Canaris 304 Opublikowano 14 lipca 2011 Opublikowano 14 lipca 2011 Hehe dla mnie Call of Duty zaczyna sie od 2 Ale w sumie dwójeczka robi o wiele bardziej niż WAW . Mogli by wypuścić jakiegoś mission packa ( Kampania Wrześniowa, walki we Włoszech, bronienie Finlandi - dużo jest tematów nie liźniętych przez twórców gier z WW2 ) Ogólnie starsze gierki są lepsze . Dzisiaj rynek przejeły walone schematycznie action adventure o żenującym poziomie trudności ( albo o poziomie trudności którego trudność polega na tym ze komp po prostu perfidinie oszukuje ). Poza tym lwia częśc rynku została przejęta przez gnojków z ADHD którzy wymuszaja na producentach cięcia w skomplikowaniu albo poziomie trudności ( pojdzie fama że dana seria jest hardkorowa i już zyski spadają ewentualnie zaczynają sie cyrki jak po premierze Ninja Gaiden ). Nie wyobrazam sobie teraz któregoś z dzisiejszych graczy siadającego przed takim np 101st Airborne in Normandy ( taki stary squad turn-based shooter ) gdzie np nie ma magicznych wskaźników na mapie ( trzeba po elementach otoczenia orientowac gdzie cie zrzucono ) albo gdzie jeszcze przed rozpoczęciem misji możesz stracić 2/3 drużyny ( urok spadochroniarstwa ) . Długie misje w których lwią cześć czasu spedza sie nie strzelając a na zwiadzie, dbajac o własciwe poruszanie sie odziału i całą reszte tego zólnierskiego stuffu który w dzisiejszych fps czy "strategiach" jest uproszczony i ograniczony na maksa ( przez takie coś jedna misja potrafiła być dłuższa niż dzisiaj niejedna gierka!! ). Dlatego mimo że mam Xboxa już dawno nie kupiłem żadnej gierki na niego, wole zająć sie graniem z klasyki ( albo do tej pory nie skończone ) z PSX, DosBoxa i kibicowaniem malym niezależnym studiom które tworza na PC bo to one jako jedyne popychają tą branże do przodu ( Mount and Blade, Space Empires i inne ) . Cytuj
kotlet_schabowy 2 730 Opublikowano 15 lipca 2011 Opublikowano 15 lipca 2011 Ja się częściowo zgadzam z Psyko. Stare gierki są świetne, jeśli ma się z nimi wspomnienia. Nie dość, że sentyment, to jeszcze sprawiają jakąś frajdę przy graniu. Jednak zaczynanie teraz staroci po raz pierwszy to średni pomysł. Trzeba jeszcze sobie powiedzieć, co dla kogo jest stare. Dla mnie np bariera to poziom NESa. Pomijając klasyki, które znam z dawnych lat, to nie jestem w stanie na poważnie wkręcić się w żadną grę z 8śmio bitowców i starszych konsol. Nie mówię tu o, przykładowo, Tetrisie, który jest ponad platformami. W gry z SNESa grywałem sporo kilka lat temu, był to z nimi pierwszy kontakt i wypadały świetnie (serie DK Country, Chrono Trigger, którego jednak nie skończyłem). Dobre 2D rzeczywiście się aż tak nie starzeje. Niektóre tytuły z PSXa, które posiadam, cieszą nadal, ale są też takie, które zestarzały się na tyle, że przechodzenie ich byłoby w tym momencie męczące. Psucie sobie wspomnień, o którym pisał Psyko, nie ma sensu. Z grą mam fajne wspomnienia, przypomina mi miły okres w życiu, fajna muzyka, fabuła, ale gameplay (nawet nie o grafikę chodzi) stał się archaiczny. Stąd np. serię Crash mogę kończyć co jakiś czas z wielką zajawką, uważam, że to świetny przykład gry, która się nie zestarzała. Z drugiej strony, jakbym złapał zajawkę, to pewnie każdą moją gierkę z tamtego okresu bym mógł skończyć z przyjemnością, więc też nie ma tu reguły. Ba, niektóre rzeczy, których nie sprawdziłem w latach panowania szaraka, spokojnie mógłbym teraz pomęczyć (nie tak dawno grałem w Bugs and Taz, co prawda nie skończyłem, ale to przez problemy z konsolą). Inna sprawa, że nie ma takiej motywacji. Co gorsza, PS2, które do niedawno było dla mnie next genem, obecnie też potrafi odstraszyć (loadingi, mechanika i fizyka gry, grafika), co nie zmienia faktu, że mam sporo niezaliczonych gierek, które obowiązkowo sprawdzę. Jednak takie GTA : SA już nie cieszy tak jak kiedyś, choć dla samych wspomnień kusi mnie przejść fabułę. Jeśli miałbym natomiast oceniać stan rynku, klimat i poziom produkcji w czasie ich premier, to spokojnie mogę powiedzieć, że kiedyś było lepiej. Obecne trendy w większości mi nie pasują, uogólniając, gry są krótkie, szybkie, dominują pewne gatunki, nawet design świata jest powtarzalny i niezbyt ciekawy. Trochę namiszałem. Cytuj
Manor 645 Opublikowano 15 lipca 2011 Opublikowano 15 lipca 2011 Ja mam fazę teraz na starsze gierki, głównie na pc, w które nigdy nie grałem, a bardzo chciałem. Ogółem mówiąc, nie grywam już jakieś 4 lata (nie licząc sporadycznie PESa) i starsze tytuły pozwalają mi znowu czuć tą podnietę i magię. Skończyłem wczoraj American Mcgee Alice i jestem po prostu oczarowany, jak genialna jest to gra, a ja ją olałem, bo kiedyś grałem tylko na konsoli. Aż ciężko uwierzyć że ta rozbudowana i klimatyczna gra ma już 10 lat. Grafika zupełnie mi nie przeszkadza, nie gram w najnowsze tytuły, więc szczerze mówiąc nie jestem w pełni świadomy, jak bardzo zestarzała się grafika w grach w ostatnich 5, 10 latach. Myślę, że jakbym zagrał znowu w Ninja Gaiden, to dalej podobałaby mi się grafa. Teraz będę grał w Beyond good and evil a potem w Messiaha i jestem bardzo podniecony tym faktem. Mam wielką nadzieję, że uda mi się kiedyś dorwać PSXa i zagrać znowu w pierwszego Silent Hilla i Chrono Cross, gry które będę gorąco wspominał nawet za 50 lat, jak dożyję. 1 Cytuj
Harbuz 954 Opublikowano 9 czerwca 2013 Opublikowano 9 czerwca 2013 A co najbardziej pamiętacie ze starych Tomb Raiderów? Mi poza słynnym wejściem T-rexa w jedynce najbardziej zapadł w pamięć ogromny wrak statku z dwójki i w ogóle wszystkie misje dziejące się w podwodych jaskiniach. Jak na tamte czasy to było bardzo pomysłowe osadzić akcję w takim miejscu. W ogóle dwójka najbardziej mi się podobała jeśli chodzi o miejscówki: Wenecja, chiński mur, Tybet? Dużo bym dał za dobry remake. No a poza tym nigdy nie zapomę emocji jakie wywoływała ta gra za każdym razem jak znienacka wylatywało na nas jakieś dzikie zwierzę. IMO było to bardziej stresujące niż w nie jednym survival horrorze. Sam nie wiem jak autorom udało się to osiągnąć... Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 9 czerwca 2013 Opublikowano 9 czerwca 2013 Heh myślałem, że tylko ja miałem tak, że się bałem wyskakujących wilków czy niedźwiedzi w TR. Cytuj
Sibian 154 Opublikowano 9 czerwca 2013 Opublikowano 9 czerwca 2013 Hrubaz, zapewne ponurą ciszą , odosobnieniem i jednak porównując do dzisiaj małą ilością przeciwników. Teraz mało co stresuje ponieważ człowiek od razu szybko się przyzwyczaja do zgimbusonych hord od razu wypuszczanych na graczy. Taki Dead Space 3 jest bardziej bekowy niż trzymający w napięciu. No sorry ale tak to jest jeśli po godzinie gry ma się już 200 potworków i nawet żołnierzy na koncie. 2 Cytuj
Mejm 15 361 Opublikowano 10 czerwca 2013 Opublikowano 10 czerwca 2013 Z Tomba 1 pamietam lokacje (chyba nawet byla w demie) gdzie na parterze byl basen a klatka schodowa (albo takimi platformami wbitymi w sciany) dostawalo sie na sam szczyt. Wtedy ctrl + strzalka w przod i na koncu krawedzi shift. Strasznie jarala mnie wtedy mozliwosc (i animacja) skoku na glowke. Nastepnym tombem jaki skonczylem byly dopiero legenda, remake i underworld. Ale szczerze mowiac nic z nich nie pamietam. 2 Cytuj
Wiolku 1 592 Opublikowano 10 czerwca 2013 Opublikowano 10 czerwca 2013 Z Tomba 1 pamietam lokacje (chyba nawet byla w demie) gdzie na parterze byl basen a klatka schodowa (albo takimi platformami wbitymi w sciany) dostawalo sie na sam szczyt. Wtedy ctrl + strzalka w przod i na koncu krawedzi shift. Strasznie jarala mnie wtedy mozliwosc (i animacja) skoku na glowke. Plus za odświeżenie pamięci! Nie zapomnę jak brat mi zrobił psikusa i zapisał save'a w czasie ... jak Lara skakała na główkę, ale niestety na dole nie było basenu. Cytuj
grzybiarz 10 310 Opublikowano 10 czerwca 2013 Opublikowano 10 czerwca 2013 Tomba = Tomb Raider ,a nie Tombi;) Pamietam jak w '99, w PsxFanie wydrukowali spis ciosow do Mortal Kombat Trilogy. Kolega pecetowiec pozyczyl gazete, skserowal i gralismy u niego caly wieczor na pc. Dodatkowo nie wiedzielismy do konca, jakie klawisze przypadaja na lk, lp, itd. Pamietam tez opis do Ehrgeiz (bijatyka od Squaresoftu na psx). W opisie byly calkowicie dziwne oznaczenia, np gh + lc, d, d. Postanowilem przepisac do zeszytu liste ciosow, tlumaczac na psxowe przyciski. Tyle kartek przepisywania..., az bylo mi niedobrze i mialem rozwolnienie z przepracowania:). Najgorsze ze nigdy nie mialem tej gry, ale liste ciocow trzymam do dzis, wraz z charakterystyka postaci. Kiedys moze zakupie gierke na Allegro, ale boje sie ze gra mi dzis sie nie spodoba:). Opis zrobilem, bo jak tylko zobaczylem ta gre w salonie gier, to sie zakochalem. Nie wiem, ale chyba byla to wina kabla RGB:). Nie wierzylem, ze taka grafe wyciagnie playstation. Cytuj
Figaro 8 275 Opublikowano 10 czerwca 2013 Opublikowano 10 czerwca 2013 Grał ktoś z was w Zombie Nation? Taka gra na pegasusa gdzie lecisz głową i wszystko niszczysz. dem feels. moja pierwsza gra, którą osobiście kupiłem. Cytuj
Sibian 154 Opublikowano 10 czerwca 2013 Opublikowano 10 czerwca 2013 Grałem w to ; d Mocna schiza, pamiętam jednego bossa, takiego karateke czy sumo. Ogólnie nie ukończyłem, nie przepadałem na pedziu za takimi strzelankami. Cytuj
Canaris 304 Opublikowano 21 czerwca 2013 Opublikowano 21 czerwca 2013 Z Tomba 1 pamietam lokacje (chyba nawet byla w demie) gdzie na parterze byl basen a klatka schodowa (albo takimi platformami wbitymi w sciany) dostawalo sie na sam szczyt. Wtedy ctrl + strzalka w przod i na koncu krawedzi shift. Strasznie jarala mnie wtedy mozliwosc (i animacja) skoku na glowke. Nastepnym tombem jaki skonczylem byly dopiero legenda, remake i underworld. Ale szczerze mowiac nic z nich nie pamietam. Ja za to zawsze na banie skakałem z demie TR2 na Psx Jezu ale to była podjara.. włazisz na sam czubek muru i sruuu do wody :> Jaralo lepiej niż dzisiejsze fajerwerki i cuda na kiju. 1 Cytuj
Pajda 2 282 Opublikowano 22 czerwca 2013 Opublikowano 22 czerwca 2013 Jeszcze fajne bylo stanie na rekach, podczas wspinania sie. W nowym tr tego nie bylo. Cytuj
Harbuz 954 Opublikowano 22 czerwca 2013 Opublikowano 22 czerwca 2013 Lubiłem też uciekać przed zwierzętami na wyższe kondygnacje i patrzeć co będą robić. Zwykle biegały w kółko rycząc albo uciekły tam skąd przyszły. A jakież było moje zdziwienie jak w dwójce ludzcy wrogowie nauczyli się wchodzić na mniejsze skrzynie :O Cytuj
kiseki 791 Opublikowano 22 czerwca 2013 Opublikowano 22 czerwca 2013 Całkiem niedawno przypomniałem sobie utwór z Tomb Raider 2, który włączał się w operze w Wenecji...coś pięknego. Wydaje mi się, że kiedyś na równi starano się i przykładano do każdego elementu - grafika (jak na ówczesne czasy zachwycała), mechanika gry, fabuła i muzyka co dawało spójną całość. Tutaj wspomniany motyw: https://www.youtube.com/watch?v=TpVOJVQpwKc Cytuj
dawdi17 57 Opublikowano 1 lipca 2013 Opublikowano 1 lipca 2013 Kupiłem dzisiaj Medievil. Klimacik z tej gry nadal się wylewa hektolitrami. W sumie ostatnio naszła mnie myśl, że ta gorsza grafika sprawia, że czuję bardziej, że gram w grę. Oczywiście w pozytywnym znaczeniu. Cytuj
Mendrek 571 Opublikowano 1 lipca 2013 Opublikowano 1 lipca 2013 Stare gry są fajne, bo nasz stary świat był fajny. Gry były jego częścią, elementem beztroski i specyfiki tamtych lat. Tak jak my bawiliśmy się przy Tomb Raiderach czy Syphon Filterach, tak dziś młodzież równie dobrze bawi się przy Call of Duty czy World of Tanks. To standardowa zmiana pokoleniowa i zmiana warunków w jakich żyjemy. Jak to śpiewały Wały Jagielońskie: "Kiedy byłeś mały i piękny był świat, dzisiaj jakby trochę zbrzydł i zbladł." Chwała tym co odnajdują po dziś dzień rozgrywkę w tym nowym wymiarze i nie poddają się atmosferze narzekania i życia wspomnieniami. Gry nie skończyły się na naszym dzieciństwie. 2 1 Cytuj
Sibian 154 Opublikowano 1 lipca 2013 Opublikowano 1 lipca 2013 (edytowane) Bullshit. Gram dzisiaj w stare gry o których nawet nie słyszałem w dzieciństwie i są po prostu o wiele lepsze niż 95% dzisiejszego shitu w pewnych gatunkach. O jakimkolwiek sentymencie nie ma tutaj mowy. Edytowane 1 lipca 2013 przez Sebastian Ś. Cytuj
Gość suteq Opublikowano 1 lipca 2013 Opublikowano 1 lipca 2013 Stare gry spuszczają mi teraz ostry wpier.dol. Cytuj
Paliodor 1 817 Opublikowano 1 lipca 2013 Opublikowano 1 lipca 2013 (edytowane) Stare tytuły były bardziej rozbudowane i wymagające, współczesny gamming to poza nielicznymi wyjątkami growy fast food. O tym, że już niektóre tytuły w danym gatunku są lepsze od współczesnych tworów nawet nie ma co wspominać. Najlepiej to widać w przypadku rpg. Edytowane 1 lipca 2013 przez Paliodor Cytuj
grzybiarz 10 310 Opublikowano 2 lipca 2013 Opublikowano 2 lipca 2013 Teraz jest quicksave co checkpoint, kiedys co level, albo w specjalnych punktach. Jeszcze w nowym Raymanie, czy RDR, gra pyta sie czy ominac dany checkpoint w przypadku gdy gine kilka razy z rzedu. Nie wiem, co sie wtedy dzieje, bo jeszcze nigdy nie ominalem. Pewnie w obawie przed utrata jakiegos trophy. Cytuj
Mejm 15 361 Opublikowano 2 lipca 2013 Opublikowano 2 lipca 2013 No i stare gry byly bardziej roznorodne. Tworcy nie bali sie eksperymentowac i wypuszczac nawet najdziwniejszych tytulow. Zwlaszcza na PC. Gdzie ja teraz zagram w jakis symulator... Cytuj
dawdi17 57 Opublikowano 2 lipca 2013 Opublikowano 2 lipca 2013 (edytowane) Dlatego szkoda trochę, że na takim PSN wrzucają coraz mniej klasyków. Mam wrażenie, że wrzucano tego więcej wcześniej. Czyżby Sony czekało na PS4 i uruchomienie klasyków na Gaikai? Szkoda również, że tak jak przedmówcy pośrednio stwierdzili gry są coraz mniej różnorodne. Z dzisiejszą technologią można by naprawdę wiele zdziałać. Wykorzystać to nie do tego by generować świat realistyczniejszy, zbliżony do naszego a właśnie jak najbardziej go odrealnić. Niestety klepanie gier na uniwersalnych silnikach np Unreal Engine 3, którego wszyscy mają chyba już dość sprawia, że tak naprawdę zwęża się liczba możliwości. Wyobraźmy sobie choćby takiego Medievil. Świat burtonowski, dalece odbiegający od naszego, tego nie da się zrobić na wspomnianym UE3 zachowując choć zbliżony poziom klimatu nie mówiąc już o udoskonaleniu. Edytowane 2 lipca 2013 przez dawdi17 Cytuj
Gość kaz_ Opublikowano 2 lipca 2013 Opublikowano 2 lipca 2013 Ej, ale wiecie, że ciekawe i oryginalne gry dalej wychodzą, ale tylko na PC. Na konsolach ryzyko wtopy jest zbyt duże by eksperymentować, dlatego PC Gaming rulz. Cytuj
dawdi17 57 Opublikowano 3 lipca 2013 Opublikowano 3 lipca 2013 Ej, ale wiecie, że ciekawe i oryginalne gry dalej wychodzą, ale tylko na PC. Na konsolach ryzyko wtopy jest zbyt duże by eksperymentować, dlatego PC Gaming rulz. Przede wszystkim nikt nie mówi tu o starych grach wyłącznie na konsole. Poza tym zauważ, że gry, nawet te mniejsze, które odniosły sukces na pc są konwertowane i na konsole. Z drugiej strony to też tylko połowiczny sukces. Bo kiedy graliśmy w te stare gry to marzyliśmy jak one by super wyglądały na nowych maszynach. Ty z kolei myślisz raczej o produkcjach niezależnych, które z reguły nie mają wypasionej grafy. Wiem, to brzmi stereotypowo, ale akurat wtedy jak się w to grało to przychodziła myśl typu "szkoda, że główny bohater nie wygląda jak na filmikach" Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.