do jajek na miękko tylko sól.

 

majonez to tylko do gotowanych na twardo.

 

 

i czemu nie tykasz majonezu? uczulony jesteś?

Pewnie chodzi o kcal przy wycince. W końcu dobry majo ma coś koło 70-80% tłuszczu. Jeśli o to chodzi to chyba wolałbym już zjeść tę małą łyżeczkę majonezu do jajek (kosztem np. pieczywa), a nie męczyć jakieś wynalazki typu "majo light", smakujące breją. Jaja na sucho (lub z samą solą) jakoś mi nie wchodzą.

Jajka + majo = Win!

PS.
chociaż w innym temacie faktycznie coś wspominałeś o alergiach, więc może to ma związek.

Edytowane 13 lutego 201411 l przez _Red_

no tak, chodzi o kcal przy wycince

z majonezem mam ten problem, że jak wezme łyżeczkę to na jednej się nie skończy bo tak to dziadostwo lubie

 

coś jak z alkoholem i kanabisem

abstynencja, bo inaczej powrót na mase i zalany bebzon na lato

Ok w razie czego na pw moge dac ci adres ośrodka terapii uzależnień. Jak spadłem na dno przez majonez.

Jajka na miekko z majo??? Swiat sie konczy hehe. Tylko sol.

Na twardo jak zrobie to nawet pol lyzki majonezu nie potrzebuje na wszystkie. Troszke tylko smyrne, zeby nie bylo. Dodam jakiejs papryki czy innego warzywka i sru. Niektorzy z chrzanem wciagaja, nawet dobre, ale fanem nie jestem.

Edytowane 14 lutego 201411 l przez El Loco Chocko

podbijam, jajko na miękko tylko z solą, a na twardo z majo koniecznie.

Jajko z majonezem to tak jak chleb z bułką Mi tam wchodzi normalnie bez nieczego

Jajko z majonezem to tak jak chleb z bułką

 

Super porównanie, naprawde gratuluje. Konkurencja dla yano

 

Jajko z majonezem to tak jak chleb z bułką

 

Super porównanie, naprawde gratuluje. Konkurencja dla yano

 

Wiem że jesteś omnibusem,ale obawiam się że nie zauważyłeś emota który ironizuje.

...coś w tym jednak jest bo majonez robi się z żółtek, jesz jajo polane jajem   

Ale jakie to pyszne razem... nadal bede sie upieral przy smaku jajka na miekko z wyrazistym majo typu Pegaz czy Kielecki.

Moja panna polane keczupem,co kraj to obyczaj.

Albo ze śledziem i Nutellą.

Ja jak zwykle na redukcji. Zalety endo. Szybko przybieram. Ciągle jestem głodny i do tego mam (pipi)ca na punkcie orzechów. Jem bez opamiętania. Jak to się ma do redukcji? Niby czytam, że orzechy na diecie jak najbardziej wskazane i zdrowe, no ale ja połykam od razu 100g i one jednak mają sporo kalorii. Jem najczęściej migdały, ziemne w skorupkach i mieszankę studencką gdzie są jeszcze laskowe, nerkowca i rodzynki. Solonych i przetworzonych nie jem. To jak, mogę, czy nie mogę?

Póki mieścisz się w bilansie i makrosach, to jest ok. 

Ale nie 100 gram na raz,bo to ponad 600 kcal Co do postu wyżej,to ja to tak odebrałem ze on podjada te orzechy,powyżej tego co powinien jeść.

Edytowane 17 lutego 201411 l przez Litwin81

Kupuj te nieobrane, nie ma szans, abyś wtedy zjadł 100g, bo za dużo luskania

Nie polecam tez starych i suchych ponieważ są stare i suche

I polej je tłuszczem z patelni gdyż jest pyszny.

W biedronce jest wędzony filet z kurczaka, polecam.

Kupuję go czasami, bardzo dobry na kanapki, albo do salatki.

W biedronce jest wędzony filet z kurczaka, polecam.

 

Za(pipi)isty jest!

Dobra pany. Przez miesiąc i 2 tygodnie osiągnąłem to co myślałem że zajmie mi czas do wakacji.

Zjazd w talii z 89cm do 82cm i na wadze 90,5kg do 85,8kg dzisiejszego dnia (191cm wzrostu). Nie chce więcej chudnąc. 

Na koniec masy jadłem 4000kcal i ostatnie 3 tygodnie masówki nie przytyłem nic, teraz jadłem w zakresie 2500-2800 (chociaz dosc czesto zdarzały się nadprogramowe 300/400kcal w pizzy/kebabie itd.).

Ostatnio nawet zacząłem dodawac kalorii w postaci orzechów i większej ilości węgli, ale waga i tak leci w dół.

Wrócic z powrotem do smażonego jedzenia?

Ja przy wadze 80 kg żarłem około 4000 kcal na masie więc na twoją wagę dość mało się wydaje.Zawsze możesz do wakacji jakościową masę porobić.Nie zwiększaj dużo kcal a zawsze coś mięsa pójdzie do wakacji i zdążysz spalić resztki tłuszczu.

no właśnie o coś takiego mi chodzi, tylko że nie wiem na jakim poziomie kalorii powininem oscylowac w takim celu