Skocz do zawartości

The Dark Knight Rises


piotrov

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Byłem na nocnym pokazie i mam ochotę na jeszcze raz :), krótko- rewelacyjne widowisko, film genialny, historią, akcją i rozmachem przebił poprzednika, jedynie uśmiechnięty Pan pozostał niedościgniony ale to było wiadomo od początku.

 

 

Mam pytanie SPOIL! spoiler z konca filmu

 

 

Pod koniec (po rzekomej śmierci gacka) gordon z foxem rozmawiali o czymś co batman zrobił już pół roku temu, o czym była mowa?

 

Edytowane przez PRQc
Opublikowano

 

Pod koniec (po rzekomej śmierci gacka) gordon z foxem rozmawiali o czymś co batman zrobił już pół roku temu, o czym była mowa?

 

 

fox dowiedzial sie, ze wayne zrobil autopilota w 'nietoperzu'. co bylo jednoznaczne z tym, ze batman wczesniej sie z niego ulotnil i jednak przezyl

 

  • Plusik 1
Opublikowano

 

Pod koniec (po rzekomej śmierci gacka) gordon z foxem rozmawiali o czymś co batman zrobił już pół roku temu, o czym była mowa?

 

 

fox dowiedzial sie, ze wayne zrobil autopilota w 'nietoperzu'. co bylo jednoznaczne z tym, ze batman wczesniej sie z niego ulotnil i jednak przezyl

 

 

 

 

aha dzięki, przeoczyłem to i mocno się zdziwiłem gdy ujrzałem batmana w tym "barze". Z ta śmiercią miałem niezła bekę w kinie bo chłopy +-20lat płakali po śmierci batmana :D.

 

Początek i zakończenie filmu znakomite, ale po niektórych postach o zakończeniu e takie genialne i lepsze już by nie mogło być spodziewałem się coś bardziej extra...

 

Opublikowano

Bane jest o tyle lepszy od Jokera z jednego powodu. Jokera nikt tak naprawdę by się nie bał. Wyobraź sobie sytuacje że stajesz przed nim, on ma broń i czujesz że ciebie zabije. Owszem możesz jemu przylać w twarz pięścią ale on pewnie by się zaśmiał albo zrobił coś równie głupiego. Chodzi mi o to że stając w tej samej sytuacji przed Bane niemal na pewno zesrałbyś się w gacie. Ta sama sytuacja dwie różne postacie ale strach ten prawdziwy wywołuje tylko Bane.

 

Siedząc w kinie czułem jak jego postać, to jak mówi, to co mówi wywołuje czysty strach.

 

Nie spodziewałem się ale postać Bane przyćmiewa Jokera właśnie w tej kwestii. Nie odbiorę Ledgerowi oskara za te rolę bo zasłużył ponieważ wykreował postać fantastyczną, wręcz legendarną. Ale kto był w kinie ten pewnie się zgodzi że Bane na ekranie wywołuje czysty strach.

Opublikowano (edytowane)

Reboot podobno już jest zapowiedziany. Nie dziwi mnie to, w ostatnich paru latach już w zasadzie przestano brać pod uwagę opcję nierobienia sequela każdego przeboju.

 

 

Ale mogliby mieć litość i tego nie wiązać z tą trylogią, bo po tym zakończeniu już naprawdę nie ma czego kontynuować. Wyżęto i zarżnięto wszystko, co było wyjątkowe w podejściu Nolana.

 

Ta seria nie stała się tak popularna dlatego, że wszyscy byli tak zachwyceni Batman Begins - pamiętam dobrze, nie byli. Popularność wzięła się od Jokera. Po świetnym drugim filmie przeniosła się na trzeci. Niestety trzeci to taki typ filmu, który ogląda się dobrze, bo jest dobrze nakręcony, ale "efekt trwały" jest dużo gorszy. Nikt nie będzie za parę tygodni wspominał tego filmu tak pozytywnie i ewentualna kontynuacja to już wcale nie byłby gwarantowany miliardzik zysku.

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano

Ok panowie jestem po pokazie i wystawiam 9 na 10.

Plusy wszyscy znają :) więc przechodzę do minusów

 

- akcja z hordą policjantów uzbrojonych w pałki i parę pistoletów przeciwko armii Bayna... przegięcie na całej linii

 

i to by było na tyle :yahoo:

 

Mam pytanie do tych co byli... podczas filmu mieliśmy wrażenie wycięcia sceny ? już nie pamiętam w którym momencie to było ale po tym tak zwanym wycięciu od razu ni z dupy widzę już pojmanie zarządu Weeyn Corporation wraz z tym naukowcem.

Opublikowano

Reboot podobno już jest zapowiedziany. Nie dziwi mnie to, w ostatnich paru latach już w zasadzie przestano brać pod uwagę opcję nierobienia sequela każdego przeboju.

 

 

Ale mogliby mieć litość i tego nie wiązać z tą trylogią, bo po tym zakończeniu już naprawdę nie ma czego kontynuować. Wyżęto i zarżnięto wszystko, co było wyjątkowe w podejściu Nolana.

 

Ta seria nie stała się tak popularna dlatego, że wszyscy byli tak zachwyceni Batman Begins - pamiętam dobrze, nie byli. Popularność wzięła się od Jokera. Po świetnym drugim filmie przeniosła się na trzeci. Niestety trzeci to taki typ filmu, który ogląda się dobrze, bo jest dobrze nakręcony, ale "efekt trwały" jest dużo gorszy. Nikt nie będzie za parę tygodni wspominał tego filmu tak pozytywnie i ewentualna kontynuacja to już wcale nie byłby gwarantowany miliardzik zysku.

 

Nigdy nie rozumiałem fenomenu TDK. Jak film o Batmanie ? Słaby. Jako film o superbohaterze ? Nie jest lepiej. Joker, Joker, Joker. To w sumie on ciągnie ten film. Tak jak kiedyś doszedłem do wniosku, że TDK bez Batmana mógłby być równie dobrym filmem a skupiając się na postaciach Denta i Gordona. Gordon, stary glina który odchodzi na emeryturę i to jego ostatnia robota, a Dent jako ten młody który go zastępuje i robi porządek w mieście. Batman w TDk jest jak w(pipi)iająca mucha, która ciągle lata ci koło nosa i którą najchętniej by walnęło się packą.

 

Dlatego od TDK wolałem Begins. Świetnie opowiedziany origin, ciekawy dla widza który potrafi docenić dobre kino które nie opiera się na cwanych dialogach i pierdyliardach wybuchów. Za to TDKR będę cenił że zachował ducha Begins i dodał do niego tego czego mogło dla wielu brakować w Beginsie to znaczy rozmachu.

 

Mówię za siebie, ale dla mnie ten film, jako część tej wspaniałej trylogii, na pewno przetrwa w pamięci. Teksty Banea, akcja w prologu czy walki między Batmanem i Banem biją to co widziałem w TDK. Może nie ma nikogo kto by pobił Ledger pod względem aktorskim w tej części, jednak Hathway zagrało rewelacyjnie, może załapie się na jakąś nominacje.

Opublikowano

Przyznajcie szczerze że "nowy" batman osiągnął sukces po aktorstwie jokera jak napisał ogozo ! A nie ktoś mi tam pisał że głupi jestem i w ogóle że to trzyma poziom komiksów ludzie proszę was. Tak zgadzam się aktor grający dżokera był zaj.ebisty on wywindował tamten film na poziom wart oglądnięcia a nie ku.rwa jakiś bejn z głosem z final fantasy 12 . On z komiksowym bejnem nie ma nic wspólnego kompletnie NIC . Batman w tych filmach jest postacią drugoplanową a tak nie powinno być . Ten nowy batman dla mnie jest filmem na maksymalną ocenę 7- czyli zwykły średniak taki szoł transformersowy .

  • Minusik 6
Opublikowano (edytowane)

Film robi wrażenie. Głównie dzięki rozmachowi jakiego mimo wszystko rzadko się w filmach widzi. Dwie godziny i czterdzieści pięć minut spektaklu.

 

Do Nolana mam szacunek za cały dotychczasowy dorobek. Od filmów mniejszych doszedł to tworzenia filmów zarabiających setki milionów, spełnienie amerykańskiego snu. Trylogia o Batmanie zawiera w sobie filmy o różnej wymowie i klimacie, ale świetnie uzupełniające się tworząc intrygującą całość

 

Ciężko mi teraz porównać TDK do TDKR, na to przyjdzie czas. Jednakże cenię sobie już teraz bardziej Rises. Relacje między Waynem a Alfredem dopełniły postać znaną pod maską jako Batman. Rises także jako film o superbohaterze najlepiej z trylogii tą postać przedstawia. Do tego Bane, którego przez ułamek sekundy zrobiło mi się szkoda co uważam za duży plus. Na serio czuje się jego motywacje i wzbudza strach. Zagrożenie jest przez cały film odczuwalne nawet bez jego obecności na ekranie. Gra Hardego zrobiła na mnie duże wrażenie. Bale wreszcie stworzył Wayne'a i Batmana, który był bohaterem nie gorszym niż jego przeciwnik. Kyle mogła być lepiej napisana i Hathway zagrała ok, ale tylko ok. Cotillard ok, JGL jako Blake bardzo dobry. Freeman i Murphy jak zawsze spoko. Rola Ciliana mnie zaskoczyła bardzo pozytywnie.

 

Wizulanie to najlepszy Batman Nolana. Wreszcie sceny akcji są dobre i widać postęp względem Incepcji. To co mnie szczególnie złapało za serce to znów ta szczypta fantastyki, która była obecna w Początku, a zabrakło jej w TDK. Klimat więzienia świetny. Muzyka Zimmera wreszcie podkręca to co się dzieje na ekranie, a nie wychodząc przed akcję. Deshi basara w scenach z Banem robi.

 

Zakończenie mnie usatysfakcjonowało, ale nie chcę by ktoś chciał to kontynuować. Następny reboot marzy mi się w stylistyce noir.

 

 

Mam pytanie do tych co byli... podczas filmu mieliśmy wrażenie wycięcia sceny ? już nie pamiętam w którym momencie to było ale po tym tak zwanym wycięciu od razu ni z dupy widzę już pojmanie zarządu Weeyn Corporation wraz z tym naukowcem.

 

Tak to chyba wina kopii, no chyba, że byłeś na tej samej sali co ja. xd Tak jesteś z Sącza więc jeśli byłeś na 20.15 to ja też tam byłem. LOL We must go deeper.

Edytowane przez MajorZero64
Opublikowano

Tak byłem na tą godzinę :) i naprawdę miałem wrażenie że wycięto coś, i jeszcze jedno co do kina jak można w 21 wieku dawać tak żałosnej jakości kopie, ja nie oczekuję fullhd ale na litość Boską kopie pirackie mają lepszą jakość

Gość yaczes
Opublikowano

Krotko.

 

Strasznie sie dluzy momentami. Bane i catwoman spoko. Duzo glupot. Najslabszy z trzech.

 

6+/10

Opublikowano

Też wczoraj ogladałem. dobry film, tylko (pipi)a zakończenie mogło skonczyc się 10s wczesniej... wszyscy wiedzieliby o co chodzi, ale nie dosłownie -_-

było kilka mniej logicznych scen itp ALE są nieważne i nawet nie muszę o nich pisac. film bardzo dobry.

 

8/10

Opublikowano (edytowane)

Krotko.

 

Strasznie sie dluzy momentami. Bane i catwoman spoko. Duzo glupot. Najslabszy z trzech.

 

6+/10

 

Dokładnie, TDK postawił z byt wysoką poprzeczkę nie do przejścia dla reżysera, co utwierdzało mnie z minuty na minutę oglądając film, momentami ogarniał mnie śmiech z głupot jakie film oferował, jedną góra dwie bzdóry można jakoś przeżyć....Fabuła szyta grubymi niczmi momentami tak naciągane, że szkoda gadać, nuda zbyt często dawał o sobie znać chyba częściej niż Batman. Film zły nie był ale nie tego człowiek się spodziewał dla mnie to rozczarowanie roku póki co, ocena tak jak u Czez'a.

 

A końcówka ? no cóż stać ich było na coś dużo lepszego....

Edytowane przez Soul
Opublikowano

Walki jak zwykle u Nolana są słabe. Nawet do poziomu choreografii starych filmów Seagala to tu jednak daleko. Stoją takie 2 karki i oklepują się cepami. Pojedynek Masy pod śmietnikiem miał więcej finezji. Nie wiem czy ktoś też zwrócił uwagę w finałowej walce na to co dzieje się w tle, ale to co odpierdalają tam statyści to jest po prostu beka, jakieś tańce godowe.

Gość _Milan_
Opublikowano (edytowane)

Dokładnie tak, najwiekszym wrogiem filmu jest wersja na komputerze, płycie, gdy widz bedzie mogł spojrzec na spokojnie co robia statysci w tle, ja ogladajac drugi raz zwrocilem uwage na policjantów i wiezniów w tle pod koniec, jakie jaja xD jak w filmiem klasy D z chin, nadstawianie na cios, czekanie na uderzenie i smieszne odskoki od nich.

 

Druga sprawa to sam pomysł z uwiezieniem wszystkich policjantów pod ziemią w kanałach jest tak komiczny ze naprawde trzeba miec duzy dystans pod tytułem " to wszystko tylko symbole".

No nie mogli wyjsc do cholery xD

 

Batmobile też nagle zrobiły sie zwykłymi czołgami, gdzie ta zwinnosc i ofensywnosc.

 

Niesamowity był tekst Foleya gdy otworzyła drzwi Gordonowi jego żona - "poczekaj w kuchni" sala sie smiala xD

Edytowane przez _Milan_

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...