krupek 15 474 Opublikowano 10 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2017 No takie guwno w kolorze munduru leśniczego było. Cytuj Odnośnik do komentarza
II KoBik II 2 635 Opublikowano 10 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2017 Hmm dziwne. Po burakach czesto ale tylko po tym. Cytuj Odnośnik do komentarza
Litwin81 1 155 Opublikowano 10 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2017 Ja po paprykach czereśniowych na czerwono. Cytuj Odnośnik do komentarza
krupek 15 474 Opublikowano 10 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2017 Idzie zawału dostać. Cytuj Odnośnik do komentarza
maciucha 11 599 Opublikowano 10 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2017 no to całkowicie normalne że masz czerwony kał po burakach (bo chyba o tym piszesz, chociaż to wtedy nie wydalanie, a defekacja xdd) Cytuj Odnośnik do komentarza
MichAelis 5 596 Opublikowano 10 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2017 Cytuj Odnośnik do komentarza
maciucha 11 599 Opublikowano 10 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2017 d e f e k a c j a Cytuj Odnośnik do komentarza
_Red_ 11 990 Opublikowano 10 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2017 (edytowane) Cale zycie po burakach gunwo bylo czerwone, co tu sie odbywa za rozkmina. Edytowane 10 Maja 2017 przez _Red_ Cytuj Odnośnik do komentarza
Litwin81 1 155 Opublikowano 10 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2017 Chodzi o szczoch,to że (pipi) czerwone to norma. Cytuj Odnośnik do komentarza
_Red_ 11 990 Opublikowano 10 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2017 Faktycznie, zle zrozumialem medycznie slowo "wydalanie" Cytuj Odnośnik do komentarza
maciucha 11 599 Opublikowano 10 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2017 (edytowane) no jest zamieszanko bo krupek najpeirw pisze o wydalaniu, a potem wspomina o zielonym guwnie nieładnie się zachował tak czy siak siuśki też mogą być czerwone, jeszcze jak http://www.compoundchem.com/2014/03/11/why-can-beetroot-turn-urine-red-the-chemistry-of-beetroot/ Edytowane 10 Maja 2017 przez maciucha Cytuj Odnośnik do komentarza
_Red_ 11 990 Opublikowano 10 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2017 Pisał, że walił na zielono. To tez niejasne. Co za studenty, nawet okreslic sie czy srali czy sikali nie umiejo. Cytuj Odnośnik do komentarza
maciucha 11 599 Opublikowano 10 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2017 był pijany nie pamieta, jak to studenciak Cytuj Odnośnik do komentarza
II KoBik II 2 635 Opublikowano 10 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2017 Sranie, szczanie a dalej qurwy ulane Cytuj Odnośnik do komentarza
kultywator 2 083 Opublikowano 10 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2017 To może jak będę rzygał codziennie wszystkimi kolorami tęczy, to nie będę ulany Cytuj Odnośnik do komentarza
krupek 15 474 Opublikowano 10 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2017 W sumie, to o sr.anie i sikanie mi chodziło. Cytuj Odnośnik do komentarza
_Red_ 11 990 Opublikowano 10 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2017 No to kupa po buraczkach jest czerwona. Siku nigdy nie miałem czerwonego i to by mnie odrobinkę martwiło. Cytuj Odnośnik do komentarza
II KoBik II 2 635 Opublikowano 10 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2017 Tak samo Cytuj Odnośnik do komentarza
Shen 9 610 Opublikowano 10 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2017 raz sikalem po burakach na czerwono, zanim sobie przypomnialem ze o(pipi)ilem ich z 0,5kg przed snem, to przez chwile myslalem ze umieram. Cytuj Odnośnik do komentarza
wronerro 257 Opublikowano 11 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2017 Kiedys poszedlem na miasto, zjadlem kebsa i strasznie mnie suszylo. Kupilem wiec czerwonego powerrade, jak wracalem do domu to cos mi w brzuchu zaczelo jezdzic. Zaraz po wejsciu pobieglem do kibla i puscilem pieknego czerwonego, miesnego pawia.. Strasznie sie przestraszylem bo myslalem,ze mi flaki roz(pipi)lo i rzygam miechem z krwia. Ostra jazda to byla, pamietam to jak dzis. Nie polecam. btw. tego kebaba juz nie ma, byl na rogu przy katowickim empiku. Cytuj Odnośnik do komentarza
mushabelly 384 Opublikowano 11 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2017 Skoro odpowiedni klimat się wytworzył to myślę że moje pytanie będzie pasować ;). Już drugi dzień mam biegunkę. Jeść absolutnie nic mi się nie chce. Nawet pić niebardzo. Na myśl o jakimś szejku chce mi się wymiotować. Jak długo mogę białka nie jeść żeby nie było rozpadu? Coś mi się we łbie kołacze że 3-5 dni ale nie jestem pewien. Cytuj Odnośnik do komentarza
Plugawy 3 661 Opublikowano 11 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2017 Rosolek z gotowana piersia kuraka bys pewnie wciagnal nawet w takim stanie, wiec nie musisz sobie bialka odmawiac. Cytuj Odnośnik do komentarza
mushabelly 384 Opublikowano 11 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2017 Muszę kogoś do kuchni zapedzić. Nie mam siły 2m przejść do łazienki. Cytuj Odnośnik do komentarza
Yakubu 3 048 Opublikowano 11 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2017 Do lekarza idź, przepisze ci leki na zatkanie dupy i elektrolity i będziesz jak nowo narodzony. Cytuj Odnośnik do komentarza
mushabelly 384 Opublikowano 11 Maja 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2017 Elektrolity mam. Probiotyk mam. Przy infekcji lepiej nie stopować biegunki bo syf może się namnożyć. Co innego jak się przeciąga ale wtedy to i Oddział zakaźny. Zresztą bez recepty są te leki. Nawet te opioidowe. Lekarz do niczego nie potrzebny. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.