Skocz do zawartości

Metal Gear Solid V: The Phantom Pain


Fuji

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Paradoksalnie mimo ze V ma najlepszy gameplay w serii to przynajmniej w moim przypadku nie mam ochoty do niej wracac.Raptem pare misji godnych serii,do takiego MGS-a 3 moglbym wrocic dla chocby

piehdolonej wspinaczki po drabinie.

 

Opublikowano

Paradoksalnie mimo ze V ma najlepszy gameplay w serii to przynajmniej w moim przypadku nie mam ochoty do niej wracac.Raptem pare misji godnych serii,do takiego MGS-a 3 moglbym wrocic dla chocby

piehdolonej wspinaczki po drabinie.

 

Podzielam zdanie - do MGS'a wraca sie dla fabuły  :banderas:

Opublikowano

Fakt, poprzednie MGSy to 15-20 h grania za pierwszym razem, ale co jakiś czas nachodzi człowieka ochota na powrót. Tutaj nie dość, że ze względu na budowę wątku głównego nie mamy możliwości płynnego i szybkiego zaliczenia samej historii, to w sumie nie ma za bardzo do czego wracać. Ot 3-4 cutscenki odpalić sobie czasem na YT i dziękuję. To już prędzej zaliczę od nowa GTA V. Szkoda, ale nie zmieniam zdania, że to nadal bardzo dobra gra.

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

Na początku byłem zachwycony gameplayem, ale po jakiejś połowie gra robi się absurdalna. W kółko robimy te same czynności w ramach misji fabularnych, w tych samych lokacjach, z tymi samymi przeciwnikami. Czasem posłuchamy kaset i zobaczymy scenkę. Fulton, escape, get to the choppa.

Odblokowywanie nowych misji to jakiś dramat - raz wskoczy nowa misja, innym razem nie i trzeba polatać trochę między bazą a mapą, albo zrobić przypadkowy side-ops, by w końcu Ocelot zatriggerował jakąś nową kwestię popychającą fabułę. Uczucie tzw. "play progression" to jakaś parodia. Wszystkie MGSy pchały fabułę do przodu, a tutaj jest gorzej niż w Saints Row, gdzie trzeba było na siłę robić poboczne zabawy, by odblokować main questy (tam przynajmniej było powiedziane, że "zrob 3x jakiś "tank mayhem" żeby ruszyć dalej".

Utknąłem po misji 43 i czekam na odblokowanie 45. Za nic w świecie nie mogę tego przeskoczyć dalej:

 

 


- mam bond z Quiet na max

- widziałem scenkę jak się tapla w deszczu

- nie mam butterfly emblem, a to ponoć jakiś bloker przed jej odejściem

- nie mogę zatrigerować scenki z Huey's trial, mimo że Ocelot dał mi taśmę, z której wynika, że chcą go wyrzucić z bazy. Latam tu i tam, robię poboczne, ale nic się nie zmienia, mimo że Ocelot wspomina "jak masz chwilę to posłuchaj kasety, mamy zdrajcę".



Chyba skończę to na YT bo już nie mam siły.

Tutaj po prostu nie wiadomo gdzie co i jak, no coś nie tak jak na grę fabularną.

10/10 kurwa xDD Ta gra powinna się zamknąć w 15 gęstych godzinach pełnych wydarzeń i fabuły, a tak biegam po pustych mapach już ponad 60h i zastanawiam się dlaczego zdejmuję kolejne posterunki i robię wrogów w balona (dosłownie) - zmarnowane tyle czasu, które można było przeznaczyć chociaż na pójście sr. To powinno się nazywać jakiś Peace Walker 2 czy tam ile (nie wiem, nie grałem w nie), a nie pełnoprawny MGSV z wykastrowaną osią fabularną i randomowym progresem, z wplecionymi z dupy misjami głównymi typu "total stealth", "substistence" gdzie robimy to samo co wcześniej, tylko na hardzie no nie mogę xDD

8/10 za mechanikę gry, 3/10 za prowadzenie historii i wrażenie, że każdą misję projektował inny student 3 roku szkoły gier i multimediów, a potem Hideo Kojima zlepił to w całość dodając nagrania z kaset (i swoją sygnaturkę przed/po/w trakcie każdej misji).

Edytowane przez _Red_
  • Plusik 7
Opublikowano

Dla mnie jak na razie gameplay jest na 10. Ale zobaczymy przez jak długi czas rozgrywka mi się nie znudzi. Na liczniku mam już jakieś 30h i bawię się tak samo dobrze jak na początku. Ten grind bazy i postaci jednak cholernie wciąga. 

 

Fabularnie póki co fajerwerków nie ma i pewnie już raczej nie będzie ale sam muszę przejść grę i ocenić jak PP wypada jako czysty MGS. Bo gameplay jest wyborny. 

Opublikowano (edytowane)

Na początku byłem zachwycony gameplayem, ale po jakiejś połowie gra robi się absurdalna. W kółko robimy te same czynności w ramach misji fabularnych, w tych samych lokacjach, z tymi samymi przeciwnikami. Czasem posłuchamy kaset i zobaczymy scenkę. Fulton, escape, get to the choppa.

 

Odblokowywanie nowych misji to jakiś dramat - raz wskoczy nowa misja, innym razem nie i trzeba polatać trochę między bazą a mapą, albo zrobić przypadkowy side-ops, by w końcu Ocelot zatriggerował jakąś nową kwestię popychającą fabułę. Uczucie tzw. "play progression" to jakaś parodia. Wszystkie MGSy pchały fabułę do przodu, a tutaj jest gorzej niż w Saints Row, gdzie trzeba było na siłę robić poboczne zabawy, by odblokować main questy (tam przynajmniej było powiedziane, że "zrob 3x jakiś "tank mayhem" żeby ruszyć dalej".

 

Utknąłem po misji 43 i czekam na odblokowanie 45. Za nic w świecie nie mogę tego przeskoczyć dalej:

 

 

 

- mam bond z Quiet na max

- widziałem scenkę jak się tapla w deszczu

- nie mam butterfly emblem, a to ponoć jakiś bloker przed jej odejściem

- nie mogę zatrigerować scenki z Huey's trial, mimo że Ocelot dał mi taśmę, z której wynika, że chcą go wyrzucić z bazy. Latam tu i tam, robię poboczne, ale nic się nie zmienia, mimo że Ocelot wspomina "jak masz chwilę to posłuchaj kasety, mamy zdrajcę".

 

 

 

Chyba skończę to na YT bo już nie mam siły.

Tutaj po prostu nie wiadomo gdzie co i jak, no coś nie tak jak na grę fabularną.

 

10/10 kurwa xDD Ta gra powinna się zamknąć w 15 gęstych godzinach pełnych wydarzeń i fabuły, a tak biegam po pustych mapach już ponad 60h i zastanawiam się dlaczego zdejmuję kolejne posterunki i robię wrogów w balona (dosłownie) - zmarnowane tyle czasu, które można było przeznaczyć chociaż na pójście sr. To powinno się nazywać jakiś Peace Walker 2 czy tam ile (nie wiem, nie grałem w nie), a nie pełnoprawny MGSV z wykastrowaną osią fabularną i randomowym progresem, z wplecionymi z dupy misjami głównymi typu "total stealth", "substistence" gdzie robimy to samo co wcześniej, tylko na hardzie no nie mogę xDD

 

8/10 za mechanikę gry, 3/10 za prowadzenie historii i wrażenie, że każdą misję projektował inny student 3 roku szkoły gier i multimediów, a potem Hideo Kojima zlepił to w całość dodając nagrania z kaset (i swoją sygnaturkę przed/po/w trakcie każdej misji).

Rób to co żółte a nigdzie nie utkniesz.

Słuchaj kaset żółtych także.

Ja połowę tylko przesłuchałem a już miałem dostęp do ostatniej misji. Nie musisz słuchać całości wystarczy tylko włączyć.

 

 

Na spokojnie Red :)

 

Frustracji to można się nabawić platynując ten tytuł. Łapanie pewnego randomowego żółwia przez 6h to dopiero wyzwanie dla nerwów.

Edytowane przez Kyokushinman
Opublikowano

Ja tego żółwia dorwałem robiąc to co koles w tym filmiku

Trzeba rozstawiać pułapki w różnych miejscach na tym kawałku mapy i po 3-4h prób żółw powinien wpasć w nasze sidła.

Opublikowano

Wszystkie żółte misje główne i side ops naturalnie zrobione. Kasety też. Po ok 8 dalszych side opsach i lataniu co chwile do bazy, w oczekiwaniu na pchnecie fabuly do przodu, dalem sobie spokoj.

Opublikowano (edytowane)

 

 Ta gra powinna się zamknąć w 15 gęstych godzinach pełnych wydarzeń i fabuły

 

I to jest najlepsze podsumowanie tego MGSa. Ten tytuł może się podobać maniakom rozbudowanych RPG'ow, statystyk, grzebaniu w opcjach itd. mimo że sama gra RPGiem nie jest. Tempo jest tak ślamazarne, że zasypiałem nie raz na kanapie. Poza kilkoma naprawdę niezłymi misjami (z prologiem i epilogiem na czele) wszystko wygląda tak samo, uczucie deja vu czy backtrackingu jest systematyczne. Przeszedłem fabułę i robię sobie przerwę, może za kilka miesięcy wrócę i porobię wszystkie side opsy i resztę misji. 7/10 ode mnie.

I na koniec: czy tylko ja bawiłem się lepiej w Ground Zeroes?

Edytowane przez _daras_
Opublikowano

Samo to, że oddzielnie sprzedawali w sumie prawdziwy PROLOG  już było hańbą. Potem wciskali niedokończoną grę, która o zgrozo dostała wysokie oceny. Świat się kończy. Od paru dni zbieram się, by napisać moją opinię o tej grze, ale jakoś nie wychodzi ;)

Opublikowano (edytowane)

 

konami podało ilość bomb nuklearnych na danych platformach w momencie kiedy ich liczba zrówna się zeru ma w grze odblokować się pewna cut scenkach (już widzę jak na steamie to zrobić :yao: ) jak macie bomby to jest disarmujcie :lapka: chyba, że pokażą ten sam filmik, który gracze już odnalezli już dawno temu to wtedy bezsensu

Edytowane przez _Be_
Opublikowano

 

konami podało ilość bomb nuklearnych na danych platformach w momencie kiedy ich liczba zrówna się zeru ma w grze odblokować się pewna cut scenkach (już widzę jak na steamie to zrobić :yao: ) jak macie bomby to jest disarmujcie :lapka: chyba, że pokażą ten sam filmik, który gracze już odnalezli już dawno temu to wtedy bezsensu

 

No to na pewno ten sam filmik.

Opublikowano

https://twitter.com/metalgear_en/status/671003853957939200

 

konami podało ilość bomb nuklearnych na danych platformach w momencie kiedy ich liczba zrówna się zeru ma w grze odblokować się pewna cut scenkach (już widzę jak na steamie to zrobić :yao: ) jak macie bomby to jest disarmujcie :lapka: chyba, że pokażą ten sam filmik, który gracze już odnalezli już dawno temu to wtedy bezsensu

Aktualnie X360: 35, X1: 52.

Opublikowano

Fabularnie? xd

 

Ominie Cie replay kilku misji na trudniejszym poziomie i kilka "nowych" misji w tych samych lokacjach.

 

No i moze jedna chwytajaca za serce na motherbase, ale to bez spoilerow.

  • Plusik 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...