Plugawy 3 687 Opublikowano 7 marca 2015 Opublikowano 7 marca 2015 No ja tez mam jaja od babra, tj. przyszywanego kuzyna i mimo ze nie faszeruje kur to i tak nie czuje roznicy miedzy nimi a tymi z biedry. Reszta czuje zmiane w smaku ja nie czasem male przywiezie a czasem miedzy nimi trafia sie takie wielkie mutanty ze czlowiek sie dziwi jak to z kury wyszlo Cytuj
kanabis 22 475 Opublikowano 7 marca 2015 Opublikowano 7 marca 2015 W smaku tez zbytnio nie czuje ale np po kolorze jak sie rozbije, te wiejskie mają taki ładniejszy. Choc jak tesciowa mi zrobiła w lato jajecznice z jajec ze swojej gospodary, ze swiezym szczypiorkiem i pomidorkami to było goty. Cytuj
SpacierShark123 1 507 Opublikowano 7 marca 2015 Opublikowano 7 marca 2015 Jajka ze wsi to najlepsze co może być. Zawsze jak przyjeżdżam do rodziny na wioskę to pierwsze co leci combo , jajecznica na maśle + świeże mleko = petarda . W ogóle na wsi te jedzenie zawsze jakieś smaczniejsze mi się wydaje albo po prostu ja chuyowo gotuje Cytuj
kanabis 22 475 Opublikowano 7 marca 2015 Opublikowano 7 marca 2015 (edytowane) Ja w lato robilem odżywke białkową z mlekiem wiejskim, miód Edytowane 7 marca 2015 przez kanabis Cytuj
Kazub 4 584 Opublikowano 7 marca 2015 Opublikowano 7 marca 2015 nie czuje żadnej różnicy między jajami z marketu, a ze swojego chowu. jeden huy, pozdrawiam Cytuj
Litwin81 1 155 Opublikowano 7 marca 2015 Opublikowano 7 marca 2015 No ja się wczuwałem ale w smaku jajek nie widzę dużej różnicy,może to tez kwestia czym gospodarz karmi(kwestia smaku) Cytuj
SpacierShark123 1 507 Opublikowano 7 marca 2015 Opublikowano 7 marca 2015 Litwin ograniczałeś coś pod koniec redukcji warzywa czy dalej 200-300g na posiłek(chyba pisałeś że tyle szamałeś a jak nie to ile jadłeś na posiłek)? Wiadomo warzywo są bardzo nisko kaloryczne a do tego bogate w błonnik ale zastanawia mnie ilość no i jak z obróbką termiczną , z tego co kojarzę niektórych warzyw (np. marchew) nie powinno się spożywać po gotowaniu bo ma wysoki IG. A no i chodzi mi o końcowy okres redukcji ale przed zrzucaniem wody . Cytuj
Kenny tJJger 3 784 Opublikowano 7 marca 2015 Opublikowano 7 marca 2015 Jak wiecie pracuję na siłce,ale jest ona na za(pipi)u,dużo tutaj pól uprawnych.Ostatnio przyszedł rolnik,ma pakiety swojskich wędlin-pasztetowa,krupniok,kiełbasa z kuraka,świni,szybka wędzona,kabanosy.Za ok. 3 kg wędlin bierze 50 zeta,powiem wam że tak jak to smakuje to szok,ogólnie nie jadam wędlin,ale takie coś będę opierdzielał na masie często,tak samo wędzone pstrągi z Pucka,drogawe ale składowo pewnie moc. Ej z tym rolnikiem weź mi 6 KG jakoś dhlem przyślij. Oddam hajs oczywiście. Cytuj
Litwin81 1 155 Opublikowano 7 marca 2015 Opublikowano 7 marca 2015 Jak wiecie pracuję na siłce,ale jest ona na za(pipi)u,dużo tutaj pól uprawnych.Ostatnio przyszedł rolnik,ma pakiety swojskich wędlin-pasztetowa,krupniok,kiełbasa z kuraka,świni,szybka wędzona,kabanosy.Za ok. 3 kg wędlin bierze 50 zeta,powiem wam że tak jak to smakuje to szok,ogólnie nie jadam wędlin,ale takie coś będę opierdzielał na masie często,tak samo wędzone pstrągi z Pucka,drogawe ale składowo pewnie moc. Ej z tym rolnikiem weź mi 6 KG jakoś dhlem przyślij. Oddam hajs oczywiście. Na razie dla siebie wziąłem Litwin ograniczałeś coś pod koniec redukcji warzywa czy dalej 200-300g na posiłek(chyba pisałeś że tyle szamałeś a jak nie to ile jadłeś na posiłek)? Wiadomo warzywo są bardzo nisko kaloryczne a do tego bogate w błonnik ale zastanawia mnie ilość no i jak z obróbką termiczną , z tego co kojarzę niektórych warzyw (np. marchew) nie powinno się spożywać po gotowaniu bo ma wysoki IG. A no i chodzi mi o końcowy okres redukcji ale przed zrzucaniem wody . Warzywa wbrew pozorom nie maja tak dużo błonnika,stosowałem je bardziej jako zapychacz,by nie myśleć o żarciu i się nie zakwasić,ale ostatnie 2 tygodnie to już tylko fat i białko,czasami rukola.Trawienie spowolniło,jak zacząłem ładowanie węglami od owoców to od razu kop i 3 razy na kibel.Marchwi nie stosowałem,bo ją się liczy jak owoc,dużo węgli,spore iq,jadłem albo fasolkę albo sałatki z rucoli,szpinaku itp. 1 kg,jak się rozwinie to ci podeślę na testy. 1 Cytuj
SpacierShark123 1 507 Opublikowano 7 marca 2015 Opublikowano 7 marca 2015 U mnie na razie wygląda to tak : 2686 kcal 272b 311w 39t Zejdę jeszcze do 290-300g węgli(warzyw nie wliczam) i potem już dodaje więcej aerobów , strasznie obawiam się że spjerdole tak jak na pierwszej redukcji gdzie czułem się strasznie wycieńczony a mięśnie były jakby sflaczałe(wtedy 2000-2100kcal i 5x aero w tygodniu) . Musze kombinować i tak właśnie myślałem czy by tłuszczy nie dowalić jak pisałeś i wywalić z 70-80 g węgli . Chciałbym zachować jak najwięcej mięcha więc ilość białka minimalnie podbiłem , może coś pomoże . Cytuj
YETI 10 998 Opublikowano 7 marca 2015 Opublikowano 7 marca 2015 Litwin, na północy Polski na kaszankę tez mówi się krupniok, tak jak na Śląsku? Cytuj
Plugawy 3 687 Opublikowano 7 marca 2015 Opublikowano 7 marca 2015 Krupniok to kojarzylo mi sie zawsze z krupnikiem, Litwin jest bardziej na polnoc i jako kaszub pewnie lepiej wie. Cytuj
Litwin81 1 155 Opublikowano 7 marca 2015 Opublikowano 7 marca 2015 U mnie na razie wygląda to tak : 2686 kcal 272b 311w 39t Zejdę jeszcze do 290-300g węgli(warzyw nie wliczam) i potem już dodaje więcej aerobów , strasznie obawiam się że spjerdole tak jak na pierwszej redukcji gdzie czułem się strasznie wycieńczony a mięśnie były jakby sflaczałe(wtedy 2000-2100kcal i 5x aero w tygodniu) . Musze kombinować i tak właśnie myślałem czy by tłuszczy nie dowalić jak pisałeś i wywalić z 70-80 g węgli . Chciałbym zachować jak najwięcej mięcha więc ilość białka minimalnie podbiłem , może coś pomoże . Nie bój się białka,były dni ze jadłem ok. 4 gramów na 1 kg masy ciała,dodawałem rukoli i innych zielonych sałatek,kapusty kiszonej(nie kwaszonej)by to ruszyć na jelitach.Do tego sporo tłuszczu a waga i tak leciała,okresowo jak poczujesz brak mocy możesz dawać węgle do śniadania i przed treningiem by zrobić cięższy trening,ale to przejściowe,organizm się przyzwyczaja i stykają mu na cały dzień płatki z rana.Zrób formę,pyknij fotki iw róc do w miare normalnego jedzenia,ale czystego by nie zalać się na wakacje. Litwin, na północy Polski na kaszankę tez mówi się krupniok, tak jak na Śląsku? Na Pomorzy mówi się kaszanka lub po wojsku żużel Ale matka jest z Sierpca i tam mówiło się krupniok. Cytuj
SpacierShark123 1 507 Opublikowano 7 marca 2015 Opublikowano 7 marca 2015 To jak Litwin polecasz ? Wywalać stopniowo węgle i kcal czerpać z tłuszczu? Bym spróbował coś nowego co da dość fajny efekt do wakacji te 2-3 kg bym zrzucił i było by idealnie , zalany nie jestem a docinać jak Ty na zawody nie ma sensu. Cytuj
Litwin81 1 155 Opublikowano 8 marca 2015 Opublikowano 8 marca 2015 Jop,schodź stopniowo,co tydzień ucinaj po kilka gram,bo nagłe zejście byłoby zbyt dużym szokiem. 1 Cytuj
wronerro 257 Opublikowano 8 marca 2015 Opublikowano 8 marca 2015 To jak Litwin polecasz ? Wywalać stopniowo węgle i kcal czerpać z tłuszczu? Bym spróbował coś nowego co da dość fajny efekt do wakacji te 2-3 kg bym zrzucił i było by idealnie , zalany nie jestem a docinać jak Ty na zawody nie ma sensu. Ja od aktualnego poziommu wegli tne ok 50g co 2 tyg by potem siedziec w przedziale 150-200g. + interwaly + silowka (5/3/1) bo biegac nie bede :F Cytuj
SpacierShark123 1 507 Opublikowano 8 marca 2015 Opublikowano 8 marca 2015 Myślałem by wpierw zejść do 200-250g węgli i wtedy dodawać cardio by robić je 5-6 razy w tygodniu , a potem jak już nic nie ruszy to zbijać jeszcze niżej. Mam okropnie szybki metabolizm więc bardzo niska podaż węgli mnie zniszczy Cytuj
Litwin81 1 155 Opublikowano 8 marca 2015 Opublikowano 8 marca 2015 Myślałem by wpierw zejść do 200-250g węgli i wtedy dodawać cardio by robić je 5-6 razy w tygodniu , a potem jak już nic nie ruszy to zbijać jeszcze niżej. Mam okropnie szybki metabolizm więc bardzo niska podaż węgli mnie zniszczy To tym bardziej rób to stopniowo i ucz się jak organizm reaguje. Cytuj
Banny 2 656 Opublikowano 9 marca 2015 Opublikowano 9 marca 2015 6.00 banan 8.00 po trenningu banan + biały ryż/makaron + białko 9.30 i tutaj mam problem, mogę zjeść omlet z jajek, białek i z płatkami? rozumiem, że nie może być słodzony, a czy banan, miód odpada? nie chcę na sucho zjadać. Reszta dnia to brązowy ryż, warzywa, kurczak, ryba, orzechy itd. kalorie sobie policze. Cytuj
yaczes 14 485 Opublikowano 9 marca 2015 Opublikowano 9 marca 2015 Dajesz rade cwiczyc silowo po bananie o 6 rano? Cytuj
Banny 2 656 Opublikowano 9 marca 2015 Opublikowano 9 marca 2015 No powiem Ci, że nie mam teraz wyjscia innego, wczesniej opisywałem w temacie co i jak. Wolę tak, niż po 40 min cwiczen zaraz zwymiotowac ;p Cytuj
Litwin81 1 155 Opublikowano 9 marca 2015 Opublikowano 9 marca 2015 Banny a ty chcesz masować czy ciąć?Bo jak ciąć to zamiast banana rano to możesz jajówę zarzucić,mniej mocy z czasem organizm się przyzwyczai. Cytuj
SpacierShark123 1 507 Opublikowano 9 marca 2015 Opublikowano 9 marca 2015 A nie jest lepszą opcją zjeść właśnie owoc ? Szczególnie jakiś z dużą zawartością fruktozy by jak najszybciej odbudować glikogen w wątrobie? Cytuj
Banny 2 656 Opublikowano 9 marca 2015 Opublikowano 9 marca 2015 Litwin, dalej chce przytyć. Więc banan będzie ok? Dzis było całkiem znośnie, nie czułem się jakoś bez sił. Później mogę wjechać z omletem? Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.