ja od miesiąca co dzień na śniadanie zjadam sałatkę z pół miksu sałat, pół puszki czerwonej fasoli, pół puszki kukurydzy, kilka pomidorków cherry, pokrojoną mozarelle, polane wszystko dość hojnie oliwą z oliwek i przyprawione ziołami toskańskimi

 

czekam aż mi zbrzydnie ale się nie zanosi  

a na obiad lubię sobie raz na jakiś czas zrobić na kilka dni kurczaka w przyprawie gyros z papryką czerwoną, do tego makaron penne i nawalone sosem czosnkowym zrobionym z jogurtu naturalnego 

taki substytut kebsa całkiem nieźle się sprawdza  

19 godzin temu, Figaro napisał:

polećcie jakieś dania dla ćwiczącego suchoklatesa, bo nudzi mnie ryżowy kurczak

 

policzonaszama na YT ma nawet fajne przepisy. Koleś wygląda jak Alladyn.

a na redukcje cos dlugoterminowego? od siedzenia w domu masa wzrosla mi do 85kg, a to gdzies o 10kg za duzo.

probowalem z wylacznie gotowanymi warzywami 3 tyg + cwiczenia fizyczne i nic nie spadlo, a pod koniec nie moglem sie na to zarcie patrzec.

chu.jowka bo nigdy nie mialem nadwagi i nie wiem jak sie z tym uporac.

 

 

 

9 godzin temu, tehrokc napisał:

a na redukcje cos dlugoterminowego? od siedzenia w domu masa wzrosla mi do 85kg, a to gdzies o 10kg za duzo.

probowalem z wylacznie gotowanymi warzywami 3 tyg + cwiczenia fizyczne i nic nie spadlo, a pod koniec nie moglem sie na to zarcie patrzec.

chu.jowka bo nigdy nie mialem nadwagi i nie wiem jak sie z tym uporac.

 

 

 

Nie jeść słodyczy, nie używać cukru. Jak siedzisz na dupie to możesz w niektóre dni w tyg. nie jeść kolacji. Ja dzięki tym prostym trikom straciłem ponad 15 kg w ok. rok. 

37 minut temu, lpcl napisał:

Nie jeść słodyczy, nie używać cukru.

 

Prosta droga do porzucenia każdej diety w tydzień IMO

26 minut temu, Paolo de Vesir napisał:

 

Prosta droga do porzucenia każdej diety w tydzień IMO

Zależy od osoby. Ja np. prawie nie jadłem słodyczy ale piłem tak. z 10 herbat dziennie i każdą słodziłem tak 1,5 łyżeczki. W sumie moja waga to było ok. 90 kg +- 2 kg. Ale jak zauważyłem, że zacząłem tyć (chyba z 96 kg, nic dziwnego, po 30 metabolizm zaczyna kuleć) to myślałem co tam można wyeliminować. I jak się zastanowiłem ile tego cukru tam z tą herbatką sobie aplikuje to przestałem używać (btw bez cukru smakuje jak gówno). Zamiast tego jak jem np. kanapki z twarogiem to smaruje miodem w niedużych ilościach. Poza tym w przetworzonych produktach masz od chuja soli i cukru więc raczej o tak nigdy tego nie wyeliminujesz w 100%. Moja waga obecnie to ok. 80 kg. 

Od 6 tygodni jestem na diecie w apce Vitalia Start (coś koło 80 zł na start za dwa miesiące) - 6 kg w dół. Przy czym nie jestem w stanie zjadać tych porcji obiadowych które często są w okolicy 1 kg. Dlatego schudłem więcej niż moje założenia 0,3 kg tygodniowo (zalezy mi bardziej na docięciu i wyrobienia zdrowych nawyków plus urozmaiceniu diety nowymi pomysłami na posiłki). 

 

Dieta marzenie bo nie jestem w stanie przejeść a chudnę xd

 

Jestem mega zadowolony i polecam na jakiś czas żeby wyrobić sobie zdrowe nawyki i zobaczyć jak dieta może być urozmajcona. Największą wygoda dla mnie jest lista zakupów, chodzę na zakupy dwa razy w tygodniu a w apce mam listę na zakupy. Od 6 tygodni nic z żarcia mi się nie zepsuło więc jest to nawet pewnego rodzaju oszczedność. 

Podaj jakiś przykład co jest w tej diecie. 

 

Podejście "wszystko, albo nic" dla niektórych działa, natomiast może prowadzić do bardzo szybkiego powrotu złych nawyków, jeśli zacznie ci tego słodkiego, tłustego, fast foodów, itd. wielce brakować i jest moim zdaniem pójściem na łatwizne. Znacznie łatwiej jest nie jeść w ogóle słodyczy niż odmówić sobie więcej po zjedzeniu jednego kawałka ciasta raz na jakiś czas.

 

Najlepiej wypracować sobie samodyscyplinę, umiar i umieć sobie dozować te mniej zdrowe rzeczy. Trzeba to sobie ułożyć w głowie i jest to znacznie trudniejsze w wykonaniu ale przy takiej twardej bani wiesz, że dieta okaże się sukcesem, a ty się nie zalejesz na sam widok burgera.

Edytowane 25 lutego 20214 l przez Hela

Mozesz sprobowac intermittent fasting z okienkiem 8/16. Wybierasz sobie czas na jedzenie i nie jedzenie. Przykladowo, kalorie dostarczas tylko miedzy 10 a 18, poza tymi godzinami nie przyjmujesz zadnych kalorii. Dopuszczalne jest picie samej wody, herbaty albo kawy bez zadnych dodatkow. Oczywiscie nie znaczy to ze w okienku jedzenia mozna szamac same pizze i popijac browarami. Tez trzeba w miare trzymac sie mniej kalorycznego jedzenia ale stosujac taki tymczasowy post mozna sobie czesciej pozwolic na jakies ustepstwa

Można też szukać zamienników cukru, albo słodkiego - gorzka czekolada, coś na słodzikach, albo fit produkty, czy przepisy. No i ruszać się też, wtedy zapotrzebowanie będzie większe.

Jak są smaki na słodkie, to suszone śliwki.

Sprawdzone.

3 lata bez cukru. Oczywiście poza tym ukrytym we wszystkim / keczup,makaron, chleb, piwo, itp itd/.

Po dwóch miesiącach nawet te śliwki nie były potrzebne. Zero chęci na słodycze.

2 godziny temu, krupek napisał:

Można też szukać zamienników cukru, albo słodkiego - gorzka czekolada, coś na słodzikach, albo fit produkty, czy przepisy. No i ruszać się też, wtedy zapotrzebowanie będzie większe.

Pamiętam te cole 0% bez cukru, jakie to gówno było niedobre. Nie no jebać te słodziki. 

Są różne słodziki, w napojach jest zazwyczaj aspartam. Taki erytrytol już inaczej smakuje.

2 godziny temu, Boomcio napisał:

Jak są smaki na słodkie, to suszone śliwki.

 

U mnie rodzynki lub daktyle

12 minut temu, krupek napisał:

Są różne słodziki, w napojach jest zazwyczaj aspartam. Taki erytrytol już inaczej smakuje.

Wyobrażam sobie ale dzięki i tak wolę nie próbować. 

 

Kupiłem w biedrze, było akurat drożej bo po 10,99zł, ale w smaku jest dobre. Czuc lekko wanilię, skład też jest ok, wiec polecam.

W biedrze sa tez zajebiste batoniki. 

W sklad sie nie zaglebialem bo jem je i tak tylko w cheat day ale smak to dla mnie jest goty

 

@kanabisnie zdązyłem zobaczyc screena

A to mendy, probuja mnie cenzurowac!

 

 

Wróciłem do robienia odżywki białkowej z żelatyna, dorzucam sobie jakieś owoce, teraz truskawki i borówki i nie potrzebuje słodyczy. Wychodzi zajebisty deser.

Pierwszy raz kupiłem dla spróbowania i daje radę, chociaż jest bardziej tłuste niż to z orzeszków ziemnych, ale smakowo lepsze

 

 

10,99zł za mały słoik a szybko z niego znika bo dobre.

Migdałowe i nerkowcowe kozak.

Nerkowca nigdzie nie widziałem u mnie w marketach.

 

 

 

Primavika robi, ale ogólnie to chyba z SFD się najbardziej opłaca zamawiać, no i mają duży wybór.