Skocz do zawartości

The Dark Knight Rises


piotrov

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Jeśli chodzi o Bane'a to jedynym jego minusem jest

sposób w jaki ginie.

Nawet do głosu się nie mogę przyczepić.

Natomiast kobieta kot to porażka. Owszem, mogło być gorzej, ale jak dla mnie to ta postać jest przegrana na starcie za to że istnieje.

Edytowane przez Hrubaz
Opublikowano (edytowane)

Jeśli chodzi o Bane'a to jedynym jego minusem jest sposób w jaki ginie. Nawet do głosu się nie mogę przyczepić.

Natomiast kobieta kot to porażka. Owszem, mogło być gorzej, ale jak dla mnie to ta postać jest przegrana na starcie za to że istnieje.

 

lancer2.jpg

 

;/

Edytowane przez 2razyjot
  • Plusik 1
Opublikowano

Wróciłem z kina i krótko mówiąc: dziadostwo, po stokroć dziadostwo, kto nie widział, lepiej odpuścić, szkoda kasy. Oczywista sprawa, że w filmach trzeba przymykać oko na pewne niedociągnięcia, ale tu poziom debilizmów przytłacza i powoduje mega zażenowanie ;/

 

 

Od momentu pierwszego pojawienia się batmana do uwolnienia więźniów przez bane'a jest całkiem nieźle, film się rozkręca i mnie mocno wciąngął. Niestety tylko po to by za chwile je.bnąć głupotą w ryj. Np.miasto odcięte od świata na kilka miesięcy. Jak pojawił się śnieg, brakowało tylko choinek i kolędników. Co tam jeszcze: uwięzieni policjanci spokojnie czekają na ratunek, więzienny znachor ulecza Brucowi kręgosłup, ten robi pompki i brzuszki, ucieka z pierdla, dzięki super mocom w mig dostaje się do niedostępnego miasta i odnajduje kocice, w ostatniej chwili ratuje komisarza, po sekundzie blake'a. Scena gdy okazuje sie ze ta cała miranda to córka rahsa i łzy bane'a = ja pier.dole. No i wybuch bomby atomowej kilka mil od wybrzeża jakieś małe tsunami pewnie by spowodował. Wymieniać można jeszcze dużo.

 

Opublikowano (edytowane)

E tam. Wszyscy zawsze są oburzeni, że zrobiono parodię Batmana, ale parodia może na zasadzie ironii sporo mówić o kinie superbohaterskim. W "Batman & Robin" nikt nie udaje, że bierze coś na poważnie, więc wszelakie idiotyzmy bardziej bawią, niż irytują. Z kolei nowy Nolan owszem, udaje bardzo mocno, że oto mamy świat bliski realnego i powinniśmy naprawdę się przejmować historią nieskazitelnego Batmana, który naprawi wszystkie nasze problemy. Idiotyzm ten sam, tylko że wystękany w sążnistych monologach z poważną miną, co bawi w chyba niezamierzony sposób.

 

Realizacyjnie nie ma porównania, ale jednak na dłuższą metę "Batman & Robin" wygrywa swoją, bo ja wiem, przyzwoitością?

Edytowane przez ogqozo
  • Plusik 3
Opublikowano (edytowane)

Wczoraj w końcu było mi dane obejrzeć The Dark Knight Rises w IMAXie w Katowicach, czytając niektóre komentarze mam wrażenie, że albo oglądałem inny film albo większość ludzi jest z zawodu reżyserami i na pewno nakręciła by ten film lepiej bez braków w logice... szczerze wątpie ;) Akurat filmy Christopher Nolana mają to do siebie, że trzeba obejrzeć kilka razy żeby chociaż troszkę więcej zrozumieć i dostrzec zawartą w nich symbolikę.

 

 

W The Dark Knight Rises jej nie brakuje, począwszy od czasu akcji filmu, która większość czasu rozgrywa się za dnia, ba podczas wschodu słońca [sunrise]. W sumie zastanawia mnie po co Bane miałby atakować w nocy jak złodziej/tchórz, on był po prostu pewien swoich kroków i możliwości w ten sposób pokazywał, że idze bez obaw po to co chce. Zresztą miało to również w znacznym stopniu odróznić film od The Dark Knight. Pojawiło się w nim również kilka "epickich" scen, najlesza dla mnie z "łamaniem" kręgosłupa Batmana :D I tu dochodzi ponoć do kolejnego "błędu" w logice filmu: "Bruce zrobił kilka pompek, podciągnięć i był już gotowy do walki z Banem". Moim skromnym zdaniem rozkład w reaktorze miał trwać aż 5 miesięcy, więc Wayne przebywał w więzieniu spory szmat czasu. Przecież nie pokażą w filmie trwającym ~3h jak zaczyna układać sobie plan ćwiczeń, jeszcze najlepiej dietę i zakupuje suplementy, proszę was... :teehee: Przy ucieczce bez użycia asekuracyjnej liny mamy genialne przesłanie, jesteśmy w stanie zrobić więcej nawet ponad nasze możliwości jeśli kieruje nami strach przed śmiercią, utratą własnego życia.

 

Bardziej intrygowała mnie początkowa, gdzie robiono transfuzję krwi do hmm... trupa? Zrozumiałem to tak, że "przelali" krew Pavela do osoby którą później znajdą w rozbitym samolocie z jego DNA...

 

Strasznie wkurzył mnie zmieniony głos Bane na pierwszych trailerach brzmiał kozacko a tutaj widać, że był dogrywany i odbiega od reszty przestrzennego dźwięku i słychać go było wyłącznie z centralnych głośników... szkoda, że dał się zastraszyć opinion innym, lepszym rozwiązaniem było by dodanie po prostu angielskich napisów. Przyznaję finał filmu został dla mnie troszkę za szybko rozegrany, Bane zabity bez większych emocji, ale patrząc na pozstałe części i sceny walki myślę, że ma być to jak najbardziej realistyczne, więc Batman nie robi jakiś niesłychanych akrobacji i innych wyłącznie efekciarkich ruchów, po prostu stara się jak najszybciej i skutecznie pokonać przeciwnka, dlatego rozumiem, że niektórym widzom może to po prostu nie przypaść do gustu.

 

Teraz porównania do The Avengers, które moim zdaniem są w ogóle nietrafne bo te filmy są z kompletnie inne kategorii. FIlm o grupie Marvela jest typowym kinem akcji nastawionym wyłącznie na szybką i efekciarską akcję. Filmy Batmana nazwałbym raczej Thrillerami/Kryminałami widać w nich duży nacisk na zawiłości fabuły i realistyczne podejście do tematu, bez bohaterów z supermocami, Batman przedstawiony jest tutaj jako nowoczesny żołnierz a jego przeciwnikami zostali ci, których można było przedstawić jako "zwykłych" ludzi. Myślę też że dlatego tak skonstruowano maskę Bane'a, która odbiega od tych znanych z komiksów/kreskówek bez długich przewodów dawkujących truciznę, które bardzo szybko mołgy by zostać przecięte przez Batmana, widać to nawet w końcowym starciu gdzie zostaje ona naruszona (btw bardzo fajna scena i ta gra "oczami" Hardy'iego). Ogólnie postacie były zagrane po mistrzowsku nawet Catwoman o którą sie tak bałem, pamiętam jak oglądając Batman Begins mocno go porównywałem do filmów Burtona obejrzanych za małolata (którego filmy uwielbiam) oraz wizerunek Alfreda, który początkowo mi nie pasował grany przez Michaela Caine'a ale w tej trylogii odgrywa on ogromną rolę i pokazuje kunszt tego świetnego aktora (scena na cmentarzu przy grobie Waynów - mistrzostwo).

 

Jak widać mogę się tak rozpisywać w nieskończoność, każdy film ma swoich wrogów i fanów, ale niektóre argumenty są niedorzeczne wynikające z braku zrozumienia filmu. Ja przez te całe 2 godz. 45 min. nie nudziłem się nawet na chwilę i oglądałem to wszystko z ogromnym zaciekawieniem (miałem wrażenie, że także wszyscy na sali kinowej, mega kultura i nawet w "cichej" scenie śpiewu hymnu na boisku, nikt tego nie zakłócał). Po prostu genialna trylogia Batmana, która jest wręcz niemożliwa do przebicia z prawidłowym zakończeniem. Amen.

 

 

Moja ocena: 10/10 :wub:

 

 

 

PS. Dla "hejterów" nie traćcię czasu na udawadnianie mi, że film nie zasługuje na taką ocenę i tak nie zamierzam odpisywać ;) poświęćcie go lepiej na dokładne obejrzenie filmu kilka razy lub napisanie "własnego" bez żadnych błędów w logice scenariusza. Powodzenia!

Edytowane przez Raziel81
  • Plusik 3
  • Minusik 8
Gość _Milan_
Opublikowano

genialny motyw symboliki, jesteśmy w stanie zrobić więcej nawet ponad nasze możliwości jeśli kieruje nami strach przed śmiercią, utratą własnego życia.

 

eee, symbolika to dobre słowo czy po prostu podoba Ci się bo ma ponad 5 liter?

  • Minusik 1
Opublikowano

Mówisz kilka razy ? to ile wypadów do kina miałeś na ten film?

 

Woczrja obiejrzałem sobie TDK i co mogę powiedieć to jest film joker po prostu masakruje, wszystko sensowne czyt jak najbardziej do przyjęcia :)

 

polecam;]

Opublikowano
Akurat filmy Christopher Nolana mają to do siebie, że trzeba obejrzeć kilka razy żeby chociaż troszkę więcej zrozumieć i dostrzec zawartą w nich symbolikę.

 

Olaboga, no tak batman to bardzo głęboki film. Jaka symbolika, słodki jezusie ;/ Sorry, ale TDKR to przepełniona patosem, papka dla spasionych amerykańców.

 

I tu dochodzi ponoć do kolejnego "błędu" w logice filmu: "Bruce zrobił kilka pompek, podciągnięć i był już gotowy do walki z Banem". Moim skromnym zdaniem rozkład w reaktorze miał trwać aż 5 miesięcy, więc Wayne przebywał w więzieniu spory szmat czasu. Przecież nie pokażą w filmie trwającym ~3h jak zaczyna układać sobie plan ćwiczeń, jeszcze najlepiej dietę i zakupuje suplementy, proszę was...

Nolan zrobil z Batmana bardzo realistyczną postać, jak sam piszesz w swoim poście. A jednocześnie reżyser umieszcza w filmie takie kwiatki jak bruce trzymay w surowym więzieniu buduje mase w oparciu o wiare i powietrze.

Ten film miał mega potencjal, ale liczba nonsensów jest niestety zbyt duża. Tu fajnie na filmwebie ktoś je wypunktował:

 

 

1. Akcja w samolocie - zaprzecza prawom logiki oraz fizyki Newtona - sam nie wiem co boli bardziej, dodać należy, że nazwanie agentów rządowych patrząc na ich zachowania niedorozwojami byłoby komplementem + motyw ciała w worku z przepompowaniem krwi - jak powiedziałby Borat - DABLJUTIEF

2. 30 Minutowe użalanie się Bruce/Alfreda nad podłym losem i świata niesprawiedliwością - zapraszam Pana Wayne do serwisu Żal.pl - niech tam Batman założy konto i się uzewnętrznia.

3. Po w/w 30 minutach Bruce postanawia wrócić do świata żywych - > w tym celu peregrynuje do szpitala miejskiego w celu wyleczenia chorego kolana (SIC) - następnie instaluje na kolanie power - upa i z półobrotu kosi ceglany filar niczym Chuck Norris . Dodać muszę, że lekarz w szpitalu stwierdza brak "chrząstki w kolanie" czyli jak się domyślam brak jednej z łąkotek (brak łąkotki de facto uniemożliwia jakikolwiek ruch kolana z power upem czy bez - gdyby to był film Avengers siedziałbym cicho ale Batman to miał być film życiowy i poważny )

4. Catwoman - lokalna hi - tech złodziejka niczym Hawkeye okrada dwukrotnie adepta i pogromcę Ligi Cieni - reasumując Bruce zniewieściał lub wręcz "o(pipi)iał".

5. Bruce - człowiek zraniony i oszukany przez los postanawia ponownie rzucić życie na szalę przeznaczenia i walczyć z Banem - wtedy Alfred opuszcza go płacząc. (słuchamy bezsensowych wyjaśnień, że Alfred odchodzi aby odwieść Bruca od powrotu do maski - > Alfred odchodzi, a Bruce dalej robi swoje - dobra robota Alfred

6. Bruce w w/w rozmowie użala się nad stratą Rachel - jednak 10 minut później ląduje w łóżku z niecną i widzianą 2 razy w życiu panną Mirandą. !!

7. Krawężnik vel policjant najniższego szczebla Pan Blake - okazuje się geniuszem - odwiedza Batka w jego posiadłości przez kilka minut miażdży patosem zasługującym na Złota Malinę aby obwieścić - wiem, że jesteś Batmanem. (Ludzie litości).

8. W/w oficer policji Gotham znajduje martwe ciało chłopca przy ujściu wody z kanałów. Jednocześnie - po napadzie na giełdę skąd Bane i spółka salwowali się ucieczką na motocyklach - lol - (jak wprowadzili 3 maszyny Enduro przez drzwi - małe drewniane drzwi do obiektu giełdy - proponuję dla porównania wprowadzić motocykl do Tesco, Banku PKO lub placówki Poczty - żenada ). A więc - po napadzie złoczyńcy schowali się do kanału za rogiem (lol) - Szef Policji i kilku śmiałków ruszyli za nimi - po detonacji ogłuszony Gordon zostaje wciągnięty kilka metrów w głąb tunelu i znajduje się w centrum "kanałowej" bazy Bane. Ucieka turlając się do wody - wtedy WAŻNE - jeden z bandytów stwierdza, że ujść wody są setki i nie ma szans odnalezienia ciała Gordona. Nasz Geniusz/Prekognita Blake biegnie wiedziony przeczuciem akurat do miejsca gdzie wcześniej znalazł ciało chłopca !!!!!! - i co !!!!!- znajduje Gordona. :) - (Żal.pl).

9. W.w policjant ciągle okupuje Gordona w szpitalu - ahh - niewątpliwie każdy "krawężnik" w mieście o populacji 12 000 000 wpada na odwiedziny do szpitala snując mniej lub bardziej celne teorie rannemu szefowi policji.

10. Policja patroluje kanały przez cały film i nic nie znajduje - zamiast udać się do studzienki lub jej okolice gdzie udał się Gordon - lol.

11. Dalej fabuła jest jeszcze gorsza - miałem zamiar zbesztać ten durny film do końca - ale po prostu sił mi brak - streszczę po krótce : Jednym z najbardziej zabawnych motywów dalej - jest chwila kiedy Bruce wydostaje się z więzienia i nagle spotyka na środku ulicy Gotham Catwoman i mówi "dobra nic się nie stało - zaprowadź mnie do Bane'a" skąd ona ma niby wiedzieć gdzie jest Bane - skąd wiedziała wcześniej gdzie jest Bane ??nawet jeśli wiedziała, gdzie jest Bane skąd Bruce wiedział, że ona wie ?????

12. W filmie kilkakrotnie przewija się info, że wszyscy funkcjonariusze policji są pod ziemią i że jest ich 3000 - trzy tysiące funkcjonariuszy na 12 000 000 obywateli - wow

dodajmy, że 3000 osób pozostaje pod ziemią przez ponad 6 miesięcy i jest w doskonałej kondycji - czyżby zakopali się pod centralą Biedronki w Gotham ?

13. W więzieniu Bruce robi pompki i brzuszki (pewnie mieli tam dobre jedzenie i dostęp do suplementów aby zregenerować Bruce'a, a co więcej wzmocnić go)- po czym oprawia Bane'a jak małego dzieciaka - wcześniej Bane'a oprawił Bruce jak małego kotka.

14. W więzieniu "w studni" odbywały się chyba zawody Arnold's Classic patrząc na siłacza podającego linę - poza tym uciekinierzy nie mogli wskoczyć na "półkę" - kilkakrotnie mamy ujęcia "studni" z dołu i z góry i żadnych półek nie widać :).

Ahhhhhhh - na uwagę zasługuje postać mamroczącego lekarza w więzieniu w nieznanym języku - prawdziwy "Wuj Dobra Rada".

15. Pod koniec filmu główni bohaterowie w ciągu kilku minut pojawiają się w kilku różnych miejscach jednocześnie - oczywiście ratują sobie nawzajem życie w ostatniej chwili.

16. Pagget umierając mówi "You are pure evil" - najbardziej żałosny tekst EVER.

16. Scena z chłopakami z Delty w siedzibie korporacji przy końcu filmu czy co to było - przyznajmy - "zarządzili" zdrowo - padli jak przysłowiowe "kafki". (ale mieli naprawdę SZEROKIE szczęki - stereotyp komandosa zachowany - brawo Nolan)

17. Atak policji na terrorystów na skrzyżowaniu - terroryści mają AK-47 i wóz bojowy - pomimo ciągłego frontalnego ognia w kierunku policji pada dokładnie 2 policjantów.

18. Blake okazuje ponownie intelekt i mówi do Pana od betoniarki - "ej my się znamy" - po czym następuje szarpanina - jeden oprych dostaje postrzał w okolice torsu - drugi ten od betoniarki dostaje postrzał powyżej barku - obaj giną na miejscu.

19. Bane przybywa na spotkanie zarządu Wayne Ent. i stwierdza, że potrzebuje 3 osób do aktywacji reaktora - myślałem, że chodzi o jakieś kody, tajne klucze etc - okazuje się, że trzeba było przyłożyć dłonie do czytnika (!!!!!!!!!!) - czyż Bane'a nie mógł tych dłoni odciąć lub na siłę im te dłonie przyłożyć...........no comments po prostu

21. Twardziel Batman pchnięty scyzorykiem, który spenetrował jego kuloodporną zbroję jęczy i słania się - jednocześnie kilka minut później jest zdrowy .

22. Scena kiedy umierająca Miranda bredzi jest ujęcie z jej perspektywy - stoi tam Gordon, Batman, i Catwoman - mają tak superancko - bajerancko wyprane z emocji twarze - 3 matołki .

23. Końcowa scena - Batman mówi o "kocyku" i Gordon dostaje olśnienia brawo Sherlocku (dodajmy, że Blake wcześniej po prostu wie, że Batman to Bruce).

25. Scena kiedy Batman podpala ścieżkę paliwa i na moście czy budynku pojawia się płonący nietoperz - rozumie, że Bruce wspiął się tam z kanistrem ze Statoil.

26. Kilka scen w filmie kiedy Batman stoi na czubku jakiegoś drapacza chmur oparty o "szpic" - z całym szacunkiem ale to jest film Batman, a nie Spiderman.

27. Wielki finał filmu - żenada - bomba atomowa wleczona na linie przez całe miasto - śmiać się czy płakać - sam nie wiem.

28. Batman w swoim "samolocie" na końcu filmu jest pokazany w kabinie do ostatnich sekund przed detonacją - po czym dowiadujemy się, że jednak latające ustrojstwo Batmana miało autopilota - więc kto siedział w kabinie ? Pan Kukła?

29. Scena pogrzebu - Alfred znowu płacze i pier........li bez sensu - brawo Alfred.

30. Robin zostaje Robinem bez przeszkolenia - przypominam jakie przeszkolenia przeszedł Bruce przez i w trakcie treningu w lidze cieni...........nie mówiąc o przeszkoleniu w zakresie technologicznych nowinek Batmana.

 

 

  • Plusik 6
Opublikowano

Ogolnie typ z posta puszkina zgrabnie wypunktowal debilnosci, ktorych w porownaniu z TDK jest po prostu zatrzesienie.

 

Ze swojej strony dodam tylko, ze glos Bane'a jak dla mnie zostal totalnie spie.rdolony. Ciagle wydawalo mi sie, ze slysze zmodyfikowany glos

Liama Neesona, co w dalszej czesci filmu (motyw, ze to Bane jest dzieckiem Ra'sa) jakos jeszcze nabieralo sensu. No niestety, koncowka rozwiala wszelkie watpliwosci.

 

 

Powiem tak - za 11zl w DCF'ie oplacalo sie.

Opublikowano

Ogolnie typ z posta puszkina zgrabnie wypunktowal debilnosci, ktorych w porownaniu z TDK jest po prostu zatrzesienie.

 

???

 

??????

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...