Skocz do zawartości

Odżywianie


Sebas

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Pany, odebrałem wyniki badań krwi, moczu i rtg płuc. Jestem wydolny i zdrowiutki jak świnka, jedyne co to minimalnie podwyższony cholesterol.

 

Cholesterol całkowity
5,36 mmol/l, Norma 3 - 5
"wynik nieco powyżej normy, wskazana modyfikacja diety i zwiększenie aktywności fizycznej"
 
xdd

:ok: aktywność akurat mam regularną i nie wiem kiedy miałbym jeszcze coś dorzucić po pracy poza bieganiem i siłownią 3-4x w tygodniu. Ale przecież pani dr nie może o tym pamiętać, skoro mówiła, że nie jest specem od medycyny sportowej, gdy pytałem ją o wpływ siłowni na ciśnienie.

Anyway - chętnie zmodyfikuję swoje żarcie w celu testowego obniżenia cholesterolu. Nie ukrywam, że ostatni miesiąc to m.in:
 
- zwiększone węgle proste (rogale marcińskie <3)
- więcej węgli ogółem (po 250-300g dziennie, gdy zwykle do 150g)
- miód (dużo do herbaty w czasie przeziębienia)
 
Jak dobrze kojarzę, fruktoza/glukoza wpływa na cholesterol? Mogę spróbować zminimalizować wungle na korzyść białka, tłuszczy i warzyw, a potem sprawdzić ponownie.

Ideas? Bo jak się czyta taki beukot, to przeczy idei diety tłuszczowej:
 
"Jedz dużo warzyw i owoców, pełnoziarnistych produktów zbożowych. Podstawą dobrej diety jest ograniczenie tłuszczów zwierzęcych, bo to głównie one powodują podniesienie poziomu cholesterolu we krwi. Zamiast tłustego mięsa i wędlin wybieraj produkty drobiowe bez skórki. Unikaj smalcu, masła, śmietany, pełnotłustego mleka i jego przetworów. Masło wcale nie jest zdrowe."
Edytowane przez _Red_
Opublikowano

Przeciez miod to plynne zloto. Nawet nie mysl o wyje.baniu go.

 

Nic nie przeczy dieta tluszczowa to w sumie dieta oparta na zdrowych tluszczach a nie ktore wymieniles. Orzechy, tluste ryby, oleje, kakao itd.

 

Poza tym zdrowa to jest dieta zbilansowana. Wszystko ma ze soba wspolgrac i byc w odpowiednich ilosciach,jak glukoza moglaby iec niekorzystny wplyw skoro to jest najlepiej przyswajalne paliwo dla organizmu i w sumie kazdy weglowodan jest na koncu do niej rozkladany? Tutaj chodzi o proporcje.

 

Chude mieso, zlozone wegle, warzywa owoce, zdrowe tluszcze i nie ma bata zeby ci sie cos ze zdrowiem poje.balo

Opublikowano (edytowane)

Thx :)

 

Przeczy w sensie diety optymalnej dr Kwaśniewskiego, ktory uważa, ze smalec trzeba zapijac smietaną i zagryzc boczkiem.

 

W sumie dobrze, ze zrobilem morfologie. Teraz będę modyfikowal po trochu jadlospis i za miesiac ukłuję się ponownie.

 

 

 

..ale od jutra, pringelsy w Żabce po 6,49 ;//

Edytowane przez _Red_
Opublikowano

http://i.imgur.com/F9vei9z.jpg

 

Dwa kilogramy czystej , kolumbijskiej...

 

 

 

 

...glukozy xd

 

Juz zapomnialem w ktorym temacie ale dzieki Atos i Liti za przekonanie do wlasnej roboty izo.

Sol himalajska, glukoza, mix rumianek , mieta , pokrzywa i mam tak zaje.bisty izo ze poezja, i to jaki smaczny :)

 

A i zauwazylem ze jak zawsze jestem styrany po treningu i najlepiej to bym sie w kime polozyl, to szklaneczka na raz takiego izo i czlowiek jak nowy , przynajmniej jesli chodzi o umysl bo fizycznie wiadomo ze nie. Swietna sprawa , teraz sobie robie w poltoralitrowej butelce i codziennie przelewam do politrowej jako porcje dzienna i sobie popijam. Polecam

Opublikowano

Dzięki :).

 

Parę miesięcy temu wyeliminowałem z diety cukry typu: cukier do słodzenia, wszelkie słodziki itp. Głównie z obawy żeby nie zacząć tyć.

 

Jak na razie to mi ich nie brakuje. Trochę boję się tej czystej glukozy. 

 

Chociaż na studiach przed cięższymi zajęciami, egzaminami itp to właśnie glukozę ładowałem. O wiele łatwiej było się skupić na robocie. Nic złego się nie działo.

 

W ogóle muszę zwiększyć węglowodany bo teraz po białku to mnie boli brzuch. Po tej nieszczęsnej kaczce nie mogę dojść do siebie. Chyba zapalenia żołądka i przełyku dostałem. Rura smali, zgaga, wali z głupiego ryja. Napiłem się WPI w mleku i myślałem że umrę, tak bolało. Chociaż tyle że nie krwawi ( chyba ).

Opublikowano

No kurde sam się zdziwiłem. Nigdy wcześniej nie było takich problemów. Jakaś lekka zgaga ale to rzadko i nie wryło się w pamięć czyli nic takiego. 

 

Pocieszam się tym że teraz u mnie w okolicy sporo osób miało biegunkę, wymioty i bóle w nadbrzuszu ( ale nie takie mocne jak u mnie ).

Możliwe też że przesadziłem z białkiem, bo jakoś sporo go jadłem + szejki. Żołądek się się nadwyrężył, do tego infekcja i efekt końcowy jak wyżej.

Jeśli nie to to będzie trzeba deski na trumnę szykować.

Opublikowano

Dzięki :).

 

Parę miesięcy temu wyeliminowałem z diety cukry typu: cukier do słodzenia, wszelkie słodziki itp. Głównie z obawy żeby nie zacząć tyć.

 

Jak na razie to mi ich nie brakuje. Trochę boję się tej czystej glukozy. 

 

Chociaż na studiach przed cięższymi zajęciami, egzaminami itp to właśnie glukozę ładowałem. O wiele łatwiej było się skupić na robocie. Nic złego się nie działo.

 

W ogóle muszę zwiększyć węglowodany bo teraz po białku to mnie boli brzuch. Po tej nieszczęsnej kaczce nie mogę dojść do siebie. Chyba zapalenia żołądka i przełyku dostałem. Rura smali, zgaga, wali z głupiego ryja. Napiłem się WPI w mleku i myślałem że umrę, tak bolało. Chociaż tyle że nie krwawi ( chyba ).

Kaczka na ogół jest tłusta,więc raczej od tego ciebie może boleć,że masz problem z trawieniem.Spróbuj przed mięsem wypić trochę octu jabłkowego,a do kaczki zjedz ananasa.

  • Plusik 1
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Fizjoterapeuta nie znajacy podstaw funkcjonowania organizmu. Niesamowity ten M. Chyba juz cie wyje.bali z tej warszawki michas z wilczym biletem spowrotem xD

 

Jesli chcesz schudnac lepszym wyborem jest jesc duzo czesciej a mniej, co podkreca metabolizm, niejedzenie daje efekt odwrotny. Musiales miec akurat obiad na tej lekcji gdzie mowiono o tym ze uwaga organizm jest przystosowany przede wszystkim aby przetrwac. Glodowka daje sygnal organizmowi ze wlascicial mieszka w buszu lub jest nienormalny i postanowil chudnac w ramach zasady nie jem bede chudy i bedzie fajnie. Dlatego spowalnia metabolizm a takze wiekszosc posilkow zmienia sie w magiczny sposob uwaga uwaga w sadlo, poniewaz organizm jest tak cudowny ze uwaza ze glupi Michas nie wiadomo czy dostarczy nastepny posilek czy nie wiec musi miec jak najwieksza rezerwe aby funkcjonowac.

 

Podsumowanie, budzisz sie pod kroplowka jako chuda szkapa z obwislym brzuchem, taki typowy skinny fat.

  • Plusik 2
  • Minusik 1
Opublikowano

O tym czestym jedzeniu malych porcji tez czytalem rozne za i przeciw, jakoby to byl mit z podkrecaniem metabolizmu. I powinno się jesc, gdy czlowiek staje się glodny :dunno:

 

Zaskakujace, że czlowiek po tysiacach lat nadal nie wie jak ma zrec :pawel:

Opublikowano

Brat jest na ketozie i mówi, że po ponad dobowym poście nawet głodny nie jest. No, ale to ketoza, tam organizm na tłuszczu jedzie, a nie na glukozie.

 

Na zbilansowanej diecie nie wyobrażam sobie zjeść raz i nie być głodnym przez jakieś połowę dnia. No ale są tacy co jadą na IF, 16-18h postu, reszta to jedzenie, więc może się da zjeść raz, a dobrze. Grunt to nie jeść za mało.

Opublikowano

O tym czestym jedzeniu malych porcji tez czytalem rozne za i przeciw, jakoby to byl mit z podkrecaniem metabolizmu. I powinno się jesc, gdy czlowiek staje się glodny :dunno:

Zaskakujace, że czlowiek po tysiacach lat nadal nie wie jak ma zrec :pawel:

Paradoksalnie czlowiek kiedys wiedzial lepiej niz teraz wiekszosc. I to nie jest zaden mit , na logike pomysl czy jesli organizm dostaje male dawki kalorii ale jednak czesto to organizm caly czas jest w obrocie , przyzwyczaja sie do ciaglego paliwa ktore moze wykorzystywac jako energie, przy jednym posilku dziennie organizm musi byc ostrozny wiec musi zwolnic. To logiczne.

 

Brat jest na ketozie i mówi, że po ponad dobowym poście nawet głodny nie jest. No, ale to ketoza, tam organizm na tłuszczu jedzie, a nie na glukozie.

 

Na zbilansowanej diecie nie wyobrażam sobie zjeść raz i nie być głodnym przez jakieś połowę dnia. No ale są tacy co jadą na IF, 16-18h postu, reszta to jedzenie, więc może się da zjeść raz, a dobrze. Grunt to nie jeść za mało.

Ale oni nie robia tego postu przez tydzien ;)

Opublikowano (edytowane)

Logika tu nie ma zastosowania moim zdaniem. Dorosly pies chyba tez zre miche raz dziennie, z tego co kojarze (bo sam nie mam).

 

Tygrys tez wpierdzieli antylope do syta a potem ma energię na dluzszy czas, a nie podgryza co 2h po plasterku poledwicy xD

 

Fajnie jakby jakieś muski opracowaly wiarygodne badania co do metabolizmu, z podzialem na wiek, rase, grupe krwi itp. i wyszloby, czy kanapke mam zjesc na raz, czy dokładać do pieca co krotkie odstępy.

 

Az sobie z ciekawości poczytam w przerwie w pracy pare artykulow http://www.tlustezycie.pl/2013/02/mit-czestych-posikow.html?m=1

(tluste zycie xD)

Edytowane przez _Red_
Opublikowano

Obawiam sie ze czlowiek rozni sie w znaczacym stopniu od tygrysa. Od psa troche tez. Jak nie wierzysz to mozesz nawet zbadac takie detale jak ilosc odbic serca, temperature ciala i wiele innych czynnikow ktore pozwalaja nasz metabolizm troche poroznic z metabolizmem psa. Dasz wiare ze tygrys nie je warzyw i owocow i jest zdrowy? Niesamwite prawda.

 

A waz mimo ze juz nie ssak to dopiero koles, zje tapira i nie je pol miesiaca, prawie jak M.

 

Sory za te ironie ale troche doje,bales redziu z porownaniem do innych gatunkow Xd

I ciezko byloby raczej przeprowadzic dokladne uniwersalne badania na temat metabolizmu skoro masz na niego wplyw w kazdym momencie. Dodanie ostrych przypraw i aeroby regularne przyspieszyly w znaczacym stopniu moj metabolizm wiec badanie wiktora pol roku temu i teraz wykazalyby zupelnie co innego mimo ze z pozoru jestem tym samym organizmem. Tak samo obstawiam ze idzie wytrenowac organizm do jedzenia jednego posilku dziennie , chodz obstawiam ze obfitego w tluszcze wszystkie mikro i makroelementy nie dwa ziemniaki i groszek , ale ie goscia ktory jada normalnie i postanawia ze bedzie nagle jadl raz dziennie. Takie cos raczej skonczy sie zle. W sumie nie raczej a napewno

Opublikowano

Zgadza sie ale chodzi o ogolnie przyjety standard zdrowego mlodego homo sapiens sapiens ;)

 

Wiadomo ze zdarzaja sie nielogicznosci. Choc punkt widzenia zalezy od punktu sierzenia. Przyklad te plemie o ktorym pisaliscie, biorac pod uwage nasze standardy nielogiczne jest ze zwykli przecietni ludzie sa wstanie na lajcie przebiec 100km. Ale spojrzymy ze strony tego plemienia, od 15-30 tysiecy lat biegaja. Przecietny czlowiek zeby przebiec zalozmy 20km potrzebuje nie wiem rok, dwa treningow.

Oni biegaja od 30 tysiecy lat. Organizm sie do tego przystosowal, w pewnym sensie ewoluowal. Czy teraz jest takie dziwne ze biegaja 100km? No juz mniej.

Przeciez w wielu rejonach swiata ludzie sa odporni na wystepujace tam pasozyty , wirusy czy bakterie gdzie czlowiek z innego regionu moze sie wykrecic. Tez nielogiczne bo jestesmy tym samym gatunkiem, a jednak ewolucja zrobila swoje. Glownym zadaniem organizmu jest za wszelka cene przetrwac i to naprawde niemal magiczne ze potrafi w tak swietny sposob przez tysiace lat sie coraz lepiej przystosowywac do warunkow bytu.

Opublikowano

Ogólnie tak bardzo różnimy się od innych jako ćwiczący że można już mówić o podgatunku,serio.Jeżeli siadasz dwukrotność wagi,biegniesz 10 km poniżej godziny a ważysz powyżej BMI(tak wiem (pipi)owy wskaźnik) to znacząco różnisz się od zwykłego Janusza,który nie dokonał by żadnej z tych rzeczy.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...