Gość Opublikowano 1 kwietnia 2011 Opublikowano 1 kwietnia 2011 Gier nie konczych z roznego powodu, w tej generacji zaczalem a nie skonczylem: PDZ - zagralem w 2010, archaiczny gniot, nie wiem jak to moglo sie nawet podobac na przelomie 2005/2006. Darksiders - znuzyla mnie, bieganie w kolko i chlastanie potworkow, slaby system walki. Duzo backtrackingu. Splinter Cell Conviction - stealth jest zdecydowanie nie dla mnie, chyba ze to Batman AA. Assassin's Creed 2 - calkiem spoko, ale dalem sobie spokoj, bo mnie gra zwyczajnie nudzi, mimo ze jest lepsza niz poprzedniczka, ktora jednak przeszedlem... co trwalo jakies 3 miesiace. RDR - nuda, calkowicie nieodpowiadajacy mi setting. GTA IV z dodatkami bylo bardzo ok, ale tu zawod na calej linii, gralem przez 8 h w okresie 2 miesiecy. Do tego wiadomo racery, ale te gry tak na prawde nigdy nie maja konca, kilka gier z XLA mi nie przypasilo (Shadow Complex, Trials HD, Aegis Wing, MvC 2). Cytuj
SzczurekPB 2 254 Opublikowano 1 kwietnia 2011 Opublikowano 1 kwietnia 2011 (edytowane) Tych gier nie ukończyłem: Assassin's Creed MGS 4 Halo 3 Halo ODST Halo Wars Gears of War 1 (ale na PC, za to Gears 2 na X360 z radością ukończyłem) Resistance Resistance 2 Dragon Age Nie liczę gier z cyfrowej dystrybucji oraz typowych średniaków. Edytowane 1 kwietnia 2011 przez SzczurekPB Cytuj
sosnaa 1 205 Opublikowano 1 kwietnia 2011 Opublikowano 1 kwietnia 2011 RDR - na początku całkiem fajnie, grałem przez kilkanaście godzin po czym zrobiłem przerwę od tej gry, wróciłem i sprzedałem następnego dnia GTA IV - strasznie wkurzały mnie częste spadki fpsów i to nawet nie przy większej zadymie tylko przy jeździe po mieście dodatkowo gra na moim monitorze wyglądała naprawdę strasznie, teraz mam zamiar ponownie kupić sobie GTA i przejść na TV z zainstalowaną grą na dysku. Far Cry 2 - nuuuda straszna, graficznie może i fajnie ale pograłem kilka godzin i podziękowałem. W dodatku zaczynała mnie boleć głowa jak w to grałem Dragon Age i REV - to pierwsze totalnie mi nie podeszło a RE to nie moje klimaty. Nie skończyłem jeszcze skate 2 i 3 - wolałem jeżdżenie po mieście niż robienie zadań. Cytuj
Gość Orson Opublikowano 1 kwietnia 2011 Opublikowano 1 kwietnia 2011 (edytowane) wybieram swiadomie gry gdyż nie są tanie a i ograniczony czas lepiej poswiecic na killery , których przeciez nie brakuje niz na sredniaki. Pomyliłem sie co do nastepujących tytułów, ktorych w efekcie nie ukonczyłem: 1 Far Cry 2. Skusił mnie klimat ale gameplay dobił. Tułanie sie na misje przez poł mapy by zginąc przypadkiem od kul jakiejs bandy i...od nowa zapieprzac przez 15 minut by dojechac na miejsce. Fuuu 2 Darksiders. Nie spodobał mi sie design, system walki. Ok, nie tyle co nie spodobał , to sredniak jak dla mnie, jednak sie mi nie chciało grac 3 Resonance of Fate. Nie dałem rady posiąśc tego rpga, był strasznie nieprzystepny, nie chciało mi sie sleczec i rozkminiac system, który Japonczycy nie wyłozyli graczom dobrze w postaci tutoriala 4 Borderlands- ta gra mi sie akurat podobała jednak nie miałem czasu na nią W sumie poza tym wszystko skonczyełm, jak mówie jednak dobieram sobie tylko gry oceniane wysoko czyli 0d 8 w góre i bardzo rzadko sie rozczarowuje Edytowane 1 kwietnia 2011 przez Orson Cytuj
Yap 2 794 Opublikowano 1 kwietnia 2011 Opublikowano 1 kwietnia 2011 Resistance - musiałem wyjechać z Irlandii, a później nie było czasu na tego średniaka. Little Big Planet - nuda i flaki z olejem. Absolutnie mi nie podeszła. Demon's Souls - nie dlatego, że nie miałem ochoty (jedyny RPG, który naprawdę mi się podoba), trzeba było oddać właścicielowi, a od tego czasu jakoś nie było sposobności by dokończyć tę bardzo dobrą grę. I to tyle, gram głównie w killery więc kończę na wszystkie możliwe sposoby. Cytuj
Yakubu 3 047 Opublikowano 1 kwietnia 2011 Opublikowano 1 kwietnia 2011 (edytowane) Dead Space- zakończyłem grę po jakichś 20 minutach. Nie wiem czemu, może dlatego, że wybrałem zbyt wysoki poziom na początek i po zabiciu sześciu zombiaków skończyły mi się naboje i nie wiedziałem co zrobic xD Zawiodłem się strasznie, ale może jakbym ograł trochę dłużej byłoby lepiej. Far Cry 2- nuuuuuuuuuuuuuuuudy, do tego baardzo kiepska grafika. Może jakbym wcześniej nie ograł Killzone 2 to byłoby inaczej. Resistance: FoM- wziąłem z promocji w Empiku. Do Killzone 2 dorzucali jakąś platynę za złotówkę i wybór padł na tę gierkę, to były źle ulokowane pieniądze. Pograłem w Killzone, odpaliłem, zrobiłem WTF? i wrzuciłem na sam dół kupki gierek. Def Jam: Icon- pamiętając ile zabawy dał mi poprzedni Def Jam, miałem nadzieję na naprawdę dobrą gierkę. Zagrałem półtorej walki i stwierdziłem, że to jeszcze większy kupsztal niż te dwa ostatnie CoDy razem wzięte. Brutal Legend- na prawdę bardzo fajna gra, nietuzinkowy humor. Niestety, jakoś tak się złożyło, że po ograniu kilku godzin kumpel pożyczył mi GoW III, którego ogrywałem jakieś półtora miecha i po tej przerwie nie ogarniałem systemu walki z BL. Nie chciało mi się zaczynac od początku, więc sobie odpuściłem ten tytuł. Skate 3- to samo co wyżej, grałem, zrobiłem sobie przerwę i nie mogłem później ogarnąc sterowania. Fight Night 4- nie lubię grac w takie gry w singla. Hmm.. w sumie to w ogóle nie lubię, ale brat się upierał żeby kupic. NfS Pro Street- Heavenly Sword- dwa lata po premierze wrażenia nie robiło. Władca Pierścieni: Podbój- to samo co Pro Street. Gran Turismo 5- miała byc gra na 10, a wyszła na 6+, moje największe rozczarowanie na PS3. Pod uwagę brałem jedynie gry na PS3. Na peceta nie pamiętam, zamierzchłe czasy. Edytowane 1 kwietnia 2011 przez Yakubu Cytuj
Figaro 8 206 Opublikowano 1 kwietnia 2011 Opublikowano 1 kwietnia 2011 Viewtiful Joe - ostatni boss nie do przejścia ;[ Cytuj
CoATI 1 051 Opublikowano 1 kwietnia 2011 Opublikowano 1 kwietnia 2011 z dupy temat, bo tych gier jest "milion" i wszystkich nie pamiętam... ok, biorąc pod uwagę tylko tą generację konsol to: Folklore - pomimo pełnego zauroczenia grą, nie chciało mi się jej kończyć Majin and the forsaken kingdom - liczyłem na gierkę, która będzie miłą przystawka przed the last guardian... przeliczyłem się far cry 2 - bym musiał chyba o(pipi)ieć, żeby to skończyć... dno nfs carbon - dostałem z konsolą, odpaliłem jeden wyscig, wyłaczyłem i wystawiłem grę na allegro. chyba 60zł wtedy za nia dostałem Unreal Tournament 3 - fajne ale kuźwa jakoś nie było z kim grać, a singla nie chciało mi się tykać fallout 3 - włączyłem - zdobyłem pierwsze trofeum - wyłaczyłem. tyle mojego grania w f3 marcenaries 2 - buahahahahah xD ale grałem jakies 2h. red dead redemption - nie wiem po jaka cholere to kupiłem skoro wiedziałem, ze nie lubię westernów. jeszcze to jeżdżenie na koniu. ta gra jest nudna... masakra, jak w ogóle mozna w to grac i jarać się tym. Eye Pet - mozna to skończyć? pograłem 1-2h i podziękowałem Demon's Souls - przed zagraniem miałem troszke inne wyobrażenie tej gry. nie dla mnie. +do tego jeszcze okolo 10 gierek z cyfrowej dystrybucji. Jeśli chodzi o konsole poprzedniej generacji + handheldy to... mysle, ze w 50-60 pozycjach się zmieszczę Cytuj
Gość Mr. Blue Opublikowano 1 kwietnia 2011 Opublikowano 1 kwietnia 2011 Nie przeszedłem tylko jednej gry: Obliviona. Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. Na usprawiedliwienie dodam tylko, że spędziłem z nią z 50h a zaczynałem od początku z 4 razy. Cytuj
Accoun 252 Opublikowano 1 kwietnia 2011 Opublikowano 1 kwietnia 2011 Killzone 2: Nie zeby byla slaba, ale po demie KZ3 wrzucilem od razu harda. Gra okazala sie trudniejsza niz ww. demo, co w polaczeniu z dzieciarnia narzekajaca bez przerwy, ze one chca teraz ogladac bajki sprawilo, ze gra (przynajmniej chwilowo) poszla w odstawke... Silent Hill Homecoming: Nie byla taka zla, choc walka porzadnie wkurzala. Plus ostatnio gram raczej w dzien, a SH (nawet ten ostatni) w swietle dnia to podobno nie to samo... Kiedys wroce. Far Cry 2 i Borderlands: Jedna podobno slaba, druga podobno swietna. Mnie w koncu obie znudzily. Chyba po prostu niezbyt lubie sandboxy... To tak z ostatnich granych... Cytuj
schabek 5 330 Opublikowano 1 kwietnia 2011 Opublikowano 1 kwietnia 2011 Od cholery takich gier. Dead Space - nuda i jak dla mnie beznadziejne sterowanie wszystkie części God of War - na każdą się napaliłem i każda mi się nie podoba Batman Arkham Asylum - teraz żałuję że jej nie skończyłem i przed wcześnie sprzedałem Bayonetta - po pierwszej misji wyłączyłem Gran Turismo 5 - po wyścigach na gokartach skończyłem z tym przygodę Mass Effect 2 - kupiłem razem ze Sly Trilogy i Sly zdecydowanie zniszczył ME2. szkoda żeby miało się kurzyć to sprzedałem NFS: Hot Pursuit - znudziło mi się, chociaż gra dobra, do której jednak już nigdy nie wrócę. Ratchet & Clank: A Crack in Time - za coś tam wymieniłem ale planuję kupić ponownie po ograniu trylogii Sly InFamous - w pewnym momencie okrutnie mnie znudziła i zbrzydziła do siebie to chyba najciekawsze tytuły których nie ukończyłem chociaż innych jest jeszcze od groma. Ale napewno kilka tytułów z tej listy przejdę jak stanieją do 40zł i niżej. 1 Cytuj
Josh the Boy 24 Opublikowano 2 kwietnia 2011 Opublikowano 2 kwietnia 2011 (edytowane) Assassin's Creed 2 - doszedłem do połowy i padł mi save, sama gra z kolei w moim mniemaniu nie była warta rozpoczynania od nowa. Naruto Shippuuden: Ultimate Ninja Storm 2 - jeden z tych tytułów, które znacznie lepiej się ogląda niż gra, osobiście nie przepadam za bijatykami 1 on 1, na szczęście brat akurat przechodził to zgapiłem od niego i później już nie miałem ochoty kończyć samemu. Silent Hill Homecoming: Nie byla taka zla, choc walka porzadnie wkurzala. Akurat system walki, to jeden z najbardziej dopieszczonych elementów Homecominga. Viewtiful Joe - ostatni boss nie do przejścia ;[ Że też zachciało mi się grać w to na najwyższym poziomie ostatniego bossa przejść by się nawet przeszło, ale po prostu gra mnie na tyle odpychała, że nie czułem motywacji do masterowania skurczybyka Edytowane 2 kwietnia 2011 przez Josh the Boy Cytuj
sprite 1 784 Opublikowano 2 kwietnia 2011 Opublikowano 2 kwietnia 2011 Ostatnio to FF XIII - gra mnie odrzuciła po 1 chapterze Cytuj
Ken Marinaris 374 Opublikowano 2 kwietnia 2011 Opublikowano 2 kwietnia 2011 Z reguly nie ma przypadkowosci w grach, w ktore pogrywam. 95% z nich tez koncze. Niektore niestety, chocbym nie wiem jak sie wytezal, sa nie do zdzierzenia. 1. Undead Knights PSP - kupilem gre, bo ogladalem wczesniej filmiki na YT i nadarzyla sie okazja. Przeszedlem wiekszosc, ale pod koniec wysiadlem. Schematyczne walki, przegieci bossowie, sterowanie na PSP = frustracja. GRe szybko wymienilem poki jeszcze byla cos warta. 2. GTA 3 - dawno, dawno temu napalilem sie na GTA3. Zagralem w to moze godzine i nigdy juz do serii nie wrocilem. Z tego samego powodu nie pociaga mnie RDR, ja po prostu nie trawie takich gier. 3. Assassin Creed - pierwszy assassin. Pobiegalem troche po tej mapce, nie powiem, fajnie to wygladalo. Pozniej jednak trzeba bylo ukrasc jakis portfel (chyba) i za cholere nie wiedzialem jak. Poza tym spojnosc gry rozbija glupi motyw laczenia przeszlosci z terazniejszoscia (jakis doktor, jakies geny). Serii juz podziekuje. Cytuj
Słupek 2 133 Opublikowano 2 kwietnia 2011 Opublikowano 2 kwietnia 2011 (edytowane) W tej generacji o dziwo kończę większość tytułów nawet tych najgorszych (Resistance 2, Halo 3, mw2, mgs4, RE5) czasami paradoksalnie po kilka razy (co-op, osiągnięcia). Jedynie: Street Fighter IV - kupiłem, zagrałem dosłownie 2-3 walki i biegłem w cholerę wymienić to. Ninja Blade - bleeeeeeee to samo z 10 minut wytrzymałem. Ze starszych gier, poprzednich generacji: Final Fantasy XII - pograłem kilka godzin i "zasypiałem" podczas grania. Szybko wróciłem do X. Zone of Enders - kupiłem dla dema MGS2, ZoE odpaliłem - zwymiotowałem i więcej nie włączałem. Killzone (jedynka) - od połowy gry kumpel przechodził. Nie dość, że nie lubiłem fps-ów to ten nudził do bólu. Burnout: Dominator - jedyny Burnout którego nie skończyłem. NFS: Most Wanted - brak wyścigów nocnych, litości. Zero klimatu... Więcej grzechów nie pamiętam. Edytowane 2 kwietnia 2011 przez SłupekPL Cytuj
Gość Orzeszek87 Opublikowano 2 kwietnia 2011 Opublikowano 2 kwietnia 2011 (edytowane) ukończyłem far cry 2 trzy razy po rząd jestem chyba dziwny. street fighter 4- pięć walk i sprzedalem tekken 6- to samo buzz świat quizów- moze ze 4 razy odpaliłem dragon age 1 i 2 gdyby nie to ze to promki bym sie popłakał i od groma pierdółek z xbl i psn Edytowane 2 kwietnia 2011 przez Orzeszek87 Cytuj
Gość Ofeck Opublikowano 2 kwietnia 2011 Opublikowano 2 kwietnia 2011 Ja nie ukończyłem zadnego tomb raidera, a zaczalem chyba każda część. Z tego co pamiętam to też prince of persia warrior within, final fantasy VIII, legend of dragon, Cytuj
Yap 2 794 Opublikowano 2 kwietnia 2011 Opublikowano 2 kwietnia 2011 Nie skończyłem żadnego FF. Po "trzynastce" miałem mini udary co godzinę. W zasadzie "po" nie jest terminem pasującym ponieważ wysłuchałem zaledwie kilku dialogów i straciłem przytomność. 2 Cytuj
Gość Orson Opublikowano 2 kwietnia 2011 Opublikowano 2 kwietnia 2011 3. Assassin Creed - pierwszy assassin. Pobiegalem troche po tej mapce, nie powiem, fajnie to wygladalo. Pozniej jednak trzeba bylo ukrasc jakis portfel (chyba) i za cholere nie wiedzialem jak. developerzy zapewne nie powiedzieli ostatniego słowa w uproszczaniu klawiszologi skoro regularnie grający kolo nie podołał takiemu elementowi xd 1 Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 2 kwietnia 2011 Opublikowano 2 kwietnia 2011 NFS: Most Wanted - brak wyścigów nocnych, litości. Zero klimatu... Więcej grzechów nie pamiętam. Tutaj się muszę z tobą nie zgodzić. Dla mnie Most Wanted to najlepszy NFS. Ucieczki przed policją i koncepcja z Czarną Listą dawały mega klimat. Cytuj
Kazub 4 583 Opublikowano 2 kwietnia 2011 Opublikowano 2 kwietnia 2011 Vagrant Story nigdy nie ukończyłem, buuuuuuuuu , ale zaraz, mam przecież PSP :potter: Najgorsze są sytuacje kiedy gra jest extra, ale z jakiegoś tam powodu się przerywa a później brakuje motywacji żeby odpalić znowu albo są kolejne gry. Cytuj
Nemesis 1 268 Opublikowano 2 kwietnia 2011 Opublikowano 2 kwietnia 2011 Od półtora roku leży u mnie Bioshock, nie skończony. Wstyd. :confused: Cytuj
Yap 2 794 Opublikowano 2 kwietnia 2011 Opublikowano 2 kwietnia 2011 Od półtora roku leży u mnie Bioshock, nie skończony. Wstyd. :confused: Zgadza się - wstyd . Ale prawda jest taka, że na daną grę trzeba mieć chęć. Miałem podobnie z różnymi tytułami, które z pewnych przyczyn przeleżały ileś tam czasu by później zawładnąć mną bez reszty. Cytuj
Nemesis 1 268 Opublikowano 2 kwietnia 2011 Opublikowano 2 kwietnia 2011 Obiecałem sobie, że jeszcze w tym miesiącu udam się do Rapture. To karygodne, że w czasie kiedy na półce leżał niezaliczony Bioshock ja przechodziłem Black Ops i inne gry. Musze nadrobić tę zaległość. Cytuj
Wielki K 94 Opublikowano 3 kwietnia 2011 Opublikowano 3 kwietnia 2011 Oj sporo tego, z ostatnich przypadków: a) gry które mnie znudziły - GTA 4- ciągle takie same, nie popychające fabuły do przodu misje. Wysiadłem w połowie gry b)gry które zupełnie mi nie podeszły: - Infamous- odrzucił mnie totalnie, sam nie wiem czy tą komiksową otoczką, marnym gameplayem czy sztucznym miastem - Red Faction 2- nuda, monotonia, kaszana - Fable 2- o dziwo jeszcze gorsza od poprzednika c) gry nieukończone z różnych powodów: - Overlord 2: jakiś wyjazd się przydarzył, potem przyszły inne tytuły i o nim zapomniałem. Może kiedyś wrócę - Enslaved: gameplay strasznie mnie wkur.wił, i sprzedałem póki jeszcze trzymał cenę ale mam zamiar dać mu drugą szansę - Bioshock- starałam się, ten tytuł naprawdę robi mega wrażenie ale nie ma cudów: gaming sickness dała o sobie znać i jak w przypadku prawie każdego FPSa bóle głowy, nudności, chęci rzygania i inne tego typu przyjemności spowodowały szybką ,przymusową ewakuację z Rapture - Mirror's Edge- wydawał się fajny, ale jak wyżej Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.