Skocz do zawartości

Odżywianie


Sebas

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wysokobialkowy bez problemu do dostania w stokrotkach widzę zawsze wystawiony na półkach od paru tygodni. Raz wziąłem z ciekawości, zawartość białka na 100g jest chyba 3g większą więc to już każdy sobie odpowie czy warto czy nie. A to czy ktoś woli słono czy słodko to w sumie kwestia gustu, ja całe życie team słono ale jak sobie parę razy zblendowalem twaróg plus mleko plus maliny to nie żałowałem jakoś bardzo.

Opublikowano
4 hours ago, krupek said:

11855_WYSOKOBIAL_SW_200G-PIAT_wizualizacja.png

 

Nawet do serka wiejska dziś się dorzuca białko xd

Na 100 g ma tyle co sporo tańszy chudy z biedronki czyli 19 g. Piszą 28, dodają w opakowaniu, ale przy obecnej modzie na wpierdalanie białka to zrobi robotę, widzisz 28 i myślisz że cię roz(pipi)ie 

  • Minusik 1
Opublikowano
8 godzin temu, Tarantino napisał:

Lol nie mają 3g, przynajmniej ten powyżej. Jak to 3 gramy, to już fasola czerwona ma 7 xd

Polecam poczytac o rodzajach bialka :)

 

Co do serka, przede wszystkim musi byc w chu.j swiezy. Rzadziocha taka. Wtedy jest pycha nawet sam. Na slodko? Z dzemorkiem brzoskwiniowym? :banderas: 

Kiedys jadlem dwa dziennie, ale to byl etap pyzowy i nie wiedzialem ze kazeina to slaby pomysl na opieranie na niej diety jako glownego zrodla bialka. 

 

Ale czesto tez sie zdarzalo ze serek mial jeszcze spora date waznosci a byl gesty. Byl obrzydliwy, nie dawalo sie tego zjesc.

Opublikowano

Ostatnio sobie kupiłem białko konopne, dobrze się trawi i nie ma dolegliwości, nie odbija się. Smak słaby, trzeba z czymś mieszać, albo dodawaćdo czegoś. No i po zmieszaniu, na przykład z płatkami owsianymi, robi się taka kleista masa, że można by cegły na takiej zaprawie układać.

Opublikowano

Z moich obserwacji wynika, że w środowisku fitness panuje masę mitów. Wiele nie ma nic wspólnego z nauką, polecam kanał Karola Da Costy, który linkuje wszystko do publikacji naukowych i to podkreślam nie do no name instytutów. Np ilości białka spożywane, cardio na czczo itd. Trochę m ie dziwi, że ludzie zamiast zapoznać się za totalnie free z wiedzą fachową, podpartą nauką to wolą słuchać kolegów z siłki. Mam takiego jednego gagatka na obiekcie co je posiłek jeszcze w szatni, (pipi) że capi trochę spoconymi ludźmi, ale "złota godzina zjedzenia posiłku" :D nic, że włókna 48 h będą się regenerować, on jak żeżre w ciągu 20 min na pompie to urośnie jak Mariusz Pudzianowski.

Naprawdę polecam kanał.

 

Wyjaśniono nawet błąd poznawczy ludzi trenujących- kojarzycie efekt gołębia dziobiącego ziarno? Otóż był eksperyment, gołebie dostawały pokarm w losowych porach. Ale kilka miało taki fart, że gdy dziobały np w  klatkę to karma wpadała im do klatki akurat- był to przypadek. Nie dla gołębia, ten powiązał dwa fakty. Jaki związek? Ano taki, że pewne osoby się zawzięły na maxa, zaczeły po prostu ćwiczyć i jeść mniej/ więcej w zależności od celu. I efekty przyszły bo przyjść musiały. Dodały sobie te osoby te swoje "gołębiowe rytuały" do tego, w sensie że to dzięki nim. Jednak nie.

  • Minusik 1
Opublikowano

Moze kolega z silowni troche przesadza ale akurat to ze zjedzenie w ciagu pierwszej godziny pelnowartosciowego posilku przyspiesza regeneracje i zapobiega katabolizmowi to potwierdzony naukowo fakt. 

Opublikowano

Ten posiłek co on je,to kiedyś to się nazywało "okno anaboliczne" a teraz po prostu wiadomo że do 2 h po skończonym treningu tkanki są czulsze na działanie insuliny,dlatego się wykorzystuje ten fakt dla dużej podaży węgli o wysokim indeksie glikemicznym.

Opublikowano (edytowane)

Bylem ostatnio na warsztatach biegowych typka od nas (Damian Swierdzewski, chyba 13 w mp na 10 000m , zyciowka z tamtego roku na 10k uliczne 31min wiec cos tam sie zna) . Za wiele nowego sie nie dowiedzialem bo jestem teoretykiem doskonalym. Zwrocilo jednak moja uwage ze 9 na 10 biegaczy amatorow to janusze. Poznalem goscia co robi zdjecia po biegu zegarkowi i wrzuca na fb bo nie umie tego zgrac na apke garmina. Poznalem goscia ktory robi maraton w 3h a w doopie ma tetno, zakresy itp. Serio powiem wam ze sporo takich porzadnych biegaczy biega porzadnie tylko dlatego ze sporo lat biega i sa wybiegani. Tak to januszeriada na maxa. 

 

Jedyne co sie dowiedzialem to to ze zelazo z suplementow to guvno i powinno sie poprosic swojego lekarza o lek. Oczywiscie jesli jestesmy sportowcami  i mamy zelazo w dolnych widelkach ktore sa ponoc bardzo szerokie. Ja swojego lekarza przekabacilem

 

12ynyUj.jpg

 

Sorbifer durules, jak jakies zaklęcie z młota na czarownice :obama:

 

@D.B. Cooper

Ty juz po klopotach z zelazem?

 

Edytowane przez kanabis
  • Plusik 1
Opublikowano

Z tymi suplementami zgadzam się w 100%. Żelazo miałem już ponizej normy i nawet tymi lepszymi suplementami nie mogłem podbić. Dietę też ukierunkowałem na żelazo i strasznie to opornie szło. Rosło za chwilę znowu malało. Dla testu  kupiłem tabletki rozpuszczalne takie plusze w lidlu z żelazem to ku.rwa spadło jeszcze bardziej:) tyle to jest warte. 

Tardyferon mi lekarz przepisał na receptę to w 2 tyg prawie za bandę wyjechałem górnej granicy xd teraz mam w normie, częściej jem szpinak i buraczki. 

A Ty masz problem z żelazem? Przeciesz pijesz te swoje burakowe koktajle.

 

Opublikowano

Nie mam problemow ale chce byc najlepszy. A epo lekarz nie chcial przepisac :/

 

To te moje jeszcze 20mg ma wiecej zelaza :obama:

A tak serio to zrobie badania na te zelazo i ferrytyne i zobacze jak to u mnie wyglada i wtedy pomysle o ewentualnym stosowaniu tego leku jak bede mial jakos w dolniejszych granicach

Opublikowano
20 minut temu, D.B. Cooper napisał:

Dla testu  kupiłem tabletki rozpuszczalne takie plusze w lidlu z żelazem to ku.rwa spadło jeszcze bardziej:) tyle to jest warte. 

 

Nie no, stary, to tam leży dla beki, a nie do kupowania.

  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)

Wiadomo, sprawdziłem bo wiedziełem, że będę robić ponownie badanie i wziąłem do testu. Nie spodziewałem się wiele.

 

@kanabis 

Pametaj żeby nie brać razem z magnezem jeśli go suplementujesz, bo ogranicza wchłanianie żelaza. Musi być kilka godzin przerwy.

Edytowane przez D.B. Cooper
Opublikowano

Co prawda to prawda, w wiekszosci trzeba wierzyc na słowo ze to co ma byc tam jest. W witaminach olimpu przynajmniej wiadomo ze jest witB2 bo sikamy na seledynek

No a omega smierdzi rybą. Ale czy to dorsz czy karaś z kałuży juz sie nie dowiesz :(

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...