qb3k 946 Opublikowano 2 marca 2011 Opublikowano 2 marca 2011 Nie przyjmujmy takich kryteriów, bo w ten sposób można powiedzieć, że np. Lady Gaga to genialna piosenkarka, gdyż tak twierdzi 90/100 osób. Cytuj
ogqozo 6 551 Opublikowano 2 marca 2011 Opublikowano 2 marca 2011 Byłoby to sensowne, gdyby nie fakt, że określoność grupy "filmy 1994" czy "filmy wszech czasów" jest tylko pozorna. Tak naprawdę jest to zbiór różny w zależności od głosującego. Jeśli "Forrest Gump" zebrał na Filmwebie 173 370 głosów, to można założyć, że część jego fanów nie widziała, dajmy na to, "Reguły gry" (200 głosów). Ba, całkiem duża część - co najmniej 173 170 osób. Gdy zaś ktoś nazywa jednym z najlepszych filmów "Reguły gry", to prawdopodobnie jest to osoba, która widziała także "Forresta Gumpa". Tak więc padają te same słowa, ale faktycznie znaczą zupełnie co innego. Dlatego taki ranking nie jest porównaniem poziomu obu filmów - nie można oceniać, czy x jest większe od y, mając dane tylko x. Jedyny tytuł, jakim można określić "Forresta Gumpa", to "popularny film", natomiast nie wynika z tego w żaden sposób, żeby był dobry. Po prostu wiele osób go zobaczyło. To właśnie mierzy ranking na Filmwebie, popularność. Używać tego jako podstawy do nazwania filmu "jednym z najlepszych" to tak, jakby stwierdzić, że Seicento jest lepsze od Lexusa, bo więcej osób go kupiło. I mniej sprzedało! Jednak wiele osób powie od razu, że Lexus jest lepszym autem. Dlaczego? Bo osoby, które jeździły i Lexusem, i Seicento, częściej preferują Lexusa. To jest rzetelne kryterium. Cytuj
.:marioo:. 104 Opublikowano 2 marca 2011 Opublikowano 2 marca 2011 http://www.imdb.com/chart/top Wszystko na temat. I tak pół miliona osób pewnie się myli. Skazani na Shawshank widać nie tylko na filmwebie plasuje się bardzo wysoko. Forrest 33 miejsce, i też ponad 330k osób się myli? Pokaż mi gdzie jest Social Network albo Hurt Locker Dobra ale ty wiesz lepiej, bo napisałeś sobie na czole tutaj na forum " Krytyk Filmowy" i dzięki temu wszyscy mają się ciebie słuchać. Pfff... 1 1 Cytuj
ogqozo 6 551 Opublikowano 2 marca 2011 Opublikowano 2 marca 2011 Kurde, jednak nie przeczytałeś tego posta, który jest tuż nad twoim... Ach, a na pewno było tak blisko, pewnie oko ci przeskoczyło. Tak btw to było by miło, gdyby ktoś kiedyś odpowiedział na zdania, które piszę, a nie ignorując argumenty powtarzał, jaki jestem głupi i nadęty, naprawdę już to wiem. Trzeba było dopisać jeszcze w tym poście "woda jest mokra", wtedy bankowo byś wszystkich przekonał, że "Forrest Gump" to najlepszy film wszech czasów, a "Hurt Locker" to upadek i wstyd. 1 1 Cytuj
Mq 73 Opublikowano 3 marca 2011 Opublikowano 3 marca 2011 Przypominam, ze w 1994 Forrest Gump wygral najlepszy film z Pulp Fiction a Zemeckis najlepszego rezysera z Kieslowskim (za Trzy Kolory: Czerwony). Btw Incepcja jest osma na tej liscie najlepszych filmow wyprzedzajac filmy pokroju Obywatela Kane'a i Casablanci (nie wspominajac o Trzech Kolorach, ktore sa na 244 miejscu). Ja nikomu nie zabraniam lubic Forresta Gumpa ale zaslanianie sie popularna opinia jest glupie. Duze grupy ludzi moga miec zly gust i sie mylic. 1 Cytuj
Hejas 455 Opublikowano 3 marca 2011 Opublikowano 3 marca 2011 Owszem, ogqozo bywa wkur*iający, ale niestety - w temacie filmów - zazwyczaj ma rację. 2 2 Cytuj
Shankor 1 614 Opublikowano 3 marca 2011 Opublikowano 3 marca 2011 (edytowane) Nie myl racji z opinią, z którą się zgadzasz. Ja trochę żałuję, że nie dostał żadnego oskara film "Prawdziwe męstwo". Wg mnie Jeff zagrał bardzo dobrze i mógł dostać nagrodę akademii. Edytowane 3 marca 2011 przez Shankor Cytuj
Czoperrr 5 120 Opublikowano 3 marca 2011 Opublikowano 3 marca 2011 Prawda jest taka, że po 16 latach nikt nie będzie oglądał a może i pamiętał o Social Network, a Forrest Gump wciąż będzie trzymał poziom. O samych Oskarach się nie wypowiadam bo cała ta akademia jest żałosna a wyniki do bólu przewidywalne. 3 1 Cytuj
Gość Mr. Blue Opublikowano 3 marca 2011 Opublikowano 3 marca 2011 (edytowane) Prawda jest taka, że po 16 latach nikt nie będzie oglądał a może i pamiętał o Social Network, a Forrest Gump wciąż będzie trzymał poziom.O samych Oskarach się nie wypowiadam bo cała ta akademia jest żałosna a wyniki do bólu przewidywalne. Ale skąd znasz tą prawdę? Bo jeżeli nie przekazał ci jej starzec z Brodą, to dlaczego przywłaszczasz sobie prawo decydowania o jej treści? Wchodzisz w środek tematu i rzucasz wyświechtane hasełko o żałosnej akademii, nie popierając go żadnym argumentem. Po co? By udowodnić jaki światły (i cool) jesteś wobec tej hamerykańskiej papki? Bo wiesz, moim zdaniem to Forresta Gumpa już nikt nie ogląda i mało kto o nim pamięta (oprócz Filmwebowiczów, ucieszonych dostępem do TVNu i Polsatu) bo to tylko dobra adaptacja lepszej książki. Tymczasem Social Network to jeden z najważniejszych filmów tego dziesięciolecia, dokumentujący początek największych rewolucji społecznej XXI wieku. Edytowane 3 marca 2011 przez Mr. Blue Cytuj
.:marioo:. 104 Opublikowano 3 marca 2011 Opublikowano 3 marca 2011 @Mr.Blue Yhmm. Tak. Czemu tak twierdzisz?, ja tam żadnej rewolucji społecznej nie zauważyłem. Sam teraz przytoczyłeś jakieś wyświechtane hasełko, gloryfikując SN, a na temat Forresta mówisz że nikt go już nie ogląda To może powiesz mi dlaczego kłócimy się na temat filmu sprzed 17 lat i porównujemy go do zeszłorocznego Social Network, który nic tak na prawdę nie wygrał? i nic oprócz tego że został dobrze nakręcony sobą nie reprezentuje? Bo wiesz dla mnie ta historia o dziwnym i zuchwałym studenciku który miał farta, nie zrobiła na mnie ŻADNEGO wrażenia. Przytocz mi choć jeden cytat z SN o którym ludzie mówią, jedną scenę? A teraz pomyśl o FG i o najlepszych cytatach filmowych. Przypomnij sobie sceny z tego filmu, i co miał do przekazania. I że niby na podstawie ksiązki? Film IMO lepszy od ksiązki. Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 3 marca 2011 Autor Opublikowano 3 marca 2011 (edytowane) "I think if your clients want to sit on my shoulders and call themselves tall, they have the right to give it a try - but there's no requirement that I enjoy sitting here listening to people lie. You have part of my attention - you have the minimum amount. The rest of my attention is back at the offices of Facebook, where my colleagues and I are doing things that no one in this room, including and especially your clients, are intellectually or creatively capable of doing. Did I adequately answer your condescending question?" > "life is like a box of chocolates - you'll never know what you gonna get" Edytowane 3 marca 2011 przez tk___tk Cytuj
.:marioo:. 104 Opublikowano 3 marca 2011 Opublikowano 3 marca 2011 "Poznasz głupiego po czynach jego" Mój komentarz nt. powyższego posta... uważasz że ktoś to zacytuje kiedykolwiek? Serio tak uważasz. Cytuj
Carleone 31 Opublikowano 3 marca 2011 Opublikowano 3 marca 2011 Żeby nie doceniać filmów tak wielkich jak Forest Gump trzeba być chyba...krytykiem filmowym. To wielki film a jego popularność wyjaśnić można bardzo łatwo. ''Piękna, wzruszająca historia'' - to tyle jeśli chodzi o 80% fanów tego filmu. Popłaczą na ostatniej scenie i zapomną. Reszta doceni masę genialnych tekstów, czy przesłania zawarte w niemal każdej scenie filmu. Dlatego jest popularny, jest tam wszystko dla każdego. Nie do końca uważam, że filmy są teraz dużo słabsze ale idzie to w złym kierunku. Z tegorocznych nominowanych najbardziej podobało mi się ''Prawdziwe męstwo''. W tamtym roku triumfator Hurt Locker był równie dobry. Reszta dobra w mniejszym lub większym stopniu. ''Jak zostać królem'' to historyjka podobna do tej z Gumpa ale bez tego klimatu, dialogi są słabe i nawet Gump nie kończy się tak słodko. Także faktycznie można pomyśleć, że tegoroczny zwycięzca jest słaby. 1 Cytuj
Gość Mr. Blue Opublikowano 3 marca 2011 Opublikowano 3 marca 2011 "Poznasz głupiego po czynach jego" Mój komentarz nt. powyższego posta... uważasz że ktoś to zacytuje kiedykolwiek? Serio tak uważasz. Oceniasz filmy po cytatach? Nie, inaczej - oceniasz filmy po stopniu znajomości cytatów z nich przez ogół ludzi? Co do twoich wcześniejszych zarzutów - twoja obojętność wobec cybernetyzacji społeczeństwa jest... pospolita. Niczym żaba w powolnie rozgrzewającym się rondlu nie zauważyłeś, że żyjesz w zupełnie innym świecie niż 5-6 lat temu. Forrest to dobry film ale w żaden sposób nie zapracował na Oscara. To że dostał go kosztem Pulp Fiction, to jedna z największych pomyłek Akademii. Cytuj
Tokar 8 268 Opublikowano 3 marca 2011 Opublikowano 3 marca 2011 No czyli jednak mamy spuszczać się nad tym, że SN to film o fejsbuku ? Bo ja myślałem, że jeżeli za coś należy się temu filmowi uznanie, to za to, że Fincher z tak dennej tematyki potrafił ukręcić coś, przy czym się nie zasypia. A z tą cyberrewolucją to nieźle pojechałeś. Nie wiem jak twoje życie, ale moje w związku z manią lubienia wszystkiego niespecjalnie się zmieniło. Ostatnio jak sprawdzałem słońce nadal wychylało się zza horyzontu i za niego zachodziło. No, może przybyło na forum trochę dziwnych ikonek. Cytuj
qb3k 946 Opublikowano 3 marca 2011 Opublikowano 3 marca 2011 (edytowane) Ale (pipi)cie. Carleone chwali "Prawdziwe Męstwo", a zarazem jest zwolennikiem "teorii Forresta Gumpa". No tak, bo akurat "Prawdziwe Męstwo" ktoś będzie za 10 lat pamiętał. Zwróćcie uwagę na to, że czy to oklepany już wszędzie nieszczęsny Forrest czy np. "Shawshank Redemption" to filmy dzisiaj popularne w sumie przez przypadek. A bo to leciał dużo razy w tv, a bo to stoi wysoko na Filmwebie. Serio, te dwa przykłady kojarzą mi się jedynie z niedzielnym filmem familijnym, który "bawiąc, uczy i ucząc, bawi". Ktoś, kto doszukuje się w nich "przesłania w każdej scenie" dorównuje gustem tylko fanom Paulo Coehlo. Ja cenię film jako całość rzemieślniczej twórczości. Zdjęcia, klimat, gra aktorska, no i przede wszystkim, niesztampowa i oryginalnie poprowadzona fabuła. "Piękna, wzruszająca historia" to dla mnie niestety za mało. Sam ostatnio obejrzałem "Shawshank" po usilnych namowach znajomych. Film ok, no ale bez większej podjary jaką większość osób prezentuje. To samo tyczy się Forresta. Prosta jak drut historia, broniąca się po części Hanksem i po części elementami komediowymi. Ale to też nie to, bo nie ma tam tego czegoś, co robi z filmu swoiste doświadczenie, a nie ściągnięty z Internetu fragment ruchomego obrazu i dźwięku. Tyle przecież można wyciągnąć z konwencji komediowej- e.g. mój ukochany "Dzień Świra". Każdy seans zapewnia mi dwugodzinną bekę, jednak również nieuchronną refleksję, która, w porównaniu do "Life is like a box of chocolates" wypada jak Robert Mateja w starciu ze skocznią narciarską, a raczej jak skocznia w starciu z Robertem. Edytowane 3 marca 2011 przez qb3k 3 Cytuj
Kazub 4 583 Opublikowano 3 marca 2011 Opublikowano 3 marca 2011 (edytowane) Dobra, nie jestem żadnym krytykiem filmowym i nie mam raczej takich ambicji, raczej pasjonatem filmów jakich z pewnością jest wielu. Bo wiesz, moim zdaniem to Forresta Gumpa już nikt nie ogląda i mało kto o nim pamięta (oprócz Filmwebowiczów, ucieszonych dostępem do TVNu i Polsatu) bo to tylko dobra adaptacja lepszej książki. Tymczasem Social Network to jeden z najważniejszych filmów tego dziesięciolecia, dokumentujący początek największych rewolucji społecznej XXI wieku. Objection ! Ja oglądam.Mam na DVD i odświeżam sobie ten film przynajmniej raz do roku podobnie jak Leona Zawodowca - na tyle te dwa filmy silnie oddziaływują na moje emocje i nie chodzi tu tylko o nostalgię.Widziałem Social Network i uważam go za świetny film, sprawnie nakręcony i z genialnymi dialogami.Tylko tyle, nie ma szans żeby jakoś mocniej wrył mi się w czaszkę, niezależnie od tego ile nagród by wygrał i komu je odebrał.Wczoraj wreszcie obejrzałem Incepcję - FENOMENALNY - po tym filmie kocham już Nolana miłością bezgraniczną, ale obejrzę go jeszcze co najmniej dwa razy i to będzie chyba na tyle. @Ogórkozo, Ty naprawdę uważasz że Forest Gupm jest filmem słabym ? Albo nawet przeciętnym ? Z tyłu książki jest cytat którego dokładnie nie pamiętam ale leci jakoś tak:" Forest Gump jest piękną historią o przemijaniu i naszych powszednich marzeniach a każdy kto sądzi inaczej jest po prostu nadętym bufonem".Według mnie film jest bardzo dobrym przełożeniem tej książki na język filmu, trudno tu roztrząsać co lepsze bo każde medium rządzi się swoimi prawami i ma własne ograniczenia. Prosta jak drut historia, broniąca się po części Hanksem i po części elementami komediowymi. Ale to też nie to, bo nie ma tam tego czegoś, co robi z filmu swoiste doświadczenie, a nie ściągnięty z Internetu fragment ruchomego obrazu i dźwięku No proszę Cię :confused: Edytowane 3 marca 2011 przez Kazub Cytuj
Carleone 31 Opublikowano 3 marca 2011 Opublikowano 3 marca 2011 Ja tutaj nie pisałem o tym czy Prawdziwe męstwo będzie pamiętane. Po prostu z tegorocznych nominowanych podobał mi się najbardziej. "Piękna, wzruszająca historia" to dla mnie niestety za mało. Napisałem, że dlatego ten film jest cholernie popularny a nie, że za to go cenie. A historia w Gumpie jest tak samo prosta jak ta w ''Dniu Świra'' ale obydwa filmy są równie mocne i dosłowne. No w prostocie siła nie? A bo to leciał dużo razy w tv, a bo to stoi wysoko na Filmwebie. Nie jest popularny dlatego, że stoi wysoko na filmwebie tylko stoi wysoko na filmwebie dlatego, że jest popularny. I dobry. I nie tylko na filmwebie. Cytuj
Gość Mr. Blue Opublikowano 3 marca 2011 Opublikowano 3 marca 2011 (edytowane) No czyli jednak mamy spuszczać się nad tym, że SN to film o fejsbuku ? Facebook - rzecz potężna lecz zarazem trywialna i nudna. Sam jednak napisałeś, że Fincherowi udało się ciekawie opisać obrazami jego początek. Więc splendor mu za to, że wywiązał się z tego trudnego zadania bardziej niż wzorowo. A z tą cyberrewolucją to nieźle pojechałeś. Nie wiem jak twoje życie, ale moje w związku z manią lubienia wszystkiego niespecjalnie się zmieniło. Ostatnio jak sprawdzałem słońce nadal wychylało się zza horyzontu i za niego zachodziło. No, może przybyło na forum trochę dziwnych ikonek. Złego słowa użyłem, bo cyber to od razu kojarzy się z punkiem. No ale mozzila mi przekreślała wszystkie inne. Nieważne, ważne że Internet to obecnie największe medium komunikacyjne świata. Banał jak stąd do Berlina, ale zaskakujące jak szybko przeszliśmy nad nim do porządku dziennego. Internet, niczym ryba wpływa na każdego z nas, zmienia nas sposób myślenia, czasami wystawia na manipulację czasami zmusza do samodzielnej analizy. Co najciekawsze, zmienia się jego sens: z anonimowego drugiego życia ewoluuje w przedłużenie naszej realnej osoby. Skutek? Internet nie jest już częścią naszego życia ale jest częścią nas samych. Edytowane 3 marca 2011 przez Mr. Blue Cytuj
qb3k 946 Opublikowano 3 marca 2011 Opublikowano 3 marca 2011 (pipi)a, no właśnie o to chodzi, że cała jakość "Dnia Świra" opiera się na tym, że nie jest on prosty i dosłowny Tak samo zresztą jak "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" (chociaż to już słabszy przykład). O to mi właśnie chodzi. W "Forreście" i "Shawshank" "przesłanie" jest banalne i widoczne jak na dłoni, co czyni te filmy przeciętnymi, dla, nie bójmy się tego stwierdzenia, przeciętnych ludzi właśnie. Dobry film zmusza cię do refleksji, do samodzielnego wyłowienia najważniejszych dla ciebie koncepcji, bo dobry film opiewa w wiele z nich, a to do widza należy interpretacja i unikalne katharsis. To jest właśnie bolączka kinematografii- czy film ma być dla wszystkich, czy ma być dobry. Cytuj
Carleone 31 Opublikowano 3 marca 2011 Opublikowano 3 marca 2011 (edytowane) Dzień świra jest prosty, to nie jest skomplikowany film ale jest dosłowny, to oczywiste. Jest bardzo dobry ale nie ciężki do rozpracowania film, naprawdę. A na znakomitość Gumpa czy Skazanych składa się wiele czynników, gra aktorska, muzyka, zdjęcia. To perfekcyjne filmy. no i najważniejsze jest to jak patrzysz się na filmy, jakby nie było jest to rozrywka, film musi cieszyć oko, wzruszać, straszyć, rozśmieszać - no w zależności od intencji twórców, jeśli spełnia swoje założenia to znaczy, że jest genialny. Forrest Gump ma to wszystko. Chyba w każdym obrazie nie szukasz życiowego motta? Edytowane 3 marca 2011 przez Carleone Cytuj
Kazub 4 583 Opublikowano 3 marca 2011 Opublikowano 3 marca 2011 (edytowane) "przesłanie" jest banalne i widoczne jak na dłoni, co czyni te filmy przeciętnymi, dla, nie bójmy się tego stwierdzenia, przeciętnych ludzi właśnie. Dobry film zmusza cię do refleksji, do samodzielnego wyłowienia najważniejszych dla ciebie koncepcji, bo dobry film opiewa w wiele z nich, a to do widza należy interpretacja i unikalne katharsis. Nazwij mnie przeciętnym, ale w tym filmie odkryłem jedną z najważniejszych prawd życiowych, nie tak oczywistą wcześniej dla mnie, kto widział film ten wie o czym mówię (chyba że był zbyt zajęty analizą gry aktorskiej i szukaniem luk w scenariuszu).Mark Zuckerberg czy Forest Gump ? (pipi)a, nie zastanawiał bym się ani chwili..... Edytowane 3 marca 2011 przez Kazub Cytuj
qb3k 946 Opublikowano 3 marca 2011 Opublikowano 3 marca 2011 Dzień świra jest prosty, to nie jest skomplikowany film ale jest dosłowny, to oczywiste. Jest bardzo dobry ale nie ciężki do rozpracowania film, naprawdę. A na znakomitość Gumpa czy Skazanych składa się wiele czynników, gra aktorska, muzyka, zdjęcia. To perfekcyjne filmy. Perfekcyjne to jest (pipi)a "Memento". Te 2 przykłady, które non-stop wymieniacie to tak naiwne i proste (w złym znaczeniu) produkcje, że aż rzygać się chce, muszę w końcu to napisać. Przecież to są takie bajeczki na poziomie "Yes Man" z Carrey'em, czyli "włącz, obejrzyj, uśmiechnij się". No srsly, niech mi ktoś napisze co w nich jest takiego dobrego. Przy "Forreście" faktycznie trochę się śmiałem, "Shawshank" za to strasznie się dłużył. Ale oba filmy to takie bajki no, amerykańskie historyjki z happy-endem. Cytuj
.:marioo:. 104 Opublikowano 3 marca 2011 Opublikowano 3 marca 2011 (edytowane) Forrest Gump dla przeciętnych ludzi, prosty w odbiorze?? woow, woow trochę się zagalopowałeś! Doskonale wiem o czym piszę Kazub, bo mnie np. FG zawsze zmusza do refleksji i przemyśleń. Nie wiem może chodzi tu o wrażliwość itd. Chociaż cholera wrażliwy nigdy nie byłem ... qbek , dla Ciebie perfekcyjne może być Memento, dla innych Social Network. Dla jeszcze innych Forrest Gump, dlatego dyskusja ta nie ma sensu Edytowane 3 marca 2011 przez .:marioo:. Cytuj
Q-Jot 321 Opublikowano 3 marca 2011 Opublikowano 3 marca 2011 Forrest Gump jest jak Demotywatory.pl- złote myśli dla głupich ludzi, którzy sami nie są na tyle bystrzy by na nie wpaść. Kopalnia truizmów. Dzięki temu film zdobył taką popularność- bo jest przystępny a swoim humorem potrafi spowodować u widza poczucie obejrzenia czegoś inteligentnego. Ale to właśnie określają Oscary. Ta nagroda już dawno straciła swój prestiż i wzniosłość. Nie nagradza się nimi najlepszych filmów tylko najbardziej popularne, kasowe przeboje. Prestiżowe nagrody to w Cannes. Oscary to wyznacznik ilu Amerykanów poszło do kina i potem wystawiali oceny na ichniejszym Filmwebie. Jaki był budżet na marketing. Avatar, Incepcja, Hurt Locker - czy to są filmy, które będziemy oglądać ze swoimi dziećmi jak Ojca Chrzestnego? Stroną techniczna jest ok, ale fabuła płytka, mainstreamowa. Hitchcock i Kubrick nigdy Oscara nie dostali i chwała im za to. Kubek a jakie jest Twoje top5, albo top 10 filmów ever? 1 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.