Opublikowano 24 stycznia 20178 l Tłuszcz też by sie przydał, skoro ma być to śniadanie, (np. jajecznica na oleju kokosowym z warzywami ), które momentalnie przetwarzane jest na energie, do tego przed treningiem, po treningu już węglowodanowy posiłek.
Opublikowano 24 stycznia 20178 l No średnio,jajówa i olej kokosowy(bo to nie to samo co MCT) zamulają.Te węgle z rana i tak przepali jak się nie (pipi).
Opublikowano 24 stycznia 20178 l Po drugie po co spowalniac trawienie przed treningiem? Nie dosc ze trening obciaza organizm to jeszcze dodatkowo obciazac flaki tluszczami, bezsens
Opublikowano 24 stycznia 20178 l Po drugie po co spowalniac trawienie przed treningiem? Nie dosc ze trening obciaza organizm to jeszcze dodatkowo obciazac flaki tluszczami, bezsens Nie wiem, czy taki bezsens, zależy to od treningu, jaki chcemy przeprowadzić, jeśli chcemy bić rekordy i podnosić coraz większe ciężary warto delikatnie podnieść wartość kaloryczną posiłku przed treningiem, jeśli trening aerobowy to wiadomo śniadanie po treningu. Ewentualnie fajnym sposobem i sprawdzonym nawet, jest po przebudzeniu właśnie wypić aminokwasy rozgałęzione BCAA, uzupełnić to pewną dawką kofeiny, nie obciąża żołądka i zabezpieczają mięśnie przed katabolizmem a po trenigu szamka.
Opublikowano 25 stycznia 20178 l Za każdym razem gdy jadłem jajka przed treningiem,nawet ze 2 h to je czułem,co w sumie jest logiczne skoro albumina jaja trawi się do 4 h.
Opublikowano 25 stycznia 20178 l Ja jem o dziewiątej tosty, albo makaron z jajkami, o 11 na trening i mnie nie muli. A dzięki tłuszczowi mam energii żeby ciężko trenować do 13-13:30
Opublikowano 25 stycznia 20178 l Nie da sie ciezko trenowac przez 2,5 h Edytowane 25 stycznia 20178 l przez kanabis
Opublikowano 25 stycznia 20178 l W sensie ze poltorej godziny silowego i godzina bieganka? Wtedy tak ale to chyba juz wyzszy level. Czasem jak mam dobry dzien to sie po silowce przebiegne od razu ale max 3km dam rade wiec jakies 20mminut. Wiecej chyba bym zdechl
Opublikowano 25 stycznia 20178 l yakub robi 2,5h treningu silowego, prawdziwy spartakus, nie jakis podrabianiec.
Opublikowano 25 stycznia 20178 l Ja jem o dziewiątej tosty, albo makaron z jajkami, o 11 na trening i mnie nie muli. A dzięki tłuszczowi mam energii żeby ciężko trenować do 13-13:30 To już wiem czemu masz taką a nie inną sylwetkę.Pamiętaj jedz co chcesz wyglądaj jak chcesz ;)
Opublikowano 25 stycznia 20178 l Ja w liceum miałem 2 razy w tygodniu godzinę siłowni, a potem 1,5h trening koszykówki.
Opublikowano 25 stycznia 20178 l W sensie ze poltorej godziny silowego i godzina bieganka? Wtedy tak ale to chyba juz wyzszy level. Czasem jak mam dobry dzien to sie po silowce przebiegne od razu ale max 3km dam rade wiec jakies 20mminut. Wiecej chyba bym zdechl Ja ponad rok temu jak musiałem zgubić wagę to właśnie tak robiłem, 1,5h siłowego i 1h aerobów, ale dwa razy tyg tylko bo szło się zajechać. Pamietam, że ciężko było, ale trochę więcej snu dobre BCAA, witaminy i jakoś szlo to zrobic, ale i tak było ciężko. krupek, dnia 25 Sty 2017 - 09:54, napisał: Ja w liceum miałem 2 razy w tygodniu godzinę siłowni, a potem 1,5h trening koszykówki. Długo w kosza grasz ? Edytowane 25 stycznia 20178 l przez K_Mazur
Opublikowano 25 stycznia 20178 l Bo długotrwały wysiłek podnosi jego poziom,szczególnie jak masz nisko glikogen mięśniowy.Czyli gdzieś tak po godzinie treningu siłowego zaczął się podnosić a wywaliło go w górę cardio.
Opublikowano 25 stycznia 20178 l @K_Mazur Już nie gram, grałem od dzieciaka, a skończyłem w zeszłym sezonie. Teraz już tylko amatorsko czasami. Edytowane 25 stycznia 20178 l przez krupek
Opublikowano 25 stycznia 20178 l @K_Mazur Już nie gram, grałem od dzieciaka, a skończyłem w zeszłym sezonie. Teraz już tylko amatorsko czasami. To elegancko ! Zawsze z chłopakami jeszcze za czasów technikum grało sie
Opublikowano 26 stycznia 20178 l Ja słuchałem amerykański rap i grałem w 21 na boisku , niestety mam tylko 175cm wzrostu więc zostałem przy siłowni.
Opublikowano 28 stycznia 20178 l Mamusia mi kupiła w biedronce suszone plasterki buraka i pomidora. Coś jak chipsy tyle, że bez konserwantów i chemicznego badziewia. W tych z buraka jedynie jest ocet jabłkowy i spirytusowy, ale to akurat mus, bo inaczej by miały kolor gówna. Na opakowaniu piszą, że 100g zrobili z 1,5kg buraków pomidorowych 100g to 2,2kg pomidorów Na pierwszy ogień poszły z buraka, niby smakują jak takie buraczki co się do obiadu robi, ale no nie wchodzą tak dobrze. Z drugiej strony wystarczy przeboleć jedną garść i do organizmu leci miliard mikroelementów o których tabletki nawet nie śniły. Ogólnie polecam, no chyba, że się wystraszycie, że taka malutka paczuszka 28,2g ma 13g cukru, tyle co sobie pół litrową herbatę słodzę.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.