ja mam na 0 w DT i -500 kcal w DNT

http://www.1percentedge.com/ifcalc/

potem mozesz sie pobawic w low carb high fat w DNT i high carb low fat w DT

Dzięki za ten fajny kalkulator. Wychodzi na to że sporo nie dojadam. Kurde w dzień treningowy prawie 1500kcal mi brakuje . To prawie drugie tyle ile teraz zjadam. Czytałem że jak się za mało je to paradoksalnie można przytyć ( fat ). Organizm się tak przestawia w tryb "mało pokarmu" i odkłada co się da. 

 

Sorry że Cię tak męczę ale napisałbyś w skrócie przykładowy jadłospis z jednego dnia? Jakoś nie mogę tego ogarnąć. Wystarczy jakoś w skrócie.

 

Chyba aż tak się nie będę teraz spinał z tym odchudzaniem. Walnę sobie kurację z Pregnylem za parę tygodni i już. Później pewnie będę płakał jak przytyć . Eh kusi ten reklamowany teraz wszędzie nandrolol .

Chyba aż tak się nie będę teraz spinał z tym odchudzaniem. Walnę sobie kurację z Pregnylem za parę tygodni i już. Później pewnie będę płakał jak przytyć . Eh kusi ten reklamowany teraz wszędzie nandrolol .

 

To jest nandroloN. Poza tym zamiarów nawet nie komentuje i środków do zdobycia celu. Jak chcesz się kłuć i wyglądać jak as kulturystyki to lepiej idź na siłownię, poćwicz nieco, później weź się za strzykawki jak będziesz miał ogarnięte wszystko bo tak kasę stracisz, efekty zlecą a zdrowie ma się jedno.

Przecież żartuje . Ale swoją drogą to Pregnyl jest tani 24-27zł za ampułkę. Przy odchudzaniu 1-2 starczą na 40 dni. Mikro dawki się bierze więc nie ma dramatu. Steroidy to co innego. To rzeczywiście nie dla nooba.

Wolę się sto lat odchudzać i walczyć ze sobą niż się kłuć. Brr.

Jem to co chce byle makro sie zggadzalo wylaczajac junk food i slodycze kazdego rodzaju.
Biore makro prosto ze zrodel:
Bialko - serek wiejski, wpc, miesa, ryby
Wegle - kasze, ryze, amakrony, bataty, owies
Fat - czekolada 90%, olej koko, wiorki koko,  ser, jaja

i kombinuje

Ok dzięki. W sumie ja podobnie. Zero junk i słodyczy. Będę kombinował.

wczoraj Karmowskiego na zywo ogladalem z nudow, strasznie jedzie po nabiale, ze (pipi) do dupy i nie jesc. Sam wywalilem juz dawno z diety twarog, bo gazy po nim mialem. 

Ja tylko serek wiejski raz na miesiąc może. Twaróg to guwno straszne które przez gardło mi nie przejdzie. Mleko to nawet w tych czasach nie jest mlekiem. Generalnie nie potrzebne. Jogurt naturalny wejdzie, oblewam nim placka owsianego i styka.

Kazeina przy trawieniu tworzy śluz,która później zalega na organach,zatokach,pod  skóra.Do tego ostatnio mauricz mówił że zwiększa produkcję homocysteiny,czyli nasila alergie.

Eh a białko na mleku o wiele smaczniejsze. Może mlekiem owsianym zastąpić?

Jak ktoś wydaje kasę na białko to bez sensu robić je na mleku,chyba że tylko dla smaku.Mleko spowalnia wchłanianie białka.

mleko bez laktozy tez?

Jakie plusy ma szybkie wchłanianie białka?

mleko bez laktozy tez?

To nie laktoz za to odpowiada tylko kazein.

 

Jakie plusy ma szybkie wchłanianie białka?

To ty ćwiczysz,oglądasz WK i nie wiesz jakie profity są z szybko wchłanialnych białek?

Oni propagują iifym, więc o takich rzeczach nie gadają.

Mleko piję tylko do kawy dla smaku, ew. z białkiem, no niestety nie umiem się do wody przyzwyczaić. Mleko UHT czyli to w kartonie to wielkie gwno jeśli ktoś tego jeszcze nie wie. Pasteryzowane ,pozbawione całego dobra, powinno nazywać się je produktem mleczno podobnym. Niestety to z krótką datą mi nie podchodzi smakowo

ja bede pil mleko po grzibku z tybetu!

Ja tylko naturalne bezpośrednio z sutków krowy !

Oni propagują iifym, więc o takich rzeczach nie gadają.

Gadaja bo sami wypuścili szybkie białko jakim jest WPC.

 

Mleko piję tylko do kawy dla smaku, ew. z białkiem, no niestety nie umiem się do wody przyzwyczaić. Mleko UHT czyli to w kartonie to wielkie gwno jeśli ktoś tego jeszcze nie wie. Pasteryzowane ,pozbawione całego dobra, powinno nazywać się je produktem mleczno podobnym. Niestety to z krótką datą mi nie podchodzi smakowo

UHT to nie pasteryzowane.UHT podejrzewają do 150 stopni a pasteryzowane tylko do 70,dzięki czemu zostaje w nim więcej składników odżywczych.

No nie, wręcz przeciwnie. Mówią jedynie, że mają się kalorie i makroskładniki zgadzać, a czy białko jest z makaronu, hamburgera, twarogu, czy kurczaka nie ma dla nich większego znaczenia.

Ja redukuje na podobnych zalozeniach i waga leci w dol.

Oczywiscie nie jem fast foodow ani slodyczy

No nie, wręcz przeciwnie. Mówią jedynie, że mają się kalorie i makroskładniki zgadzać, a czy białko jest z makaronu, hamburgera, twarogu, czy kurczaka nie ma dla nich większego znaczenia.

To widocznie źle zrozumiałem jak mówił o białku po treningu,w takim razie jako osoba ćwicząca powinieneś wiedzieć po co po treningu daje się białko szybko wchłanialne(podpowiem lekkostrawne).

Mam prośbę o krytyczne spojrzenie na moją dietę. Będę wdzięczny za jakieś rady co zmienić.

 

Ja bym radził odpuścić sobie póki co cardio i zachować je jako tajemną broń, która w późniejszym etapie redukcji zrobi spustoszenie w twojej tkance tłuszczowej Jak teraz niedojadasz to serio cardio jest ci zbędne, a w dalszym etapie redukcji może jedynie przeszkodzić.

 

I ogólnie nie wyobrażam sobie jak można jeść 2200kcal i nie móc więcej w siebie wcisnąć. Domyślam się, że ten IF z oknem 6h to przez pracę, ale jeśli nie to sobie je wydłuż i jedz jak największą ilość kalorii, która ci pozwoli chudnąć. Do tego raz na tydzień-dwa refeed day i tłuszcz będzie leciał jak woda.

 

I ten teges, polecam kanał Warszawski Koks, najlepsze porady na polskim youtube, bang!   Obejrzysz ze 30-40 filmików i będziesz wiedział co robić. Najefektywniejszy trening FBW dla początkujących od Pana Sakera, liczenie kalorii i makroskładników to droga, którą chcesz podążać.

Polecam Trener Personalny Yakubu.

Edytowane 17 sierpnia 20168 l przez Yakubu

wczoraj Karmowskiego na zywo ogladalem z nudow, strasznie jedzie po nabiale, ze (pipi) do dupy i nie jesc. Sam wywalilem juz dawno z diety twarog, bo gazy po nim mialem. 

Zachwalałby, gdyby nabiał produkowała firma Trec.