Nie ukończyłem Crysis I bo nie umiem grać na klawiaturze. Batmana AA również bo jakoś klimat kompa mi nie pasuje. Może kiedyś wyhaczę okazję na PS3/X360.

Zawsze zaczynam grać w Gran Turismo od zrobienia licencji i zawsze mówię sobie, że nie gram dalej póki wszystkich testów nie ozłocę.

... Nigdy żadnego GT nie ukończyłem

"nieSŁAWNY" część pierwsza... nuda.

Assasyna też nie skończyłem... nuda

 

Zdziwiony jestem, że wiele os. wypisało tutaj Dead Space. Ja też miałem na początku mieszane uczucia do tej gry. Odstawiłem na półkę i... wróciłem do tej gry po 24h. Gra jest naprawdę świetna. Polecam grać na słuchawkach:D

Motorstorm 2 - nigdy w życiu nie skończyłem wyścigów to i tym nie dałem rady ;[ Na końcu robi się niesamowicie trudna.

Cała seria Assasins Creed - niby zamysł fajny ale w hooj schematów, uproszczeń i banalna rozgrywka . Na dodatek wkurza mnie przebijajacy z fabuły "syndrom przepraszania białych" ( taka moja wymyślona nazwa ) .

 

Fallout 3/New Vegas - masa idiotyzmów by Bethesda mnie przytłoczyła i nie dałem rady skończyć ;/

 

Halo ODST - dostałem razem z Xboxem i nie skończyłem do dzisiaj ( mija rok ponad juz )

Edytowane 30 sierpnia 201113 l przez Canaris

Rozwiń ten syndrom =.

Nie skończyłem i raczej się nie uda:

1. Morrowind - całkowicie klimat mi nie podszedł

2. Frank Herbert's DUne - kupiłem jako fan uniwersum i posiadacz wszystkich wcześniejszych gier z Dune w tytule. Masakrycznie zabugowana niskobudżetówka. Nie dałem rady.

3. Homeworld 2 - kiedyś przerwałem kampanię, odinstalowałem, parę zmian kompa. A teraz gdy chciałem wrócić do tej gry to się okazało że gdzieś posiałem klucz aktywacyjny

4. Neverwinter Nights 2 - zbyt infantylna fabuła. Odpuściłem

 

Nie skończyłem ale dam radę

1. Forza Motorsport 2 - zostało mi dosłownie kilka wyścigów do zakończenia "kampanii" i calaka, ale padła mi konsola, potem była w serwisie, potem sprzedałem i kupiłem slima (nie było jeszcze polskiego Live! i nie udało mi się przenieść profilu na Drive Penie). No i teraz zaczynam od początku, ale nie bardzo mi się chce...

2. Full Spectrum Warrior - czeka na dokończenie od kilku lat, ale skończę!

Ostatnio nie skończyłem La Noire i nieSławnego 2 ale jeszcze przyjdzie i na niego kolej, LA już olane na 100%

Nie ukończyłem Crysis I bo nie umiem grać na klawiaturze. Batmana AA również bo jakoś klimat kompa mi nie pasuje. Może kiedyś wyhaczę okazję na PS3/X360.

 

 

Polecam podłączyć pada, myślę że nie jest to jakieś wyzwanie intelektualne.

Darksiders i Castlevania w obu byłem mniej więcej w połowie i straciłem save'y. Nie chciało mi się od nowa przechodzić więc sprzedałem.

Dead Space - znudził mi się.

Edytowane 1 września 201113 l przez Ofsajd

Fable 2 - odpadłem po 2 godzinach gry. Jedynkę kończyłem na pierwszym Xie i bardzo mi się podobała, a do tych 2h dwójki musiałem się zmuszać. Nie wiem, może z wiekiem zmienił mi się gust albo po prostu ta gra okrutnie ssała.

 

Dragon Age: Origins x2 - dwa podejścia. Na plus system walki fajny, dialogi spoko, towarzysze spoko, na minus framedropy i trochę archaizmów, a design (NPC i częściowo świata) + wykończenie mnie dobiły. 45% NPC wygląda jakby wyszło z detoxu, drugie 45% to ludzie po grubych terapiach psychiatrycznych, a pozostałe 10% to ludki, które po prostu od urodzenia miały mordy jak tatarskie siodła. No i ostatni minus to znowu zbierz ekipę i uratuj świat (choć tutaj to już na siłę, bo w tym roku zaliczyłem wszystkie gry od Bioware na current-geny i wdarło się znużenie tematem). Trochę to kiepskie, zwłaszcza że DA2 skończyłem i miło wspominam.

Sacred 2- wczoraj sie poddałem po kilku godzinach gry. Poddałem sie a gra mi sie bardzo podobała co mnie wkur.wia podwójnie.

 

zrezygnowałem bo napotykałem buga na bugu- a to w jaksini z questem nie było nikogo (w sensie rozmówcy) , a to postac nie chciała ze mną rozmawiac (trzeba było wyjsc z gry i jeszcze raz wrócic). Do tego kumpel mówił mi, ze bug uniemożliwił mu ukonczenie gry- pomyslałem wiec , ze szkoda ładowac tyle czasu w tak zabugowaną grę.

Killzone 3.

Zmuszalem sie kilka razy ale gra mnie strasznie odrzuca. Na szczescie udalo mi sie wymienic na genialnego GOW3.

Edytowane 5 września 201113 l przez Magik

Gt5 - Nudna kariera, Screen Tearing, ktory wypala oczy, nascar, gokarty ( kogo takie cos obchodzi? moze w kolejnej czesci dodadza lodki i rowery ), Multi, ktore jest (pipi)owe ( ile razy dolacze do jakiegos pokoju dostaje kicka maksymalnie po 2 minutach, Nie zdaze nawet do wyscigu dolaczyc... ) oraz AI, ktore oszukuje niczym w motorstormie.

Fallout 3/NV - nie podeszły mi oraz brzydota w tych grach razi moje oczy.

Bayonetta - zatrzymałem sie na tym bossie, co zmieniał sie w różne postacie i kształty.

Sacred 2:FA - masa bugów i ogólna nuda, ale może kiedyś wróce.

Dantes Inferno - znudziło mnie, aczkolwiek wróce do tego tytułu.

Alien vs. Predators - również mnie znudziła.

ff12 jakoś nie było czasu a teraz nie chce mi się do tego wracać

Rzadko czegoś ie kończę jak już coś kupię z ostatnich miesięcy to jedynie L.A. Noire, po początkowym zachwycie w okolicach 14 śledztwa zaczęła mnie nużyć. Pożyczyłem kolesiowi i tak leżu u niego z 2 miesiąc, jednak sądzę, że jeszcze kiedyś ją dziabnę.