Assassin's Creed 3

[Gość Szprota]

Czy każda z tych minigier w AC3 musi być na poziomie zaawansowanym lub wyższym?

[_daras_ 725]

Musisz je zaliczyć na poziomie najwyższym i musisz to zrobić w Homestead.  Polecam poradnik do Fanorona: http://www.ps3trophies.org/forum/assassins-creed-iii/177959-fanorona-expert-easy-win-method.html

[rkBrain 28]

 

No tylko szkoda że to jest najgorsza odsłona serii

 

Nie ma najgorsza/najlepsza. Całość polecam traktować nawet nie podobnie jak trylogia co jak serial i tyle.

 

Ostatnie sezony Lost i Prison Break to też odcinanie kuponów? (ja nie mam zdania, mimo iż oglądałem wszystko z zaciekawieniem)

 

Wychodzi na to, że największą wadą serii jest to iż Asasynów wyszło przynajmniej o dwie części za dużo.

Jestem przekonany, że gdyby nie było Brotherhood i Revelations, AC3 nie byłoby tak skrytykowane na forumku przez znawców gier wszelakich.

 

EDIT:

 

Ja jeszcze napomknę iż co najbardziej wkurza i faktycznie obniża ocenę tej gry to zwykłe niedoróbki sandboxowe (glitche, bugi, glitche, bugi- domena Ubisoft)  a nie fabuła, gameplay, innowacyjność na minus czy absurdalny zarzut niby złego sterowania.

(pipi) _daras_ od rzeczy. Jak zwykle z resztą. Sterowanie jest gorsze w porównainu do poprzednich części a sama gra jest nijaka. Po piątej odsłonie gracze spodziewali się czegoś więcej. Ta seria stoi w miejscu i się nie rozwija. Może gdyby nie ten durny system walki byłoby lepiej. Ubisoft idzie w ilość a nie jakoś. Z ACIII możnaby wywalić połowę kontentu a sama gra nic by na tym nie straciła. Nie sztuką jest zrobienie całej masy misji pobocznych. Sztuką jest zrobienie całej masy DOBRYCH misji pobocznych. Jedyne co w tej grze naprawdę pozytywnie zaskoczyło to misje na morzu.

[Voytec 2 761]

Sam sobie przeczysz. Misje na morzu to wlasnie te DOBRE misje poboczne, ktorych jest calkiem sporo, a sa jeszcze swietne misje z tym pijaczkiem.

 

Piszesz, ze seria stoi w miejscu a to wlasnie ten tasiemiec w przeciwienstwie do CoDa wprowadza zmiany i nowosci. Bitwy morskie, polowania gdybys wywalil, to gra sporo by stracila, a nie nic.

 

Nie jest to najlepsza gra z serii, ale smieszy mnie to wiesznie psow. W stosunku do ACB i ACR wprowdzila najwiecej zmian i ficzerow i jak zawsze to bywa, nie wszystkim one przypasowaly.

[_daras_ 725]

(pipi) _daras_ od rzeczy. Jak zwykle z resztą. Sterowanie jest gorsze w porównainu do poprzednich części a sama gra jest nijaka. Po piątej odsłonie gracze spodziewali się czegoś więcej. Ta seria stoi w miejscu i się nie rozwija. Może gdyby nie ten durny system walki byłoby lepiej. Ubisoft idzie w ilość a nie jakoś. Z ACIII możnaby wywalić połowę kontentu a sama gra nic by na tym nie straciła. Nie sztuką jest zrobienie całej masy misji pobocznych. Sztuką jest zrobienie całej masy DOBRYCH misji pobocznych. Jedyne co w tej grze naprawdę pozytywnie zaskoczyło to misje na morzu.

 

Brain, mózgu Ty - polecam zmianę hobby bo widzę, że gry Cię nie jarają.

 

Napiszę tylko jedno- jak wychodziło Brotherhood a po nim Revelations wszyscy pisali, że spoko ale odtwórcze.

Zrobili AC3 z masą nowości ale i tak gra jest ch..owa.

 

Ale nieważne, nie znam się.

 

Problem mają Ci, którym gra się nie podoba bo się nudzili przy konsoli hue hue

[rkBrain 28]

Wprowadzili wiele nowości, to fakt ale nie usprawnili tego co już było. System walki nadal jest schematyczny, prosty i bardzo szybko się nudzi. A przed przeciwnikami nie da się szybko i łatwo uciec jak to było w pierwszej cześci. Connorem można przebiec pół miasta i nadal mieć na karku zgraję strażników. Ogólnie gra nie jest zła ale zaraz pojawi się 6 część i czy Ubisoft naprawi powyższe błędy? Nie wydaje mi się.

 

W ACIII wkurzał mnie też backtracking. Do wielu miejsc trzeba wracać ponownie bo zadania są oblokowywane w kolejności. W tego typu grach wszystko powinno być już dostępne na starcie. Pierwsza połowa gry, czyli jakieś 10 godzin to jeden wielki tutorial. Dopiero w 7 sekwencji mamy dostęp do wszystkich elementów gry.

 

ACIII podoba się głównie osobom, które nie grały w poprzednie części. Ja ograłem wszystkie gry z serii i po prostu już jestem tym wszystkim znudzony.

Edytowane 7 marca 2013 przez rkBrain

[_daras_ 725]

ACIII podoba się głównie osobom, które nie grały w poprzednie części. Ja ograłem wszystkie gry z serii i po prostu już jestem tym wszystkim znudzony.

 

Ależ oczywiście, że ja też. Na Black Flag wcale nie jestem napalony (BTW: słyszałem, że to miało być DLC do AC3 ale zdecydowali się rozwinąć i zrobić nową grę- nie wiem ile w tym prawdy).

Chodzi mi tylko o niesprawiedliwe ocenianie trójki przez Graczy, bo raczej wszystkie pisma i portale branżowe doceniły grę. Większość pisze, że to crap nie warty wydania nań złamanego grosza (tak to odbieram). Tymczasem crap to dla mnie Hannah Montana i porównaj tu Panie te dwie pozycje.

Po przejściu głównego wątku (+ kilku misji pobocznych) byłem zachwycony ale (potem przy masterowaniu) te okropne bugi spowodowały iż wystawiam jak najbardziej sprawiedliwe 8/10.

[II KoBik II 2 635]

Assassin's Creed III - po za***istym prologu i nawet dobrych początkach jako Connor byłem usatysfakcjonowany. Ba! krzyczałem, że to moje GOTY. Niestety całość nie może zebrać tyle ochów i achów bo szpil nie obronił się klimatem, miałkim charakterem Connora, który do pięt nie dorasta Ezio. Popierdólkowate zadania, które opierają się na nużącym schemacie. Biegnij z punktu a do b bo tam w tym B trzeba ubić typa, najlepiej z powietrza, z tasakiem w dłoni, nie będąc zauważonym i ogólnie postaraj się pierdnąć przy lepszej większej okazji co by GŁUPI aczik wpadł na jeszcze głupsze konto z punkcikami dla E-penisów.

 

 

Ubi, sorry ale końcówka to jawna żenada. Robiona w pośpiechu. Nie wspominam celowo o perypetiach Desmonda bo te zasługują na miano - patrzcie, tak robiło się gry w czasach świetności PSXa. Choć i tej konsoli nie mogę umniejszać z samego sentymentu i 200x lepszych i ciekawszych gier od AC III. Słabo, totalnie się zawiodłem mimo, lizania ścian, w późniejszej fazie od momentu wpadnięcia do New Yorku naginałem sekwencje aby tylko skończyć. Od sekwencji 7 bodaj, grę przelatuje się jak przecinak. Teleport, teleport i jep, misja, która i tak opiera się nadal na głupim schemacie w towarzystwie przeciwników grzeszących swoją inteligencją na miarę Tenchu.

Miasta to kolejny średni dow(pipi) twórców. Dno. Jedynie las daje radę i klimacik gdy mamy burzę z deszczem. Genialnie to wygląda. Sam śnieg często wkurzał niż cieszył. Animacja postaci fajna, ale po czasie również schematyczna. Widziało się niemal wszystko po pierwszej godzinie gry. Gdzie jest Jesper Kyd i muzyka, która gra non stop? Niezależnie od sytuacji. Minus. Główny utwór jedynie daje radę, tak to nie ma na czym ucha zawiesić. OST z samej gry również mizerny. Garstka utworów. Niniejszym:

7/10 Gra tylko poprawna, ale nie można mówić o spuszczaniu się nad nią.

Edytowane 7 marca 2013 przez ChevChelios

[mr_pepeush 96]

powyzszy post w zasadzie prawie odpowiada na pytanie, ktore chce zadac, ale co tam: czy po zaliczeniu piatej sekwencji moge liczyc jeszcze na jakas odmiane?

fabula praktycznie nie istnieje. zadania to kpina jakas, glownie biegam. zrobili skradanke, ktora ma fatalny cover system. mnostwo bledow technicznych wystepuje, ludzie, co to jest? dopiero co opublikowalem artykul o zaje.bistosci ac2/b/r (link ponizej), a teraz usiadlem do trojki i zdycham z nudow.

powiedzcie czy cos ruszy, bo poki co to gra wygrywa w dziedzinie: most boring goty

[II KoBik II 2 635]

Prócz statków i wypraw po skarby to nie ma nic ciekawego. 

[Gość Szprota]

To znowu ja

 

Szybki sposób na zarabianie kasy oprócz polowań? Potrzeba mi sporo kasy na upgrade naszego statku

[rkBrain 28]

Największy zonk w ACIII to podwójne zabójstwa w pełnym biegu. To ja się próbuje zakradać, zastanawiam się co robię źle a tu po prostu lecisz od jedengo przeciwika do drugiego trzymając wciśnięcty kwadrat a Connor automatycznie wszystkich zabija po drodze. Do tego podwójne zabójstwa z powietrza są wykrywane z odległości 15 kilometrów. Nie ważne, że przeciwnicy znajdowali się daleko i byli odwróceni plecami. Ubisoft wszystko pomieszał.

Edytowane 8 marca 2013 przez rkBrain

[_daras_ 725]

To znowu ja

 

Szybki sposób na zarabianie kasy oprócz polowań? Potrzeba mi sporo kasy na upgrade naszego statku

 

Zabijaj niedźwiedzie i sprzedawaj skórę. Na mapie masz zaznaczone miejsce gdzie one występują na pograniczu. Pamiętam jak mi właśnie zabrakło kasy na te upgrade'y, zajęło mi to ok 1,5h.

[Yano 3 697]

od 3 dni gram w AC3 i narazie bardzo mi sie podoba naprawde jest fajnie, mimo kilku wad jest masa zalet, ogromny świat, sporo rzeczy do roboty, fajna rozbudowa posiadłości itp

jednak jesr noc i nie moge sie dłużej rozpisywąc, wiec chce tylko zapytać o crafting - czy takie rzeczy jak meble można potem gdzieś postawić, zobaczyć? czy craftowane czapki, buty, ubrania, można nosic? ogolnie jakie rzeczy z craftingu można używać?

reszta jest tylko na sprzedaż? czy mają jeszcze jakieś inne funkcje?

 

narazie moi ludzie sa słabo rozwinięci i niewiele moge zrobić, ale mam już sporo schematów i widze ciekawe przedmioty do zrobienia, tylko zastanawiam sie czy można ich potem jakoś używać?

[Kalinho_PL 334]

Ja w przeciwieństwie do Yano odczuwam po pierwszych 3h mało znużenie i zmęczenie materiałem (fan serii od pierwszej części) ale nie da się w to nie grać z uwagi na zawartość i chęć poznawania tego świata i masy pracy jaką włożyli w grę twórcy. Z czystej ciekawości gram ale na razie największe wrażenie zrobiły na mnie dwie pierwsze mini-gry - ja chcę je w realu

[cwieri 92]

Yano z craftowanych przedmiotów to możesz używać tylko broni. Możesz też zrobić nowe powozy i okręty ale one służą tylko do handlu. Jedyne te wynalazki możesz zobaczyć jak wyglądają po wycraftowaniu, są porozstawiane po pokojach w twoim domu. Reszta tych gratów służy jedynie do handlu.

[II KoBik II 2 635]

Yano, zejdzie Ci gdzieś koło 6 sekwencji. Generalnie znajdźki i inne duperela robią się męczące, nie satysfakcjonujące. Misje Connora w odkrywaniu skarbów to bardzo na plus, lecz te fabularne to nuda. Jest to mój zawód poprzedniego roku bo będąc fanem AC oczekiwałem mocnego bohatera, jak Ezio, a dostałem miałkiego sierotę. Chciałbym w przygodach Ezio przenieść animację bohatera, przyleganie do osłon z trójki. Wtedy przygoda Ezio byłaby totalnie idealna.

[Gość _Be_]

Connor > Ezio

[II KoBik II 2 635]

Connor < Ezio

fixed

[Gość _Be_]

 

Connor < Ezio

fixed

 

Ezio dopiero od Revelations stał się postacią, którą można było znieść. Wczesniejsze części w których był włoskim lowelasem z idiotycznym akcentem mocno mnie odrzucały, za to Connor był od początku dość prostolinijnie nakreślony, ale przez to mocno się z nim utożsamiłem i dlatego mi się podobał (bez zbędnych tępych żarcików czy miłosnych rozkmin).

[Yano 3 697]

mocno się z nim utożsamiłem i dlatego mi się podobał

zwłaszcza jak patroszył zwierzyne?

polowałeś w grze?

 

 

dla mnie eizo był ok ale dupy nie urywał, connor jest jeszcze słabszy, taki nijaki taki, ale na szczescie całej gry nie psuje i i tak sie fajnie gra

 

licze że w AC4 bedzie spoko ziomek, jak narazie zapowiada sie najfajniej ze wszystkich ale nigdy nie wiadomo co wyjdzie w praniu

 

jednak AC3 jest dla mnie tez o tyle dobry że rpzekonał mnie że na 100% kupuje AC4 ktory zapowiada sie iście za(pipi)iście, wcześniej nie byłem pewny co z tego wyjdzie bo slyszalem duzo głosów zawodu nad AC3, ale teraz gdy zagralem i widze jak fajna jest ta gra nie mam watpliwosci ze czwórka mi sie spodoba

[Gość Szprota]

Ale postać Ezia byla super. Przez te wszystkie 3(+filmy krótkometrazowe,komiksy itd) gry mogliśmy się zżyć postacią obserwowowalismy jego "rozwój" od młodego włoskiego szlachcia do mistrza,mentora Assassinow. Widzielismy jego moment narodzin i śmierć w podeszłym w wieku. Drugiej takiej postaci nie będzie bo pewnie w każdej kolejnej odsłonie AC będzie nowy bohater Rozumiem że mógł się na początku nie podobać bo był takim typowym cwaniaczkiem i pedalkiem,ale różne wypadki w jego życiu zmieniły jego osobowość,ukształtowały ja

[Nitro619 11]

dokładnie, wcale nie nudziło mnie że w każdej następnej części widziałem Ezio. A tutaj za nic bym już never nie chciał zobaczyć dalszych losów Conora/jego spinnofów.

[II KoBik II 2 635]

Co zresztą widać w AC IV, miała być kontynuowana historia Connora podobnie jak z Ezio. Widać indianiec się nie przyjął.

[Yano 3 697]

myslicie że 4 miało byc bezposrednią kontynuacją 3 z connorem w roli pirata? 

troche wątpie, po pierwsze gry powstawaly w tym samym czasie, po drugie w obecnej sytuacji akcja 4 dzieje sie pewnie z 50 lat przed 3 (skoro gra sie dziadkiem) , a wiec realia powinny byc troszke inne , "wcześniejsze" -  a gdyby chodzili o kontynuajce powinny byc pozniejsze

 

no nie wiem, ja nie chce gdybyac, ale ciesze sie że bedzie sie grało spoko kolesiem , a nie indianinem