krupek 15 481 Opublikowano 20 kwietnia 2020 Opublikowano 20 kwietnia 2020 Jak szukasz czegoś słodszego to spróbuj sobie jeszcze kokosowe jogurty z Lidla, są zwykłe, bez cukru i owocowe. Cytuj
Plugawy 3 691 Opublikowano 20 kwietnia 2020 Opublikowano 20 kwietnia 2020 O to jak bede to sie rozejrze. Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 20 kwietnia 2020 Opublikowano 20 kwietnia 2020 Tak w ogóle to teraz jest mega popyt na te jogurty Planton. Produkuje je firma Magda z Podhala. Wcześniej produkowali przez ileśdziesiąt lat nabiał, byli na skraju upadłości, przerzucili się na jogurty kokosowe i w 2019 roku zanotowali ponad 12 mln przychodu. 1 Cytuj
Soban 4 088 Opublikowano 26 sierpnia 2020 Opublikowano 26 sierpnia 2020 Od lipca jestem na keto albo pseudo keto low carb, bo może za dużo białka a za mało tłuszczy, ale tak czy siak wyzbyłem się węgli i jest spoko. Plusy: - schudłem - je się głównie mięso, jaja i ryby więc lux - bez węgli praktycznie nie pierdze i już nie ma bulgotania w bebzonie - tłuste jest sycące, więc nie mam ochoty podjadać - pośredni: dobre promki w lidlu na łososia i stejki - można o(pipi)ać camemberta grillowanego zawiniętego w bekon, bo makrosy się zgadzają z dietą - można zeżreć naprawdę dużo pysznego grilla jak się nie zapycha ziemniakami pieczonymi Minusy: - pierwsze 2 tygodnie to katorga, spać mi się ciągle chciało i ostre ssanie w bebechu - razem z dietką zacząłem chodzić do fitnes clubu i totalny brak siły na początku na adaptacji - żarcie na mieście praktycznie odpada - ze świecą znaleźć coś w knajpie lub na dowóz bez węgli - trzeba się suplementować ostro, bo owoce i warzywa w większości odpadają przez dużą ilość węgli i cukru - kuszą czasem cziperki i jak się siedzi ze znajomymi co żrą picke to się smutna żaba robi - awokado jest drogie, niedobre i (pipi) mu na pestke i matule - trzeba się nauczyć, że gastro jest w głowie i tak naprawdę nie potrzebujesz zeżreć tej tuby pringelsów do przeróbek makłowicza W combosie z abstynencją i ćwiczeniami za(pipi)iście mi się poprawiła sylwetka w niecałe 2 miechy co pomaga jeśli chodzi o motywację, więc ogólnie polecam Cytuj
kanabis 22 551 Opublikowano 26 sierpnia 2020 Opublikowano 26 sierpnia 2020 Zawsze mozna robic jednego dnia ladowanie weglowodanami, z ketozy nie wypadasz a jednak psychika troche dostaje milego jak sobie oje,biesz jakis slodycz albo pitce. Z drugiej strony jak pamietam jak sam bylem na podobnej diecie, to jak nie jesz takich rzeczy opartych na weglach prostych to i cisnienie z czasem jakies mniejsze na nie Az mnie chec na jakas jajeczniczke na boczusiu wziela, taka pachnącą Cytuj
Soban 4 088 Opublikowano 26 sierpnia 2020 Opublikowano 26 sierpnia 2020 No właśnie już doszedłem do tego, że bardzo rzadko kusi, jedynie na spotkaniach ze znajomymi. Niewątpliwym ułatwiaczem jest też praca z domu obecnie, bo wcześniej jak próbowałem się dietować to miałem flashbacki z wietnamu na myśl, że dziś znowu obiad z mikroweli i kończyło się to picką donatello po robocie, czy innym srakogennym kebabem. Gorzka czekolada i orzechy brazylijskie FTW na przekąski no kabanosy tarczyński <3 Cytuj
Banny 2 656 Opublikowano 31 sierpnia 2020 Opublikowano 31 sierpnia 2020 Jest coś takiego jak IF wege/vegan dla "budowania masy mięśniowej na siłowni"? Cytuj
maciucha 11 638 Opublikowano 31 sierpnia 2020 Opublikowano 31 sierpnia 2020 if dla vegan XDDD no nie wiem pewnie jest i w koło się wpyerdala awokado i pestki dyni Cytuj
Banny 2 656 Opublikowano 31 sierpnia 2020 Opublikowano 31 sierpnia 2020 XD ale wiesz, że IF =/= dużo tłuszczy, nie? tak mi się przynajmniej do teraz wydaje. IF mam na mysli sposób odżywiania, bo jest to kurcze wygodne. Cytuj
maciucha 11 638 Opublikowano 31 sierpnia 2020 Opublikowano 31 sierpnia 2020 (edytowane) 2 godziny temu, Banny napisał: XD ale wiesz, że IF =/= dużo tłuszczy, nie? tak mi się przynajmniej do teraz wydaje. IF mam na mysli sposób odżywiania, bo jest to kurcze wygodne. Ja pyerdole soras byłem zakręcony i pomyliłem if z keto XD Edytowane 31 sierpnia 2020 przez maciucha 1 Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 31 sierpnia 2020 Opublikowano 31 sierpnia 2020 5 godzin temu, Banny napisał: Jest coś takiego jak IF wege/vegan dla "budowania masy mięśniowej na siłowni"? IF to okna w odżywianiu, czy tam okresowe posty, więc jest to możliwe. Po prostu, poza oknami dostarczasz wszystkiego czego potrzebujesz. Keto to już chyba gorzej, bo bez zbóż i strączków ciężko byłoby komplementarne białko dostarczyć. Zostałyby tylko odżywki. 1 Cytuj
Plugawy 3 691 Opublikowano 2 września 2020 Opublikowano 2 września 2020 @kanabisjak robisz te gluty z siemienia lnianego? Cytuj
kanabis 22 551 Opublikowano 2 września 2020 Opublikowano 2 września 2020 Wieczorem wsypuje dwie stolowe lyzki do szklanki, lyzka miodu i zalewam 3/ 4 szklanki mlekiem. Potem rano zamieszac i gotowe. 1 Cytuj
Plugawy 3 691 Opublikowano 2 września 2020 Opublikowano 2 września 2020 mleko z miodem. Myślałem, że to wrzątkiem wody zalewasz. Mleko zimne i nie przecedzasz potem niczego? Cytuj
kanabis 22 551 Opublikowano 2 września 2020 Opublikowano 2 września 2020 Nie no co ty wszystko na zimno. Na takiej samej zasadzie jak w biedrze sa do kupienia gotowe do zrobienia puddingi z chia. W sumie stad ten pomysl wzialem bo chia i siemie sa bardzo podobne. Nie no siemie gotowane z wodą to raczej rzygi. A to jest bardzo smaczne sam zobaczysz Cytuj
Plugawy 3 691 Opublikowano 2 września 2020 Opublikowano 2 września 2020 Jak bedzie smakowalo to dostaniesz plusika a nawet serduszko. Cytuj
Soban 4 088 Opublikowano 6 września 2020 Opublikowano 6 września 2020 Koksy potrzebuję oceny dietki którą sobie ułożyłem. Home office to chyba dar od latającego potwora spagetti by się ogarnąć bez żarcia pudełek z mikroweli w biurze. Cel: sucha masa i gubienie sadła - ogólnie bardziej marzę o sylwetce jak polskie złoto Robercik Lewandowski niż wielki spompowany cham z wiejskiej dyskoteki Trening: 3x FBW + 2x aeroby 1h(albo bieżnia albo orbitrek. mam basen obok chaty ale to s(pipi)iłoby regeneracje między fbw + pływam w stylu "walka o życie") Na tej stronce i innych podobnych https://www.fabrykasily.pl/bmr jak dałem cel schudnąć to mi wali ~2500kcal przy tej ilości aktywności fizycznej i parametrach 182cm, 79kg, 27 lat. Jade od lipca keto na sporym deficycie ~1800kcal dziennie i prawda, że schudłem, ale chodzę taki ospały ostro i już trochę rzygam jajkami i mięchem na maśle + upierdliwe (pipi) bo nic nie można zjeść na mieście bez węgli i nie mówię tu o kebsach czy innym gównie z kfc. Planuje ze 3 zestawy główne do żonglowania(na 3 nie mam dziś już pomysłu poza tym, że będzie ryba zamiast mięsa). Różnorodność dla mnie średnio istotna poza śniadaniem i obiadem. Celuję w mniej więcej takie proporcje makrosów jak na fotach. Gainera planuje kupić do podbicia węgli, bo niedobrze mi się robi na myśl by o(pipi)ać zamiast niego kolejną torbe ryżu, a gainer wchodzi na luzie, białko truskawkowe to po rozpisce głównie do owsianki czy innych naleśników, by je podbić w daniu, samego szejka wychodzi, ze nie potrzebuje pić). Tak to z supli klasyczka: witaminki, magnez, omega 3, kreatyna Zestaw 1: Zestaw 2: 3 zestaw in progress, ale ma być z łososiem w podobnych makro proporcjach i kaloryczności. Obecnie jestem absytentem, więc w weekendy łatwiej będzie trzymać i uwzględniać poprawkę na ewentualne żarcie na mieście niż wychlać 0,5 i zeżreć kebsa xxl o 4 w nocy Cytuj
kanabis 22 551 Opublikowano 7 września 2020 Opublikowano 7 września 2020 Jak przejdziesz od razu z kalorycznosci 1800 na 2500 to zdobedziesz jedynie swinską mase w dodatku z syfem jaki jest gainer. To to samo co bys wypil szejka z maka z jakims dodatkiem kiepskiej jakosci bialka. Takie gainery ziom to sa dla 120 kilowych kulturystow z zapotrzebowaniem 7000kcal Te wyliczniki ze stronek sa o kant du.py, to takie defaultowe w ciul. Sam musisz okreslic zapotrzebowanie zeby rosnac. Na twoim miejscu ulozylbym kalorycznosc 1900kcal i patrzyl na wage co sie dzieje i ewentualnie dokladal te 100/200kcal co tydzien az zacznie rosnac. Na tym wlasnie to polega, potrzeba troche czasu i poznania organizmu zeby taka jak trzeba dzienna kalorycznosc ustawic.Kazdy organizm sie naprawde nardzo rozni wiec nikt ci nie powie ile masz jesc bez wlasnie bez sprawdzenia w praktyce W sumie jest to proste , tyle ze no potrzeba czasu bo musisz ta wage sprawdzac i reagowac. A co do ryzu, to nie pamietam kiedy ostatnio jadlem. Jedz z wegli to co lubisz i ci wejdzie a nie na sile. Wybor przeciez jest ogromny. Masz makarony, od groma kasz, ziemniaki,owies. Wcale nie trzeba jesc jak sie nie lubi tego mitycznego ryzu 2 Cytuj
Wojtas1986 1 621 Opublikowano 7 września 2020 Opublikowano 7 września 2020 12 godzin temu, Soban napisał: Koksy potrzebuję oceny dietki którą sobie ułożyłem. Home office to chyba dar od latającego potwora spagetti by się ogarnąć bez żarcia pudełek z mikroweli w biurze. Cel: sucha masa i gubienie sadła - ogólnie bardziej marzę o sylwetce jak polskie złoto Robercik Lewandowski niż wielki spompowany cham z wiejskiej dyskoteki Trening: 3x FBW + 2x aeroby 1h(albo bieżnia albo orbitrek. mam basen obok chaty ale to s(pipi)iłoby regeneracje między fbw + pływam w stylu "walka o życie") Na tej stronce i innych podobnych https://www.fabrykasily.pl/bmr jak dałem cel schudnąć to mi wali ~2500kcal przy tej ilości aktywności fizycznej i parametrach 182cm, 79kg, 27 lat. Jade od lipca keto na sporym deficycie ~1800kcal dziennie i prawda, że schudłem, ale chodzę taki ospały ostro i już trochę rzygam jajkami i mięchem na maśle + upierdliwe (pipi) bo nic nie można zjeść na mieście bez węgli i nie mówię tu o kebsach czy innym gównie z kfc. Planuje ze 3 zestawy główne do żonglowania(na 3 nie mam dziś już pomysłu poza tym, że będzie ryba zamiast mięsa). Różnorodność dla mnie średnio istotna poza śniadaniem i obiadem. Celuję w mniej więcej takie proporcje makrosów jak na fotach. Gainera planuje kupić do podbicia węgli, bo niedobrze mi się robi na myśl by o(pipi)ać zamiast niego kolejną torbe ryżu, a gainer wchodzi na luzie, białko truskawkowe to po rozpisce głównie do owsianki czy innych naleśników, by je podbić w daniu, samego szejka wychodzi, ze nie potrzebuje pić). Tak to z supli klasyczka: witaminki, magnez, omega 3, kreatyna Zestaw 1: Zestaw 2: 3 zestaw in progress, ale ma być z łososiem w podobnych makro proporcjach i kaloryczności. Obecnie jestem absytentem, więc w weekendy łatwiej będzie trzymać i uwzględniać poprawkę na ewentualne żarcie na mieście niż wychlać 0,5 i zeżreć kebsa xxl o 4 w nocy Na (pipi) ci dieta typie ? Od samego czytania forumka powinieneś mieć piękne przyrostu , tylko jest jedna zasada .Musisz regularnie czytać Spartakusa , tak z 1-2 razy dziennie .Elo 1 Cytuj
Shen 9 637 Opublikowano 7 września 2020 Opublikowano 7 września 2020 Wy(pipi) te gainery xd to juz lepiej sobie o(pipi)ic jakas owsianke z odzywka bialkowa. No i jak Kabi pisał, dorzucaj kalorie stopniowo np co 2 tygodnie, sprawdzajac, czy cie nie podlewa. Cytuj
Soban 4 088 Opublikowano 7 września 2020 Opublikowano 7 września 2020 Wyliczylem, ze jednak jade na tym 1900-2000 obecnie na keto, wiec wy(pipi)ie z tych rozpisek gainera i bedzie 2100 okolo. Gainera wbilem glownie przez ten dziwny kalkulator ktory wyliczyl jakas chora ilosc wegli dziennie i nawet z gainerem te 250-270 wegli nie ocieralo sie o to co sugerowalo xd Cytuj
Shen 9 637 Opublikowano 7 września 2020 Opublikowano 7 września 2020 Po redukcji jak do(pipi)isz z bomby kilkaset kcal to efekt yoyo murowany, po okresie głodu organizm zacznie magazynować tłuszcz. Ja sobie dorzucałem jakos 50g ryżu co 2 tygodnie jak wychodziłem z redu. Cytuj
Dahaka 1 861 Opublikowano 7 września 2020 Opublikowano 7 września 2020 Ja dwa miesiace temu zaczalem silkowac i przeszedlem na diete na mase, tylko ze zrobilem to z dnia na dzien, skaczac z jedzenia dwoch posilkow dziennie i podjadania slodyczy, co mialo pewnie nie wiecej niz 2k kalorii do srednio 3k i teraz sie zastanawiam czy taki nagly skok mi jakos zaszkodzi na dluzsza mete? Ulewac sie nie ulewalem przez pierwszy miesiac jak twardo trzymalem makro, teraz troche na oko jem, to zaczelo sie wiecej odkladac, ale bez tragedii. Cytuj
Blaise 3 603 Opublikowano 7 września 2020 Opublikowano 7 września 2020 Teoretycznie pierwsze miesiące zorganizowanego wysiłku na siłowni to najlepszy moment na tzw. rekompozycję sylwetki, czyli święty graal w kulturystyce - jednoczesne zwiększanie masy i definicji. Nie wiem jaki sobie obrałeś cel, ale przy porządnej diecie (czysto, zdrowo, bogata w mikroelementy), zahaczającej o lekki surplus kaloryczny, to powinieneś notować najlepsze efekty w pierwszych miesiącach i dosłownie rosnąć w oczach, jednocześnie gubiąc tłuszcz. Jeśli zaczyna cię podlewać tak szybko, a masz cel sylwetkowy, to chyba warto to zrewidować i trochę dodać aktywności lub zamknąć mor.dę podczas jedzenia i tyle nie pakować do niej. 2 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.