry", szczególnie w temacie polityki czy wojny, zależy od kontekstu (truizm, ale mówimy o gierkach). Widać, że Kojima to lubi, też na przykładzie

Pokaż ukrytą zawartość

 

 

Najlepsze że BB trudno odbierać jako skurwiela właśnie dlatego że wszystko co się wydarzyło od gabinetu prezydenckiego w Snake eater aż po true ending TPP poznaliśmy z Jego perspektywy, a przecież nikt nie chce postrzegać się jako ten "zły".

Opublikowano

Z całą mizernością Huey'a, to

Pokaż ukrytą zawartość

Bo prawda jest taka, że choć jako bohatera opowieści lubimy BB, to cała ta idea (do tej pory już sto razy rozmyta) raju dla żołnierzy/świata bez granic i odwoływanie się do jakiejś tam wizji The Boss to jest jakaś taka mętna i mało pociągająca dla zwykłego człowieka (zresztą dla mnie jego motywacje opisane w starych MG zawsze były nieprzekonujące i liczyłem raczej na to, że w nowych częściach pójdzie to w trochę innym kierunku).

 

 

No ale dobra, to już chyba dobry czas na podsumowanie piątki. Zaliczyłem ją z 60h na liczniku i pewnie jakimiś 50 % postępu, ale po zakończeniu fabuły nie jestem zbytnio zmotywowany do zabawy w powtarzalne/schematyczne misje dodatkowe. Luźne wrażenia :

 

- gameplay jest bardzo dobry, wiadomo wszem i wobec. Obawiałem się trochę formuły PW, ale okazało się, że piątka wszystkie te elementy rozbudowywania bazy itd. dostarcza Graczowi w o wiele lepszej i przyjemniejszej formie. W ogóle MGSV to typowy tytuł żywiący się natręctwami graczy. Tu coś znaleźć, tu rozwinąć ile się, da, złapać kogo się da, zebrać diamenciki, wyczyścić bazę itd. itp.  Lepiej się z tego szybko "wyleczyć". Samo skradanie, czyszczenie baz i posterunków to czysta frajda. Sterowanie, kontrola postaci, to wszystko sam miód. Jednak pomysł na otwarty świat uważam za chybiony, z prostego powodu : nic byśmy nie stracili, gdybyśmy dostali opcję wyboru misji z listy i byli wrzucani wprost do akcji, dokładnie jak w PW. Podróżowanie czy zwiedzanie terenów nie daje żadnej satysfakcji i jest po prostu niepotrzebne. Tereny są ogromne, ale przemierza się je niewygodnie (blokady terenu). Do tego loadingi/oglądanie przelotu helikopterem. powodują, że w sumie żadna metoda na skakanie po mapie i zaliczanie np. side opsów nie jest naprawdę efektywna (i każdy kombinuje tylko sposoby na szybką podróż). Szkoda. No ale Kojima sobie wkręcił już parę dobrych lat temu, że musi mieć otwarty świat, mimo, że wcale to do jego serii nie pasuje. Mam nadzieję, że ktokolwiek przejmie po nim pałeczkę, wróci w tym temacie do korzeni. Przy okazji, system checkpointów też potrafi wku.rwić. Namęczysz się w "bazie" pół godziny, pozbierasz co się da, nagle alarm albo śmierć, i robisz wszystko od początku, CHYBA, że w pewnym momencie po prostu wybiegłeś 500 metrów za strefę misji i magiczny save sam się zrobił xd. Spoko. Swoją drogą, trochę dziwne, jak zmalała rola kamer w serii, już chyba od czasów MGS2 zeszły na margines, co w trójce było jeszcze naturalne. No ale mniejsza z tym. Znowu dostajemy milion gadżetów i znowu większość jest niepotrzebna. Nawet pudłem prawie się nie bawiłem.

 

- nie odkryję Ameryki stwierdzając, że mamy tego wszystkiego po prostu przesyt. Gdyby skondensować trochę zabawę, wyszłoby to grze tylko na dobre. Kogo tak naprawdę jara piąty czy dziesiąty powrót do znanej miejscówki, np. na lotnisko, tylko z inny rozstawieniem czy uzbrojeniem wrogów ? Jasne, mogłem jechać tylko misje fabularne, no ale wtedy pozostaje pytanie, po co w ogóle tyle zawartości ? Zresztą to byłoby utrudnianiem sobie życia, bo więcej kasy i lepiej rozwinięta baza : mimo wszystko lepszy sprzęt na główne misje. Wszystko jest na dodatek rozwleczone wspomnianym już docieraniem na misje.

 

- system towarzysza misji jest świetny, a właściwie to DD jest zayebisty, choć ma trochę przesadzoną moc.Za to D-walkera nie użyłem ani razu

 

- praktycznie brak walk z bossami, no nie fajnie.

 

- muzyka : tylko kilka charakterystycznych melodii i dużo ciszy. Kolejny aspekt słabszy niż w poprzednikach. Duży props za Quiet's Theme, za to Sins of The Father zupełnie mi nie przypadło do gustu. O piosenkach z epoki się nie wypowiadam : fajny smaczek i tylko tyle. Muszę sobie sprawdzić soundtrack na spokojnie, oderwany od gry. Za to dubbing to jak zwykle najwyższa półka. Keifer mi pasuje (choć sprawdziłby się Richard Boyle), a Ocelot fajnie nawiązuje do swojej starszej wersji.

 

No ale MGS to dla mnie głównie fabuła, postacie, znane uniwersum. Szkoda, że Kojima skacze ze skrajności w skrajność w temacie proporcji gra : filmiki i teraz dostajemy tytuł z powoli i niezbyt emocjonująco rozwijającym się wątkiem głównym, plus (niejednokrotnie ciekawszymi) przedstawionymi w formie kaset informacjami pobocznymi. Widziałem, że do wielu osób ten patent trafia, bo przecież nie zatrzymuje gracza na siłę. Dla mnie jednak kasety nie mają żadnych plusów w stosunku do rozmów codecowych. Żeby dokładnie ich wysłuchać i się skupić, i tak muszę się zatrzymać i patrzeć jak głupi w menusy iDroida/kręcić się w kółko Big Bossem/cokolwiek w tym stylu. Na dodatek są to głównie monologi, często rozwleczone bardziej niż słynne już rozmowy z poprzedników. No i, jaki by nie był, mało w nich MGSowego humoru. Także codec>kasety.

 

- zachwalana reżyseria scenek, kiedy już je dostajemy : mnie nie do końca przekonuje. Nie jestem fanem kręcenia "z ręki", ciągłego przebywania blisko bohaterów. No ale nie powiem, jest parę mocniejszych motywów. Szkoda, że niewiele będę miał ochotę obejrzeć ponownie, a do list z najlepszymi scenkami z serii, raczej ciężko będzie się którejś załapać. Poza tym, tradycyjnie, trailery dużo pokazały (a i tak widziałem tylko ze dwa), a jakby tego było mało, Koji wpadł na genialny pomysł zapowiadania obsady każdej misji (twardo patrzyłem przy każdym początku misji w środek ekranu, żeby sobie nie spoilować). W ogóle po chooj ta epizodyczność misji ? Dochodzi do śmiesznych sytuacji, kiedy filmik kończy się

Pokaż ukrytą zawartość

Super immersja dzifko. Co do konkretów :

 

 

Pokaż ukrytą zawartość

 

 

Chyba lepiej dla wszystkich, że Hideo się  pożegnał z MGSem. Ja podtrzymuję to, co kiedyś pisałem : seria jako całość fabularnie nie trzyma się kupy i wolę poszczególne części traktować jako osobne twory, ewentualnie  podstawową trylogię uznać za ładną i w miarę sensowną całość (ale ze słabo zamkniętym wątkiem Patriotów). O ile czwórka była przesadzona w temacie powrotów znanych twarzy, koneksji, nawiązań do poprzedników i ogólnej sentymentalności, tak piątka jest jakby obok głównej serii. Dziwny to MGS, to na pewno. W przeciwieństwie do wspomnianej czwórki, raczej godny polecenia osobie nie znającej serii. Mimo wszystko ma swój specyficzny, trochę tajemniczy klimat, opowieść wciąga, a parę wątków zostało fajnie przedstawionych czy wręcz zamkniętych (timeline przed napisami końcowymi odpowiedział na część pytań lepiej, niż scenki czy nagrania). Ojciec serii trochę jednak przedobrzył. Szkoda, bo po takich sobie PO i PW mieliśmy okazję dostać fenomenalne powiązanie między starymi a nowymi częściami. Ale kolejny sequel i tak pewnie nadejdzie, i ja bardzo chętnie go sprawdzę.

 

 

tl;dr : dobra gra, warta każdej złotówki, ale średni MGS.

Opublikowano
  W dniu 19.10.2015 o 17:42, Yano napisał(a):

 

  Cytat

Yano : jakoś mnie zniechęciło jak ze dwa razy ją wziąłem na misję i była mało użyteczna. Może to przez przyzwyczajenie do DD.

 

może źle jej używałeś? jak gdzieś idziesz to włącz mapę i strzałką w dół zmień rodzaj znacznika , będzie tam "quiet scout" (i atak), w ten sposob możesz jej kazać żeby pobiegła przed tobą i rozstawiła sie na dogodnej miejscówce zaznaczając ci wrogów zanim jeszcze dobiegniesz na miejsce (najpierw nie zaznacza wszystkich ale im więcej uczucia między wami tym skuteczniej to robi).

może też:

 

Pokaż ukrytą zawartość

 

jest sporo bardzo przydatnych rzeczy które może robić. oczywiście pies-wallhack też jest przydatny ale quiet też

 

 

 

Dobre jest to, ze można nią mylić przeciwników. Kiedy wali z przeciwnej strony żołnierzyki musza sie do niej odwrócić i przyczaić skąd strzela, a w tedy mamy ich na muszce i robimy muckę. Warto w tedy zdjąć jej tłumik, by lepiej przyciągała uwagę. 

 

Dodam, ze wormhole to świetna sprawa. Teraz gościa traktuje z ostrej amunicji po nogach, ewentualnie 2 strzały w bebechy i wciąż mogę go fultonowac do bazy na 100%. To całkiem zmienia postać rzeczy. Można o wiele bardziej uprzyjemnić sobie rozgrywkę.   

Edytowane przez MEVEK

Opublikowano

No tylko ze ten wormhole pojawia sie dosyc pozno i albo ktos lubi powtarzac misje albo grac FOBy bo on glównie pod nie jest robiony jako hit and run.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.