Czoperrr 5 239 Opublikowano 28 maja 2011 Opublikowano 28 maja 2011 Skoro stare gry są tak archaiczne, że nie da się w nie grać, to po jaką cholerę teraz wypuszcza się je na XBLA, PSN i Virtual Console? Ba, nie tylko się je wypuszcza ale nawet ludzie je kupują! No chyba nie dla tych 200 punkcików czy śmiesznych trofeów. Mam szczęście, że mnie te gry nie odrzucają, zagrywam się w starocie częściej i namiętniej niż w aktualne hity, które przechodzę i zapominam. Innym plusem jest to, że teraz mogę sobie pozwolić na kupno gier, których w czasach ich świetności nie mógłbym sobie kupić, przykładowo kolekcja N64, którą powoli powiększam. Cieszę się, że oprócz komercyjnych hitów robionych na jedno kopyto powstają też takie budżetówki jak Deadly Premonition, który uważam za jeden z najciekawszych tytułów tej generacji, a który jest skreślany na samym starcie przez ludzi których odrzuca grafika. To jest przykre. Ale ja chyba jestem jakiś dziwny, jedyne Halo, które mi się podobało to uważana za najgorszą część dwójka Cytuj
Zwyrodnialec 1 723 Opublikowano 28 maja 2011 Opublikowano 28 maja 2011 Pisać, że Resident 5 ma słaby setting, przy czym zachwycać się settingiem Halo (wzorowanym na power rangers, nawet Cortana to taki Zordon xD) to jakieś nieporozumienie. 1 Cytuj
Etheor 547 Opublikowano 28 maja 2011 Opublikowano 28 maja 2011 (edytowane) Napisalem ci tylko famas bo insynujesz mi jakies bzdury, walisz smuty o singstarach i ruch.aniu panienek na imprezkach. Pisz co chcesz, ale nie bedziesz wkladal mi do ust jakichs tez, opini czy niby faktow, o ktorych ja nie mam pojecia, a niby je uskuteczniam. Nie wiem skad wzial sie jakis quasi mentorski ton w twoich wypowiedziach, ale ja kur.wa nawet nie wiem kim ty jestes, a wpadasz tu i ze statysty robisz nieudolnie postac pierwszoplanowa. Spoko buduj swoj internetowe fejm. Bledem jest pisanie zaimkow osobowych z duzej litery jezeli nie ejst to formalna forma pisemna - ogarnij sie z tym, albo dalej kalecz jezyk polski. Facet masz jakiś problem definitywnie widzę. Nie walę smut, nie insynuUję nikomu bzdur, a ruchanie panienek na imprezkach wydaje mi się, że nie jest niczym złym. Wkładał ci do ust nic nie będę, bo nie mam nawet ochoty. Mentorski ton? Człowieku, już nawet Ping napisał wcześniej, to co ja, więc on też buduje swój fejm i robi z siebie postać pierwszoplanową? (pipi)a człowieku, ogarnij się. Napisałem już, że na luźno wymieniam się z tobą zdaniami, ale widzę, że ty jakoś masz z tym problem i zamiast napisać: "ok, ty masz swoją rację, ja mam swoją", to drążysz temat, de facto dlatego użyłem stwierdzenia "dymanie sokowirówki, której się nie da wyłączyć". ja kur.wa nawet nie wiem kim ty jestes To znaczy, że mogą się w tym temacie wypowiadać osoby, które znasz? Mnie to jakoś nie boli, bo forum od tego jest, aby wymieniać się poglądami i mało tego, mogą to robić osoby, które się nie znają. ogarnij sie z tym, albo dalej kalecz jezyk polski. Hahaha... napisał człowiek, który nie używa nawet polskich znaków, ahahaha... Dobra, ta rozmowa do niczego nie prowadzi Skoro stare gry są tak archaiczne, że nie da się w nie grać, to po jaką cholerę teraz wypuszcza się je na XBLA, PSN i Virtual Console? To samo pisałem stronę wcześniej, ale ja tutaj tylko "buduję swój internetowy fejm" Edytowane 28 maja 2011 przez famas_kg Cytuj
Czoperrr 5 239 Opublikowano 28 maja 2011 Opublikowano 28 maja 2011 Poza tym nazywanie poprzedniej generacji mianem Retro a grami archaicznymi to już gruba przesada. Cytuj
Gość Opublikowano 28 maja 2011 Opublikowano 28 maja 2011 (edytowane) Dla mnie sa archaiczne, obiektywizm to bzdura, chodzi o wymiane wlasnych zdan. Nie uzywam polskich znakow, bo mi sie nie chce, ale z drugiej strony jestem poprawny gramatycznie. Znaczy sie, bywa ze jestem. Zwyrol jak patrze na 400 strony przewodnik po uniwersum Halo na polce, to zlewam na twoj flejm. Baw sie w wiosce z murzynami i calym tym szajsem - Afryka oczami mieszkancow shogunatu. Edytowane 28 maja 2011 przez Gość Cytuj
Zwyrodnialec 1 723 Opublikowano 28 maja 2011 Opublikowano 28 maja 2011 Gry oceniamy po tym co sobą prezentują, a nie jakiś poradnikach. Cytuj
Gość Opublikowano 28 maja 2011 Opublikowano 28 maja 2011 To nie przewodnik, lesz historia, postacie itd - opisane cale universum. Same gry sa swietne, top notch fps w cudownym settingu SF. Cytuj
django 549 Opublikowano 28 maja 2011 Autor Opublikowano 28 maja 2011 To tak jakby twierdzić, źe nowa trylogia SW jest dobra bo to w końcu Star Wars i takie uniwersum supcio. Cytuj
Stona 569 Opublikowano 29 maja 2011 Opublikowano 29 maja 2011 Co to są te całe settingi? Chodzi o obłożenie przycisków na padzie? Bo czytam ten temat i nie mogę tego rozgryźć. Cytuj
Gość Opublikowano 29 maja 2011 Opublikowano 29 maja 2011 set·ting (stng) n. 1. The position, direction, or way in which something, such as an automatic control, is set. 2. a. The context and environment in which a situation is set; the background. b. The time, place, and circumstances in which a narrative, drama, or film takes place. 3. Music A composition written or arranged to fit a text, such as a poetical work. 4. A mounting, as for a jewel. 5. A place setting. 6. A set of eggs in a hen's nest. <poliglota> Cytuj
Figaro 8 275 Opublikowano 29 maja 2011 Opublikowano 29 maja 2011 Mario 64 to chyba stara gra, a nigdy nie przestanie być "fajna". Są gry, które się starzeją i są takie, które nie. Nie wiem o czym wy dyskutowaliście przez te 5 podstron. Cytuj
Gość Opublikowano 29 maja 2011 Opublikowano 29 maja 2011 O wlasnie Mario 64, ktorego fenomenu nie riozumiem, a moj znajomy z 2-3 lata temu zagrywal sie w nia na emulatorze!. Ja gralem kolo roku 2000-2001 i odpadlem meczac na N64 PD i Goldeneye. Dla mnie infantylizm i konstrukcja tej gry to porazka - duzo bardziej cenie sobie Crashe, czy tez Spyro z naciskiem na 2 czesc jego przygod. Dopiero Ratchet i Jak na PS2 byly spelnieniem moich marzen jezeli chodzi o platformery, a raczej o melting pot gatunkow jakie prezentuja. Szkoda, ze mialem z nimi jedynie przelotny kontakt. Acha zapomnialem - platform/action adventure tamtych szasow to MediEvil, rozplywalem sie w jej Burtonowskim klimacie. Cytuj
Figaro 8 275 Opublikowano 29 maja 2011 Opublikowano 29 maja 2011 Na czym polega fenomen Mario 64? Na klimacie zamku NA jego licznych sekretach. Trzeba tę grę wymiętosić na 100 procent by zrozumieć jej magię. Nigdy nie zapomnę uczucia gdy po kilkudziesięciu godzinach odkrywałem coś nowego w tym tajemniczym zamku... W dodatku masz absolutną, kompletną władzę nad bohaterem. Robisz z nim wszystko podczas skoku i robisz dokładnie to co chcesz, co jest bolączką takiego supernowoczesnego Uncharted. PS. Granie w to na emulatorze ssie - gra traci wszystko bez gałki. Cytuj
Zwyrodnialec 1 723 Opublikowano 29 maja 2011 Opublikowano 29 maja 2011 Ratchet to żaden tam platformer, za dużo strzelania, za mało elementów zręcznościowych. Spyro mniej infantylny od Mario? xD Natomiast Jaka tylko pierwsza część to rasowy platformer, w dwójce i trójce za dużo pojazdów i jeżdżenia/latania z punktu A do B. W tym gatunku nigdy nic nie dorówna gameplayem Mario, czy Donkey'owi. 1 Cytuj
Gość Opublikowano 29 maja 2011 Opublikowano 29 maja 2011 (edytowane) Chyba dla ciebie, bo dla mnie gameplay mario czy donkeya jest slaby i nie bawi mnie. Mario jest japonski i ja nie jestem tego w stanie przelknac, a Spyro to na wskros gra holdujaca zasadom zachodniego kregu kulturowego. Cos w stylu Disneya. Ratchet jest wslasnie super bo jest takim kogel mogel gatunkow. Edytowane 29 maja 2011 przez Gość Cytuj
Zwyrodnialec 1 723 Opublikowano 29 maja 2011 Opublikowano 29 maja 2011 Ale Ratchet wygląda tak. Spyro akurat był inspirowany Mario 64. Cytuj
Gość Opublikowano 29 maja 2011 Opublikowano 29 maja 2011 (edytowane) Wyglada jak z dobrej animacji Pixara. Co do Spyro, to byl inspirowany, ale w 98? czytalem w OPM zapowiedz i pan dev pisal ze Spyro daje duzo wiecej satysfakcji i jest lepszy niz gra N. Agree. Edytowane 29 maja 2011 przez Gość Cytuj
Zwyrodnialec 1 723 Opublikowano 29 maja 2011 Opublikowano 29 maja 2011 Dobra, nie ma się co spierać, bo i tak nikt nikogo nie przekona do swojej racji. Ja tylko dodam, że najbardziej z platformówek lubię te 2D, dlatego tak mi się spodobał nowy Donkey Kong. Oprawą też nie ma się czego wstydzić przy obecnych grach z PS3/Xboxa360. Z zachodnich platformerów najlepiej wspominam Crasha. Szkoda, że Naughty Dog pozbyło się już dawno tej marki, a obecny wydawca (Activision?) nie ma żadnego studia, które potrafiłoby zrobić z niego hit na miarę 3 części od ND. Cytuj
Czoperrr 5 239 Opublikowano 29 maja 2011 Opublikowano 29 maja 2011 Crash był świetny, szczególnie cenie sobie część drugą. Pamiętam reklamy w telewizji z poziomu z niedźwiadkiem i orkami, to było coś. Inne topowe platformery to przede wszystkim Donkey Kong Country, Banjo Kazooie, Super Mario 64 i Ape Escape! Spyro za bardzo mi nie podszedł swoim klimatem, Ratchet i Jaki (2,3) mają za mało w sobie z platformera a za dużo strzelanki czego nie lubie, a Medievil to jedna z moich ulubionych gier ale platformerem nie do końca bym nazwał. Cytuj
Fenikz 89 Opublikowano 29 maja 2011 Opublikowano 29 maja 2011 (edytowane) dzisiaj znowu sobie odpaliłem Call of Duty 1. Jak dla mnie, nawet po tylu latach w ogóle nie straciła na miodności - bardziej wciąga niż ten crap World at War wiecie, że w jednej misji trzeba odbić niemcom kapitana Price'a? Edytowane 29 maja 2011 przez alexx-1 Cytuj
Czoperrr 5 239 Opublikowano 29 maja 2011 Opublikowano 29 maja 2011 Dobra giera, Stalingrad zapada w pamięć. Cytuj
Kazub 4 585 Opublikowano 29 maja 2011 Opublikowano 29 maja 2011 Ratchet to żaden tam platformer, za dużo strzelania, za mało elementów zręcznościowych. Spyro mniej infantylny od Mario? xD Natomiast Jaka tylko pierwsza część to rasowy platformer, w dwójce i trójce za dużo pojazdów i jeżdżenia/latania z punktu A do B. W tym gatunku nigdy nic nie dorówna gameplayem Mario, czy Donkey'owi. No Rachet jest akurat wybitnie zręcznościowy, fakt, że od drugiej części seria coraz bardziej szła w stronę szutera, ale ogólnej formuły platformówki nie zatraciła. Spyro jest jednak mniej infantylny od Mario, ma więcej sarkazmu i umownej "brutalności", Marian jest słitaśny aż do wyrzygania, ale dobrze skacze. Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 29 maja 2011 Opublikowano 29 maja 2011 dzisiaj znowu sobie odpaliłem Call of Duty 1. Jak dla mnie, nawet po tylu latach w ogóle nie straciła na miodności - bardziej wciąga niż ten crap World at War wiecie, że w jednej misji trzeba odbić niemcom kapitana Price'a? Call of Duty po LANie rządzi u nas w szkole . Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.