Skocz do zawartości

Xenoblade Chronicles Definitive Edition


Enkidou

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No ale jest jeszcze taki detal jak cała reszta świata, która generalnie się zgadza. Moja opinia to już mniejsza z tym, ale ogólnie mieszanie XB2 do jedynki jest trochę odjechanym pomysłem.

 

 

Ta gra nie ma prawie żadnych zalet jedynki. Jest znacząco inną produkcją, która nie ma nic za co większość ludzi kochała jedynkę. Ma powolne tempo, które kompletnie zmienia wyraz eksploracji świata, strasznie ciężki słodko-cyckowaty anime klimat, niesamowicie głupie dialogi, ogrom niepotrzebnych tutoriali do przetrwania przez pierwsze 50 godzin gry, bardziej nasycone w kolorki, ale ogólnie brzydsze... wszystko, nie ma muzyki ani świata z jedynki. 

 

XB2 jest grą, w której jest strasznie dużo gadania... gadania, które wygląda i brzmi jak z bajki dla przedszkolaków, świetna kombinacja! Chociaż jest to gra chyba robiona z myślą o fanach Disneya, to dodatkowo jest też niesamowicie, obsesyjnie, prześmiesznie skupiona na robieniu ciągle na siłę wrażenia, jakby była skomplikowana. Ten temat na forum to pułapka, tak tylko mówię osobom z zewnątrz.

 

 

 

 

"Jedynka" to gra z Wii która wyszła na Switcha bez niemal żadnych poważniejszych zmian po 10 latach i zebrała miażdżąco lepsze recenzje od "dwójki", to chyba mówi wszystko.

  • Plusik 2
  • Minusik 2
Opublikowano



Jeśli już przed zaczęciem gry interesuje cię tylko jak najszybsza metoda, żeby zacisnąć zęby i ją jak najszybciej przejść do końca, to nie lepiej, nie wiem, w ogóle w nią nie grać? Spora oszczędność cennego czasu.
 
 
Nie rozumiem nigdy tego sposobu objeżdżania Xenoblade. To trochę jakby krytykować Forzę, że wsadzili strasznie dużo jeżdżenia. Albo Wiedźmin spie'przony, bo dużo jest stania i słuchania jak gadające głowy mówią i trzeba przez to przebrnąć żeby przejść grę. Jakby... na tym polega gra. Jeśli komuś nie podoba się latanie po świecie i walki w Xenoblade, to po prostu nie podoba mu się Xenoblade, nie znaczy to że jest jakaś inna "prawdziwa" gra, której te okropne aktywności stoją na drodze. 


No wiesz, nie chodzi mi o to, żeby przejść grę na siłę. Ale sporo osób zarzuca tej grze kiepskie zadania poboczne. A ja nie wiem, czy one są konieczne do przejścia do gry.
Czy to wygląda tak, ze grind=side questy? Bez nich nie ukończę gry?
Tylko tyle chciałem wiedzieć. Może być tak, ze wsiąknę i będę robił absolutnie wszystko. Ale tak z ciekawości chciałem wiedzieć, czy jest jakiś sposób na przyśpieszenie rozgrywki bez psucia sobie zabawy.

Grając w Forze nie chciałoby by mi się bawić w bicie rekordów każdej trasy, a w Wiedźminie... No w Wiedźminie to w sumie tylko nie chciało mi się robić Skellige na 100%
Opublikowano

Walka i robienie questów to nie jedyne opcje zdobywania exp. Dostajesz je m.in. także za odkrywanie nowych lokacji. Grind może być potrzebny max kilka razy. Ewentualnie jest też tryb easy w obu częściach. Prawdopodobnie jednak walka na tyle Ci się spodoba, że trochę questów (nie wszystkie też są słabe) 

  • Lubię! 1
Opublikowano

Jeśli nie będziesz nic robił poza parciem do przodu prostą linią w głównym wątku, to raczej będziesz miał za niski level, żeby pokonać bossa i pójść dalej. Tylko tak się zastanawiam, po co ogólnie włączać grę w takim przypadku, jeśli chcesz jak najbardziej uniknąć grania w nią i kontaktu z tym co jest w niej ciekawe. Nie ma nagrody pieniężnej za skończenie, ba, na Switchu nawet nie ma achievementów.

 

To nie jest ewidentnie "grind" ponieważ grind polega na powtarzaniu jakiejś pracy tylko po to, żeby zebrać jej benefity. Xenoblade ma duży świat w którym możesz iść w różne miejsca. To że możesz np. wejść na jakąś górę, na którą jeszcze nigdy nie wszedłeś, nie staje się "grindem" tylko dlatego, że ty nie masz ochoty tam wchodzić, bo np. nie ma na tej górze jakiegoś dialogu o tym z kim się gziła ciotka koniokrada. To nie jest właściwe słowo, no ale niektórzy nie mają wiele zamiłowania do używania słów zgodnie z ich znaczeniem.

 

Na siłę to można by i faktycznie powiedzieć, że w Forzie trzeba "grindować" jeżdżenie samochodem, żeby dojść do końca, a w Wiedźminie słuchanie dialogów, a potem pójście do podświetlonego punktu na mapie, zaciachanie wrogów i ponowne słuchanie dialogów. No... na tym polega gra, to nie jest środek do celu tylko cel.

Ja nigdy w Xenoblade nic nie powtarzałem tylko po to, żeby zebrać jakiś surowiec, to jest właśnie wyjątkowo, wyjątkowo mało "grindowa" gra open-world jak dla mnie. Jedna z 2-3 najmniej "grindowych" jakie widziałem. Pomijając nabicie levelu typu "ponad 100" na kilku dodatkowych opcjonalnych bossów, tutaj może nie być naturalnej opcji, ale to detal.

  • Plusik 2
  • Lubię! 1
  • Minusik 1
Opublikowano

Ogqozo ale grubo się chyba odkleiłeś teraz bo każdy jRPG, w którego grałem jest tak skrojony, że aktywności poboczne są dodatkiem, a gre spokojnie można przejść grając tylko wątek głowny bez żadnego wymuszonego grindu. W XB własnie spotkałem się z momentem, gdzie musiałem isć "levelować" postać i myśłałem, że się zrzygam od tych fetch questów i całej niepotrzebnej reszty. 

Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, gianbuffon napisał:

Xenoblade 1 i 2 leżą na półce i coraz bardziej kuszą. A kupka wstydu ogromna.
Czytam, że jest masa questów pobocznych, które są nudne i powielane. Z drugiej strony, żeby pokonać bossów potrzebny grind.
Dacie jakieś rady jak szybko przejść grę? Na czym się skupić, czego nie robić, jak szybko grindować, itd.?
Interesuje mnie tylko główny wątek fabularny, bez maxowania.

 

Szybko i główny wątek to może sobie zobacz wszystkie cut scenki na youtubie (XC1 to ok. 10h). Obie gry są zaiebiste, ale trzeba troche dać od siebie i jak się załapie system walki to się już nie chce szybko i tylko główny wątek.

 

Odnośnie side questow to tak (mówię teraz o jedynce, w dwójce to minimalnie lepiej wyglada) są faktycznie w wiekszosci nudne i polegające na zabij 5 królików, przynieś 3 kwiatki itp., ale warto te zadania przyjmować, bo robią się same, zbiera sie te itemki przy okazji i nie trzeba sie meldowac u zleceniodawcy. 

 

Co do trudnych bossow, to też prawda, ale robiac side questy i nie skipujac walk po drodze na pewno bedzisz miał odpowieni level bez dodatkowego grindowania, a wiedząc co się robi w walce to nawet kilka leveli ponizej poziomu bossa jest wystarczające. 

 

Za pierwszym razem grałem po przejsciu XC2 i też "dla fabuły" bez przywiazywania wagi do ekwipunku i bez wgryzania sie w system walki i fakt, okropnie się frustrowalem przy bossach, niektórzy mna tak zamiatali podłogę że gurby leciały na lewo i prawo. Przy wersji na Switcha juz mialem inne podejscie, trochę się zaangażowalem w rozwój postaci i od razu wszystko wyglada inaczej, zero frustracji, duzo frajdy. 

 

Rzecz ktora w pierwszych XC mi nie leży to brak jakiegos wynagrodzenia eksploracji. Tereny są rozległe, widoczki fajne, ale zagladanie w kazdy kąt prawie nic nie daje i w pewnym momencie czlowiek sobie uswiadamia ze tylko traci czas zwiedzajac wszystko. Znowu, dwojka wypada tu dużo lepiej, tereny sa mniejsze i zawsze ciekawość gracza jest czymś nagradzana. 

 

Xenoblade 2 to moja ulubiona gra, mam w niej jakies 400h a i tak lubie wracać co jekis czas, nawet po to żeby sobie pobyć w tym świecie. Jedynkę też bardzo lubię. Więc polecam cieplutko, ale jak masz miec podejscie byle szybko skończyć, poznac fabułę i nara, to chyba nie warto. 

 

@ogqozo nope, swiat fanow Xenoblejdow jest mocno podzielony, jest kościół XC1 ktory hejtuje XC2 o wszystko, od cyckow (zapominajac o pancerzach Sharly) po bycie too anime. 

 

Edit. Tak dlugo pisalem posta (siedze w robocie i tylko z doskoku dopisywalem ;) ) że doszła kolejna stroa tematu ;p

Edytowane przez voi tekku
  • Lubię! 1
Opublikowano

Czyli po zadaniu prostego pytania dowiedziałem się oraz potwierdziłem, że obie gry różnią się od siebie, obie są podobne w założeniach do np. FFXII, fabuła i postacie to kwestia subiektywna, ale sprowadzają się jednak do ratowania świata od zagłady przez nastolatków, a posiadanie zdania odmiennego od ogqozo grozi rozległymi insynuacjami bycia swego rodzaju gorszym sortem. ;)

Opublikowano

Nie. Prawdę mówiąc ani jeden ani drugi obóz mnie nie zachęcił. :) Tj. biorę grę pod uwagę, ale nie na tyle, żeby tu i teraz płacić 140zł i więcej. Nie mam wiele czasu na granie, a zaległości już i tak duże. Pytanie zadałem, bo to jednak ex na Switcha, a ja muszę jakoś sobie usprawiedliwić zakup tej konsoli, bo na razie daleki jestem od zachwytów. ;)

 

Swego czasu byłem w tej mniejszości, której podobał się FFXII, ale to było wieki temu za czasów studenckich i nie wiem, jak teraz bym do takiej gry podszedł. Tj. jeśli fabuła jest oklepana i schematyczna, a gameplay monotonny, to na pewno odpadam, bo na takie gry nie mam już ani czasu, ani specjalnie ochoty. Gra musi mieć "to coś", dzięki czemu zapamiętam ją na długo. Czy to ciekawą historię, czy skomplikowanych/ludzkich bohaterów, czy właśnie system rozgrywki, który jest satysfakcjonujący na te dziesiątki godzin.

 

A tymczasem mam stertę innych interesujących mnie RPGów do przejścia, nie tylko japońskich, więc generalnie tzw. "backlog" starczy mi na lata.

 

Poza tym coś mi się z odsłonami serii pomieszało i myślałem, że w całej serii są mechy, a tu wychodzi, że to tylko w X, mam rację? Tym samym zainteresowanie nieco spadło. ;)

Opublikowano

Fabuła nie jest oklepana ani schematyczna. Tu akurat nie musisz się obawiać. Co do mechów to większą rolę mają w X, ale co do dwójki to pewną też mają, ale nie chcę spoilerować 

Opublikowano (edytowane)

Pierwsze ograłem Xenoblade 2, dlatego wolę tę część, nabiłem ok 65h. Xenoblade Chronicles jak na razie stoi na półce.

 

Co mogę powiedzieć, po ograniu Xenoblade Chronicles 2 ciężej się wkręcić w jedynkę moim zdaniem. 

 

System walki trochę się różni, w drugiej części jest bardziej rozbudowany za sprawą różnych "Blade". 

 

W dwójce światy wydają się bardziej różnorodne.

 

Szczerze, to w 1 walczy się z jakimiś robotami, ale czy to mechy, to nie wiem, a z drugiej część nie kojarze mechów :)

 

Macie tu ze 2 kawałki na zachęte:

 

 

 

 

Edytowane przez beardo0
  • Lubię! 1
Opublikowano (edytowane)

Ja też najpierw ograłem XC2, a dopiero potem, XC, bo na DS-ie nie miałem okazji. Bardziej podeszła mi dwójka, przez te wszystkie combosy, fajne synergie między Blade'ami, większy wybór postaci (a raczej Blade'ów). Anime weeabo klimat mi nie przeszkadzał, w sumie nawet pasował. Oglądało się to jak takie anime właśnie, zwłaszcza cutscenki na koniec każdego rozdziału. Wkurzały za to umiejętności Blade'ów wymagane na mapach (mogli sobie darować, a nie, że trzeba całe teamy zmieniać na moment. No i ta debilna GACHA. W grze, gdzie nie ma mikropłatności  XD

 

@beardo0, coś Ty zrobił, odpalam znowu OST z XC2 :D

Edytowane przez Szwed
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Przeszedłem, wtopiłem ~100h, zrobiłem MASĘ rzeczy, masa rzeczy pozostała jeszcze do zrobienia plus dodatek - No spora jest ta gra. Wciąga jak bagno i nie pozwala się oderwać. Ktoś kilka stron wcześniej napisał „nie śpię bo gram w Xeno” i to jest najlepsze podsumowanie. Całe szczęście, że kupno XC:DE zbiegło się w czasie z kwarantanną, świetami i urlopem bo nie mam pojęcia jak wyglądałaby moja praca ale cóż… fanem jrpg’ów nigdy nie byłem ale jak ta gra pięknie mi siadła to brak słów. Chyba polubię się z serią na dłużej. 
Całe szczęście jest jeszcze dwójeczka i dodatek do dwójeczki :obama:

Liczę również na odświeżenie X z wiiU, którego nie posiadam a teraz łyknąłbym wszystko bez popity. 

  • Plusik 1
  • Lubię! 2
Opublikowano

@_d23,
Właśnie wczoraj ukończyłem główny wątek i mam podobne odczucia. Świetna gra, niesamowita fabuła, bardzo wciągająca rozgrywka. Teraz doskonale rozumiem, dlaczego oberwało mi się, gdy zapytałem kilka postów wcześniej, czy jest jakiś sposób, żeby przejść grę w miarę szybko. Tej gry nie da się przejść szybko. Ale absolutnie nie żałuję spędzonego z nią czasu. Questy same wpadają, kusi collectoepedia, affinity, colony 6, itd.
Również miałem praktycznie cały grudzień wolny i to pozwoliło cieszyć się grą bez pośpiechu. No czasem tylko małe kłótnie z żoną przez tego Switcha
Całość mi zajęła nieco ponad 100h i niewiele brakuje do wymaxowania. Ale to na razie sobie daruję i zabieram się za dodatek
Później mała przerwa na nadrobienie krótszych tytułów i wracam do Xenoblade - druga część już czeka na półce.
Polecam wszystkim! Ode mnie mocne 9/10

  • Plusik 2
  • Lubię! 1
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Wszyscy po latach pisania "niech pokażą nowego Xenoblade'a, bardzo ważne" będą mogli wreszcie zobaczyć filmik i napisać "ale góvno, wygląda jak z PS2" :banderas:

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...