Było też o babce która ileś tam czasu piła tylko cole w dużych ilościach i umarła z odwodnienia

Kwas fosforowy jest po to zebys sie nie porzygal od nadmiaru cukru, ktory jest w takiej coli itp. Gdzies tak kiedys wyczytalem.

Ja tam z kolei pije te bezcukrowe wynalazki, ale nie raz i dwa wybieram zwykle wersje. Zalezy od marki w sumie bo niektore sa paskudne w smaku.

Ja piłem kiedyś dużo pepsi, po jakimś czasie przestałem, przerzucając się na wodę/herbetę i czasem napoje bez cukru. Polecam tutaj pepsi light lemon. Gdy raz napiłem się normalnej pepsi to miałem wrażenie, że piję wodę z cukrem, smak słodki do bólu. A od samej wody żołądek zaczyna czasem mnie boleć, więc czasem muszę wrzucić jakiś zamiennik. 

Edytowane 19 listopada 201311 l przez Hide999

Bierz zieloną herbatę i zobaczysz, jak dużo dobre zielsko zmienia w organizmie

Wow, bol zoladka od wody, tego jeszcze nie bylo.

Za dużo wody gazowanej na raz, lub popicie jakiegoś niewłaściwego składnika wodą, mnie się zdarzało

Coś mi się od środka po(pipi)ło i nawet mleko bez laktozy powoduje wewnętrzną rewolucję.

No jak dziś kora puściłem przy martwym ciągu, to prawie budynek ewakuowali

Za dużo wody gazowanej na raz, lub popicie jakiegoś niewłaściwego składnika wodą, mnie się zdarzało

Jak się zalewa cały bak wodą gazowana to tak może być.

Woda gazowana. Czego jeszcze ciekawego sie dowiem? Moze na cyklu z kretka?

Coś mi się od środka po(pipi)ło i nawet mleko bez laktozy powoduje wewnętrzną rewolucję.

No jak dziś kora puściłem przy martwym ciągu, to prawie budynek ewakuowali

 

Może spróbuj sojowego. Zero laktozy i wszystkiego, sporo wapnia, białka. Tylko musisz wykmnić naturalne o najmniejszej zawartości cukru. Bo np. jest takie w biedrze albo netto po 5zł, ale mają odpowiednio 40g węgli i 28g na 1l.

Widzialem w tesco, ale 13zł za litr skutecznie odstrasza.

Widzialem w tesco, ale 13zł za litr skutecznie odstrasza.

 

wiesz to zależy od marki tj. te z biedry, netto są po 5zł. Alpro są droższe bo są przerózne smaki i nie tylko sojowe bo też ryżowe, migdałowe, z orzechów laskowych i one są przedziale 8-13zł, ale istnieją też tansze za np. 6,7zł Joya, ale wlasnie ryżowe od valsoi lub ricedream za 8 bodaj.

Soja to ogolnie (pipi)owy pomysl dla faceta. Juz od dosc dawna o tym wiadomo. Generalnie jak ktos musi, to z umiarem raczej.

http://potreningu.pl/diety/artykuly/2135/soja-nie-dla-mezczyzn

http://www.menshealth.pl/zdrowie/Czy-soja-jest-grozna-dla-mezczyzn,4426,1

Soja to ogolnie (pipi)owy pomysl dla faceta. Juz od dosc dawna o tym wiadomo. Generalnie jak ktos musi, to z umiarem raczej.

http://potreningu.pl/diety/artykuly/2135/soja-nie-dla-mezczyzn

http://www.menshealth.pl/zdrowie/Czy-soja-jest-grozna-dla-mezczyzn,4426,1

 

bzdura na resorach już dawno zdementowane

ale co bzdura ? że soja nie ma tylu fitoestrogenów, czy że one nie działają ?

jakieś źródło tych dementi ?

Jogurt naturalny mi nie smakuje. Gorzki. Czym go zastąpić na redukcji? Takie wynalazki jak Jogobella Light, to spoko, nawet na kolację? Z etykiety: w 100g 60 kcal, 4g białka, 8,4g węglowodanów, 1,1g tłuszczu. Opakowanie 150g.

W produktach nabiałowych producenci lubią pisać "light" Trochę to ściemą pachnie, bo rzeczywiście jest mniej tłuszczu ale stosunkowo sporo węgli. Ja osobiście jak mam ochotę na coś słodkiego to kupuję serek wiejski z dżemem/owocami

Edytowane 20 listopada 201311 l przez Hide999

Jogurty na redukcji ? Przecież to same cukry, mało białka i słabo odżywcze.

 

Twaróg sobie jakiś wciągnij, np z płatkami owsiamymi, albo szpinakiem i pomidorami oraz szczyptą ziół. Poeksperymentuj.

Jogurty naturalne/kefiry roznia sie w zaleznosci od marki. Sprobuj innych, niektore sa faktycznie straszie gorzkie, ale sa tez takie neutralne.

Ja naturalny kupuję z biedry, kosztuje zeta, ma sporo wapnia i ok. 10 g białka w jednym kubeczku. W smaku też dobry.

Jaczes ma rację, produkty roznych firm smakują inaczej. Sam kupuje jog. naturalny zott, łącze z twarogiem chudym i dodaje cynamon/jakis owoc np jabłko. Na masie dzem

O mleku cos:

http://www.nutrilogika.pl/2013/10/mleko-uht-vs-mleko-pasteryzowane.html

ale co bzdura ? że soja nie ma tylu fitoestrogenów, czy że one nie działają ?

jakieś źródło tych dementi ?

 

No że musiałbyś tonami jeść soje, żeby negatywnie wpłyneło to na twój organizm. Zresztą zdajesz sobie sprawę, że zwierzęta są karmione soją czyż nie? I do tego przecież w mleku normalnym masz pełno krowich estrogenów i innych hormonów, ale to już nie jest problem ? 60% estrogenów, które ludzie spożywają pochodzą z nabiału.

Edytowane 23 listopada 201311 l przez _Be_

do kasacji.

Edytowane 23 listopada 201311 l przez _Be_

Taki protip. Lubię serek wiejski, ale czasem gdy kupowałem był gęsty, kwaśny, o posmaku zsiadłego mleka. Odkąd kupuje serek delikate z biedronki nigdy nie miałem takie przypadku. Zawsze jest rzadka konsystencja i bardzo mi to odpowiada.