Opublikowano 3 kwietnia 201114 l Od półtora roku leży u mnie Bioshock, nie skończony. Wstyd. :confused: U mnie też Bio czeka podobny okres czasu aż go ponownie odpale. Grałem jakieś 1,5h ale kiedyś przejdę (2 razy). Na lepsze czasy czeka także inFamous w którego grałem podobnie długo jak i Devil May Cry 4. Z najnowszych gier to odstawiłem Castlevanię po prawie 6h gry (jestem pod koniec 2 chapteru ). Aż się boję ile czasu mi zajmie przejście całości.
Opublikowano 3 kwietnia 201114 l Z Castlevanią miałem podobnie - drugi chapter jest po prostu przydługawy i ciut męczący, ale po jego skończeniu później już idzie się jak burza.
Opublikowano 4 kwietnia 201114 l Gier głównie nie kończyłem dlatego że odrzuca mnie to jak słabo mi chodzą na moim złomie . Ale z tych co łaziły jako tako i mozna było grać to nie łyknałem np Mass Effect ( naprawde nie wiem co ludzie widzą w tej grze-totalnie zmarnowany potencjał ), Assasins Creed 1/2 ( prymitywny badziew dla hamerykańców ), Dragon Age ( do pięt nie dorasta swojemu niby-poprzednikowi Baldurs Gate ), Fallout NV ( zabrakło mi siły na użeranie sie z tym czymś ) .
Opublikowano 4 kwietnia 201114 l Wymienię tylko z PS3 Borderlands - miałem parszywego neta i grałem sam, po kilku godzinach znudziła mnie, teraz mam 6MB i planuje ponowny zakup, bo gra nawet dawała radę Bayonetta - po 15 minutach wymieniłem... Final Fantasy XIII - pograłem 2-3 godziny i sprzedałem kumlowi, on zrobił dokładnie to samo, dopiero po kilku miesiącach się przekonał, może przekonam się i Ja
Opublikowano 4 kwietnia 201114 l - Borderlands- Nie mogłem pokonać ostatniego bossa z winy braku amunicji - Vanquish - Wymęczyłem ok 2 godziny totalnie nie mój klimat - DMC4 - patrz wyżej - Ninja Gaiden 2 ostatni boss dla mnie za mocny szkoda życia i nerwów - nowy Wolfenstein - nuda nuda nuda - masa topowych jRPG chciałem skończyć choć jeden ot tak dla zasady - poległem -Brutal Legend - w sumie sam nie wiem poprostu mi nie podeszła - skate 2 - po godzinie męczarni żeby zrobić jakiś trick wywaliłem w pizdu Edytowane 4 kwietnia 201114 l przez chris85
Opublikowano 5 kwietnia 201114 l Ostatnio Final Fantasy XIII. Gra może nie jest crapem, ale jest niewiarygodnie wręcz nudna, ma nieciekawych bohaterów, słabą fabułę. Olałem też Castlevanię, jakoś slashery mi nie podchodzą. Black Ops i Halo Reach - FPSy... Meh
Opublikowano 5 kwietnia 201114 l Read Dead Redemption - skończę jak wyjdzie na PC; Final Fantasy XIII - i tak nie wiem co tak długo trzymało mnie przy tej grze.
Opublikowano 6 kwietnia 201114 l Oblivion 180 h save poszedł się jabeać razem z dyskiem twardym poległy tez save-y z Boarderlands gdzie robiłem już dodatki przed skończeniem wątku głównego, GTA IV, RDR, Darksiders, Alan Wake....aż mnie coś bierze jak o tym pomyślę wszystkie były przed końcem, a co do crapów to w moim rankingu szczytuje Dragon Age w sumie wszystko ok ale jak drużynie trzeba ustawiać skille co 4 sekundy to ja dziękuję i poszło do żyda po kilku dniach.Resistance 2 też mnie wynudziło i sprzedałem przed skończeniem.
Opublikowano 6 kwietnia 201114 l Po co zaczynasz 50 gier naraz? ;] Fallout 3 - podobnie jak u kolegi wyżej - grube kilkadziesiąt h na liczniku, jebut dysku twardego i vice versa
Opublikowano 6 kwietnia 201114 l No to się tak z czasem zostawia i kończy bywa że kończyłem nagle 3 gry jednego wieczora, akurat końcówki były a nie wiedziałem:)
Opublikowano 6 kwietnia 201114 l Read Dead Redemption-Panie daj pan spokój...worst game ever To teraz pojechałeś straszliwie. Rozumiem że gra nie każdemu się spodoba ale "worst game ever"??? A wracając do tematu. Nigdy nie skończyłem dwóch gier na PC:Strangleholda i Spellforce 2. Na konsolach ukończyłem wszystkie gry jakie miałem.
Opublikowano 6 kwietnia 201114 l grał pewnie w RDR na PS3 - nie dziwie sie wiec - animacja 20kl/s skutecznie odrzuca
Opublikowano 6 kwietnia 201114 l Według większości analiz RDR na Ps3 chodzi w 25-30 klatkach. Bez jakiś drastycznych spadków, też jestem uczulony na fremerate (Mafia 2 wymiata) ale w RDR przecież nie jest źle.
Opublikowano 6 kwietnia 201114 l gran turismo 5 - 13/14 level i dosyć motorstorm1 pure super meat boy bionic commando tekken 6 far cry 2
Opublikowano 7 kwietnia 201114 l Gran Turismo 5 skończyć to trzeba być masochistą , nawet o tym nie wspomniałem bo to oczywiste że jakieś 5% graczy to w ogóle da radę zmęczyć. Tekken 6 WTF? Edytowane 7 kwietnia 201114 l przez hayami
Opublikowano 7 kwietnia 201114 l Chyba Crysis 2. Totalny schemat do tego słaba z tego skradanka, bo to tak, jakby grać w jakiegoś MGS, tylko z załączonym stealth camo.
Opublikowano 7 kwietnia 201114 l Crysis 2 przynajmniej nie jest liniowy jak zdecydowana większość dzisiejszych FPS'ów. Pomimo niektórych wad w gameplay'u (głównie chodzi mi o AI wrogów i sporadyczne błędy) to bardzo dobra gra. I nie musisz wcale się skradać, masz sporo opcji taktyki do wyboru. Cieszy mnie też długi czas kampanii. Możesz efektownie załatwić wrogów, cisnąć w nich jakiś przedmiot, odwracać ich uwagę, nie musisz nawet zabijać, żeby zaliczyć poziom. To się chwali. Edytowane 7 kwietnia 201114 l przez NEMESIS US
Opublikowano 7 kwietnia 201114 l Metal Gear Solid 4 z oczywistych powodów AAA NO ! tego gniota też nie skończyłem. 10 minut gameplayu na godzinę czasu gry; jak można się w ogóle tą po(pipi)aną grą podniecać !!!
Opublikowano 7 kwietnia 201114 l Metal Gear Solid 4 z oczywistych powodów AAA NO ! tego gniota też nie skończyłem. 10 minut gameplayu na godzinę czasu gry; jak można się w ogóle tą po(pipi)aną grą podniecać !!! Gry i gusta są różne, troszkę tolerancji, nazwanie MGS4 gniotem to raczej mało świadomy dobór słów.Może po prostu była dla Ciebie nudna co nie znaczy że jest crapem. Edytowane 7 kwietnia 201114 l przez hayami
Opublikowano 8 kwietnia 201114 l Burnout Paradise-sandbox, czyli wszystko na temat... Assasin Creed 2 zakończyłem przygodę zaraz w pierwszym akcie jak wcielamy się w tego Enzo czy jak mu tam było Red Dead Redemtion, za westernami i sandboxami nie przepadam. Naoglądałem się jak brat i kumpel grał i to mi w zupełności wystarczyło. CoD:WaW, doszedłem do połowy i miałem dość, ta gra to ciągle CoD 1 tylko, że z innymi lokacjami. I ten gameplay, a ludzie zarzucają niektórym tytułom, że są archaiczne. A tutaj mamy prawdziwego chodzącego dinozaura... GTAIV- gdyby nie postacie Bruciego, Badmana i Jacoba to dawno bym już przestał w to grać, a tak to chyba do połowy gry wytrzymałem. Infamous, pograłem troszkę i jakoś nie wciągnął mnie ten tytuł. Cóż bywa. Edytowane 9 kwietnia 201114 l przez Paliodor
Opublikowano 8 kwietnia 201114 l Gorasul - staroć na PC, nie dałem rady zacząć, co dopiero skończyć Lionheart (PC) - leciwa gra PRG, grałem aż przestałem Dungeon Siege (PC) - stwierdzam, że a dużo czasu na ten tytuł poświęciłem, oj za dużo Dead Space (PC) - mniej więcej w połowie gry spaliła mi się karta graficzna, po tym pozbyłem się PC na części; może na X360 kiedyś wrócę do tego tytułu Aliens vs Predator (X360) - przeszedłem kampanię komandosem, gra obcym mnie tak zmęczyła, że tytuł poszedł do zamiany GTA San Andreas (PS2) - nie linczujcie mnie, ale jakoś nie podchodzi mi to, jedyne GTA jakie przeszedłem to Vice City i bardzo mi się podobało, reszta to kalki, zmieniają się tylko lokacje i bohaterowie
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.