No nie popadajmy w skrajności,otrębów to się sypie trochę tak z 10-15 gram do płatków,ja ostatnio dodaje jeszcze cynamon dla smaku i wyrównania cukru.

No ja wieeeem, ale chodziło mi o tego posta, przecież go cytowałem:

 

Canabis, jak sobie robisz ten koktajl z płatkami, po prostu w shakerze? A i z tego co widziałem dzisiaj po składzie w sklepie, to otręby owsiane mają więcej białka niż same płatki, jeśli ktoś na to stawia.

Dlatego też napisałem że otręby nie powinny być źródłem białka

Pewnie sledzicie co tam na kulturystyce.pl slychac. Jesli nie to kolejny ciekawy post o ilosci jednorazowego (w jednym posilku) przyswajania bialka

Czyli to co zawsze mówiłem,każdy musi wyczuć swój organizm sam,przychodzi to stopniowo w miarę stażu,mi np. styka 90 gram białka dziennie,nie cierpią na tym obwody,a i czuję się lepiej nie muszą kombinować skąd tu białko wziąć.

Szukam sobie jakichś wskazówek żywieniowych, ma ktoś coś takiego? Nie mowię tutaj o diecie tylko o czymś w rodzaju co jeść/czego nie jeść, próbuję zmienić nawyki (bez chleba itp.) ale nie mogę znaleźć czegoś co nie jest jakąś chorą dietą (czego zupełnie nie potrzebuję)

 

http://www.sfd.pl/%5BART%5D_CO_JE%C5%9A%C4%86_GDY_JESTE%C5%9AMY_W_SZKOLE%2FPRACY__strona_1_i_20-t525889.html

 

coś w tym guście

W sumie to duzo tutaj nie ma do napisania. Unikac wegli o wysokim IG (pieczywo białe, słodycze, napoje słodzone itp) , zastapic je weglami złożonymi (ryż brązowy, makaron durum, młode ziemniaki,kasze, płatki owsiane, pieczywo pełnoziarniste). Unikac zbyt dużych ilości niezdrowego tłuszczu na rzecz zdrowego (tłuste rybki, oliwa z oliwek, orzechy). No i jeśli ćwiczysz zwiekszyc spożycie białka (ryby,chude mięso, twaróg, jaja). Pić dużo wody. Z biegiem dnia zmniejszac ilość węgli w posiłku no i nie podjadać w nocy.

 

W sumie wiecej wiedziec nie trzeba zeby zdrowo sie odżywiać.

Nie mowię tutaj o diecie tylko o czymś w rodzaju co jeść/czego nie jeść, próbuję zmienić nawyki (bez chleba itp.)

Ale dlaczego bez chleba ? W samym chlebie nie ma nic złego. Jak chcesz zdrowiej, to jedz różne rodzaje chleba jak razowy, żytni na zakwasie, ze śliwką i ziarnami słonecznika czy dyni. Ale białe pieczywo też ma swoje zalety, po prostu jest bardziej kaloryczne.

Nie jest bardziej kaloryczne tylko ma wysokie IG

No tak, właśnie tak.

A ja znowu wracam do mleka w proszku (odtłuszczone). Sypie do owsianki pije z mlekiem po siłowni i dodaje do szejków. Ja wiem, że laktoza i w ogóle, ale mi to wybitnie służy.

No nie "tak, właśnie tak" bo często rzeczy z niskim IG mają więcej kalorii przez większą zawartość tłuszczu. Porównaj sobie Snickersa i chleb, byle jaki.

Trzeba te dwie kwestie rozgraniczać

Edytowane 26 czerwca 201113 l przez Sebas

Batony mają ok.65 ig czyli to też nie jest wolny,tylko średni,czysta czekolada(gorzka) ma 22 i to jest niski.

Shawn Ray i jego dieta.

Nie mowię tutaj o diecie tylko o czymś w rodzaju co jeść/czego nie jeść, próbuję zmienić nawyki (bez chleba itp.)

Ale dlaczego bez chleba ? W samym chlebie nie ma nic złego. Jak chcesz zdrowiej, to jedz różne rodzaje chleba jak razowy, żytni na zakwasie, ze śliwką i ziarnami słonecznika czy dyni. Ale białe pieczywo też ma swoje zalety, po prostu jest bardziej kaloryczne.

O białe mi chodziło, wszedzie czytam ze jest po prostu zwyklym zapychaczem,razowy staram się jeść jako zamiennik kiedy tylko mogę

Bo jest zapychaczem,w dodatku w większości nie ma mąki tylko jakieś gipsy i inne świństwa,ale jak zjesz 2 białe bułki dziennie,bo nie możesz się obyć bez niego to nic ci się nie stanie.

Ma ktos jakies porady odnosnie tego, jak nabrac masy bedac wegetarianinem.Mowimy do tego o dziewczynie, ktorej BMI wskazuje na cos pomiedzy wyniszczeniem a niedowaga.Nie je miesa ofcoz, rybiego tez.Mozna jej jakos pomoc zlapac pare kg?

-> dietetyk lub inny lekarz

A jajka je ? Jak je to lubi ?

Z białka jest soja,odzywki z białek soi,z białek konopi,z ryżu wybór jest spory tylko kasa decyduje.Je makaron i ryż?Bo głównie na tym by masę miała robić.

Za jajkami nie przepada, ale bedzie jadla.Makarony tez i ryz bedzie jadla.Straczki to dobry pomysl?

 

dietetyk lub inny lekarz

 

Hehe, to bylo pierwsze co i ja powiedzialem.Ale zapomnij ze dupie przegadasz jak to ma swoj rozum

Skoro ma swoj rozum to i sama musi pozniej cierpiec. Akurat jesli jest na skraju wycienczenia to jajka ani makaron ot tak sobie samej zaaplikowany jej nie pomoga. Przyczyn takie stanu zdrowia moze byc wiele. Od tego sa specjalisci.

Zdaje sobie sprawe z tego, ona niekoniecznie, ale jak powiedziala chciala by cos pierw sama zrobic.Tak pytalem co je, to w ciagu dnia wyszlo iz jest to na sniadanie mleko sojowe z platkami, pozniej kolo 11 bulka z serem zoltym, kolo 14 troszke ryzu burgerem sojowym i na na wieczor znowu jakas bulka.Ciezko chyba z tego uzbierac nawet 1000kalorii.Odwiedzilem kilka innych stron tez z radami dla wegan itp wiec jakis tam plan sie powoli rysuje.Jednakze wszelkie rady, opisy dan itp mile widziane

Z tego co mówisz, to nie waży ona zbyt wiele, także uzbieranie białka nie będzie problemem. Niech go będzie ze 100g, bo jak ona je tak jak to napisałeś to mięśnie pewnie zamieniły się w kompletną galaretę, także trzeba go trochę żeby to odbudować nieco. Jak jej mleko nie szkodzi na trawienie, to niech pije te 3,2% bo większych chyba nie ma w sklepach, trochę podbije tym kalorii, i niech te buły grubiej masłem smaruje

 

Więcej kalorii to nie aż taki problem, nawet dla wegetarianina, jak je 'dary' od zwierząt takie jak ser, masło, mleko to będzie dobrze. Tylko powiedz, czy ona je tyle bo tak jej wychodzi, czy ma jakiś wstręt do jedzenia, strach przed przytyciem ? Bo jak to drugie, to obawiam się, że rady konsolomaniaków nie pomogą

Weź jej przemyć trochę witamin an wzmocnienie,np. Vitamin plus dla kobiet,przy tak ubogiej diecie podejrzewam ze ma problemy hormonalne,nie mówiąc już o braku żelaza i comiesięcznych okresach.

Dzieki za wszelkie porady pojutrze sie z nia zobacze i ustalimy wspolnie plan.